PCOS
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMonika 30 wrote:Hej dziewczyny
Ja też niestety mam pcos. Byłam już raz w ciąży, ale straciłam synka w 40 tc. Później z różnych powodów (głównie praca) musieliśmy na trochę odłożyć starania... Teraz już "działamy" od 6 miesięcy, ale potwierdzono u mnie pcos i jak narazie ciąży brak. Biorę metformax 3*500 i od tego cyklu również clo... Wczoraj byłam na wizycie u lekarza, powiedział, że jajnik zareagował na lek, że ładne endometrium i duży pęcherzyk, dzis lub jutro ma pęknąć... Niestety powiedzial też że jak nie wyjdzie przez 3-4 cykle to inseminacja albo in vitro... Troche mnie przeraził
Pozdrawiam i gratuluje ciężaróweczkom:)
Muzarcia jeżeli możesz mapisz ile ważysz (ja niestety 88kg)
Hej Monika trzymaj się dzielnie ! mi tak samo powiedział lekarz ze 3 cykle z clo a jak nie wyjdzie to HCG, inseminacja albo in vitro ale ja wierze ze się jakoś uda na samej stymulacji lekami i tego tez tobie życzę !Monika 30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonika to na prawdę ciężko Wam było ;-( 130 już 4kg spadło, w zeszłym roku 17 kg z niczego przyszło...ale jak wszyscy twierdzili, że to moja wina a nie chcieli diagnozować, to teraz ciężko leczyć...myślę, że dam radę i powoli będziemy spalać kcal, bo już się cukier wyrównuje...też chcę dołożyć 3 tabletkę, bo na razie mam 2 razy 500 metformaxu...może będzie jeszcze lepiej
U nas tylko naturalnie wchodzi w grę, z wyboru, nie uda się, to trudno jakoś dam sobie z tym radę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2013, 20:36
Monika 30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyliloe wrote:Muzarciu wykres nie wygląda źle, ale nie było żadnej owulacji. Moje tempki trochę kłamią, endometrium cienkie, brak płynu w zatoce Douglasa, jajniki powiększone z pęcherzykami w ilości kilkanaście sztuk na każdym. CO do testów owulacyjnych - ja mam bardzo często pozytywne. Muszę mieć wysokie LH. Nawet jeśli dojdzie do owulacji, to mam dramatyczne endometrium, na zagnieżdżenie nie ma szans. Dziś wzięłam drugą tabletkę Climen, kręci mi się w głowie i mam mdłości, ale raczej wytrzymam. PRL i cukier mam ok. Chociaż tyle
Próbowałaś pójść do ginekologa - endokrynologa ze swoim problemem?
Szukam gin-endo ale najpierw endo bez gin w maju;-) -
Nie było lekko, teraz zamiast dziecka mam grobek... Ale wierzę, że się uda. Nie spodziewałam się, że skoro zaszłam w ciążę za pierwszym razem,teraz będę miała takie problemy...
Muzarcia gratuluje spadku wagi i życzę Ci cierpliwości i silnej woli a później dzieciątka... Napewno się uda -
Monika- jest mi trudno sobie wyobrazić, jak się czuje kobieta, po takiej stracie.
Wydaje mi się jednak, że paradoksalnie powinnaś lepiej zareagować na clo, skoro u Ciebie wcześniej było ok niż np ja, u której jest wtórny zanik miesiączki i bez leków w środku nic a nic się nie dzieje.
Powodzenia! Myślę, że zbaczysz szybko efekty. -
Cześć dziewczyny właśnie przeczytałam cały wątek, czuję się z Wami zaprzyjaźniona. Gratuluję tym, którym sie udało i trzymam kciuki za resztę
Też mam PCOS (rocznik84, mega długe cykle, 8 msc starań i tylko 2 wzrosty temp). Założyłam w dziale STARAJĄC SIĘ Z POMOCĄ MEDYCZNĄ wątek GINEKOLODZY ENDOKRYNOLODZY W WARSZAWIE. Może niektóre z Was są z Wawy i mogłyby polecić dobrego lekarza innym staraczkom z PCOS i innymi świństwami? Z góry wielki dzięki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2013, 19:02
-
Witaj kasjja wśród nas:-) napisałam Ci tam nazwisko lekarza, do którego chodzilam, gdy jeszcze mieszkałam w Wawie, polecam! My tu razem walczymy z tą przypadłościa i wierzę, że damy radę ją pokonać, wszystkie !
Monika 30, kasjja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny...jak się spodziewałam nie będzie to mój różowy wykres...zakończony zieloną kropką...ale, że po diane krótko, to nie czuję presji...tylko zdenerwowała mnie dzisiejsza tempka, mogło być tak ładnie...
Ściskam mocno i witaj kasjja;-) Miło Cię poznaćkasjja lubi tę wiadomość
-
Monika 30 wrote:Hej dziewczyny
Ja też niestety mam pcos. Byłam już raz w ciąży, ale straciłam synka w 40 tc. Później z różnych powodów (głównie praca) musieliśmy na trochę odłożyć starania... Teraz już "działamy" od 6 miesięcy, ale potwierdzono u mnie pcos i jak narazie ciąży brak. Biorę metformax 3*500 i od tego cyklu również clo... Wczoraj byłam na wizycie u lekarza, powiedział, że jajnik zareagował na lek, że ładne endometrium i duży pęcherzyk, dzis lub jutro ma pęknąć... Niestety powiedzial też że jak nie wyjdzie przez 3-4 cykle to inseminacja albo in vitro... Troche mnie przeraził
Pozdrawiam i gratuluje ciężaróweczkom:)
Muzarcia jeżeli możesz mapisz ile ważysz (ja niestety 88kg)
Moniczko trzymam kciuki! Ważne, ze lekarz cos robi a nie czekasz na zbawienie! Clo podziała- zobaczysz!Monika 30 lubi tę wiadomość
-
Nina wrote:Witaj kasjja wśród nas:-) napisałam Ci tam nazwisko lekarza, do którego chodzilam, gdy jeszcze mieszkałam w Wawie, polecam! My tu razem walczymy z tą przypadłościa i wierzę, że damy radę ją pokonać, wszystkie !
Zgadzam sie!z tym cholerstwem trzeba walczyć! Trzymam kciuki za wszytkie staraczki!kasjja lubi tę wiadomość
-
Bardzo fajnie jest czytać o tym, że Wam się udało Ulala i Nina dzięki temu jestem pełna nadziei i nastawiam się pozytywnie do leczenia. Idę do gina w poniedziałek, mam nadzieję, że zaczniemy leczenie i mi też się uda niedługo, tak jak Wam:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2013, 18:27
Nina lubi tę wiadomość
-
Mój mąż się ze mnie juz śmieje, bo od kilku dni słyszał o tym, że "no Ninie, to się udało jak nic" Śmieje się, że chociaż nie znam dziewczyn, to przeżywam razem z nimi To prawda, bo nadzieja o której piszesz i do mnie trafiła i im więcej fasolinek u dziewczyn, tym wiara większa.
Ulala - fajnie, że nadal jesteś.Nina, kasjja lubią tę wiadomość
-
Sebza i Tobie się uda, trzeba w to mocno wierzyć! ja też miałam już różne chwile załamania, ale jakoś nie poddawałam się i w końcu się doczekałam...jeszcze w to do końca nie wierzę, ale mam nadzieję, że tym razem wszystko zakończy się happy endem:-)
-
nick nieaktualny