progesteron

Nie mierzę temp. Będę musiała zrobić w klinice leczenia niepłodności dodatkowy monitoring cyklu połączony z badaniami hormonów w poszczególnych dniach cyklu. Niestety koszt 600zł to jest żenada, że w tak prorodzinnym kraju takie badania nie są refundowane:/

Niektóre dziewczyny piszą że chodzą na nfz do dr na wizyty leczenia niepłodności. Cześć lekarzy też przyjmuje prywatnie na usg, a na badania kierują do swoich przychodni/szpitali gdzie pracuja. Jaka jest jakość tych z nfz nie wiem, bo sama chodzę prywatnie, ale w tym miesiącu zmieniam lekarza.

Też jestem zla na refundacje, szczególnie że zakrecili nam kurek z refundacja inwitro, a na stronie gov piszą że naprotechnologia ma lepsze efekty od ivf, więc będą refundowac naprotechnologow. Super. Pomodlić się mogę sama, bez pomocy ministra zdrowia.

Przez 2 lata przerobiłam całe mnóstwo lekarzy z nfz, luxmedu i jednego z kliniki leczenia niepłodności. I muszę przyznać, że ciężka i oporna to droga była...

Ja na razie od tych na nfz stronie, chodziłam prywatnie do gin/endo który pracuje w dobrym szpitalu i przyjmuje w pryw gabinecie. Boję się lekarzy z sieciowek. Miałam abonament w medicover i trafiłam tylko na jedną fajną ginke. Teraz będę próbować się zapisać do ivimedu, albo fertimediki, przeszpiegowalam dwóch lekarzy w necie, zobaczymy czy się potwierdza pozytywne opinie.

Soja 2 lata to faktycznie sporo. Tyle się staracie?

Tak. W kwietniu bedą dokładnie 2 lata. A Ty Holly?
Masz racje, że w sieciówce ciężko trafić na dobrego lekarza, który się w ogóle zainteresuje. No i z terminami do konkretnego lekarza jest straszny problem w luxmedzie. Ciężko mieć jednego prowadzącego. A wiadomo, że co lekarz to inna bajka.

My po 10 msc bez zabezpieczenia i bez szczególnego pojęcia kiedy mam ovu zaszliśmy w ciążę ale tylko na 8 tygodni. Poronilam w ostatnie wakacje i od września dostaliśmy 2015 zielone światło. Jak już się zdiagnozowalam, i okazało się że przyczyną poronienia pewnie była właśnie niedomoga (mam bardzo niski progesteron), i zaczęłam brać clo i duphka, to się okazało że M ma słabą morfologię. Więc czekają nas kolejne wizyty i kolejne prochy.

Nie ma co się smucić, idzie wiosna, robi się cieplej to i humory się poprawia! W tym roku na pewno zajdziemy!

Oj przykro mi Holly.
Moj tez dostał tabletki na polepszenie ruchliwości bo u niego bardzo leniwie :p
Masz rację musi się udać. Wszystkim dookoła się udaje to nam też !

Witam odebrałam wyniki badan progesteronu w 22 dc 26,97 ng/ml dla normy dla labolatorium przy normie 1,83-23,9 ng/ml. czy to moze byc ciaża

Jeśli nie bierzesz progesteronu ani nie masz torbieli na jajnikach to całkiem możliwe że to ciąża bo progesteron rzeczywiście bardzo ładny.

Czesc dziewczyny,

Czy Waszym zdaniem progesteron 8,33 w 7 dpo jest za niski?

Ja uwazam, ze tak, jeden ginekolog sie ze mna zgadza i przepisal Duphaston, a drugi ginekolog twierdzi, ze wynik powyzej 8 jest w porzadku.

Dodam, ze nie zabezpieczamy sie od 2,5 roku i nadal nie jestem w ciazy. Wszystkie wyniki sa dobre, tylko ten progesteron w dolnej granicy normy (i prolaktyna w gornej lub lekko ponad norme, ale o to juz pytalam na innym watku). Bardzo bym chciala, zeby to niski progesteron byl przyczyna tak dlugich staran...Bo przede mna juz tylko laparoskopia i inseminacja

Z gory dziekuje za odpowiedzi

W tym cyklu w 7 dpo progesteron miałam 12,03 i lekarz z kliniki niepłodności stwierdził ze jest prawidłowy i nic nie muszę przyjmować ( a miałam już wypisaną receptę na dupasthon jeśli progesteron będzie za niski to będę go przyjmować 2x1). Przy następnej wizytce zapytam jaka wartość to u niego "za niski".

u mnie 22 dc progesteron - 3,6 ng/ml
porażka ...
a niby był skok luteiny na podstawie testów owulacyjnych ...

a u mnie progesteron znaczenie powyżej normy

nie wiem co robić

wynik progesteron : 57,8

mam brać lek na noc doustnie : Norprolac 75 ug


u mojego męża wyszło że za mało ma hormonu Estradiol (na poziomie 14 jednostek)
i lekarz przepisał mu także doustnie : Clostilbegyt 50 mg + Androtop 50 (testosteron w żelu do smarowania na brzuch)

.

hej dziewczyny jestem tu nowa , z progesteronem walczę od ponad 2 lat moje wyniki są bardzo niskie ostatni wynik z grudnia z 24 dnia cyklu wynosi 0280 przyjmowałam juz różne leki, wczoraj byłam u nowego lekarza który jako jedyny kazał mi sprawdzić inne hormony , mam nadzieje ze wkoncu uda sie

Mój wynik w 7dpi to 21.97 ng/ml przy normie fazy lutealej 3.34-25.56.
Była owulacja?

Z podanego wynika,ze tak.Ale tylko monitoring(czasem nawet i nie)albo ciąża potwierdzają owulacje
Ale progesteronik super

A ja mam niestety marny progesteron i to w 7dniu po podaniu pregnylu na poziomie 10,8 przy normie 0,3-28. i tak sie zastanawiam bo wg usg dwa pecherzyki sa, ovu raczej byla a prg taki nieciekawy....wczoraj wzielam kolejny pregnyl na ewentualne podtrzymanie. Zobaczymy za tydzien...