prolaktyna
-
WIADOMOŚĆ
-
Cookiemonster, dzieki za odpowiedz
Owulacja w poprzednim cyklu byla potwierdzona na monitoringu, a inne wywnioskowano z dojrzewajacego pecherzyka na usg w okolicach 13dc, wykresow temparatury (choc to podobno wcale nie udowadnia, ze pecherzyk peka) i testow owulacyjnych. Mam podejrzenie niedomogi lutealnej, to moze byc spowodowane przez zbyt wysoka prolaktyne, prawda? -
Hm, w temacie niedomogi lutealnej nie pomogę niestety. Sprawdzałaś progesteron 7dpo? U mnie prolaktyna też owulki nie blokuje, ale dzięki bromkowi mam te owulacje wcześniej o kilka dni, a więc cykle krótsze. U Ciebie 13dc to elegancko:)
-
W sensie progesteron będziesz badać 7dpo:)
U mnie tak:
grudzień 2015: 55
styczeń 2016: 62 --->dostałam bromka 1tabl dziennie, po tygodniu 25
maj 2016 (po 4 msc z bromkiem): 40 ;/
U mnie prl nie blokuje owulki, ale skraca cykle więc mam brać
a długo się staracie?
-
cześć Dziewczyny
Miałam problemy z prolaktyną i od lisopada biorę bromergon 1 tabl na noc. Od 3 cykli dostałam plamień ok 24 dnia cyklu a później ok 31 mam normalny okres. Ktoś może tak miał przy obniżaniu prolaktyny?
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
cookiemonster wrote:W sensie progesteron będziesz badać 7dpo:)
U mnie tak:
grudzień 2015: 55
styczeń 2016: 62 --->dostałam bromka 1tabl dziennie, po tygodniu 25
maj 2016 (po 4 msc z bromkiem): 40 ;/
U mnie prl nie blokuje owulki, ale skraca cykle więc mam brać
a długo się staracie?
A tak, progesteron znaczy
Czyli bromek bardzo szybko Ci zbil ta prolaktyne - nastawilo mnie to nieco bardziej optymistycznie.
Wlasnie dzwonila do mnie moja gin nr 3, gdyz widziala moje wyniki badan. Ma mi wyslac poczta skierowanie na powtorzenie badania, zeby sprawdzic, czy w ogole PRL jest za wysoka, czy po prostu tak sie podniosla jednorazowo. Poza tym sprawdzilam date ostatniego badania i to nie bylo 3 mce temu, ale 1,5 mca temu, wiec wzrost PRL o 100% przez 1,5 mca wydaje mi sie nieco za duzy. I LH tez mi wzroslo o ponad 50% w porownianiu z poprzednim badaniem 1,5 mca temu. No nic, pojde na badania jeszcze raz i sprawdze.
Moje staranie sie do tej pory polegalo na braku zabezpieczen, i takich cykli naliczylam ok. 24. Starania z wiesiolkiem, Castagnusem, inofolikiem itp. trwaja drugi cykl.
A u Ciebie?
-
nick nieaktualny
-
AgnieszkaH wrote:Często nie tylko prolaktyna jest winna temu, że ciąży brak. Lekarz powinien zrobić też inne badania hormonów i sprawdzić, co jeszcze jest nie tak.
Reszta hormonow niby ok (pisze niby, bo rok temu prolaktyna w gornej granicy normy tez wydawala sie lekarzom ok, a nie powinna). Sprawdze jeszcze raz prolaktyne i progesteron 7 dpo, moze cos wyjdzie, a moze nie. Mowiac szczerze, ja bym chciala, zeby to byla ta prolaktyna, bo to przynajmniej bylby jakis konkret, z ktorym moglabym walczyc. A tak, to znow nic nie bedzie wiadomo
Agnieszka, widze, ze Ty oprocz prolaktyny mialas jeszcze inne dolegliwosci, i ze juz wszystko ok albo prawie? -
cookiemonster wrote:Tyczka, 24 cykle się staracie i nic? robisz testy owu? bo to jest już długi czas i trzeba by jakąś porządna diagnostykę zrobić...
U mnie kończy się 20 cykl, po drodze 3 ciąże biochemiczne i masa badań.
Tak, 24 cykle bez zabezpieczen i nic, chyba nawet zadnej ciazy biochemicznej (nie robilam testow ani bety, wiec na 100% nie wiem, ale zakladam, ze nie). Testy owulacyjne robilam moze 3 razy w ciagu tych 2 lat (dwa razy pozytywne, a w ostatnim cyklu negatywy, ale owu potwierdzilam na monitoring). A lekarze jelopy ciagle mi tylko robili hormony, monitorowali owulacje, sprawdzili malza i stwierdzili, ze jest ok, i ze mam sie starac! Jasne, mam 33 lata, moze do 50 bede probowac? Badania droznosci NIKT mi nie zlecil, a przeciez skoro wszystko inne jest niby ok, to powinni to sprawdzic. Mowili mi, ze droznosc owszem, ale jeszcze nie teraz. To kiedy, pytam uprzejmie?
Dopiero od lutego tak porzadnie sie wzielam za siebie, dlatego mam teraz dwoch ginow na raz (wybrani po wstepnej selekcji sporod paru innych), a we wtorek mamy wizyte w klinice leczenia nieplodnosci. Na wlasna reke biore wszystkie wspomagacze, maz tez. Jemu sie poprawily zolnierzyki, a mnie sluz plodny Ale ciazy nadal nie ma.
A Ty raczej leczysz utrzymanie ciazy, tak? -
cookiemonster wrote:Tyczko, jakie badania miałaś robione? rozumiem, że prl, prg, lh, fsh, testosteron, amh, tarczyca min. tsh i ft4, insulina, glukoza? jakie miałaś wyniki? mąż robił badanie dokładne z testem MAR? jaka morfologia?
Cookiemonster, mialam badane:
- LH: 5,8 (norma: 2,4-12,6)
- FSH: 5,8 (norma: 3,5-12,5)
- DHEA: 8,96 (norma: 2,68-9,23)
- estradiol: 217,6 (norma: 45,4-854)
- prolaktyna: 21,8 (norma: 3-23), ale w ostatnim badaniu podskoczyla do 52, wiec sie nia zajmuja
- testosteron: 1,39 (norma: 0,22-2,9)
- AMH: dowiem sie dopiero dzis
- T3: 4,68 (norma: 3,9-6,7)
- T4: 17,8 (norma: 10,6-22,
- TSH: 0,68 (norma: 0,27-4,2)
Poza tym badali jeszcze insuline, krzepliwosc, antygen Kell i robili cala morfologie. Wszystko wyszlo ok, antygen Kell posiadam (jak dostalam wyniki, to nawet nie wiedzialam, co to ).
Wlasnie po Twoim pytaniu zdalam sobie sprawe, ze testu MER chyba nie bylo Na wyniku z badania zolnierzykow nie ma nic o IgG lub IgA. Dzieki za pomysl, musimy mu zrobic to badanie A z badania, ktore mial, jest w normie. Ale poczytalam, ze normy zostaly zmienione w 2010 roku, bo wiekszosc panow juz ich nie spelniala, wiec ta norme to trzeba chyba traktowac z przymruzeniem oka... Normalnych zolnierzy mamy 33%, ruszajacych sie szybko 40%, wolno 30%, po 24 godzinach 70% rusza sie wolno a szybko zaden.
Maz ma hormony w normie, oprocz prolaktyny (norma 24,1, przy normie 4-15,3). Lekarze mowia, zeby nic z tym nie robic, ale u mnie mowili to samo, a potem w ciagu 1,5 mca podniosla sie o 100% i juz podwojnie przekracza norme.
Jesli masz pomysl, co jeszcze powinnam zbadac, to dziekuje z gory za wszelkie sugestie
-
Cześć dziewczyny mam takie pytanie u mnie stwierdzono brak owulacji wywołany niedoczynność tarczycy poza tym miałam za mało LH FSH i estradiolu prolaktyna zawsze w normie w ostatnim miesiącu starań z clo miałam pęcherzyk i była owulacja staraliśmy się bo wszystko było już unormowane jednak miałam zrobić kontrolnie TSH i powiększyć dawce zamiast spaść skoczyło do pięciu zrobiłam więc też prolaktyny która okazało się że jest ponad normę bo wyszła 35 ginekolog mimo wszystko widział owulację i dał mi Bromergon pół tabletki na noc po tygodniu sprawdziłam prolaktynę i jest ona teraz poniżej normy wynosi około trzech i teraz nie wiem czy ten skok prolaktyny tydzień temu nie był wywołany stresem związanym z tymi wszystkimi monitoringowi i czekaniem na owulację z tym że TSH podskoczyło może niepotrzebnie brałam ten Bromergon a teraz nie wiem co zrobić bo jak zrezygnuję z tabletek to słyszałam że zawsze prolaktyna skacze do góry No a znowu jak Będę prać i będzie mi ciągle spadać to nie wiem czy to jest dobre nie wiem też Czy mogę brać jedną czwartą tabletki może któraś z was która ma z tym dłuższy problem i się zna mogłaby mi pomóc i doradzić
-
Prolaktyna lepsza niska niż za wysoka. Strasznie skacze przez właśnie stres. Ja dostałam pół tabletki przy prl 61. Więc mi się zdaję że spokojnie możesz spróbować brać 1/4 tabletki.
-
ana1122 wrote:Prolaktyna lepsza niska niż za wysoka. Strasznie skacze przez właśnie stres. Ja dostałam pół tabletki przy prl 61. Więc mi się zdaję że spokojnie możesz spróbować brać 1/4 tabletki.
-
nick nieaktualny
-
Na pewno wymaga sprawdzenia bo prolaktyna bardzo skacze. Myślę że narazie takich mocnych leków nie powinnaś brać. Ewentualnie castagnus reguluje cykle G delikatnie obniża prolaktyne