Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
udalo mi sie normalmie zapisac na wizyte:) 10:40 podgladamy dalej. lubiearbuza mnie po transferze caly czas pdbolewalo jak na @. z mniejszymi lub wiekszymi przerwami. bralam nospe. jak jozefka napisala, tak nawet 3 tabl dziennie. mialam identyczny zestaw progesteronu. Jak dostalam plamienie to zalecono brac 6 globulek i standardowo zastrzyk z prolutexu. Odpoczywaj i nie mysl o zlych rzeczach ( wiem ze ciezko to zrobic czasem ). uda sie zobaczysz ! jeszcze pare dni i bedziesz testowac30 lat, PCOS,starania od 2013
ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*] crio 31.11.16 ! crio 6.12.16 koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
za 2 tyg będę mogła napisać ciąża donoszona dziś rano Mały nie chciał się ruszać, pomimo zeżarcia omleta z truskawkami (nie toleruje jaj które teraz powinnam jeść, kocham jajecznice ale za każdym razem ją zwracam, a omlety pasują ) za to teraz tak szaleje, że pod żebrami upolowaliśmy wypiętą stópkę i co ją gilgaliśmy ja dostawałam solidnego kopa
dziś chce zmolestować męża abyśmy dokończyli malowanie pokoju Małego i uporządkowali regał który będzie dla niego. Teściowa kończy pranie-prasowanie. będzie można powoli układać rzeczy Malucha. dziś też muszę przygotować listy co jest do kupienia i gdzie, żeby było łatwiej nam to ogarnąć na zakupach, w tygodniu dostaje kase z ubezpieczenia za pobyt w szpitalu i za L4 więc chcemy to już skompletować.
Ostatnia lista będzie dla męża jak będę w szpitalu, co ma do kupić (pewnie to ogarnie bratowa tak się z nią umówiliśmy).
ogólnie mój cały czas boi się kupować coś dla Małego, starej daty jest czy co??? to zawsze ja byłam zaboboniara ale on teraz wyraźnie przesadza.lubiearbuza20, frezja lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Czesc, trafilam tutaj bo rowniez jestem w trakcie procedury w Salve. Niestety na razie idzie pod gore i nie ukrywam, ze historia lubiearbuza20 dodaje mi nadziei. Mamy dobrany krotki protokol, leczymy sie mensinormem 75 + fostimonem 75. W 6 dniu stymulacji e2 wynosilo 136, w 8 - 256 a teraz w 11 - 56... bylismy dzisiaj na wizycie, niby pecherzyki sa, w prawym mniej i mniejsze, w lewym 7 i ciut wieksze ale co z tego skoro e2 tak drastycznie spadlo??? w calym tym zamieszaniu odfikalam jeden numer, w sobote nie wzielam fostimonu bo nie zdazylam odebrac go z apteki. Jestem podlamana ale skoro S.S. widzi nadzieje i zwiekszyl leki do srody, to cos moze oznaczac.
Co Wy o tym sadzicie? -
nick nieaktualnyWitaj Anadinka
Wynik ostatni to 56, czy 500 coś?
Tak moja historia podnosi na duchu bo nie było kolorowo. Też byłam ładowane lekami nieraz brałam 4 dziennie. A stymulowalam się gonal 150 mensinorm 75 fostimon 75. Szkoda że pominęłas jeden. Ale skoro lekarz widzi nadzieję to dobrze. Punkcje miałam w 15 dniu cyklu i tutaj ponoć tuż przd owulacja jest największy wyrzut estradiolu. -
Anadinka, mysle ze nadzieja jest jak najbardziej. Hormony przeciez utrzymuja sie troche w organizmie wiec nie jest tak ze nie bylo ich wcale gdy pominelas dawke. Moze zbiorow olbrZymich nie bedzie ale szansa jest30 lat, PCOS,starania od 2013
ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*] crio 31.11.16 ! crio 6.12.16 koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
-
Lubiearbuza a jak u Ciebie ? Jak sie czujesz ? Kiedy testowanie ? Ja dzis ide na 3 podgladanko. Po sobotniej wizycie ( endo uroslo z 8mm do 9,5mm) wstepnie ustalono u mnie criotransfer na 31.10. Juz zaczynam sie nakrecac. Dzis odebralam wyniki TSH i uroslo do 2,6. Jestem zaskoczona. Trzeba to szybko zbic zwiekszajac dawke leku. Dodam ze przed poprzednim transferem wynik byl 0,8. Jozefka, u Was wszytsko ok? Nic nie piszesz, moze maly juz chcial wyjsc na swiat ? Pozdrawiam Was30 lat, PCOS,starania od 2013
ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*] crio 31.11.16 ! crio 6.12.16 koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
-
nick nieaktualnyCiężko frezja. Jeszcze nie wiem kiedy zrobię betę bo na samą myśl mam dreszcze. I muszę wybrać najodpowiedniejszy chyba moment by w razie niepowodzenia mąż był w pracy ja w domu żebym mogła wybeczec się w poduszkę na legalu strasznie boję się. Bóle jak na @ zdarzają się praktycznie codziennie. Dzisiaj aż obudziłam się w nocy. Jadę na no spie. Z ciekawości bym już poszła żeby można było e razie czego jeszcze się łudzić
-
nick nieaktualnyCiekawa jestem frezja co ci innego zaproponuje teraz jakieś inne leki czy coś żeby skończylo się powodzeniem?
Jak tak czytałam Twoje wpisy to zastanawilam się nad tym wszystkim ze byłaś u lekarza parę dni jakoś przed tym jak beta spadła i nie było wtedy nic niepokojącego? Czy to tak "z dnia na dzień"się dzieje bo w sumie byłaś wszystko zapowiadalo się dobrze. A jaki poziom progesteronu miałaś przed punkcja? -
Lubierarbuza20 no wlaśnie 50 coś (pięćdziesiąt) i to jest coś niebywałego. Rozmawiałam z wieloma osobami i nawet przy założeniu pominięcia jednej dawki to co najwyżej e2 powinno niewiele wzrosnąć, ale nie spaść!!
Wiem, że szkoda tej jednej dawki Ciężko to wytłumaczyć, nie ma co tłumaczyć, zbieg okoliczności, zdarzeń itd. Po dwóch poprzednich procedurach w Gamecie obiecałam sobie, że teraz będzie książkowo itd, i co? Guzik z tego wyszło
Frezja oby tak było, przyrzekliśmy sobie z mężem, ze jeśli nie teraz to już dla Nas koniec. Mamy na szczęście jedno dziecko, więc pewnie będzie nieco łatwiej się pogodzić. Wierzę jednak że i druga pociecha się pojawi na świecie -
nick nieaktualny
-
Tak naturalnie, 7 lat temu, potem 2xcp, wycięcie jajowodu, niedrożny drugi. Krótka historia, która zamknęła mi drogę do drugiego dziecka poczętego drogą naturalną. Ale mam wiarę, że jeszcze los się odmieni. Jutro mam badanie e2 i usg, zobaczymy co z tego wyjdzie. Według S.S. nie e2 jest najważniejsze, tylko komórki. Mam jednak złe doświadczenia po drugim protokole w Gamecie, tam miałam podobną sytuację, e2 nie było odzwierciedleniem ilości i wielkości pęcherzy (e2 było za małe), finał był tego taki, że w 3 dobie po zapłodnieniu komórki przestały się dzielić i nie doszło do transferu.
-
nick nieaktualny
-
Ciężko ocenić, każda z klinik ma swoje + i swoje -. Do Gamety nie wrócę bo jestem zrażona wynikami, sama rozumiesz... Nie wypowiadam się co do wspaniałości lekarzy, opinia nie jest obiektywna bo ściśle zależy od osiągniętych wyników. Na początku w Gamecie podniecałam się lekarzem, jaka oh i ah. Jak zaliczyła pierwszą wtopę to już tak słodko nie mogę się wypowiedzieć. Tutaj mam podobne zdanie, znaczenie za to wzrosła moja świadomość i te wizyty są inne niż te w Gamecie. Więcej z lekarzem rozmawiam, mogę zadać bardziej trafione pytania, jestem bardziej świadoma a więc też wiem sama czego chcę.
-
nick nieaktualny