X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Salve Medica Łódź
Odpowiedz

Salve Medica Łódź

Oceń ten wątek:
  • frezja Przyjaciółka
    Postów: 264 47

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No na naszym watku cos brak nowych forumowych ciaz:/ ja daje z siebie wszytsko, zeby wasze kciuki nie poszly na marne.Leniuchuje lezakujac na maksa tylko zeby mial super warunki na wgryzanko :D calineczka ja na fb coraz zadziej wchodze bo jest wysyp ciaz i zdjec maluchow. Ciagle mam wrazenie ze widze ciezarne, chyba sama je przyciagam. Mogly by nas chocia zarazac tymi brzuchami :)

    30 lat, PCOS,starania od 2013
    ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*]:( crio 31.11.16 :( ! crio 6.12.16 :( koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2016, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)

    Ja wczoraj byłam na usg , wszystko w porządku i owulka się szykuje. Dostałam dupka i metforminę - glocophage bo lekarz stwierdził na podstawie wyników ze niby są w górnej granicy normy a to mi może pomoc w jeszcze lepszej owulacji, no i z męzem mamy brac vit d.

    Kontrola za 2 mce i wtedy bedziemy mysleć o laparo.
    To tyle co u mnie poki co, ogolnie czuję sie w miarę dobrze :)


    Skad ja znam... te ciagle zdjęcia, wiadomości o kolejnych ciązach, porodach itd.... fb przez to wszytsko tez mnie mega wkurza...

    kurcze, nawet Lewandowski będzie tata ;)

    Pozdrawiam Was dziewczyny :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2016, 15:36

  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale tu cisza, frezja jak samopoczucie?

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • frezja Przyjaciółka
    Postów: 264 47

    Wysłany: 10 grudnia 2016, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sprawdzam czy tu cos sie dzieje i gdyby nie jozefka to by bylo nic a nic :P na watku gamety kolejna ciaza :) jakies szalenstwo maja ostatnio :) powiem tak, ze hmmm nic nie czuje. czasem jakby ciagnie delikatnie brzuch, ale chyba to juz moja glowa plata figle... profilaktycznie wzielam dzis nospe- pol tabletki rano i pol po poludniu, wrazie gdyby jednak mi sie nie wydawalo z tym brzuchem. Dzis 24dc i 4 dpt. nie pamietam czy wczesniej mnie na tym etapie bolalo. moze dopiero w okresie @. Jedyne co to cycki bola od lekow. To czekanie jest straszne. Obchodze sie z soba najdelikatniej z wszystkich potranferowych oczekiwan. Poleguje, wypoczywam, unikam napinania brzucha, jem ananasa i staram sie odganiac mysli zwatpienia. Nie wiem kiedy testowac. Kusi mnie nadal 7dpt czyli ten wtorek. Jednak boje sie rozczarowania. Sama nie wiem...

    co tam u Was?
    jozefka jak Twoja dziecie? jak Ty sie czujesz?

    agatka teraz masz luz na swieta. zazdroszcze. zero presji ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2016, 16:43

    30 lat, PCOS,starania od 2013
    ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*]:( crio 31.11.16 :( ! crio 6.12.16 :( koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 11 grudnia 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezja u mnie cycki bolały przy udanej procedurze, w 2 pierwszych transferach nie bolały nic.

    odpoczywaj kochana ile wlezie, bo potem będzie Ci tego brakowało :)

    a u Nas ok, nocki w miarę ustabilizowane, czasami tylko Młody bardzooooo walczy z usypianiem (i 2 godziny potrafię z nim walczyć). Jasiek podbija kolejne serca, głupio to zabrzmi ale kto Go zobaczy zaczyna świrować i wariować. wczoraj dostał od byłego naszego sąsiada 100 zł (cyt. żeby Go nie zauroczyć) oczywiście próbowaliśmy oddać mu pieniądze ale nie wziął (nic pójdą do skarbonki), wracaliśmy weszliśmy do naszego sklepiku (całą ciąże nam kibicowali) i mały dostał maskotkę z czekoladowym mikołajem. Głupio to zabrzmi ale On jednym spojrzeniem rozmiękcza najtwardsze serducha co zabawne nawet u tzw twardzieli. a dziś ładnie Go ubrałam, byłam taka dumna, tak ślicznie wyglądał i co zrobił, obsrał się pod samą szyję. nie wiem jak to robił bo pieluszka dobrze założona, a jaka radość była (choć nie świadoma) jak ja próbowałam ratować sytuację. ehhhh dziewczyny goncie mnie jak najszybciej, by przechodzić to samo. są chwile kiedy lece na ryj ze zmęczenia, ale wystarczy że szkrab się do mnie przytuli i po prostu będzie na mnie w ciszy patrzył i wiem, ze dla niego byłabym w stanie wszystko zrobić.

    agatkaa, frezja lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)

    Józefka ale się uśmiałam jak czytałam Twoją opowieść o małym :) Fajnie, że już możesz przeżywać takie akcje i bardzo się cieszę, że Jasiek tak wszystkim porywa serducha :) Super chłopak :) <3

    Frezja, cały czas bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie !!!! :) Mam nadzieję, że "Mikołajek" dobrze się wgryzie :) Nie rób testów za wcześnie bo mogą nie wyjść i będziesz się niepotrzebnie stresowała.
    Ja faktycznie jakoś tak bardziej na luzie tak jak napisałaś bez stresu i presji.Tak czy inaczej jestem pewna ze wszystko zakończy się jak co miesiąc czyli "na czerwono" ;)

    Calineczka jak u Ciebie? Ty w tym tygodniu HSG będziesz miała, dobrze pamiętam?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 09:03

    józefka, frezja lubią tę wiadomość

  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja w środę idę na HSG, zobaczymy jak to będzie, oczywiście już przeżywam. Wyczytałam ostatnio na ulotce z Salve, że do HSG trzeba mieć zmyty lakier na paznokciach i zastanawiam się o co chodzi... może któraś z Was mnie oświeci, bo jestem totalnie skołowana. Oczywiście to niby nie problem aby zmyć lakier, chociaż ja zawsze mam pomalowane paznokcie, więc nie ukrywam, że wolałabym tego uniknąć... wiem, że to głupota, ale już nawet takimi rzeczami się przejmuję ;)
    Poza tym czytałam jeszcze o tym HSG w necie wczoraj i wszystkie dziewczyny piszą, że one miały przed jakieś badania czystości pochwy. A ja nie mam nic takiego. Oczywiście brałam ten metronidazol i tantum rosa więc niby to powinno wystarczyć, no ale od tego czasu jak skończyłam tą wspaniałą "kurację" minął już ponad tydzień, więc przecież mogło się coś tam wydarzyć... sama nie wiem, chyba już panikuję za bardzo ;)

    frezja lubi tę wiadomość

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • frezja Przyjaciółka
    Postów: 264 47

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jozefka ale akcje masz z Jasiem :) cud chlopak :):) warto bylo sie tyle meczyc i czekac he he. Jestem chetna na przejecie Twojego brzucha, chwila prawdy w srode. Zdecydowalam testowac w 8dpt. Brzuch troche zaczal mnie pobolewac od soboty wieczor. Ale czuc go raczej tylko wieczorem.. Zeby o bylo na wgryzanko. No nic pozostaje tylko wierzyc ze sie uda. Kciukajcie dalej !!! :)

    30 lat, PCOS,starania od 2013
    ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*]:( crio 31.11.16 :( ! crio 6.12.16 :( koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
  • frezja Przyjaciółka
    Postów: 264 47

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calineczka czytalam gdzies, ze ten lakier do poznokci lepiej zmyc gdyby Ci sie przydazylo cos na zali zabiegowej np niewydolnosc krazenia, oddechowa itp. Widac wtedy czy paznokcie sinieja, co ulatwia diagnoze i reakcje personelu.Mnie sie wydaje to logicznym wyjasnieniem:) Co do Twojej kuracji, zastanawialam sie kiedys czy sama czegos nie zlapalam przy tym podejsciu, jak metronidazol i badania czystosci robilam przeciez przed poprzednim transferem. Mysle ze lekarze wiedza ze prawdopodobienstwo zlapania czegos, u Ciebie jak piszesz to tylko tydzien, jest niewielkie. Nie pzejmowalabym sie. z reszta po co tak sie wyjalawiac? Be naturalnej flory na pewno cos sie zlapie;) Glowa do gory, bedzie ok :)

    30 lat, PCOS,starania od 2013
    ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*]:( crio 31.11.16 :( ! crio 6.12.16 :( koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezja no cholera bierz, bierz !!! a więc po jutrze wielki dzień. to kciuków nie puszczamy.

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2016, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calineczka, z tym lakierem do paznokci to jest dokładnie tak jak napisała Frezja. Cały personel będący przy zabiegu musi mieć wgląd na Twoją naturalną płytkę paznokcia, to jest tak dla bezpieczeństwa gdyby coś się zaczęło dziać ale to jest standard ( żebyś tylko się nie przerazila). A jeśli chodzi o to badanie czystości CRP to to badanie muszę dostarczyć kobiety które nie przeprowadziły tej całej irytacji i metronidazolu u siebie. Na pewno przez kilka dni nic nie zalapiesz więc spokojnie :)
    Trzymam kciuki za Ciebie :)

    Frezja ,przejmuj przejmuj bo póki co brzuch po Jozefce lata bez właścicielki ;)

  • frezja Przyjaciółka
    Postów: 264 47

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wczoraj mialam dola wieczorem:/ jakos czarne mysli przyszly. Biedny maz musial pocieszac kiedy ja plakalam i zakladalam tylko czarny scenariusz ( ten placz to chyba od progesteronu ). W ogole czuje sie jak na @:( boli mnie glowa tak migrenowo, a zawsze na kilka dni przed okresem lapie mnie ten bol... Brzuch tez jakos bardziej pobolewa...Stad chyba ta panika... Jejku test juz jutro!:/ jak sie uda to naprawde bedzie Mikolajkowy cud, moje nastawienie jest okropnie pesymistyczne. Wybaczcie ale nie moge sie opanowac:/ :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 07:55

    30 lat, PCOS,starania od 2013
    ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*]:( crio 31.11.16 :( ! crio 6.12.16 :( koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezja ściskamy wszyscy tu za Ciebie kciuki za Mikołajkowy CUD. czas oczekiwania na betowanie to stan zawieszenia, nie zazdroszczę Ci. Ściskamy mocno i kciuków nie puszczamy !!!

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki wielkie za te wyjaśnienia, teraz już wiem co i jak więc zawsze troszkę mniej stresu. Chociaż oczywiście dalej się stresuję, że czegoś zapomnę np. wyników badań lub szlafroka... ahhh ;)

    Frezja trzymam mocno kciuki! Rozumiem Twoje pesymistyczne nastawienie, no cóż, chyba każda z nas co jakiś czas zmaga się z takimi dołami i chwilami utraty nadziei. Jednak historie dziewczyn np. Józefki pokazują, że mimo wszystko szansa na pozytywne zakończenie jest duża.

    U mnie natomiast teraz już po okresie doła zaczął się okres wkurzenia, bo chciałabym już zacząć starania, a tu nie wiadomo czy w ogóle coś się uda zdziałać w tym cyklu. Niby czytałam, że właśnie w te pierwsze kilka cykli po hsg jest największa szansa, więc nie chciałabym zmarnować okazji, a wizytę u Kokoszko mam dopiero w poniedz. więc nie wiadomo czy nie będzie za późno.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • marzenie83 Koleżanka
    Postów: 40 9

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chciałabym się przyłączyć do forum. Bardzo bardzo długo Was czytam i nadszedł ten dzień bym mogła coś napisać. Właśnie odebrałam wynik BHCG 8 dpt blastocysty 52,29 :-) to było moje trzecie podejście in vitro okupione walką z immunologią, polipami i samą sobą. Dr Sobkiewicz ma jednak rękę :-). Boję się bardzo, tak długo czekałam na Tą kruszynkę. Trzymajcie kciuki kochane. Pozdrawiam wszystkie :-)

    józefka, anadinka lubią tę wiadomość

    starania od 2011, niedoczynność tarczycy, przeciwciała plemnikowe, nk, szczepienie limfocytami prof.Malinowski, Salve 4 inseminacje :-( , 1 inv nieudane, 2 inv-crio nieudane, szczepienie limfocytami + intralipid, doc. Pasnik 5.12.2016 3 inv-crio - Kropek był z nami tylko m_c.
  • natty85 Autorytet
    Postów: 2683 1524

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć: ) widzę że miałaś szczepienia limfocytami. Mogłabyś napisać coś więcej?? Ja w ten czwartek mam 3 szczepienie i na początku stycznia transfer. Biorę teraz też intralipid 2 tyg przed i w dniu transferu.

    Starania od 2013r.
    2015r. - 2x IUI :( hsg, histeroskopia
    2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna :(
    12 lipca 2016r. CRIO :(
    12 sierpnia 2016r. CRIO :( kariotypy ok
    3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
    02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
    15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤
  • marzenie83 Koleżanka
    Postów: 40 9

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przygodę ze szczepieniami zaczęłam w 2015 roku u prof. Malinowskiego, pierwsza seria 3 szczepionek i wynik allo mlr ok 27% hamowania, po drugiej serii pullowanych szczepionek allo 57%, doszczepianie 11/2015 1 szczepionka zielone światło 3 m-c starań naturalych :-( potem 4 inseminacje :-(, 2 inv i zrezygnowaliśmy z Maliny na rzecz doc. Paśnika i zalecił prze 3 podejściem 2 szczepienia co 3 tygodnie i transfer po trzech tygodniach od ostatniej szczepionki plus 2 wlewy z intralipidu( jeden w 5dc i drugi w dniu transferu) i wreszcie coś ruszyło :-)bo juz zaczynałam wątpić w to immunologiczne leczenie

    starania od 2011, niedoczynność tarczycy, przeciwciała plemnikowe, nk, szczepienie limfocytami prof.Malinowski, Salve 4 inseminacje :-( , 1 inv nieudane, 2 inv-crio nieudane, szczepienie limfocytami + intralipid, doc. Pasnik 5.12.2016 3 inv-crio - Kropek był z nami tylko m_c.
  • natty85 Autorytet
    Postów: 2683 1524

    Wysłany: 13 grudnia 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie ja też zaczybam wątpić: (. Jestem u Pasnika. 3 tyg po ostatnim szczepieniu mam transfer.

    Starania od 2013r.
    2015r. - 2x IUI :( hsg, histeroskopia
    2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna :(
    12 lipca 2016r. CRIO :(
    12 sierpnia 2016r. CRIO :( kariotypy ok
    3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
    02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
    15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 14 grudnia 2016, 03:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witaj marzenie 83 gratulacje :)

    frezja ściskam kciuki !!!

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • natty85 Autorytet
    Postów: 2683 1524

    Wysłany: 14 grudnia 2016, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frezja trzymam kciuki:)

    Starania od 2013r.
    2015r. - 2x IUI :( hsg, histeroskopia
    2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna :(
    12 lipca 2016r. CRIO :(
    12 sierpnia 2016r. CRIO :( kariotypy ok
    3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
    02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
    15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤
‹‹ 58 59 60 61 62 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ