Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie nie wiem, czy to zbieg okoliczności. Już mam różne myśli w głowie, nawet te najdziwniejsze. Czy może mam jakiś śluz męski, który nie gra z nasieniem męża, albo może mam jakieś hormony męskie zamiast żeńskich, albo może mam tzw. "wrogi śluz", który zabija żołnierzyki i to dla tego nadal nici z zajściem, już sama nie wiem... dla mnie to jednak nadal dziwne, ze kobiecy śluz pachnie jak spermaStarania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża -
A jaki to zapach? (Mysle ze w najbliższym czasie nie bede miala okazji sprawdzic )
-
Bella, co masz na myśli?
Agataa29 lubi tę wiadomość
Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża -
Jaki zapach ma sperma
Bo moj sluz tez w trakcie cyklu potrafi miec inny zapach. -
To u mnie sie zmienia w trakcie cyklu, ten nieplodny czuc takim kwaskiem, plodny prawie bezwonny, a przed @ czuc zelazem - krwia.
-
Witajcie Dziewczyny Pozazdrościłam Wam, że tak się wspieracie i postanowiłam napisać...
Ja walczę o maleństwo od 2015 roku - to moja kolejna bitwa po przerwie, bo tak ogólnie to już prawie 10 lat Najpierw w Salve M, potem Gravita, teraz znów wróciłam do Salve Medica. Od dr Sobkiewicza "uciekłam" - tak się ułożyło, a teraz u dr Kokoszko - wspaniała kobieta i lekarz. Zmagam się z PCOs i insulinoopornością (niedawno zdiagnozowaną). I tak jak Wy mam upadki i wzloty - trzeba mieć dużo siły, żeby przez to przechodzić, ale o tym wszystkie doskonale wiecie... Mnie tej siły coraz częściej brakuje, ale pragnienie dzieciątka jest tak ogromne, że dalej walczę, chociaż powiedziałam sobie, że to już ostatni lekarz, do którego się zwracam z tym problemem Brak mi sił i kasy - co tu dużo mówić... Aktualnie jestem po stymulacji (kolejnej) i po naturalnej próbie, biorę Luteinę (wcześniej Utro) i czekam. I to czekanie jest najgorsze... czy tym razem będą dwie upragnione kreseczki?! Nadzieja miesza się ze zwątpieniem... -
Czesc
Wow, jestes chyba pierwsza osoba, ktora ma doswiadczenie z Gravita. Duzo maja pacjentek?
Jak przez ten czas byłaś leczona?
Kiedy testujesz? -
Bluajs witaj u nas Napisz czym jesteś stymulowana, jakie bierzesz leki na io?
Ja w poniedziałek idę do Kokoszko na podgląd, to będzie 15 dc, bez żadnych leków i bez stymulacji, ale od 3 tyg jestem na diecie... ciekawe czy coś tam urosło u mnie. Fajnie byłoby jakby się udało w tym cyklu jeszcze coś podziałać.
W pt byłam na badaniach glukozy i insuliny, wyniki wg norm mojego labu mam w normie
glukoza na czczo 79,0 mg/dl (norma od 70,00 do 99,00)
insulina na czczo 6,1 µIU/ml (norma od 2,0 do 25,0)bluajs lubi tę wiadomość
-
Witaj Bluajs Widzę, że mamy podobnie odnośnie "ucieczki" od Sobkiewicza i przycumowaniu u dr Kokoszko Miło jest nam Cię poznać i oczywiście dawaj znać co i jak miłego dnia dziewczęta! P. S. U mnie od czwartku zaczął się nowy cykl, w którym mamy zamiar być bardzo pracowici tak więc walczmy! Bluajs jeśli masz fb to mamy tam grupę "Niepokonane", w której poruszamy kwestie te poza tematem forum.
bluajs lubi tę wiadomość
Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża -
Witajcie, aktualnie byłam stymulowana Aromekiem, wcześniej różnymi cudami, po których nie zawsze rosły pęcherzyki. Potem Ovitrelle, żeby pękło - i pęka, tylko... nic z tego nigdy nie ma Biorę Luteinę. Zaczynam podejrzewać, że mam kiepskie komórki, ale tego oczywiście nie sprawdzają lekarze, chyba że podczas procedury.
Ostatnio dr Kokoszko "oddała" mnie dr Stefanowicz, bo już nie ma pomysłu na mnie, więc za dobrze nie jest chyba...
Co do Gravity... dr jest bardzo uprzejmy, sympatyczny i troszczy się o pacjenta, wszystko tłumaczy. Co mi podawał? Do stymulacji Clo i dodatkowo Metformax brałam. Po 3 razach proponował in vitro, ale ja cały czas mam nadzieję, na naturalne...
Testuję 1 maja, albo raczej wybiorę się 2 maja na betę. Boję się jak cholera...
Fajnie tu z Wami, cieszę się, że dołączyłam Pozdrawiam wszystkie Staraczki!
-
Witaj Bluajs:) Trzymam kciuki aby zmiana okazala sie pozytywna!
Jak rozumiem, nie mialas jeszcze inseminacji? Czy w ogole taka opcja jest brana pod uwage? Przed Toba wiec tydzien oczekiwania, jak ja tego nie cierpie:)
Ale wierze ze szybko zleci. No i ze ujrzysz swoje upragnione 2 kresk1 a raczej pozytywny wynik bety;)
Jomika, wysylam mase pozytywnych wibracji, oby sie udalo! Ale pamietaj, jak sie uda, bedziesz musiala nas jakos zarazic
Calineczko, jak sobie radzisz na diecie? koniecznie daj znac po monitoringu:)
Bella, niedlugo koniec miesiaca badan i wynikow, jakie dalsze plany?
Jozefka, jak leci mamusiu?
Jesli chodzi o mnie to mialam miesiac abstynencji (!).. Po HSG, przez 4 dni krwawilam + 3 dni plamien. Zezarlam tyle przeciwbolowych ze az strach. A potem przyplatala mi sie infekcja pecherza. A teraz dla "odmiany", czarne chmury nad moim tzw zwiazkiem ech..
Ja to chyba naprawde dam ogloszenie, moze znajdzie sie jakis mily dobry czlowiek, ktory jak ja, najbardziej na swiecie chce zostac rodzicem...
Zamawianie nasienia anonimowego Wikinga w slomce na razie mnie jeszcze troche przeraza
Po HSG widze pewna zmiane, np moj okres przyszedl od razu, bez poprzedzajacych go jak dotychczas 2dniowych plamien, taka ciekawostka.
No i bolowo mnie sponiewieral!
nie wiem co dalej u mnie ale jesli bedzie mialo sie cos w ogole dziac to na pewno sie podziele.
buziaczki kochane:*
bluajs lubi tę wiadomość
-
Annna83 pytasz o inseminacje... miałam już 3 na przełomie 2010/2011 roku z poprzednim partnerem. Oczywiście wszystkie nieudane. Potem zaniechałam leczenie, rozeszłam się z mężem i dałam spokój. Kolejną walkę rozpoczęłam z obecnym partnerem w 2015 roku. Trzeci raz diagnozowanie, czyli wszystko od początku - wszelkie badania krwi, drożność jajowodów etc. Teraz doszukano się u mnie insulinooporności - już wiem, dlaczego nie mogłam schudnąć.
Dziękuję za słowa wsparcia
Wierzę, że wszystkim nam się uda! Trzeba wierzyć, bo ona ponoć potrafi góry przenosić! -
Annna83, mam wszystkie wyniki, na ktore czekalam - tylko immunologia szwankuje.
Kolejny krok: szykowanie sie do transferu, bez szczepien limfocytami. Jak sie nie uda to zastanowie sie nad takim "leczeniem".annna83 lubi tę wiadomość
-
Zdaję relację z dzisiejszej wizyty (15dc): 2 pęcherzyki ok. 17 mm, endo 8mm. Dr mówi, że jak na naturalny cykl jest całkiem ładnie, mam przyjść w środę na ewentualny zastrzyk.
Ja osobiście nie jestem zachwycona bo te pęcherzyki tak średnio wyglądają, strasznie krzywe są, a to nigdy nie zwiastowało dobrych wyników (takie krzywe nie chciały pękać), no ale może jak na naturalny cykl bez żadnych wspomagaczy to nie jest źle.
Zobaczymy, co będzie w środę...
Annna83 na diecie radzę sobie hmm... raz lepiej raz gorzej. Pierwsze 2 tyg. były całkiem ok, ale pod koniec zeszłego tygodnia miałam kryzys, strasznie chciało mi się słodkiego oczywiście nie podjadam, o słodyczach nie ma mowy, z rzeczy "słodkich" to tylko dozwolony jeden owoc dziennie no cóż, nie powiem, że jest łatwo, szczególnie że jestem strasznym łasuchem na słodycze.
A co do wyników badań to dr Kokoszko stwierdziła, że insulinoodporności nie mam i metforminy nie będzie. Ale dietę mam trzymać.Bella93, annna83 lubią tę wiadomość
-
bluajs zaufaj dr Stefanowicz to wspaniała doktor która nie bagatelizuje tylko działa. jak jeszcze chodziłam na KTG pod koniec ciąży dużo rozmawiałam z paniami z zabiegowego i Stefanowicz ma podobno najwyższą skuteczność jeśli chodzi o ivf i ma dobrą rękę do transferów ( co potwierdzam 2 robił mi Sobkiewicz i lipa, a Stefanowicz raz i gugający terrorysta uśmiecha się do Was z awatarka)
a umnie, hmmmmmmmmmmm Jaśko zajmuje mi cały dzień, już ładnie wpiernicza kaszki i dania ze słoiczków. co do mnie od września/października zaczne starać się o rodzeństwo dla Jaśka, blastuś nie mam, na kolejną procedurę IVF nie stać mnie fizycznie, psychicznie i finansowo. więc będe próbowała naturalsa, a co po raz pierwszy w okresie około owulacyjnej zalewa mnie calkowicie (wcześniej tak nie miałam) więc licze że może mi się uda, choć mąż raczej przeciwny (boi się o moje zdrowie)
a tu dla Was Wszystkich moje szczęście
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0df50878860c.jpgBella93, annna83, Jomika, marzenie83, bluajs lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dziewczyny oddam w dobre ręce 850 Gonalu z 900 otworzonego 22 kwietnia. Trzeba go użyć w ciągu 28 dni. Ja już jestem po stymulacji a może którejś z was się przyda i zaoszczędzi parę stowek.Nadzieja umiera ostatnia... czekam na mój mały wielki cud.
Gameta Rzgów . Jest cud ❤ -
Annna tak, wczoraj o 16 zrobiłam zastrzyk. W środę na monicie pęcherzyki miały ok. 19 mm, więc dr liczyła że do czwartku jeszcze trochę podrosną i dlatego kazała zastrzyk zrobić w czwartek. Jutro idę sprawdzić czy pękły, ale szczerze mówiąc nie bardzo w to wierzę...
Ja w ogóle nie wiem co jest z tymi moimi pęcherzykami ale w środę były one jeszcze bardziej krzywe niż w poniedziałek, w ogóle nie okrągłe tylko jakieś kwadraty czy Wy też kiedyś miałyście takie kanciaste pęcherzyki?