Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzeba opłacać mrozenie jeśli się przestanie klinika ma obowiązek przechowywać chyba 20 lat a potem zarodki przechodza do adopcji. Ja patrząc przez ostatnie dwa lata na to ci dzieje się na forum ivf nie martwilabym się, raczej problemem jest brak zarodków do transferu, rzadko udaje się za pierwszym razem, nam dopiero za trzecim, a jeszcze forum szczesliwego finału połowa drogiNovum od września 2015
40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
27.01.2016 1 IUI
18.03.2016 2 IUI
10.02.2017 1 iVf cb
7.04.2017 crio
29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
-
http://www.gs24.pl/wiadomosci/szczecin/a/in-vitro-przechowywanie-zarodkow-nie-bedzie-juz-refundowane,10351459/Novum od września 2015
40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
27.01.2016 1 IUI
18.03.2016 2 IUI
10.02.2017 1 iVf cb
7.04.2017 crio
29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
-
1 tys za całość. Podstawową zaletą to ze zarodek jest obserwowany cały czas i nie ma potrzeby wyjmowania go do analizy a tym samych narażania na zmiany temperatury i innych czynników.Janess wrote:Sylwias, dopiero teraz dowiedziałam się co to jest embrioskop
Widzę że warto zainwestować a już jak dostajesz za free to rewelacja. A tak z ciekawości, ten 1tys zł to był za wszystkie zarodki czy 1tys za każdą sztukę? -
Jak najbardziej można tak zrobić. Znam z tego forum dwa przypadki, gdzie procedury ze świeżych komórek się nie udały, a z mrożonych były i zarodki i ciaze.Janess wrote:Jaki odzew. Laski super jestescie
Czyli jak zaplodni sie 6 komorek i przyjma sie wszystkie to bede miala 6 dzieci
takie rzeczy sie raczej nie zdarzaja ale sa mozliwe.
To od innej strony. Pobieraja mi ileśtam jajeczek. Od razu widza ktore sa dojrzale czy zapladniaja w ciemno?
Zakladam ze widza ktore sa dobre i z calej puli wybieraja 6 ktore mozna zapladniac. I teraz zostaja dojrzale jajeczka ktorych nie mozna zaplodnic ale mozna je zamrozic na przyszlosc, prawda?
I jesli bedzie potrzebna kolejna procedura to juz nie musze przechodzic przez punkcje tylko mam zamrozone jajeczka. Czy teraz jak chcialoby sie zrobic ivf na mrozonych to ma to jakies wieksze znaczenie w rokowanich?
-
no właśnie ja też się nad tym zastanawiałam, jeśli kobieta wyprodukuje np 20 dobrej jakości komórek jajowych to po co znów stymulować, jeśli można zaplodnic mrożone komórki?Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Janess u mnie tak bylo w poprzedniej procedurze. Z 15 oocytow było 8 dojrzałych komórek z których wybrali 6 najlepszych. 2 pozostałe "zutylizowali" nie pytając mnie o zdanie. Zresztą byłam tak zaaferowana i przestraszona procedura ze nie zapytalam. Teraz zapytalam a lekarz powiedział ze mrozą pozostałe jeśli jest ich więcej niż 3. Zresztą nieopłacalne byłoby mrozenie np 2 komórek a następnie ich zapładnianie i hodowla bo za ta sama cenę (4.5 tys) masz tylko 2 szanse. Artvimed raczej transferuje po 1 zarodku chyba że są wskazania do transferu większej ilości (np wiek kobiety). Nie wiem dlaczego w Parensie standardem jest podawanie i mrożenie 2 zarodków w slomce.
-
Tez się zastanawiałam nad tym przed rozpoczęciem procedury i miałam o to zapytać po punkcji ale dr widząc ze są dobrej jakości sam to zaproponował.Bardolka wrote:no właśnie ja też się nad tym zastanawiałam, jeśli kobieta wyprodukuje np 20 dobrej jakości komórek jajowych to po co znów stymulować, jeśli można zaplodnic mrożone komórki?
-
Z tego co czytałam i w mojej klinice mówią to lepiej mrozic zarodki niż komórki jajowe są lepsze rezultaty, ale to nie znaczy że ich wogole nie ma. Podobnie lepsze świeże nasienie niż mrożonki. Mi wyciągnęli 8 jajek i jedno było od razu zdegenerowane pozostałe 7 się zaplodnilo. W sumie miałam w trzech próbach transferowane 5 i jedno kopie mnie w brzuch.
sylwias, WilczaJagoda lubią tę wiadomość
Novum od września 2015
40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
27.01.2016 1 IUI
18.03.2016 2 IUI
10.02.2017 1 iVf cb
7.04.2017 crio
29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
-
Hej dziewczyny widze ze forum przerodzilo sie z inseminacji na ivf. Trzymam za Was mocno kciuki. Mam pytanie do Sylwias gdzie podchodzisz do ivf i u jakiego lekarza? Szczerze powiem ze sporo czasu mnie nie bylo na forum i nie wszystko nadrobilam.Mania 123
-
Jeśli pobierane są z jednego jajnika to można zaplodnic więcej, podobnie jak u kobiet w okolicach 40-tki i starszych oraz przy bardzo niskim AMH.Janess wrote:Ale powiedzcie jeszcze, jesli ustawa mowi o zapladnianiu tylko 6 komorek, to co trzeba zrobic zeby zaplodnili wiecej?
Bezchmurna pisala o 8 a Anouk o 7.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2017, 22:15
-
Sylwia, serio nie było tu na forum w tym czasie nikogo komu by się udało przy IUI...?sylwias wrote:Dr. Chrostowski -Artvimed Kraków.
Tematy na forum są odzwierciedleniem naszych działań wiec skoro żadnej z nas jak dotąd (a jestem tu od roku) IUI nie pomogła to łapiemy się ostatniej deski ratunku. smutno czytać takie coś czekając na pierwszą IUI....
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Przykro mi ale niestety takie są fakty, co oznacza, że czas najwyzszy w końcu przerwać ta zła passęwszamanka wrote:Sylwia, serio nie było tu na forum w tym czasie nikogo komu by się udało przy IUI...? smutno czytać takie coś czekając na pierwszą IUI.... Lipa urodziła dzięki IVF, Ferdek tez dzieki IVF była w ciąży a Magnolii i Basiuli udało się naturalnie.
-
BezchmurneNiebo wrote:Kochana racja. Przynajmniej 1 dawkę. Ja się szczepilam bo homa wymagala tego przed laparo
Po szczepieniu musi być jakaś przerwa przed zabiegiem i w ogóle przed staraniami?
Dziewczyny, a czy robiłyście badania na odporność przeciw różyczce? Chorowałyście? Szczepiłyście się? -
Super ze sie nie poddajecie i dalej walczycie. Ja jestem po pierwszej procedurze rowniez w Artvimedzie u dr Chrostowskiego niestety sie nie udalo. W marcu podchodzilam do ivf i jestem ciekawa czy nastapilly jakies zmiany z klinice glownie chodzi mi o cennik. Sylwias prosze napisz ile ta droga procedua Cie kosztowala?Mania 123
-
Mania pomimo że robiłam dodatkowo badania, które straciły ważność nie wyjdzie mi dużo drożej niż pierwsza. Myślę że z lekami i dojazdami zamknę się w 10 tys. Embrioskop gratis ale nie wiem jeszcze ile za mrożenie niewykorzystanych komórek. Leki które przepisuje dr po punkcji i transferze są drogie i płatne w 100%. Zastrzyki Prolutex na 7 dni 200 zł, żel Crinone 200 zł... w Parensie stosują Duphaston i Luteinę.
-
Teraz to Dzoana musi jeszcze znaleźć nowego tatusia dla swoich zamrożonych jajeczek ale z uwagi na wiek i sytuacje to mądra decyzja. Każda z nas jest inna, ma inne problemy, inaczej reaguje na poszczególne leki. Zdarza się że już w 1 procedurze się udaje ale zwykle jest to swojego rodzaju próba i obserwacja reakcji organizmu ... szkoda tylko że tak kosztowna.
-
nick nieaktualnysylwias wrote:Mania pomimo że robiłam dodatkowo badania, które straciły ważność nie wyjdzie mi dużo drożej niż pierwsza. Myślę że z lekami i dojazdami zamknę się w 10 tys. Embrioskop gratis ale nie wiem jeszcze ile za mrożenie niewykorzystanych komórek. Leki które przepisuje dr po punkcji i transferze są drogie i płatne w 100%. Zastrzyki Prolutex na 7 dni 200 zł, żel Crinone 200 zł... w Parensie stosują Duphaston i Luteinę.
A każdy kolejny transfer to 4 tys. jak w cenniku plus leki oczywiście mówie o jednej procedurze? -
Transfer kosztuje 1200 zł. Nie mialam kolejnego transferu w ramach procedury wiec nie mam pewnosci ale nie sądzę żeby było 2800 zł roznicy. Same zabiegi ktore mialam kosztuja : Punkcja + hodowla to łącznie 5700 zł, transfer 1200 zł.vaola86 wrote:A każdy kolejny transfer to 4 tys. jak w cenniku plus leki oczywiście mówie o jednej procedurze?
-
Hej. Wracając do tematu kierowana na IUI...
To co sądzicie o moim przypadku. U m. problem z ilością żołnierzyków. Reszta parametrów super. Wszystkie badania w normie. Hormony ok, brak żylaków, ogólnie zdrowy facet. Przyczyna problemu nieznana - wg lekarzy może jakiś problem genetyczny albo taka "uroda". U mnie brak śluzu rozciągliwego-to wg dr sprawa poboczna. Pozostałe sprawy u mnie ok. Endmenda wykluczona, owulacja jak należy, hormony całkiem ok. No i zalecenie "inseminacja max 2 razy". IUI po ok 6 miesiącach od wizyty u p. doktor i kilku monitoringach. Zdecydowaliśmy się bo innej drogi jak na razie nie widzę. Nie wiem co jeszcze moglibyśmy sprawdzić/zrobić.starania od ok 2015
Ja: Usunięta przegroda, PCOS?/ Wysokie androgeny
M: Mała ilość żołnierzyków
1 IUI - 26.09.2017
7.2020 - ❄️❄️
8.09.2020- transfer 💪
30.05.2021- 👶
