Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Alisa ja tam znawcą nie jestem ale w 11dc mysle że bedzie ok plemniczki moga sobie poczekać.
Faceci niby "mocna płeć " baaa ja np. znam swojego M wiec nie mówie mu wszystkiego raczej w wersji okrojonej zwłaszcza kiedy mam owulacje dlatego że chce by podszedł do tematu na luzie. Każda z nas zna swoją drugą połowkę i trzeba ich brać na sposób. Czasem potrzebna jest spokojna rozmowa a czasem iść na sposób Presja psychiczna obniża mi libido.Bikini31 lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Alisa - nie panikuj. nie dał rady trudno. Ważne że było dzień przed owu. zdrowe plemniki żyją 72 godziny. spokojnie poczekały na komórkę jajową. będzie dziewczynka
Bikini31, Miśkowa, Flowwer lubią tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Alisa wrote:hejka:-)
ja mam wkurwa na całego na mojego M.
w piątek jajka po 18 i 20mm, rano w sobotę o 10 dałam Ovitrelle i tylko we czwartek i w sobotę wieczorem było (9 i 11dc.)
Wczoraj było , ale mój szanowny M nie dał rady i finału nie było.
I jak kurwa na złość bo wczoraj taki ból owulacyjny: nie wiem czy już po owulacji ten ból... szkoda gadać...
Oczywiście w małżeństwie teraz ciche dni.
Facet który ma 43 lata i takie problemy...
Przecież mi nie ma "Zakonnica"...
Powiem Wam, że wykończę się nerwowo. Pewnie, że gdybyśmy nie starali się to by mnie starczyło raz na tydzień, ale w obecnej sytuacji...
Chociaż wiecie co, 5 razy w ciąży byłam i zawsze ale to zawsze było w 8, 10 i 12 dc. i ciąże były. NO, ale teraz było ino w 9 i 11dc.
Także ja na pewno nie będę miała co testować.
aaaa, mój M powiedział, że on już nie ma takich odczuć co do seksu jak kiedyś. Nie ma takich potrzeb tak często.
U nas w poprzednim cyklu podczas umówionej IUI mój mąż 3 razy chodził do pokoju oddać nasienie i nie finiszował ani razu, tak go stres zjadł! Ja płakałam i nie wiedziałam co robić. Dopiero udało się za 4 razem jak mój lekarz dał mu receptę i mój mąż wziął viagre. Zanim nasienie spreparowano mój lekarz skończył pracę i musiałam podjąć decyzję, aby IUI dokonał inny lekarz. Po tych wydarzeniach nie kochaliśmy się aż do końca cyklu, tak nam ten seks obrzydł.
Także spokojnie, jak ciąża ma być to będzie, nawet jeżeli wg ciebie brakuje jednego dnia współżycia.
efta lubi tę wiadomość
05.2013 rok pierwsze poronienie
10.2015 HSG, jajniki drożne
02.2016 rok ciąża biochemiczna
I IUI 28.09.2016
II IUI 31.10.2016
starania od 2012 roku, PCOS, Hashimoto
dalej czekamy... -
Alisa widzę ,że masz 2 te same mutacje co ja. nie pamiętam czy cię o nie pytałam. suplementujesz kwas foliowy w większej dawce i wit. B6 i B12? masz zalecone zastrzyki clexane w ciąży?6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Alisa, dobrze dziewczyny piszą... jak były to super i jak ma być ciąża to będzie nawet z tych dwóch. I cóż może to będzie brutalne i może mnie zlinczujesz... ale ja mu się nie dziwię, że mu seks obrzydł. On też to przeżywa tylko nie mówi o tym... a szkoda żeby starania popsuły Wasz związek. Skoro serduszkowaliście to teraz odpoczywaj i nie daj się stresowi, bo być może właśnie teraz tworzy się w Tobie nowe życie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 17:03
Flowwer, Bikini31 lubią tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
nick nieaktualnyBikini z jednej strony ja go rozumiem. On musi się czuć podle. Przecież nie zrobił tego mi specjalnie. Mój M ma od seksuologa Maxigrę (odpowiednik Viagry), ale jej nie bierze. Raz wziął, rozbolała go głowa i zraził się.
Efta na mutację biorę: kwas foliowy Swansona, brałam 15mg zwykłego ale odstawiłam. Biorę jeszcze B-Balance 200.
Homocysteina = 8,5. Tak tak w ciąży zastrzyki Clexane 0,4.
Miśku nie zlinczuję Wręcz przeciwnie - dziękuję Tobie i Wam wszystkich za obiektywną ocenę sytuacji. Ja staram się i jego zrozumieć, ALE... no właśnie: czekam na te jajca jak na zbawienie, przychodzi co do czego i lipa. I to mnie boli... że niewypał. Tyle poświęcam a temu nie stanie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 19:24
-
Hej dziewczyny, u mnie dzisiaj test negatywny. Rano sobie popłakałam, ale już jest lepiej i walczymy dalej. Jeszcze 2 stymulowane cykle przede mną...a później jedna wielka niewiadoma Oby w tych dwóch się udało, bo jak nie to nie ręczę za siebie jakąś rozróbę na mieście zrobię, albo nie wiem co, bo muszę gdzieś te emocje rozładować. Ostatnio nawet zastanawiałam się, czy nie zapisać się na jakiś boks albo jakieś inne sztuki walki.
Alisa, jak zaszłam w ciąże to akurat raz jeden się bzyknęliśmy na 3 dni przed owu, tak jakoś wyszło no i się udało, nie ma reguły. Jak masz być w ciąży to będziesz:)
20tc - nasz aniołek
-
Think_positive ja ostatnio byłam z mężem na kręglach i powiem Ci że fajna rozrywka więc jak masz możliwość to znajdzie jeszcze jakąś parą i porzucajcie kulami:)4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
[QUOTE
Miśku nie zlinczuję Wręcz przeciwnie - dziękuję Tobie i Wam wszystkich za obiektywną ocenę sytuacji. Ja staram się i jego zrozumieć, ALE... no właśnie: czekam na te jajca jak na zbawienie, przychodzi co do czego i lipa. I to mnie boli... że niewypał.[/QUOTE]
Każda z nas czeka. Omawiamy sobie wiele, bo może się uda i jednak nic z tego. Wymagamy wiele od naszych partnerów, bo przecież to my się trujemy, my ryzykujemy zdrowiem, my przechodzimy przez te wszystkie badania, monitoringi, wahania nastroju. Ale niestety to tak nie działa. Nie jesteśmy maszynami, nic nie da się zaprogramować tak, aby poszło jak w zegarku. Każdy z nas jest inny, stąd takie efekty, raz lepsze, drugim razem niewypałem.
Będzie dobrzeMiśkowa lubi tę wiadomość
05.2013 rok pierwsze poronienie
10.2015 HSG, jajniki drożne
02.2016 rok ciąża biochemiczna
I IUI 28.09.2016
II IUI 31.10.2016
starania od 2012 roku, PCOS, Hashimoto
dalej czekamy... -
Hej dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć
Z mężem staramy się już 16 cykli. Ze względu na to, że nie działa na mnie już menopur i clo mamy w listopadzie sobie odpuścić starania i od grudnia mam zacząć brać Aromek. Wcześniej nie miałam z nim do czynienia i tak naprawdę nie liczę, że po nim pęcherzyk urośnie Zastanawiamy się nad in vitro... Nie wiem, chwytam się już wszystkiego...
PS. Miśkowa, podczytywałam Cię od jakiegoś czasu i trochę się z Tobą utożsamiam
Podobnie mamy bardzo wysokie AMH i słabą reakcję na stymulację..efta lubi tę wiadomość
31 lat
PCOS, AMH 22, niedoczynność tarczycy.
Mąż wyniki OK.
09.2016, 1 IUI
12.2016, 2 IUI
01.2017, 3 IUI -
Alisa wrote:Miśku nie zlinczuję Wręcz przeciwnie - dziękuję Tobie i Wam wszystkich za obiektywną ocenę sytuacji. Ja staram się i jego zrozumieć, ALE... no właśnie: czekam na te jajca jak na zbawienie, przychodzi co do czego i lipa. I to mnie boli... że niewypał.
Natuś lubi tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Chick wrote:Hej dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć
Z mężem staramy się już 16 cykli. Ze względu na to, że nie działa na mnie już menopur i clo mamy w listopadzie sobie odpuścić starania i od grudnia mam zacząć brać Aromek. Wcześniej nie miałam z nim do czynienia i tak naprawdę nie liczę, że po nim pęcherzyk urośnie Zastanawiamy się nad in vitro... Nie wiem, chwytam się już wszystkiego...
PS. Miśkowa, podczytywałam Cię od jakiegoś czasu i trochę się z Tobą utożsamiam
Podobnie mamy bardzo wysokie AMH i słabą reakcję na stymulację..Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 20:01
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Miśkowa wrote:Chick witaj! kurczę jak zobaczyłam Twój wynik w AMH to pomyślałam, że w końcu Ktoś z kim będę mogła powymieniać doświadczenia, bo myślałam że tylko ja jestem jakaś oporna na wszystko
Miśkowa- ja miałam podobne odczucia W tym cyklu mocno się zdołowałam, że po clo i 7 zastrzykach NIC nie urosło Tak naprawdę czuję, że jestem w czarnej d.... I nie wiemy z mężem co mamy robić. A jak z tym Aromkiem? Wiem, że on jest przepisywany na raka piersi...31 lat
PCOS, AMH 22, niedoczynność tarczycy.
Mąż wyniki OK.
09.2016, 1 IUI
12.2016, 2 IUI
01.2017, 3 IUI -
Miśkowa wrote:Chick witaj! kurczę rzeczywiście też masz wysokie AMH, no to teraz będę Cię męczyła żebyś opisała całą swoją drogę przez starania i stymulacje (łącznie z dawkami), jestem "rządna" każdego szczegółu
A więc tak : starania od 16 miesięcy. 7 cykli naturalnych, póżniej 5 cykli stymulowanych clo- ZERO reakcji. Później trafiliśmy do Invicta w Warszawie. 6 cykli stymulowanych clo + menopur. W pierwszych 4 cyklach 1 pęcherzyk urósł, w 5 cyklu też 1 i mieliśmy inseminację- oczywiście nieudana. W ostatnim cyklu po clo + 7 zastrzykach (po 75) z menopuru NIC nie urosło. Lekarz stwierdził, że się już na niego uodporniłam..
31 lat
PCOS, AMH 22, niedoczynność tarczycy.
Mąż wyniki OK.
09.2016, 1 IUI
12.2016, 2 IUI
01.2017, 3 IUI -
Ja podchodze na luzie to starań bo juz lata temu uporałam się że nie mogę miec dzieci. Wróciłam na ring tylko na prozbe mojego M. Jest kochanym i cierpliwym człowiekiem nie chce mu jego marzeń odbierać. Nikt nie wybiera sobie choroby choć u mnie nikt nie postawił diagnozy dlaczego nie mam owulacji. Jeszcze trochę powalczę ale nie wiem na ile będę mieć siły psychicznej.
Dobrze ze mam was dziewczyny bo nie czuje się inna lub odosobniona w problemach.
W moim otoczeniu jestem sama jak palec i nauczyłam się żyć z tym. Raczej na cud nie licze bo to juz za długo trwa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 20:31
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Chick witaj u nas.
odpocznijcie teraz od starań i stymulacji, bo faktycznie sporo juz za wami.
Zyczę powodzenia z aromkiem. W jakich dawkach bedziesz go brała?6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Flowwer wrote:Ja podchodze na luzie to starań bo juz lata temu uporałam się że nie mogę miec dzieci. Wróciłam na ring tylko na prozbe mojego M. Jest kochanym i cierpliwym człowiekiem nie chce mu jego marzeń odbierać. Nikt nie wybiera sobie choroby choć u mnie nikt nie postawił diagnozy dlaczego nie mam owulacji. Jeszcze trochę powalczę ale nie wiem na ile będę mieć siły psychicznej.
Dobrze ze mam was dziewczyny bo nie czuje się inna lub odosobniona w problemach.
W moim otoczeniu jestem sama jak palec i nauczyłam się żyć z tym. Raczej na cud nie licze bo to juz za długo trwa.
Flowwer, czy leczycie się w klinice leczenia niepłodności?
Ja 12 cykli zmarnowałam na wizytach u "zwykłego" ginekologa. W klinikach też trzeba się nastawić na to, że namawiają na in vitro (jak zależy Ci na szybkim zajściu w ciążę i jak macie oczywiście kase), ale wydaje mi się, że oni mają większe pojęcie, w końcu siedzą typowo w tym temacie...31 lat
PCOS, AMH 22, niedoczynność tarczycy.
Mąż wyniki OK.
09.2016, 1 IUI
12.2016, 2 IUI
01.2017, 3 IUI -
efta wrote:Chick witaj u nas.
odpocznijcie teraz od starań i stymulacji, bo faktycznie sporo juz za wami.
Zyczę powodzenia z aromkiem. W jakich dawkach bedziesz go brała?
Dziękuję za miłe przyjęcie
W listopadzie lekarz stwierdził, że mamy odpuścić starania, żeby organizm trochę odpoczął od stymulacji. W grudniu mamy zacząć walkę z aromkiem. O dawce na razie nic nie mówił.. A na Was podziałał ten Aromek? W jakiej dawce brałyście?31 lat
PCOS, AMH 22, niedoczynność tarczycy.
Mąż wyniki OK.
09.2016, 1 IUI
12.2016, 2 IUI
01.2017, 3 IUI -
Chick wrote:A więc tak : starania od 16 miesięcy. 7 cykli naturalnych, póżniej 5 cykli stymulowanych clo- ZERO reakcji. Później trafiliśmy do Invicta w Warszawie. 6 cykli stymulowanych clo + menopur. W pierwszych 4 cyklach 1 pęcherzyk urósł, w 5 cyklu też 1 i mieliśmy inseminację- oczywiście nieudana. W ostatnim cyklu po clo + 7 zastrzykach (po 75) z menopuru NIC nie urosło. Lekarz stwierdził, że się już na niego uodporniłam..4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Tak leczę się w klinice. Był to jeden z warunków powrotu do starań. Mój M ma inne podejscie do tematu skoro wszyscy mają dzieci bez problemów to u nas kwestia czasu, tylko u nas to trwa i trwa ... Raczej nie chciał dopuścić takiej myśli ale teraz zdał sobie sprawę ze mamy duży problem i pochylił głowę w stronę kliniki.
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄