Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
efta wrote:witam nowe dziewczyny.
Mam nadzieję, że letrozol pomoże wam szybko zajść w ciążę. Ja dzięki temu lekowi 2 razy byłam w ciązy.W Pierwszą ciążę zaszłam w 3 cyklu stymulowanym aromkiem. Synek ma obecnie 2 lata. W drugą ciążę zaszłam miesiąc temu niestety jej nie utrzymałam.
Jestem dowodem na to, że lek działa. Zyczę wam powodzenia.
Ja po leku czuje się bardzo dobrze pomimo tego , że biorę bardzo duże dawki. (3 tab. dziennie przez 10 dni). Oprócz tycia choć za to też mogę obwiniac inne leki, które biorę nie mam żadnych efektów ubocznych. -
Miśkowa wrote:Bralam tez ovarin ale lekarz kazal mi sie przerzucic na inofem bo wieksza dawke inozytolu wiec teraz biore dwie saszetki dziennie i uzupelaniam witaminami ktore sa w ovarinie (kompleks witamin b oraz wit d+k)
-
Jakoś mi się to nie trzyma.. estrofem to estrogeny, clo i lamette antyestrogeny a ty bierzesz je razem i jakim cudem to wszystko działa, medycyna mnie zaskakuje...
4 tabletki dziennie wow. Ja po 3 mam dosyć ale 4 mm to faktycznie malutko, ja bez leków też tyle mam a teraz urosło po estrofemie do 7,5 jak na moje możliwości to szał. -
MalaHD wrote:Jakoś mi się to nie trzyma.. estrofem to estrogeny, clo i lamette antyestrogeny a ty bierzesz je razem i jakim cudem to wszystko działa, medycyna mnie zaskakuje...
4 tabletki dziennie wow. Ja po 3 mam dosyć ale 4 mm to faktycznie malutko, ja bez leków też tyle mam a teraz urosło po estrofemie do 7,5 jak na moje możliwości to szał.4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Ja bardzo chwalę sobie Aromek. Clo nie robiło mi nic dobrego- zawsze jeden dominujący na prawym jajniku. W końcu po 6 miesiącach doprowadził do ścieńczenia endometrium. Po Aromku czuje się dobrze, jedynie głowa mnie czasami boli. Po długiej przerwie w leczeniu w tym cyklu w ilości 2x1 nie dość, że uaktywnił do pracy lewy jajnik, który nigdy nie dział to w dodatku pierwszy raz mam 2 dominujące i to właśnie w lewym. Czy przełoży się to na dwie kreski dopiero się okaże ale na to składa się dużo więcej czynników więc nigdy do końca nie wiadomo...A na endemotrium biorę estrofem bo bez jest dramat 4mm a tak to ok 9mm.
-
Dziewczyny tak myślę, lekarz mi powiedział, że w następnym cyklu mam brać po 2 tabletki, tzn dwie na raz czy jedna rano jedna wieczorem??? bo już głupiałamHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
wombi wrote:Dziewczyny tak myślę, lekarz mi powiedział, że w następnym cyklu mam brać po 2 tabletki, tzn dwie na raz czy jedna rano jedna wieczorem??? bo już głupiałam
możesz i tak i tak. ja czesto biorę naprzemiennie w sensie że jeden cykl 2 na raz kolejny cykl jedna rano i jedna wieczorem. w ten sposób moja gin sprawdzała jak lepiej zadziała - u mnie nie było róznicy.wombi lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
A ja jutro robię test....Już od dwóch dni jestem kłębkiem nerwów.Wiem,że nic na to nie poradzę,bo co ma być to będzie.Ale po 3 latach czekania człowiek tak bardzo pragnie tego dziecka,że każde niepowodzenie kończy się u mnie małym załamaniem.Pewnie jak jutro zobaczę jedną kreskę to będzie płacz ale co tam jakoś trzeba żyć i z optymizmem patrzeć przyszłość.Jak mówię żadnych nadziei sobie nie robię,bo nie czuję żadnych "objawów" ciąży
-
ooolccciaaa wrote:A ja jutro robię test....
Ja dziś 8dpo i od wczoraj czuje lekkie bóle zwiastujące @ które miałam w poprzednich 2cs.
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
ooolccciaaa wrote:A ja jutro robię test....Już od dwóch dni jestem kłębkiem nerwów.Wiem,że nic na to nie poradzę,bo co ma być to będzie.Ale po 3 latach czekania człowiek tak bardzo pragnie tego dziecka,że każde niepowodzenie kończy się u mnie małym załamaniem.Pewnie jak jutro zobaczę jedną kreskę to będzie płacz ale co tam jakoś trzeba żyć i z optymizmem patrzeć przyszłość.Jak mówię żadnych nadziei sobie nie robię,bo nie czuję żadnych "objawów" ciąży
I jednocześnie zastanawiam się, czy w miarę upływu czasu przeżywam to bardziej, czy mniej. Ty piszesz, że po trzech latach każde niepowodzenie jest małym załamaniem i jest płacz. A jak Wy macie, koleżanki? -
nick nieaktualnyWitajcie, trochę mnie nie było (zawirowania życiowe itd.)
Opiszę Wam sytaucję z tego cyklu:
9dc - bez stymulacji jajo 18mm.
Działaliśmy jedynie 3 dni w 10, 13 i 14dc. Tak wyszło...
W każdym razie 23-24dc jakieś cienie na testach i poszłam na bete = 3,7.
Progesteron = 8.
Zadzwoniłam do gina, kazała włączyć większe dawki dupka i utrogestan.
W 25dc Bobo test:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/39669e1294bf.jpg
Poszłam ponownie na bete w 26dc = 2,7. Progesteron = 5.
Dziś 28dc (okres zawsze było o czasie) i dupa. Pewnie przesunie się z powodu progesteronu.
W każdym razie mój gin nic nie robi sobie z takich wartości bety. Dla niego do 5 to nie ciąża.
W lipcu br miałam podobną sytuację: beta = 3.3.
Okres przyszedł 3 dni później.
Na grudzień mam zaplanowaną drożność.
Wymazy: myco urea chlamydia itd. porobione - czysto.
I w styczniu chyba podejdę do IUI i poproszę o zamrożenie nasienia na rok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 14:33
-
Kurczę Alisa no rzeczywiście bladzioch był... no ja nie wiem co z tym ginem, że się nie przejmuje nawet nie wiem co Ci poradzić? a masz zaufanie do tego lekarza?4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
nick nieaktualnyMiśkowa wrote:Kurczę Alisa no rzeczywiście bladzioch był... no ja nie wiem co z tym ginem, że się nie przejmuje nawet nie wiem co Ci poradzić? a masz zaufanie do tego lekarza?
Miśku, prowadzi mnie od 13 lat. Doczekałam się przy nim 2 dzieci.
Mam zaufanie.
NO wiesz z drugiej strony wynik do 5 to nie ciąża więc...
Gdybym nie poszła tak wcześnie na bete to nawet bym nie wiedziała i byłabym zdrowsza:-) -
A mi to wygląda na ciąże biochemiczną...tylko teraz pytanie czemu się nie utrzymała- a tu przyczyn może być wiele począwszy od zbyt cienkiego endo, złych poziomów hormonów, jakiejś mutacji genetycznej tzw "wady zarodka" po Twoją autoimunologie, która odrzuciła zapłodnioną komórkę ( i pewnie wiele innych)...Coś może być na rzeczy skoro to już drugi raz ale nie musi skoro masz już 2 dzieci. Jeśli tak jest to IUI nie rozwiąże problemu bo wychodzi na to, że macie zdolność łączenia się komórki z plemnikiem. Aczkolwiek do IUI wybrane są te najlepsze plemniki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 15:50
-
nick nieaktualnyPolaMinka wrote:A mi to wygląda na ciąże biochemiczną...tylko teraz pytanie czemu się nie utrzymała- a tu przyczyn może być wiele począwszy od zbyt cienkiego endo, złych poziomów hormonów, jakiejś mutacji genetycznej tzw "wady zarodka" po Twoją autoimunologie, która odrzuciła zapłodnioną komórkę ( i pewnie wiele innych)...Coś może być na rzeczy skoro to już drugi raz ale nie musi skoro masz już 2 dzieci. Jeśli tak jest to IUI nie rozwiąże problemu bo wychodzi na to, że macie zdolność łączenia się komórki z plemnikiem. Aczkolwiek do IUI wybrane są te najlepsze plemniki...
Nie wiem co mam jeszcze badać...
A iui chcę z powodów technicznych:-) M nie wyrabia.
Mój gin nawet nie uznaje takiego wyniku bety za ciążę. Mówił mi ze ja juz zawsze będę miała bhcg we krwi bo rodziłam. Ale w październiku br np beta = 0.
MIMO wszystko uważam ze to nie biochem - za niskie wartości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 16:26
-
nick nieaktualnyBea_ wrote:Zaciekawiłyście mnie. Wydawało mi się, że biochemiczna jest wtedy, kiedy beta była powyżej 5, ale spadła (aczkolwiek ona mogła być powyżej 5 wcześniej) . Ja miałam raz wynik inny niż <0,100, bo wyniósł 1,2 mlU/ml. To też mogła być biochemiczna?
A dlaczego: bo ciąża biochemiczna jest w momencie kiedy bhcg jest dodatnie. Więc u Ciebie Bea jak i u mnie takowego nie było. -
Alisa wrote:Ja uważam, że nie.
A dlaczego: bo ciąża biochemiczna jest w momencie kiedy bhcg jest dodatnie. Więc u Ciebie Bea jak i u mnie takowego nie było.
No i generalnie jeśli nie biochemiczna, to skąd ten wynik większy od zera? -
Cześć Dziewczyny podczytuję Was stale, bo też kiedyś brałam lamettę 2-6dc x 2tab. Pęcherzyki ładne, endo piękne ale ciąży brak. Teraz zaczynam brać fostimon + encorton, ponieważ zbadano mi hormony nadnerczowe i wyszły mi bardzo podwyższone: DHEAS, androstendion, testosteron na grannicy normy i dostłam na to steryd-encorton. Wiem, że działa on też na immunologię. Wcześniej wszyscy lekarze mi mówili że mam pco, a jak sie okazuje to nadnercza są za to odpowiedzialne..
Bea - widzę na pasku że miałaś badane dheas i androstendion, jak u Ciebie z wynikami?4 lata walki, 3 nieudane transfery
leczenie immuno JP i...
crio 7dpt 58,78 9dpt 104,23 12dpt 540,27
2019 naturalsik
-
nick nieaktualnyBea_ wrote:Dodatnie, czyli powyżej 5? A co jeśli było powyżej 5, ale test został wykonany później, w fazie spadkowej?
No i generalnie jeśli nie biochemiczna, to skąd ten wynik większy od zera?
Mi gin powiedział ze ja juz zawsze będę miała we krwi hcg bo juz rodziłam. Aczkolwiek jakoś w październiku br miałam bete 0. Sama Becia nie wiem...