Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiak621 wrote:Tak, chociaz gin twierdzi ze nie ma sie czym zbytnio przejnowac ale profilaktycznie mozna brac, ma obnizac odpornosc i ulatwiac zagniezdzanie.
Na mnie steryd podziałał. moj nie nazywa się encorton tylko pabi dexamethason ale działają na tej samej zasadzie. Nadal go biorę , a jestem w ciązy 7tyg+2dni i mam go brać, aż na pewno z dzidzią bedzie wszytko dobrze. (Gin mówiła coś o odstawieniu w 9 tyg).6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Paulina staraczka wrote:W jakich dniach stosuje cie femare przy dlugich cyklach tzn 35 dni? Jaką macie dawkę? Zastanawia mnie czy nie za wcześnie zaczynam brac:-(
-
efta wrote:gratuluje potwierdzonej owulacji, super.
Kochana spokojnie, to że były 2 pęcherzyki i są przez to 2 ciałka żółte to jeszcze nic nie znaczy. Mieć bliźniaki to szanasa jedna na wiele wiele ... (nie znam statystyk ale naprawę wiele...)
Spójrz na mnie, Miałam raz 4 ciałka żólte i nic z tego nie wyszło. A ostatnim razem miałam 3 ciałka żółte, a dzidzia w brzuchu jedna. po to bierzemy leki aby zwiększyć szanse choćby na jedno bobo z kilku pęcherzyków. Oczywiscie jest możliwość bliźnaików ale ja bym się nie martwiła/nastawiała.
Co do krwiaka poowulacyjnego. Mój miejscowy ginekolog na nfz pomylił taki krwiak z niepękniętym pęcherzykiem. Powiedział, że na lewym jajniku mam nadal niepękniety pęcherzyk , a byłam 2 dni po owulacji. Moja gin z kliniki powiedziała, gdy zobaczyła zdjęcie z usg, że pęcherzyk jest pęknięty, bo było wokół niego dużo płynu a ginekolog się pomylił, bo pęcherzyk wypełnił się krwią, zrobił się krwiak. 3 tygodnie później na usg krwiaka już nie było , a właśnie z tego pęcherzyka prawdopodobnie był szczęsliwy traf, bo z wszytkich 3 moich ciałek żółtych to właśnie ten, który był krwiakiem jest tak jakby dominujący, największy, krwotoczny i skręcony.
Tak wiec wcale się tym krwiakiem nie przejmuj,nie ma to wpływu na zagnieżdżenie.
No i nie czekaj na @ może ta wcale nie przyjdzie
12 dni po owulacji sikaj na test albo idź na bete z krwi.
mocno trzymam kciuki!
Efta, dziękuję kochana za wsparcie jesteś nieoceniona :* Mam nadzieję, że rzeczywiście będzie tak jak piszesz, że ten krwiak to nic groźnego i zadziała na moją korzyść. Postaram się nie czekać na @ ale wiesz jak jest... Mam totalnie skrajne myśli, z jednej strony radość, że owu była i jest jakaś szansa, a z drugiej strach, że to jeszcze nie teraz. Dobrze, że w pracy mam masę zajęć, przynajmniej do 16 mam głowę zajętą czymś innym. Gorzej jak wracam do domu... Ciężko jest nie myśleć... Tym bardziej, że dziś spadła mi temp.
Efta, Twój przypadek daje nadzieję Bardzo trzymam za Was kciuki, żeby fasolka była grzeczna i ładnie się rozwijała :* -
efta wrote:witaj u nas.
długość cyklu nie ma wyływu na dawkowanie leku. Tzn lekarz indywidualnie dobiera dawkowanie. Najczęsciej na początek lekarze zapisują dawkę od 3 do 7 dnia po 1 tab. dziennie. Jeśli masz już jakieś doświadczenie z lekami do stymulacji i nie działały na ciebie to lekarz może zacząć od wiekszej dawki np od 3do7 dnia po 2 tabletki dziennie.
Ja np. miałam ogromną dawkę i zjadałam 3 tab. dzinnie przez 10 dni, a wiec całe opakowanie ale jestem tu rekordzistką. A to przez to , ze słabo reagowałam na mniejsze dawki.
A ty jaką dawkę dostałaś.
Twoje długie cykle 35dniowe były pewnie bezowulacyjne i dlatego lekarz przepisał tabletki do stymulacji? Teraz przy lekach cykl może ci się skrócić, bo owulacja wystąpi wcześniej.
opowiedz coś o sobie, bo ja tak gdybam , a tak na prawdę nic o tobie nie wiem
Dziękuję za odpowiedź. Od zawsze miałam nieregularne cykle. Bywały 4 miesieczne cykle. Starania bez leków pół roku. Z lekami również pół roku. Niestety krótko bo wpadlam w depresję. Teraz zaczęliśmy starania od nowa. Nowy lekarz przepisał femare 2x1 od 5 do 9 dnia cyklu. Żadnych innych leków. Mierze codziennie temperaturę. W poprzednim cyklu owu była 18 dnia cyklu. W tym nie mam monitoringu. Lekarz kazał zgłosić się po negatywnym teście za miesiąc. Mam prawy jakowod niedrożny ale hormony bez zawirowan. Stwierdzone Pcos. -
Witajcie, jestem tu nowa, choć czytam to forum od ok 18 miesięcy, a więc od początku moich starań. Nie chcę Was zanudzać swoją historią, więc w skrócie powiem: PCO, insulinooporność, biorę Glucophage i jestem stymulowana letrozolem, clo nie działał. Zaczęłam swój 7 cykl starań w tej kombinacji.
Badania w porządku, sono HSG - drożny jeden jajowód. Nasienie męża - bardzo dobre.
Odważyłam się zarejestrować, bo nie mam już sił walczyć i liczę, że Wasze towarzystwo postawi mnie na nogi..efta, Bea_ lubią tę wiadomość
-
Witaj Lidia, jak to mówią w kupie raźniej trzymam kciuki żeby szybko się udało
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Efta daj znać co tam po wizycie bo siedzę jak na szpilkach mam nadzieję, że jednak wszystko jest w porządku.4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
jestem po wizycie. u nas wszytko dobrze, dzidzia z kropka stała się fasolką. Ma 0,94mm Rośnie proporcjonalnie i to jest najważniejsze
ufff
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/014998b0f725.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 13:20
calineczka88, Miśkowa, Lidia_, MalPog, Kasiak621, wombi, Alisa, Chick, Mamma-mia, Bea_ lubią tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Lidia witamy u nas. Mam nadzieje, że się bedziesz z nami dobrze czuła. jak masz jakieś pytania to pisz śmiało jak bedziemy znały odpowiedź to chetnie pomożemy.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Ufff Efta no to super!!!! Kurde kamień z serca cieszę się że wszystko w porządku, odpoczywajcie dużo!!!!
efta lubi tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Paulina staraczka wrote:Dziękuję za odpowiedź. Od zawsze miałam nieregularne cykle. Bywały 4 miesieczne cykle. Starania bez leków pół roku. Z lekami również pół roku. Niestety krótko bo wpadlam w depresję. Teraz zaczęliśmy starania od nowa. Nowy lekarz przepisał femare 2x1 od 5 do 9 dnia cyklu. Żadnych innych leków. Mierze codziennie temperaturę. W poprzednim cyklu owu była 18 dnia cyklu. W tym nie mam monitoringu. Lekarz kazał zgłosić się po negatywnym teście za miesiąc. Mam prawy jakowod niedrożny ale hormony bez zawirowan. Stwierdzone Pcos.
Paulina a Ty jesteś pod opieką jakiegoś specjalisty od niepłodności czy zwykłego gina? Bo trochę dziwne wydaje mi się, że lekarz podaje Ci leki na stymulacje i nie robi monitoringu... nie wiem jakie doświadczenia mają inne dziewczyny tutaj, ale z tego co wiem cykle stymulowane powinny być również monitorowane. Przecież trzeba jakoś ocenić, czy stymulacja działa, czy i kiedy pęcherzyki rosną no i czy pękają...efta lubi tę wiadomość
-
Lidia_ wrote:Witajcie, jestem tu nowa, choć czytam to forum od ok 18 miesięcy, a więc od początku moich starań. Nie chcę Was zanudzać swoją historią, więc w skrócie powiem: PCO, insulinooporność, biorę Glucophage i jestem stymulowana letrozolem, clo nie działał. Zaczęłam swój 7 cykl starań w tej kombinacji.
Badania w porządku, sono HSG - drożny jeden jajowód. Nasienie męża - bardzo dobre.
Odważyłam się zarejestrować, bo nie mam już sił walczyć i liczę, że Wasze towarzystwo postawi mnie na nogi..
Zgodnie z moimi doświadczeniami naprawdę łatwiej przetrwać starania ze wsparciem dziewczyn z forum
Skoro u Ciebie dochodzi do owulacji i u męża wszystko ok, to może są jakieś inne czynniki które przeszkadzają w zapłodnieniu? Wczoraj tu pisałyśmy o różnych witaminach, których niedobór może utrudniać zapłodnienie. Suplementujesz się czymś, robiłaś badania wit. D? -
Hej calineczka88 - tak, badałam witaminę D i suplementuję się D3 według zaleceń.. Tak uczciwie mówiąc, całą główną diagnostykę mam zrobioną i nie ma się do czego przyczepić.. Jedyne co zaobserwowałam, to nie zawsze mam płodny śluz..
Chociaż jeszcze po głowie mi chodzi wrogi śluz, myślicie, że to częsta przypadłość? -
Calineczka zgadzam się, że stymulacja powinna być robiona pod kontrolą lekarza bo czasem trzeba zmienić dawkę leku albo włączyć inny różnie to bywa
Lidia ważne to co pisze Calineczka jakieś suple itd. Jest też test po stosunku - różnie jest odbierany przez lekarzy ale np u Efty się sprawdziło, że przeszkadza im śluz, gdyby nie to badanie to pewnie nadal starali by się naturalnie a tak 3 inseminacje i jest Fasolinka Przyczyna musi być zawsze, czasem jest to np nadwaga lub niedowaga itd, czasem zupełne pierdoły na które normalnie nie zwróciłybyśmy uwagi np. zbyt intensywne treningi...4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Lidia ja bym proponowała poszerzyć diagnostykę, no bo jakaś przyczyna musi kurcze być... Może właśnie to o czym pisze Miśkowa czyli śluz? A Twój mąż jakie miał badania nasienia, tylko ogólne czy jakieś szczegółowe? U nas dr kazała oprócz ogólnego zrobić jeszcze test swim-up, test MAR i test wiązania z kwasem hialuronowym.
-
Lidia_ wrote:Dzięki Efta i Miśkowa
Efta - gratuluję Ci dzieciątka, mogę wiedzieć za którym razem się udało po stymulacjach?
U mnie Lametta przyczynia się do comiesięcznej owulacji, ale zawsze bez efektu..
mnie dzięki stymulacji udało się zajść w ciąże trzykrotnie. Za każdym razem był to letrozol.
Pierwsza ciąża w trzecim cyklu stymulowanym - urodziłam chłopca, ma obecnie 2,5 roku.
za drugim razem zaszłam w 8 cyklu stymulowanym + inseminacja ale ciąże straciłam na samym początku
obecnie jestem w 3 ciązy, w którą zaszłam 2 miesiące po stracie czyli w 10 cyklu stymulowanym plus inseminacja.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Efta ale już duża fasolka !!a co gin powiedział na te plamienia ?
Witam tutaj nowe dziewczyny oby wasza droga do dwóch kresek była jak najkrótsza.
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Paulina staraczka wrote:W jakich dniach stosuje cie femare przy dlugich cyklach tzn 35 dni? Jaką macie dawkę? Zastanawia mnie czy nie za wcześnie zaczynam brac:-(
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Lidia_ wrote:Hej calineczka88 - tak, badałam witaminę D i suplementuję się D3 według zaleceń.. Tak uczciwie mówiąc, całą główną diagnostykę mam zrobioną i nie ma się do czego przyczepić.. Jedyne co zaobserwowałam, to nie zawsze mam płodny śluz..
Chociaż jeszcze po głowie mi chodzi wrogi śluz, myślicie, że to częsta przypadłość?
U mnie śluz jak już ci napisała Miśkowa miał bardzo duży wpływ na zajście.
Po 7 nieudanych cyklach gdzie udało się wywołac owulacje a ciązy nie było miałam zrobiony test po stosunku PCT. Wykazał on, że zabijam całą armię męża. Wtedy padła decyzja o inseminacji, bo ginekolog stwierdziła, że z takim wynikiem nie mam szansy zajść naturalnie. Sprawdziło się to od razu. Miesiąc pożniej zaszłam w ciąze po pierwszej inseminacji. ciąze straciłam. druga inseminacja nie dała efektu ciązy , za to 3 była szcześliwa.
Moim zdaniem mój przypadek potwierdza że warto zrobić test PCT kosztuje 100zł a jak wiele może zmienić.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga