Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
AgacizdA wrote:A u mnie kolejny cykl spisany na straty:( Mąż odmówił starań bo mu sie nie chciało...
A na dobitke wszytkiego dowiedziałam się że moje dwie najlepsze przyjaciółki są w ciąży. OBIE!!! i nawet nie zamierzały mi o tym powiedzieć bo bały się mojej reakcji!
A coby było zabawniej powiedziała mi o tym trzyletnia córka jednej z nich. "Ciociu a ty wiesz że mama ma siostrzyczkę w brzuszku???" U pierwszej 15tc u drugiej 9tc.
Cieszę dię oczywiście ale w domu wyję w poduszkę!!!
Jakie to życie jest okrutne!!!;(
Kochana, niestety nie da się bzykać na zawołanie. Widoczenie ślubny czuje straszną presję i potrzebuje odpocząć. Musisz najwidoczniej dać mi odetchnąć. Im bardziej osaczasz faceta, tym bardziej on chce się wyrwać...
Twoje przyjaciółki też doskonale rozumiem. Dla "normalnych" ludzi problem niepłodności to straszliwy temat tabu. Dlatego ukrywają ciążę, bo nie wiedziały jak Ci o niej powiedzieć. Nikt to nie ma tego problemu nie rozumie staraczki, która długo się bezowocnie stara. Musisz wziąć pod uwagę, że ludzie nie potrafią rozmawiać o sprawach trudnych. Nie miej do nich żalu o to.23cs -
nick nieaktualnyPanaKotka wrote:No dzisiaj wizyta receptowa i skierowaniowa. Dostałam dwie pełne recepty... Leki za ok 100zł mimo, że wszystkie leki niemal refundowane na ryczałt. Dostałam też skierowanie na usg piersi, na które od razu się zapisałam. Gdyby nie mój wyjazd do wawy, to w lutym bym cyknęła i to, a tak dopiero w marcu. Ale i tak nie mam co narzekać, bo nie muszę czekać rok
I za friko.
Leki w aptece też już zamówione. Teraz czekamy na poniedziałek na monitoring
Czekam na wieści od Ciebie w poniedziałek
-
nick nieaktualnyAgacizdA wrote:A u mnie kolejny cykl spisany na straty:( Mąż odmówił starań bo mu sie nie chciało...
A na dobitke wszytkiego dowiedziałam się że moje dwie najlepsze przyjaciółki są w ciąży. OBIE!!! i nawet nie zamierzały mi o tym powiedzieć bo bały się mojej reakcji!
A coby było zabawniej powiedziała mi o tym trzyletnia córka jednej z nich. "Ciociu a ty wiesz że mama ma siostrzyczkę w brzuszku???" U pierwszej 15tc u drugiej 9tc.
Cieszę dię oczywiście ale w domu wyję w poduszkę!!!
Jakie to życie jest okrutne!!!;(
AgacizdA rozumiem Cię doskonale. Mój M też swego czasu zamknął się na temat " robienia" dziecka i nic nie mogłam z tym zrobić. Myślę, że oni równie mocno pzreżywają niepowodzenia jak my z tym że nie okazują tego tak zewnętrznie. Z autopsji wiem, że ta niechęć męża jest przejściowa i wkrótce wrócicie do tego tematu.
Zacytuję mojego męża: " Kto by pomyślał, że " robienie " dzieciaka jest tak skomplikowane. Jeśli tak większość ma to ten naród wyginie."
W ten sposób pokazał mi, że zrozumiał, że aby spłodzić przysłowiowego syna trzeba się troszkę narobić :)Jedno bzykanko i złoty strzał to czcze życzenie.
Odpocznijcie oboje. To każdemu z osobna i Waszemu związkowi dobrze zrobi. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAgacizdA wrote:Dziś już trochę ochłonęłam. Za dużo tego na raz. W domu mam "ciche dni" ale jakoś muszę sobie z tym poradzić.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie :* Jesteście Kochane
Na drugi dzień zawsze jest lepiej
Trzymaj się AgacizdAAgacizdA lubi tę wiadomość
-
U mnie było podglądanie wczoraj. To był 16dc. Pękły 2 na 3 pęcherzyki, po jednym z każdego jajnika. Piękne endo 14 mm. Był płyn w zatoce Douglasa i 2 ciałka żółte. Proszę o kciuki !
Dziewczyny jak czytam Wasze historie o tak długoletnich staraniach to aż mnie ciarki przechodzą -
nick nieaktualnyjonelle wrote:U mnie było podglądanie wczoraj. To był 16dc. Pękły 2 na 3 pęcherzyki, po jednym z każdego jajnika. Piękne endo 14 mm. Był płyn w zatoce Douglasa i 2 ciałka żółte. Proszę o kciuki !
Dziewczyny jak czytam Wasze historie o tak długoletnich staraniach to aż mnie ciarki przechodzą
jonelle suuuperdziałaj, działaj i nas na bieżąco informuj
Idziemy prawie łeb w łebJa mam jutro ( 15dc) ostatnie podglądanko. Oby moje też pękły ( najlepiej dwa
) i endo podrosło. Dziś mimo wszystko staranko coby nie przegapić
Ale jestem podekscytownana
Trzymam mocno kciukasyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2016, 13:19
-
AgacizdA, wiedziałam, że ochłoniesz
Wszystko się ułoży
Może potrzebujesz odpocząć od tego wszystkiego? Umów się np z koleżankami na babski wieczór? Wyjdzie gdzieś potańczyć, zabawić się? Odpoczniesz psychicznie.
Jonelle, przepiękne efekty masz! Dwa ciałka! Się, też bym tak chciała!
Karo, oczywiście dam znać od razu po wyjściu z gabinetu!
A za Ciebie trzymam z całej siły kciuki!
Pani Olka, ja mam pierwszy cykl na letrozolu i nic takiego się nie dzieje. Który miałaś wczoraj dc, jaką dawkę leku brałaś?
23cs -
Pani Olka ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza/szpitala albo chociaż zadzwoniła. Czytałam, że jeśli przy stymulacji pojawia się gorączka i silny ból jajnik to mogło dojść do hiperstymulacji. A to grozi utratą jajnika.
PanaKotka lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny też jestem jak wy na letrozolu 2x1 od 3-7dc dzisiaj jest mój 8dc i od wczoraj boli mnie głowa tak cmi nie wiem jak to opisać. Mam nadzieję że to nie przez letrozole bo to już moj trzeci cykl z nim i nigdy źle się nie czułam. Mam nadzieję że to pogoda. Ogólnie staramy się od lipca2015r.Pecherzyki rosną pękają a dzidzi nie ma. We wtorek idę na monitoring wczoraj mąż był na badaniu nasienia.
W pierwszym cyklu bylam tak podjarana tym letrozolem a jaka zdeptana kiedy przyszła @.
Nie wiem czego teraz oczekuję nawet jeśli zadziała letrozol znowu to przecież może się nie udać. Hormony zbadane wszystko jest ok. Miałam też przerwę po tych dwóch cyklach z letrozolem liczyłam na efekt odbicia. Owulacja była i to z dwóch pecherzykow a dzidzi nic. Pozdrawiam was wszystkie
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
wczoraj w 11 dc bylam na kontroli. Bole mialma w 10dc w nocy. Lekarka stwierdzila, ze wszystko jest ok i powiedziala, ze wszystkie tkanki z gruczolami maja prawo bolec
najdziwnieszje jest to, ze dopiero wczoraj powiedziala mi, ze nie ma tez sensu zebym robila testy na owu, bo moje LH jest naturalnie wysokie i testy zawsze beda pozytywne. Pecherzyk mial wczoraj 13,5 mm a LH jak w czasie owu, co dziwniejsze na USG tez widac, ze owu byla. Ale przy tej wielkosci pecherzyka to nie mozliwe... Czy moze ktoras z was tez ma takie jazdy z tym LH? Moja pani dr sama oniemiala wczoraj, wpatrywala sie w wydruk z USG i nie wiedziala co ma powiedziec
Angie slyszalam bardzo pozytywne opinie o letrozolu. Po niepowodzeniach z clo to moja ostatnia deska ratunku przed inseminacjaJednym lekiem mnie pani dr zszokowala, w komplecie z Lametta biore lek dla panow na erekcje ^.^ tylko, ze stosuje pol tab dopochwowo. Az wrocilam do apteki zapytac WTF! jak przeczytalam na opakowaniu, ze jest tylko dla mezczyzn. Ale farmaceutka potwierdzila, ze ten lek dziala pobudzajaco na sluz, ktory lepiej przyjmuje plemniki. ciekawe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngie 31 wrote:Hej dziewczyny też jestem jak wy na letrozolu 2x1 od 3-7dc dzisiaj jest mój 8dc i od wczoraj boli mnie głowa tak cmi nie wiem jak to opisać. Mam nadzieję że to nie przez letrozole bo to już moj trzeci cykl z nim i nigdy źle się nie czułam. Mam nadzieję że to pogoda. Ogólnie staramy się od lipca2015r.Pecherzyki rosną pękają a dzidzi nie ma. We wtorek idę na monitoring wczoraj mąż był na badaniu nasienia.
W pierwszym cyklu bylam tak podjarana tym letrozolem a jaka zdeptana kiedy przyszła @.
Nie wiem czego teraz oczekuję nawet jeśli zadziała letrozol znowu to przecież może się nie udać. Hormony zbadane wszystko jest ok. Miałam też przerwę po tych dwóch cyklach z letrozolem liczyłam na efekt odbicia. Owulacja była i to z dwóch pecherzykow a dzidzi nic. Pozdrawiam was wszystkie
Hej Angie 31. Nie wiem czy to pomoże ale ja miałam 1 raz stymulację femarą i dzień po jej odstawieniu miałam okropny ból głowy. Trwał on tylko jeden dzień. Czytałam, że jest to swego rodzaju efekt odstawienia.
Wiem jak to jest się nakręcić a potem zbierać z podłogi ale jak widzisz nie poddaję się. Lepiej zrobić więcej niż potem żałować. Działaj i się nie poddawaj.
Będzie dobrze -
nick nieaktualnyAgacizdA wrote:Dziś już trochę ochłonęłam. Za dużo tego na raz. W domu mam "ciche dni" ale jakoś muszę sobie z tym poradzić.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie :* Jesteście Kochane
No i zobacz jak to jest. Mój mąż zrobił wczoraj dokładnie to samo. Szlag trafił wszystkie przygotowania
P.s. Pęcherzyk pękł wczoraj, owulka potwierdzona, czułam to zresztą a tu masz babo placek - mój mąż zaniemógł.
Ehhh... -
nick nieaktualnyDokładnie wiem co czujesz
Nasi mężowie nie chcą z nami współpracować
Mój jeszcze mi oznajmił że mam zawiesić starania bo od tego wariuję i coś mi się w głowę robi
Karo nie martw się... Ułoży się i nam :*
A w ogóle nic nie było?? Ani razu nie serduszkowaliście??
Może nie wszystko stracone:) -
Dziewczyny, AgacizdA, Karo, może za bardzo ich osaczacie i za dużą presję wywieranie? Faceci w takich sytuacjach dają ciała właśnie wtedy, gdy najbardziej na nich liczymy... Oni są podatni na stres. Blokują się psychicznie.
Pani Olka co to był za lek dla mężczyzn? Jak efekty po nim? Faktycznie śluz miałaś lepszy?
23cs -
PanaKotka nadal go biore, sluz jest inny, nie az taki lepki, bardziej lejacy na moje oko
Lek nazywa sie MaxOn Sildenafil. Ach i mam pic codziennie lampke czerwonego wina
Dziewczyny do faceta trzeba podejsc na spokojnie, zgadzam sie z przedmowczynia. Oni szybciej sie denerwuja niz my i potrzebuja tez wiecej czasu na ochloniecie.