Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykellys wrote:Ja mogę Ci podpowiedzieć, ja staram się z Mężem 7 miesiąc o Dzidzie i po 3 miesiącach moja ginekolog-endokrynolog super kobita, kazała mi zrobić badania tsh,tpo itp w kierunku tarczycy. Okazało się, że nie miałam owulacji i tarczyca się do tego przyczyniła. Teraz wyniki mam eleganckie po ciągłej kuracji euthyroxem
Można takie badania zrobić na własną rękę?? może i mi się przydadzą -
nick nieaktualnyAgacizdA, Chyba tak,Idź do lekarza rodzinnego po skierowanie na badania: hormony tarczycy TSH, ATPO, ATG, prolaktyne tez sobie zrob. Pobierają Ci krew i z tego wyjdą Ci wyniki. Najlepiej szukaj dobrego specjalisty Endokrynolog-Ginekolog i niech zobaczy wyniki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 16:53
-
nick nieaktualny
-
PanaKotka napiszesz coś więcej o tych problemach autoimunologią ? W jaki sposób może to wpływać na poczęcie ? Czym się objawia?
Ja jestem stymulowana jeszcze inaczej: 1 tabletka lametty (3-6 dc) i 1/2 tabletki Clo (3-7 dc). To nasz drugi cykl stymulowany. Staramy się już 1,5 roku. Jestem też po histeroskopii i badaniu drożności. Leczę się też u eno, miałam za wysokie TSH i prolaktynę, w tym momencie wszystkie wyniki są w normie...oby się udałoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2016, 10:44
-
Jonelle, mam kilka chorób autoimmunologicznych i występują także najbliższej rodzinie. Uwagę na to zwróciła moja endokrynolog na ostatniej wizycie. W lutym ma podjąć decyzję czy podać mi encorton, który ma nieco wyciszyć mój rozszalały układ odpornościowy. Wg niej to jest klucz do sedna problemu, że udaje się uzyskać owulację, po pregnylu pęcherzyk pęka, w owu+7 piękne progesterony i estradiole, a tu nadal nic. Wg pani doktor może być tak, że mój organizm zwalcza albo plemniki albo zapłodnioną komórkę jajową.
W czasie tak długich starań tylko raz zdarzyła się niepotwierdzona ciąża biochemiczna w listopadzie '14. Beta robiona w 9dpo 5 z hakiem, ale nie powtórzona (wg ówczesnego lekarza przemilczana i zawsze unikał tego tematu) - okres spóźnił się wtedy tydzień. Pani doktor uznała, że ta ciąża była (moja mała trauma bo uświadomiłam sobie wtedy że to mogła być faktycznie ciąża) i mój organizm się jej pozbył po prostu. Od tamtego czasu cisza. Nie udaje się.
A lamettę i clo dostajesz równolegle w czasie tej samej stymulacji? Bo tak rozumiem z Twojego postu?23cs -
PanaKotka a czy schorzenia autoimunologiczne wiążą się w jakiś sposób np. z alergią? Jestem alergikiem, zarówno na pyłki jak i pokarm. Odczulałam się kilka lat na brzozę, po tym czasie mój organizm odrzuca jabłka (które dawniej mogłam jeść kilogramami). Pamiętam, że jak mi alergolog kiedyś za dziecka to tłumaczył to coś wspominał o autoimunologii...że organizm jak gdyby wymyślił sobie coś innego do odrzucania (w tym wypadku jabłka) skoro uodpornił się na brzozę. I tak sobie myślę, czy to może mieć jakieś powiązanie...
Tak, brałam jednocześnie clo + lamettę. przy czym clo brałam o 1 dzień dłużej. Jutro rano monitoring, zobaczymy... -
Jonelle, choroby autoimmunologiczne to wszystkie choroby i dolegliwości związane z rozszalałym układem odpornościowym atakującym komórki i tkanki własnego organizmu.
Alergia to nadmierna reakcja na substancje pochodzenia zewnętrznego np na alergeny w powietrzu, alergeny których dotykamy i alergeny, które zjadamy. Okazuje się jednak, że najnowsze doświadczenia lekarzy zajmujących się od lat tym problemem wskazują na to, że można się także uczynić na np własny pot (znam osobiście taki przypadek).
To, że przy alergii na brzozę odrzuca Ci od jabłek oznacza tyle, że masz alergię na brzozę, na jabłko i na coś jeszcze. Alergeny działają krzyżowo. Oznacza to, że jednocześnie musi zadziałać alergen dzienny/kontaktowy z alergenem pokarmowym. Możesz być uczulona na brzozę, ale nie mając kontaktu z czymś pokarmowym, co wyzwala reakcję, będziesz mogła pod nią spokojnie stać godzinami i nic się nie wydarzy.
Temat alergii mam przerobiony wzdłuż i wszerz, ponieważ jestem alergikiem od urodzenia. Urodziłam się już z alergią. I walczę z nią do dziś. Jaką metodą się odczulasz?
Ja na przykład mam pcos, łojotokowe zapalenie skóry głowy, alergie, a w rodzinie występuje hashimoto. Moja endokrynolog przeglądając moją dokumentację medyczną zwróciła mi na to uwagę. Według niej moje problemy z autoimmunologią i nieprawidłowe wyniki nadnerczowe mogą skłaniać do podejrzenia, że mój organizm po prostu zabija zarodki nie dając im się nawet zagnieździć, a jak raz udało się zagnieździć, to natychmiast zostało to usunięte. Aby uspokoić nieco układ odpornościowy trzeba podać encorton.
Więcej będę wiedziała w lutym po wizycie.
Ciekawa ta Twoja stymulacja... Czemu akurat tak wygląda? Brałaś te leki osobno wcześniej? Na mnie CLO super działa jeśli chodzi o pęcherzyki, ale upośledza mi endometrium i śluz. Po 3 cyklach teraz zmieniam dlatego na letrozol.23cs -
PanaKotka a czy są jakieś badanie na podstawie których można stwierdzić problemy autoimunologiczne i ewentualnie diagnozować się w tym kierunku?
Wcześniej miałam tylko jedną stymulację samym clo. Były 2 pęcherzyki, zastrzyku nie było (bo był to też pierwszy cykl monitorujący i lekarz chciał sprawdzić czy samoistnie dojdzie do owulacji). Niestety jeden pęcherzyk nie pękł, i pozostał na jajniku w formie torbieli. Kolejny cykl musiałam brać więc tabletki antykoncepcyjne na wchłonięcie, potem był cykl przerwy i teraz znowu zaczynam. Tym razem mam mieć zastrzyk na pęknięcie. Jutro 9dc i rano mam wizytę, zobaczymy co urosło. -
U mnie przy drugiej stymulacji pęcherzyk nie pękł i była duża torbiel. Nie musiałam żadnych antyków dostawać, tylko luteinę 100mg 2x2 i wszystko się wchłonęło.
Rozumiem, że clo dostawałaś 1tbl, na której urosły Ci 2 pęcherzyki?
Moja ginka twierdzi, że zbyt silna dawka clo (taka, gdzie rośnie więcej niż 1 pęcherzyk) może utrudniać pękanie pęcherzyka, a jeśli na naturalnych cyklach mamy do czynienia z zespołem LUF lub problemem z przerastaniem pęcherzyków, ich opornym pękaniem, tym bardziej powinno się zaczynać od najmniejszej możliwej dawki czyli 1/2tbl. I jeśli w poprzednim cyklu pęcherzyków było więcej niż jeden i nie pękło, tym bardziej powinna być w pierwszej kolejności próba z mniejszą dawką clo i dawką pregnylu 10.000j.m. U mnie takie postępowanie podziałało i na 3 stymulacje (dwie prowadzone przez gina na nfz) miałam 1 pełnowartościową owulację po zmniejszeniu dawki dopiero
.
Lekarz powiedział Ci czemu daje Ci CLO i letrozol? Jaki cel ma łączenie tych leków?
A co do immunologii, to szczerze mówiąc nie wiem jak wygląda diagnostyka w tym kierunku. Natomiast z tego co udało mi się doczytać, to według wielu osób bezsensem jest badanie jej przed zajściem w ciążę i wykonuje się te badania dopiero po poronieniu. Nie wiem czy tak jest, czy nie... Tak, jak Ci napisałam, prawdopodobnie wszystkiego się dowiem na wizycie u mojej endokrynolog. Zapytam się także na najbliższej wizycie mojej ginekolożki, bo męczy mnie ten temat od końca października.
Wiem, że system immunologiczny odgrywa olbrzymią rolę, że kobieta może być uczulona na spermę, że przeciwciała mogą niszczyć plemniki albo zarodek. Wiem, że w takich sytuacjach podaje się encorton. A czy robi się badania na etapie bezowocnych starań? Nie wiem. Może podaje się to w ciemno, tak jak moja endokrynolog chce (chyba) zrobić.
Może są tu gdzieś osoby z takim problemem i mogły by nam pomóc?23cs -
Jonelle, przypomniałam sobie, że przecież można zrobić badanie PCT czyli test na wrogość śluzu - w okolicy owulacji, w czasie występowania śluzu płodnego współżyjesz i po 7-9 godzinach (zalezy w jakim miejscu robisz, bo są różne wytyczne w różnych miejscach) pobierany jest śluz szyjkowy i oceniany pod mikroskopem. Jeśli widać w nim ruszające się pleminiki, to jest ok, jeśli nie to masz tzw wrogi śluz.
Od badania podobno się odchodzi, ponieważ wrogi śluz może nie występująca co miesiąc i zależny jest od aktywności układu immunologicznego.23cs -
nick nieaktualny
-
AgacizdA, to jak wyjdziesz z gabinetu, to koniecznie daj znać.
Oczywiście też datę i godzinę rozpoczęcia mojej miesiączki biorę mega symbolicznie, przez co nieco się nakręciłam...
Jutro biorę 3tbl jednocześnie. Zobaczymy co ja na tym wyhoduję. Boże, tak bym chciała aby się udało.
Zamówiłam sobie wiadro borowinki. Od wczoraj piję ocet jabłkowy. Od dziś zaczynam wpieprzać siemię lniane, migdały i orzechy brazylijskie. Cały stymulacyjny cyrk rusza pełną parą23cs -
nick nieaktualny
-
jonelle wrote:U mnie w 12 dc 3 pęcherzyki po ok. 22 mm. Wczoraj dostałam zastrzyk z Ovitrelle i działamy. To, że są 3 pęcherzyki to nie za dobrze ? Nie wiedziałam, że tak to działa...musze podpytać lekarza na następnej wizycie.
3 pęcherzyki po 22 mm grożą trojaczkami.23cs -
nick nieaktualny