Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny
Ja własnie jestem w trakcie cyklu z aromkiem 2-6 dc 2×1 tabletka. W 11dc miałam pecherzyk 11mm, lekarka powiedziała ze jeśli współżyjemy regularnie to żeby nie przyjeżdżać na usg bo owu powinna być za kilka dni. Dzisiaj tj 19dc byłam na usg i okazuje się ze pecherzyk ma 24mm. Dostałam Ovitrelle, mam nadzieję że pęknie.
Także każdy organizm inaczej reaguje.03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
ktosik wrote:do olencji
a który masz dzień cyklu? jak jest u Ciebie zazwyczaj?może zapytaj się swojego dr? a te plamienia to może nie skutek niedoboru progesteronu tylko może jakies bakterie albo stan zapalny?? -
dżelka wrote:Diewuszka86 a jakie miałaś objawy? Bardzo chciałabym wiedzieć ja jestem 7dpo ale nie czuje kompletnie nic, no może tyle że wieczorem miałam stan podgoraczkowy i miałam dreszcze. Brałas cos w drugiej fazie, jakas luteine? Przepraszam ale nie pamiętam ile starałas się o maluszka?
Pozdrawiam, i jeszcze raz wielkie gratki!
Dżelka szczerze to niezbyt wiele tych objawów. Jedyne co się zmieniło to to, że kilka dni po owulacji zaczęły u mnie występować tak jakby lekkie bóle okresowe, które trwały prawie do terminu miesiączki (minęły ok 2 dni temu), ale były zdecydowanie lżejsze, określiłabym to jako "ciągnięcie jajników" no i powiększenie piersi, to nawet mąż zauważył
W drugiej fazie brałam (i nadal biorę) luteinę- 2 tabletki dopochwowo na noc.
Staraliśmy się 1,5 roku, ale do właściwego lekarza trafiłam zaledwie 4 miesiące temu.
Dziękuję za gratulacje, chwilowo czekam na drugi wynik bety i mam mega stres czy przyrost będzie dobry. Tak na maxa to się będę cieszyła chyba dopiero jak będę miała potwierdzenie od lekarza, że wszystko jest ok.
Kciuki poproszę za dobry wynik :)i sama też trzymam mocno! -
keejt wrote:Gratulacje dziewuszka86!! U mnie @ przyszła w 28dc. Od wczoraj znów biorę lamette. Owulację miałam. Pani doktor proponuje zrobić badania nasienia męża.
Keejt przykro mi. Ale pamiętaj, nowy cykl nowe szanse. Przebadanie męża to dobry pomysł. My to zrobiliśmy (wyniki dobre)i przynajmniej mieliśmy spokojną głowę i skupiliśmy się tylko na mnie. Najważniejsze, że była owulacja! Kiedyś musi zaskoczyć i czuję, że to już niedługo -
malaczarna07 wrote:cykle mam średnio 29-dniowe, a bez wspomagaczy w ogóle nie miałaś owu?
Wiesz co z tym owu to ciężko powiedzieć, bo poprzedni gin w ogóle nie robił mi monitoringu. Odkąd jestem u obecnego lekarza to było tak, że w jednym cyklu widział, że pęcherzyk rośnie (ale czy pękł nie wiadomo), a w kolejnym cyklu w ogóle nic nie urosło. Ale ja mam AMH 8,5 więc szans na owulację w roku miałam może 2, 3 razy. A lametta podziałała od razu także na innych też musi podziałać -
AgacizdA wrote:Aszka napisz coś więcej o tej luteinie. Po co się ją bierze? Czy jest na recepte? Mogę ją sobie sama wziąć bez konsultacji z ginem czy lepiej nie kombinować?
Aga ja biorę luteinę (to lek na receptę) bo mam niski progesteron a objawia się to m.in. tym, że plamię w 2 połowie cyklu. Teraz w tym cyklu ani kropeczki. Także lekarz powiedział mi, że nawet jeśli zaszłam w ciążę przez te 1,5 roku starań to mogłam ją szybko stracić i nawet o tym nie wiedzieć.
A jak u Ciebie z progesteronem? Badałaś? -
nick nieaktualnyann23 wrote:AgacizdA jeszcze jedno pytanie kochana dziękuję ze mi odpowiadasz czy miałaś jakieś problemy z owu ze bierzesz te tabletki bo ja mam mieć insyminację w tym miesiącu jesli owu sie zlituje i bedzie z prawgo lewy prawdopodobnie niedrożny
Więc próbuję dalej -
nick nieaktualnydiewuszka86 wrote:Aga ja biorę luteinę (to lek na receptę) bo mam niski progesteron a objawia się to m.in. tym, że plamię w 2 połowie cyklu. Teraz w tym cyklu ani kropeczki. Także lekarz powiedział mi, że nawet jeśli zaszłam w ciążę przez te 1,5 roku starań to mogłam ją szybko stracić i nawet o tym nie wiedzieć.
A jak u Ciebie z progesteronem? Badałaś?
Progesteron badałam ostatnio w 22dc. I z tego co mi gin mówił to wszystko gra
Więc na razie nie będę się na siłę uszczęśliwiać
Będzie co ma być -
nick nieaktualny
-
Hej:) gratuluje ja też jestem na letrozolu, już chyba 6 cykl, w przyszłym miesiącu mam laparoskopię, ale wczoraj byłam na usg i okazało się że miałam podwójną owulację, z prawego i lewego jajnika, nawet lekarz powiedział że jakby się teraz nie udało to ta laparoskopia jest konieczna. Wolę się na nic nie nastawiać, a potem pozytywnie się rozczarować miała któraś podwójną owulację? czy to zwiększa szanse na zajście w ciąże?
-
55monika5 wrote:Hej:) gratuluje ja też jestem na letrozolu, już chyba 6 cykl, w przyszłym miesiącu mam laparoskopię, ale wczoraj byłam na usg i okazało się że miałam podwójną owulację, z prawego i lewego jajnika, nawet lekarz powiedział że jakby się teraz nie udało to ta laparoskopia jest konieczna. Wolę się na nic nie nastawiać, a potem pozytywnie się rozczarować miała któraś podwójną owulację? czy to zwiększa szanse na zajście w ciąże?
-
diewuszka86 wrote:Keejt przykro mi. Ale pamiętaj, nowy cykl nowe szanse. Przebadanie męża to dobry pomysł. My to zrobiliśmy (wyniki dobre)i przynajmniej mieliśmy spokojną głowę i skupiliśmy się tylko na mnie. Najważniejsze, że była owulacja! Kiedyś musi zaskoczyć i czuję, że to już niedługo