Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
kikie wrote:Szczerze mówiąc nie wiem. Po USG stwierdził że jajniki nie są polistyczne więc za bardzo w to nie wnikałam i tylko się cieszyłam.
To dopiero nasz początek drogi o dziecko. Jedno już mam - szalonego trzylatka, o którego o dziwo nie było żadnych problemów .
Mam 26 lat. Na tarczyce biorę euthyrox i tsh jest w poziomie 1,1 .
8 miesięcy temu odłożyłam tabletki i w zasadzie po pierwszym 28dniowym cyklu, cykle stały się średnio 34-36 dniowe. A potem przez trzy cykle nie dostawałam wogole miesiączki sama od siebie i zaczęła być ona wywoływana luteiną. Wtedy zgłosiłam się do lekarza że jest jakiś problem i staramy się o dziecko ale o co tu się starać skoro ja nawet miesiaczek nie dostaje sama od siebie. Wtedy lekarz zaczął wszystko regulować luteiną i aromkiem. Przepisal też estrofem bo te endometrium jest za cienkie ale niestety estrofem nie polepszyl sytuacji.
Byłam zaskoczona bo myślałam że jeżeli biorę ten Aromek to nie ma prawa dojść do takiej sytuacji że wogole nie będzie żadnego pęcherzyka
Co do badań to powoli też jestem zdziwiona i niestety Poraz kolejny nieco zawiedziona kolejnym ginekologiem, który zaczyna coś od d... strony ... Chociaż ostatni ginekolog w zasadzie niemal że wywalił mnie z gabinetu stwierdzając że mam mu nie zawracać głowy nie udanymi próbami zajścia w ciążę skoro nie minęło jeszcze 12 miesiecy od rozpoczęcia starań i jak to określił "nie mamy i czym rozmawiać" 😐
Czasem ciężko jest znaleźć odpowiedniego lekarza.. a z tym czekaniem aż minie 12 miesięcy to dla mnie jest przesada. Ja się tego trzymałam i przeczekalam, bo mówiłam sobie, że jak zacznę z lekarzami itd. To będę się blokować psychicznie, wyolbrzymie problem a może wszystko jest ok. A teraz żałuje. Straciłam bez sensu rok, a czułam wewnętrznie, że to nie jest kwiestia tego, ze po prostu się nie udaje i za pare miesięcy samo zaskoczy... Gdybym mogła się cofnąć w czasie to bym zaczęła szukać pomocy u lekarzy juz po kilku miesiącach starań. Psychikę i tak już miałam przeoraną i nic by to nie zmieniło, a może by szybciej pomogło 😅
A z jakiego miasta jesteś ? Może któraś z nas jest z tego samego i poleci dobrego lekarza ? -
Bunia96 wrote:Czasem ciężko jest znaleźć odpowiedniego lekarza.. a z tym czekaniem aż minie 12 miesięcy to dla mnie jest przesada. Ja się tego trzymałam i przeczekalam, bo mówiłam sobie, że jak zacznę z lekarzami itd. To będę się blokować psychicznie, wyolbrzymie problem a może wszystko jest ok. A teraz żałuje. Straciłam bez sensu rok, a czułam wewnętrznie, że to nie jest kwiestia tego, ze po prostu się nie udaje i za pare miesięcy samo zaskoczy... Gdybym mogła się cofnąć w czasie to bym zaczęła szukać pomocy u lekarzy juz po kilku miesiącach starań. Psychikę i tak już miałam przeoraną i nic by to nie zmieniło, a może by szybciej pomogło 😅
A z jakiego miasta jesteś ? Może któraś z nas jest z tego samego i poleci dobrego lekarza ? -
Byłam dziś na monitoringu (drugi cykl z letrozolem) i zdecydowanie wcześniej urósł mi pęcherzyk, ale ma już 30 mm.. nie dostaje nic na pęknięcie, lekarz chce zobaczyć czy samo pęknie, w razie co wprowadzi coś od kolejnego cyklu. Trochę się stresuje czy nie jest za duży ten pęcherzyk, nigdy tak nie miałam. Myślicie ze jest szansa, ze taki duży jeszcze pęknie czy raczej zrobi się torbiel ? Ma któraś z Was w tym temacie doświadczenie/wiedzę ?
-
Ja jestem dopiero przed pierwszym monitoringiem to nie pomoge. Ale okropnie się stresuje bo nic właściwie nie czuje. Żadnego bolu czy czegokolwiek bo moglo by wskazywac na pracę jajnikow. Naczytałam sie ze dziewczyny czuly bol jak na okres czy chocicazby ze jajjiki "pracują " i teraz mam w glowie ze nic sie nie dzieje
-
Gosia24 wrote:Ja jestem dopiero przed pierwszym monitoringiem to nie pomoge. Ale okropnie się stresuje bo nic właściwie nie czuje. Żadnego bolu czy czegokolwiek bo moglo by wskazywac na pracę jajnikow. Naczytałam sie ze dziewczyny czuly bol jak na okres czy chocicazby ze jajjiki "pracują " i teraz mam w glowie ze nic sie nie dzieje
Ja nigdy nie miałam żadnych symptomów owulacji- pobolewania.
Monitoring zawsze potwierdził owulacje, progesteron w 21 dc również potwierdzał owulacje .
Nie każda kobieta ma pobolewnaia , czy tez plamienia owulacyjne ( to zależy od
Organizmu) -
Dokładnie . Mnie również nigdy nic nie pobolewa, nie boli, zero jakichkolwiek objawów, które miały by wskazywać lub nie wskazywać na owulację.
To prawda że ciężko znaleźć dobrego lekarza - tyle ile ich przeszłam już nawet nie w kwestii ciąży tylko tak o po prostu to...
Jestem z Rybnika woj. Śląskie -
nick nieaktualny
-
Gosia24 wrote:To Twoj pierwszy cykl? Zwykle dają lamette od 3 do 7 dnia a tu az do 9 masz👱♀️ 30l.
AMH 2,3 - >1,93 (po laparo)
❌MTHFR - heterozygotyczny (C677T)
❌PAI-1 homozygotyczny
02.21 laparoskopia
Endometrioza 1 st.
Udrożnione jajowody 💪
03.21 IUI 😭 (lametta +menopur + ovitrelle) pęcherzyk nie pękł.. Torbiel - > 21 dni antykoncepcji
05.21 -> 2 IUI ❓(bemfola + menopur+ 2x pregnyl) nie pękły ❓
Jakieś cuda!
26.05 beta 6675 ✊
Pawełek 29.01.22 ❤️👶 -
kikie wrote:Dokładnie . Mnie również nigdy nic nie pobolewa, nie boli, zero jakichkolwiek objawów, które miały by wskazywać lub nie wskazywać na owulację.
To prawda że ciężko znaleźć dobrego lekarza - tyle ile ich przeszłam już nawet nie w kwestii ciąży tylko tak o po prostu to...
Jestem z Rybnika woj. Śląskie👱♀️ 30l.
AMH 2,3 - >1,93 (po laparo)
❌MTHFR - heterozygotyczny (C677T)
❌PAI-1 homozygotyczny
02.21 laparoskopia
Endometrioza 1 st.
Udrożnione jajowody 💪
03.21 IUI 😭 (lametta +menopur + ovitrelle) pęcherzyk nie pękł.. Torbiel - > 21 dni antykoncepcji
05.21 -> 2 IUI ❓(bemfola + menopur+ 2x pregnyl) nie pękły ❓
Jakieś cuda!
26.05 beta 6675 ✊
Pawełek 29.01.22 ❤️👶 -
Dziewczyny a tak pomijając letrozol.
Czy któraś z was miała też problemy z za cienkim endometrium?
Czy któraś z was brała letrozol + estrofem lub coś pochodnego? Jeżeli tak to w jakich dniach cyklu?
Szczerze...
Pochrzanilam trochę ten Aromek w zeszłym cyklu. Miałam go brać od 3 do 7 dnia cyklu 2 razy na dobę . No i chyba z dwa dni na te 5 dni wzięłam tylko raz dziennie zamiast dwóch. Myślicie że to mogło spowodować że w tym miesiącu nie ma pęcherzyka?
Estrofem też brałam w tym czasie raz dziennie mimo że lekarz nie kazał mi tego brać ale tak się obawiałam, że znowu te endometrium będzie za cienkie na monitoringu że trochę pojechałam na własną rękę. Zastanawiam się czy sama sobie nie zawaliłam sprawy jeżeli chodzi o ten cykl -
Gosia24 wrote:W ktorym dniu po owulacji powinno sie zbadać progesteron i jaki powienen byc wynik świadczący o owulacji ?
Mój lekarz mówi , ze wynik powyżej 15 ng/ml świadczy o przebyciu owulacji , jednak normy masz od 1,8 - 18 ng/ml .Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2021, 22:18
-
Cześć dziewczyny! Ja ponownie wracam do walki. Wykonałam badania w 3 i 4 dniu cyklu. TSH 2,37 FSH 7,16mIU/ml ,LH 5,59mIU/ml ,Estradiol w 3 dniu cyklu 19 pg/ml i zrobiony ponownie w 15 dniu cyklu 101, AMH 3,16 ng/ml, testosteron 26,20 , Prolaktyna 22,30 ng/ml nie miałam robionej z obciążeniem a mimo to lekarz przepisał mi Bromergon 0,5 tabletki na nolc. Ogólnie powiedział że wyniki mam dobre. Czekam na wyniki wymazów w kierunku Chlamydii Myco/Ureaplasma oraz paciorkowca GBS. Mam skierowanie na drożność jajowodów i później kolejny już 4 cykl stymulowany Lametta. Na poprzednich 3 cyklach zawsze miałam po 3 pęcherzyki i odpowiednie endometrium. Więc będzie sprawdzana drożność. Wyniki męża po konsultacji z andrologiem okazały się całkiem dobre więc szukamy dalej przyczyny..
Gosiar1988 lubi tę wiadomość
-
kikie wrote:Dokładnie . Mnie również nigdy nic nie pobolewa, nie boli, zero jakichkolwiek objawów, które miały by wskazywać lub nie wskazywać na owulację.
To prawda że ciężko znaleźć dobrego lekarza - tyle ile ich przeszłam już nawet nie w kwestii ciąży tylko tak o po prostu to...
Jestem z Rybnika woj. Śląskie [/QUOTE
Witaj też jestem z Rybnika 😁 i przerobiłam wszystkich lekarzy z naszego miasta plus Zabrza a pomoc wstępną dostałam u dr Grudnia który polecił mi dr Linder tak z bociana w Katowicach
I miałam problemy z PCO plus tak jak Ty cienkie endo a do tego brak własnej owulacji nawet po aromkuWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2021, 21:02
Walka o 3 szczęście od września 2023 -
Bunia96 wrote:Byłam dziś na monitoringu (drugi cykl z letrozolem) i zdecydowanie wcześniej urósł mi pęcherzyk, ale ma już 30 mm.. nie dostaje nic na pęknięcie, lekarz chce zobaczyć czy samo pęknie, w razie co wprowadzi coś od kolejnego cyklu. Trochę się stresuje czy nie jest za duży ten pęcherzyk, nigdy tak nie miałam. Myślicie ze jest szansa, ze taki duży jeszcze pęknie czy raczej zrobi się torbiel ? Ma któraś z Was w tym temacie doświadczenie/wiedzę ?Ja:
40 lat
AMH 0,66
LH 8,4
FSH 7,02
On:
40 lat
koncentracja 140 mln
morfologia 2% -
Margaritta wrote:Cześć dziewczyny! Ja ponownie wracam do walki. Wykonałam badania w 3 i 4 dniu cyklu. TSH 2,37 FSH 7,16mIU/ml ,LH 5,59mIU/ml ,Estradiol w 3 dniu cyklu 19 pg/ml i zrobiony ponownie w 15 dniu cyklu 101, AMH 3,16 ng/ml, testosteron 26,20 , Prolaktyna 22,30 ng/ml nie miałam robionej z obciążeniem a mimo to lekarz przepisał mi Bromergon 0,5 tabletki na nolc. Ogólnie powiedział że wyniki mam dobre. Czekam na wyniki wymazów w kierunku Chlamydii Myco/Ureaplasma oraz paciorkowca GBS. Mam skierowanie na drożność jajowodów i później kolejny już 4 cykl stymulowany Lametta. Na poprzednich 3 cyklach zawsze miałam po 3 pęcherzyki i odpowiednie endometrium. Więc będzie sprawdzana drożność. Wyniki męża po konsultacji z andrologiem okazały się całkiem dobre więc szukamy dalej przyczyny..
PowodzonkaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2021, 22:31