Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
emimor89 wrote:Hej dziewczyny. Jestem po usg w 11dc. Pecherzyk jeden, 9mm i dość cienkie endometrium. Owulacje mam czas mi 13dc A czasem 18. Lekarz tutaj stwierdził że nie ma sensu brac Ovitrelle, bo za mały pecherzyk I nic z tego nie będzie. Moje pytanie brzmi... czy któraś z Was miała tak, że mały pecherzyk. Tydzień czasu i normalnie urósł tak, jak powinien? Mam jeszcze resztki nadziei, że owu będę miała później I da się jeszcze coś ugrać w tym cyklu. A taka ciekawostka- w klinice płodności do której mnie przypisali, jedynej z resztą w moim okręgu, nie robią Beta HCG. Jak k... To jest możliwe? Tylko w GB takie cuda...
emimor89 lubi tę wiadomość
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
emimor89 wrote:Niestety, nie będę miała więcej monitoringu. sama w domu testami owu ocenie, czy płodne są, dam ten zastrzyk wtedy... w sumie może i racja, że dlatego nie robią bety. Znalazłam testy ciążowe beta z krwi palca. Spoko opcja.
Testy z krwi fajna sprawa. Na pewno szybciej wykrywają ciążę niż te z moczu 🙂 szkoda że nie będziesz miała monitoringu. Ja osobiście testom owu nie wierzę. Ale być może gdy już wyjdzie pozytywny to faktycznie daj ten zastrzyk. 🥰Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Agusia94 wrote:Na kiedy masz termin @ ? 🙂
po odstawieniu . Duphaston mam do niedzieli wiec wypadałby wtorek, środa, czw.. ale w poprzednich cyklach jak zaczynałam brać dupka to moje Endo miało 3mm-5mm max w 16dc a tutaj już było dość rozbudowane dużo wcześniej wiec @ może przyjść wcześniej na logikę. Wiec teoretycznie @ najwcześniej za 5-6 dni. W nocy strasznie dzisiaj bolała mnie macica i jajniki myślałam że coś złego się dzieje to był dziwny ból niby okresowy ale no inny trochę aczkolwiek momentami bałam się że się obudzę rano i będzie przykra niespodzianka w postaci @ ale na razie nic ani plamki ból ustał rano. Dzisiaj test negatywny czyli zastrzyk zszedł całkowicie także kolejne dwa dni będą decydujące. Niech to się już skończy 😩
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Szpacza223 wrote:Nie mam okresów samoistnych wiec trudno określić. Po odstawianiu duphastonu dostawałam miesiączkę w ostatnich miesiącach okolo 2,3,4 dni
po odstawieniu . Duphaston mam do niedzieli wiec wypadałby wtorek, środa, czw.. ale w poprzednich cyklach jak zaczynałam brać dupka to moje Endo miało 3mm-5mm max w 16dc a tutaj już było dość rozbudowane dużo wcześniej wiec @ może przyjść wcześniej na logikę. Wiec teoretycznie @ najwcześniej za 5-6 dni. W nocy strasznie dzisiaj bolała mnie macica i jajniki myślałam że coś złego się dzieje to był dziwny ból niby okresowy ale no inny trochę aczkolwiek momentami bałam się że się obudzę rano i będzie przykra niespodzianka w postaci @ ale na razie nic ani plamki ból ustał rano. Dzisiaj test negatywny czyli zastrzyk zszedł całkowicie także kolejne dwa dni będą decydujące. Niech to się już skończy 😩
Szpacza chyba niepotrzebnie ten test tak szybko zrobiłaś. Tylko niepotrzebne nadzieję z widoku II kreseczek. Ale rozumiem ja tez jestem bardzo niecierpliwa i najlepiej na drugi dzień bym testowała. Mimo wszystko nadzieja jakaś jest. Zrób test w poniedziałek. Powinien być już pewny. Ja też miałam dziwne bóle brzucha w cyklu udanym i tak jakby jakies prądy czasami w piersiach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2021, 12:34
Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Agusia94 wrote:Testy z krwi fajna sprawa. Na pewno szybciej wykrywają ciążę niż te z moczu 🙂 szkoda że nie będziesz miała monitoringu. Ja osobiście testom owu nie wierzę. Ale być może gdy już wyjdzie pozytywny to faktycznie daj ten zastrzyk. 🥰
-
No za szybko, więcej tego błędu nie popełnię. Na szczęście dzisiaj już resztki choroby czuję się w końcu dobrze, temperatura nadal się utrzymuje ale już jej nie czuje wiec przynajmniej lepszy nastrój i siły do działania zostajemy w kontakcie !
Co do testów owu jak mówiłam u mnie zawsze pozytywne że względu na za wysoki poziom lh, jedynie śluz okazał się dobrą wskazówką co do płodnych dni.
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Szpacza223 wrote:Co do testów owu jak mówiłam u mnie zawsze pozytywne że względu na za wysoki poziom lh, jedynie śluz okazał się dobrą wskazówką co do płodnych dni.
-
U mnie niestety letrozol w połączeniu z Menopurem się nie sprawdził.. w 12 dc pęcherzyk 15mm i endometrium 7.8 no i niestety trzy dni pozniej bez zmian. Dodatkowo miałam robiony estradiol ok 90 i lekarz stwierdził ze w tym cyklu nic z tego. Zlecił badania Lh fsh prl hormony tarczycy i AMH. Niby w usg nie widac pcs, ale już sama nie wiem. Od nowego cyklu probuję z innym lekiem. Niby tak nieduzo trzeba, a jednak. Mam chaos w głowie. Zdarzały mi się nieregularne miesiączki, ale czułam ból owulacyjny, śluz też mialam dość obfity, ale nie miałam w tym czasie robionego monitoringu, może na jakimś etapie niski estradiol wstrzymywał wszystko, bo jqk pisałam wczesniej moje endo miało max 5.6 mm.
Musiałam się wygadać... od wczoraj znowu złapałam doła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2021, 16:34
-
Agawa_ wrote:U mnie niestety letrozol w połączeniu z Menopurem się nie sprawdził.. w 12 dc pęcherzyk 15mm i endometrium 7.8 no i niestety trzy dni pozniej bez zmian. Dodatkowo miałam robiony estradiol ok 90 i lekarz stwierdził ze w tym cyklu nic z tego. Zlecił badania Lh fsh prl hormony tarczycy i AMH. Niby w usg nie widac pcs, ale już sama nie wiem. Od nowego cyklu probuję z innym lekiem. Niby tak nieduzo trzeba, a jednak. Mam chaos w głowie. Zdarzały mi się nieregularne miesiączki, ale czułam ból owulacyjny, śluz też mialam dość obfity, ale nie miałam w tym czasie robionego monitoringu, może na jakimś etapie niski estradiol wstrzymywał wszystko, bo jqk pisałam wczesniej moje endo miało max 5.6 mm.
Musiałam się wygadać... od wczoraj znowu złapałam doła.
No właśnie najgorsze jest to że posiadanie pcos nic nie zmienia.. w moim przypadku mam pełny obraz pcos i hormony i obraz usg ale postępowanie wygląda identycznie jedynie biorę leki na tarczycę bo mam niedoczynność dodatkowo ale nic innego letrozole bluefish OVARIN i miovella NAC brana w tych dniach co letrozole pomogło aczkolwiek nie mam pojęcia czy jakbym nie brała ovarinu i miovelli to ovu by się nie pojawiła.
Co do amh ja mam aż 16 i też nie da się tego zmniejszyć.
Testosteron mam pod sufit wynik również nie ma leku aby go obniżyć także pcos czy nie w sumie co za różnica..
Aczkolwiek przed stymulacja miałam zrobione całe badania hormonalne i drożność, do tego krzywa cukrowa i nasienie męża i wyszła mi hipoglikemia zasłabłam po krzywej bo miałam taki duży spadek glukozy , Endo niby dała metformine najniższą dawkę i brałam w kratkę a ostatni cykl nie brałam wcale mój lekarz mówi że merformina nie jest mi potrzebna . Nie wiem czy ma rację. Także nie wiem. Mogę wam jedynie polecić akademię płodności. Sama kupiłam jedną książkę na początku bardzo stosowałam się do diety o niskim IG Teraz po prostu staram się jesc zdrowo i w diecie na stałe mam borówki truskawki jeżyny i wszystkie czerwone warzywa do tego czarnuszka olej lniany chia i minimum 10 tys kroków dziennie to naprawdę się sprawdza. Myślę że jakbym stosowała się totalnie do diety i więcej się ruszała to już dawno byłoby po problemie.
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
emimor89 wrote:Hej dziewczyny. Jestem po usg w 11dc. Pecherzyk jeden, 9mm i dość cienkie endometrium. Owulacje mam czas mi 13dc A czasem 18. Lekarz tutaj stwierdził że nie ma sensu brac Ovitrelle, bo za mały pecherzyk I nic z tego nie będzie. Moje pytanie brzmi... czy któraś z Was miała tak, że mały pecherzyk. Tydzień czasu i normalnie urósł tak, jak powinien? Mam jeszcze resztki nadziei, że owu będę miała później I da się jeszcze coś ugrać w tym cyklu. A taka ciekawostka- w klinice płodności do której mnie przypisali, jedynej z resztą w moim okręgu, nie robią Beta HCG. Jak k... To jest możliwe? Tylko w GB takie cuda...
Mój pęcherzyk po 13 dc dostał takiego speeda, że nie zdążyłam z zastrzykiem (choć teraz bardzo żałuję że go nie zrobiłam). Niestety ciężko podać ovitrelle przy braku monitorowania bo nikt nie przewidzi jak szybko będzie rósł. Więc szansa że urośnie jest ale bez monitorowania ciężko to ocenić.Szpacza223, emimor89 lubią tę wiadomość
-
Agusia94 wrote:Mujer 🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂 jakie to wszystko niesprawiedliwe. Kochana trzymaj się jesteśmy z Tobą. Na pewno ujrzysz upragnione II kreseczki. Nowy cykl = nowa szansa może tą pozytywnie wykorzystasz w końcu będzie
już wakacyjnie a w wakacje dużo jest niespodzianek 🥰🥰🥰🥰
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie 😘 każda z Nas przeżyła chwile załamania i braku sił ale oczywiście wstaniemy z kolan bo za bardzo chcemy żeby odpuścić. I prędzej czy później każdej z Nas się uda 😊😍Agusia94, Szpacza223 lubią tę wiadomość
-
Mujer wrote:Bardzo Wam dziękuję za wsparcie 😘 każda z Nas przeżyła chwile załamania i braku sił ale oczywiście wstaniemy z kolan bo za bardzo chcemy żeby odpuścić. I prędzej czy później każdej z Nas się uda 😊😍
Ja już powiedziałam głośno, że na czas wakacji chcę odpuścić, a mąż że nie, dalej jedziemy z kliniką. I teraz sama już nie wiem 🤷♀️
W środę byłam na monitoringu, pęcherzyk 21mm, endo 11mm, od razu ovitrelle, ❤️ i czekamy, od 20. 06 mam brać duphaston 3x1 a 30 testować. Jak się nie uda to inseminacja w następnym miesiącu.Mujer, Szpacza223 lubią tę wiadomość
-
Szpacza223 wrote:No właśnie najgorsze jest to że posiadanie pcos nic nie zmienia.. w moim przypadku mam pełny obraz pcos i hormony i obraz usg ale postępowanie wygląda identycznie jedynie biorę leki na tarczycę bo mam niedoczynność dodatkowo ale nic innego letrozole bluefish OVARIN i miovella NAC brana w tych dniach co letrozole pomogło aczkolwiek nie mam pojęcia czy jakbym nie brała ovarinu i miovelli to ovu by się nie pojawiła.
Co do amh ja mam aż 16 i też nie da się tego zmniejszyć.
Testosteron mam pod sufit wynik również nie ma leku aby go obniżyć także pcos czy nie w sumie co za różnica..
Aczkolwiek przed stymulacja miałam zrobione całe badania hormonalne i drożność, do tego krzywa cukrowa i nasienie męża i wyszła mi hipoglikemia zasłabłam po krzywej bo miałam taki duży spadek glukozy , Endo niby dała metformine najniższą dawkę i brałam w kratkę a ostatni cykl nie brałam wcale mój lekarz mówi że merformina nie jest mi potrzebna . Nie wiem czy ma rację. Także nie wiem. Mogę wam jedynie polecić akademię płodności. Sama kupiłam jedną książkę na początku bardzo stosowałam się do diety o niskim IG Teraz po prostu staram się jesc zdrowo i w diecie na stałe mam borówki truskawki jeżyny i wszystkie czerwone warzywa do tego czarnuszka olej lniany chia i minimum 10 tys kroków dziennie to naprawdę się sprawdza. Myślę że jakbym stosowała się totalnie do diety i więcej się ruszała to już dawno byłoby po problemie.
Mam dwa e-booki Akademii Płodności i może nie stosujemy się do nich rygorystycznie, ale wybieramy posiłki które nam pasują i ogołnie jemu zdrowo. Tak jak piszesz warzywa, owoce, czarnuszka i powiem szczerze, że zauwżam zmiany. Miałam dosyć bolsne miesiączki, teraz dwa cykle delikatny ból, bez tabletek. Endometrium też mam większę.Szpacza223 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny pojechałam na betę dzisiaj po namowie męża , sama już nie chciałam. Czułam się jak największa naiwniaczka jadąc tam więc zrobiłam przy okazji TSH bo i tak miałam skierowanie żeby jakos to znieść . Cały czas dokuczają mi te jajniki szczególnie nocą , wczoraj znowu ból z tego z którego była owu aż promieniował do uda . Ból oczywiście do wytrzymania bo miesiączki bez leków mam tak tragiczne że jestem już przyzwyczajona. W macicy też jakieś dziwne wiercenia i ukłucia. Nigdy nie miałam aż takiego uczucia trochę się w nocy bałam i dzisiaj i wczoraj co się dzieje , zaczęłam już myśleć że może jakas torbiel bo czuję że moje jajniki to dwie napompowane kule. Rano wszystko ustało i teraz znowu mnie costam wierci. Do tego zrobiła mi się jakaś żyła na piersi idącą aż do samego sutka ale może to wysoki progesteron. Został mi dzięki Bogu ostatni test i zrobię go w poniedziałek i już czekam na @ chyba że zaskoczy mnie wcześniej ale wolałabym być na nią psychicznie gotowa. Nie chciałabym żeby to ona była tą oznaką że nic z tego. Nigdy tak nie miałam, ból na @ zazwyczaj się zaczyna lekko dostaje plamien i na drugi dzień już mam dramat ale biorę poprawkę na to że przyjmuje leki i jestem po zastrzyku i nie wiadomo jak on oddziałuje na mnie także cóż. Prawda nas wyzwoli a cierpliwość jest cnotą .
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Szpacza223 wrote:Dziewczyny pojechałam na betę dzisiaj po namowie męża , sama już nie chciałam. Czułam się jak największa naiwniaczka jadąc tam więc zrobiłam przy okazji TSH bo i tak miałam skierowanie żeby jakos to znieść . Cały czas dokuczają mi te jajniki szczególnie nocą , wczoraj znowu ból z tego z którego była owu aż promieniował do uda . Ból oczywiście do wytrzymania bo miesiączki bez leków mam tak tragiczne że jestem już przyzwyczajona. W macicy też jakieś dziwne wiercenia i ukłucia. Nigdy nie miałam aż takiego uczucia trochę się w nocy bałam i dzisiaj i wczoraj co się dzieje , zaczęłam już myśleć że może jakas torbiel bo czuję że moje jajniki to dwie napompowane kule. Rano wszystko ustało i teraz znowu mnie costam wierci. Do tego zrobiła mi się jakaś żyła na piersi idącą aż do samego sutka ale może to wysoki progesteron. Został mi dzięki Bogu ostatni test i zrobię go w poniedziałek i już czekam na @ chyba że zaskoczy mnie wcześniej ale wolałabym być na nią psychicznie gotowa. Nie chciałabym żeby to ona była tą oznaką że nic z tego. Nigdy tak nie miałam, ból na @ zazwyczaj się zaczyna lekko dostaje plamien i na drugi dzień już mam dramat ale biorę poprawkę na to że przyjmuje leki i jestem po zastrzyku i nie wiadomo jak on oddziałuje na mnie także cóż. Prawda nas wyzwoli a cierpliwość jest cnotą .
Szpacza223 lubi tę wiadomość
-
Szpacza223 wrote:Dziewczyny pojechałam na betę dzisiaj po namowie męża , sama już nie chciałam. Czułam się jak największa naiwniaczka jadąc tam więc zrobiłam przy okazji TSH bo i tak miałam skierowanie żeby jakos to znieść . Cały czas dokuczają mi te jajniki szczególnie nocą , wczoraj znowu ból z tego z którego była owu aż promieniował do uda . Ból oczywiście do wytrzymania bo miesiączki bez leków mam tak tragiczne że jestem już przyzwyczajona. W macicy też jakieś dziwne wiercenia i ukłucia. Nigdy nie miałam aż takiego uczucia trochę się w nocy bałam i dzisiaj i wczoraj co się dzieje , zaczęłam już myśleć że może jakas torbiel bo czuję że moje jajniki to dwie napompowane kule. Rano wszystko ustało i teraz znowu mnie costam wierci. Do tego zrobiła mi się jakaś żyła na piersi idącą aż do samego sutka ale może to wysoki progesteron. Został mi dzięki Bogu ostatni test i zrobię go w poniedziałek i już czekam na @ chyba że zaskoczy mnie wcześniej ale wolałabym być na nią psychicznie gotowa. Nie chciałabym żeby to ona była tą oznaką że nic z tego. Nigdy tak nie miałam, ból na @ zazwyczaj się zaczyna lekko dostaje plamien i na drugi dzień już mam dramat ale biorę poprawkę na to że przyjmuje leki i jestem po zastrzyku i nie wiadomo jak on oddziałuje na mnie także cóż. Prawda nas wyzwoli a cierpliwość jest cnotą .
Szpacza223 lubi tę wiadomość
-
Ja dziś bylam na monitoringu jednak i owulacja byla z prawegonjajnika, nawet jie wiem kiedy, pibralam wymazy do drożności, cytologię i mam jeszcze zrobić biopsję endometrium bo coś tam jest podejrzanego..
-
No to dobry znak! Uważam że przy pcos oczywiście zależy jak nasilenie ale każda owu jest na wagę złota
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Anika89 wrote:Już niedługo będzie wszystko jasne, wiem, że każdy dzień dłuży się bardzo, jeśli się na coś czeka, ale trzeba się trochę wyluzować. Inaczej można sfiksowac już do reszty.
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta