Weteranki bez tabu...lata walki o marzenia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Polly_love wrote:Mądry post. Lekarzem nie jestem ale uważam, że intralipid, który sama stosowałam działa tyle co wypicie szklanki wody. Co do szczepień, nigdy bym się w to nie bawiła. Do tego stopnia, że spośród całej immunologii, odmówiłam oznaczenia allo mrl. Dziwi mnie fakt, że w Polsce, wzorem Zachodu, nie są jeszcze zakazane.
Co do IO- sama mam. Zaszłam w ciążę biorąc Glucophage, odstawiłam w okolicy 12 tc.
Na pewno warto jest trochę schudnąć, ogarnąć tarczycę i ogólnie zadbać o siebie. Im mniej lekow, wlewów i innych zbytków (mam na myśli naprawdę zbyteczne suplementy) tym lepiej. Lepsze jest wrogiem dobrego, pamiętajcie.
Z immunologów polecam prof. Wilczynskiego
Powodzenia
A ja bym chciala wiedziec, gdzie na Zachodzie zostaly zabronione szczepienia?Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
Powiem Wam, że jeżeli chodzi o podejście do immunologii, faktycznie temat bardzo obszerny. Jeżeli chodzi o szczepienia, sama dość sceptycznie na chwilę obecną do nich podchodze, nie wiem, czy kwalifikowalibyśmy się do nich, nie robilam badań w tym kierunku. Postanowiłam jednak zrobić najbardziej podstawowe: NK, ANA, APA, ASA. NK Wyszły Wyszły mi 24% przy normie max do 12! Później poszłam na histeroskopię, znależli polipa, którego nie było widać na żadnym usg. Po wycięciu, poziom NK spadł do 21%. Następnie złuszczyli mi hormonalnie endometrium przez 3 cykle, NK spadly do 18%. Teraz od miesiąca biorę sterydy, czuję się rewelacyjnie (domniemam że byc moze miałam coś nie tak z organizmem, bo nie chodzę taka ocieżala i osowiala - na chwilę obecną to są oczywiście dość pochopne wnioski), w czwartek jadę badać i liczę na kolejny spadek. Czasami, jeżeli organizm "z czymś walczy" też nie pozwoli na ciążę.
Nie sposób przebadać całego organizmu pod kątem wszystkich ewentualnych stanów zapalnych. Już samym wskaźnikiem że dzieje sie dobrze jest fakt, że podczas sterydow moja stymulacja wykazała 3 piękne i dojrzałe pecherzyki i bardzo ładne endometrium. Gdzie wcześniej były różne problemy, cała ich masa.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kinga, najgorsze jest to, ze prawie zadna z nas nie zdaje sobie sprawy z bardzo silnej mocy PLACEBO - chyba najsilniejszej.
Placebo dziala w naszej glowie, wiele sie w niej dzieje i stad tyle ciaz "po odpuszczeniu".
Pewnie ze stan zapalny moze powodowac trudność w zajsciu w ciaze, ale przy dzisiejszych statystykach chorob autoimmunologicznych, ciazach przy nowotworze itp itd to szukanie dziury w calym. Jak ma sie udac to sie udaLukrecja, brenya77, Ewa1984 lubią tę wiadomość
-
Też masz rację.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Bella moze szczepienia to bylo moje plecebo...bardzo w nie wierzylam. Moj maz za stwierdzil, ze ten et sie udał bo pierwszt raz byl przy transferze
Wracajac do placebo sam prof Wilczynski poradzil mi adopcje bo organ8zm kobiety jest zadziwiajacy i czesto po adopcji udaje sie zajsc w ciaze.
Zycze Wam wszystkim znalezienia swojego placebo.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
hej
dopiero dzisiaj zauważyłam wątek dla weteranek, w końcu coś dla mniekinga27.30, niezapominajka2017 lubią tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36 -
Dziewczyny, chylę czoła przed Waszą wytrwałością i siłą. Czytając wątek nie raz miałam łzy w oczach. Ja co prawda nie jestem jeszcze weteranką ale mam za sobą prawie 3 lata starań (przestałam liczyć) wiec napiszę krótko, może się komuś przyda. Jesteśmy po jednej nieudanej inseminacja, po której zmusiłam męża do wykonania fragmentacji DNA i żałuję, że tak późno. Z takim wynikiem pewnie byśmy nie podchodzili nawet do tej jednej. Dużo czasu zmarnowaliśmy w przekonaniu, że skoro podstawowe badania nasienia są ok to wina nie może leżeć po stronie plemników. W tej chwili korzystamy z tego, że mamy przymusową przerwę przez szkolenie męża i go suplementujemy. Po powrocie powtórka badania i w zależności od wyniku in vitro lub dajemy jeszcze sobie kilka cykli z samą stymulacją. Nie ma gwarancji,że się uda ale będziemy próbować. Na dzień dzisiejszy mąż nie chce rozmawiać o innych opcjach.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualnyTeż wcześniej nie zauważyłam tego wątku a nawet sama próbowałam założyć własny.
Jestem po 2 ICSI i zastanawiam się czy jest sens podchodzić do trzeciej punkcji.
Tyle cierpienia na darmo??Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 22:22
-
fujitsu wrote:Też wcześniej nie zauważyłam tego wątku a nawet sama próbowałam założyć własny.
Jestem po 2 ICSI i zastanawiam się czy jest sens podchodzić do trzeciej punkcji.
Tyle cierpienia na darmo??
Invitro to chyba moja jedyna szansa bo nie mam już jajowodow A chyba adopcja u nas nie wchodzi w grę. -
fujitsu wrote:Też wcześniej nie zauważyłam tego wątku a nawet sama próbowałam założyć własny.
Jestem po 2 ICSI i zastanawiam się czy jest sens podchodzić do trzeciej punkcji.
Tyle cierpienia na darmo??
Oj tak mozna sie zapedzic w pogoni za upragniona ciaza. A moze jeszcze raz a moze inny lek a moze teraz sie uda a to juz ostatni raz, juz prawie...i tak w nieskonczonosc. Ile mozna zyc od wizyty do wizyty, od puncji do bety ?!
Wczoraj bylam u dr w sprawie transferu AZ i powiem Wam szczerze ze jak sobie pomyslalam o pazdzierniku, lekach, kombinacjach w pracy , nerwach i nadziejach ktore pewnie kolejny raz pojda w piz...to mi sie odniechcialo
Bez ivf i calego tego poscigu jest tak spokojnie, tak błogo. Dzien za dniem biegnie swoim rytmem...chce zaczac zyc i przestac marnowac lata na walke z wiatrakami.
Ponad 4 lata walki...[***]....
"Przyjdzie taka chwila gdy stwierdzisz, że wszystko sie skończyło.
To właśnie będzie początek."
Louis L'Amour
6 stymulacji , 9 transferów, 14 zarodków , 2 cb , 1 poronienie i 1 kochany cud na ziemi 💞💞💞
4aa +embryoglue
7dpt - 4.91
11dpt - 36.94
14 dpt - 338
18 dpt - 1456
22dpt - pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
25 dpt 8610 prg 45
26 dpt pulsuje 💓
12+4 tc usg prenatalne OK 😁
Zły wynik pappy 😭 ryzyko ZD 1:62
14+3 tc usg bez zarzutu u docenta , będzie 🧑
19+4 II usg prenatalne bez zarzutu.
Krystianek waży ok 350g.💓💓💓 Boże miej w swej opiece mój CUD 🙏
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurcze dziewczyny, mój doktor powiedział, że stymulacji można mieć ile się chce - teoretycznie ale jeżeli po 4 pełnych cyklach się nie udaje - nie warto iść dalej. Sądzę, że ma rację.
Edloteh, Alrauna, Mag, Emka wybaczcie dręczenie ale jakie odstępy miałyście między 2 a 3 stymulacją czy kolejnymi? Czy od razu po drugim cyklu wiedziałyście , że idziecie dalej? Mam wrażenie, że moje 2 nieudane ICSI to raczej taka sugestia, że u nas się nie uda bo zarodki były niby czempionami a żaden nie został.
Z drugiej strony mam wrażenie, że jestem w połowie drogi i że potem bym żałowała , że nie poszłam dalej? Długo też się nie mogę wahać bo za chwilę kończę 37 lat.
Emka 4 stymulacja jest z lekami na refundację?? Na ulotkach w charakterystykach produktu leczniczego wyczytałam, że refundacja jest do 3 cykli i już przeliczyłam ile te leki będą mnie kosztować za 4 razem! -
Fujitsu
U mnie to wygladalo tak:
2015r. Czerwiec-wrzesien 2x stymulacja mała na clo i menopurze 75j. Bylo wtedy ICSI. Dwa transfery w 3 i 2 dobie beta nie drgnela.
2016r. Dlugi protokol , dorobilam sie tylko torbieli ani jednej komorki. Stymulacja duza 225 menopur + gonal 75
2017r. Luty duza stymulacja sam menopur 300, dwie blastki, transfer CB
2017r. sierpien duza stymulacja menopur 300j jeden slaby zarodek 6komorkowy w 5 dobie = beta 0
2017r. listopad AZ ciaza poroniona w 8tc zatrzymana na 5t3d
2018r maj stymulacja duza 300j gonal pozniej 225 gonal 75 mensinorm (czy jak to sie nazywa) 2x4a w drugiej dobie CB
Teraz bede podchodzila do AZ w pazdzierniku jak sie uda. To bedzie moj 7 transfer. Jak sie nie uda to jeszcze mamy dwa bable 4a z 2 doby i je wezmiemy i to bedzie koniec. Nie mam juz sil ani nadzieji na dalsza walke. "Trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc...niepokonanym..."
sylvuś lubi tę wiadomość
Ponad 4 lata walki...[***]....
"Przyjdzie taka chwila gdy stwierdzisz, że wszystko sie skończyło.
To właśnie będzie początek."
Louis L'Amour
6 stymulacji , 9 transferów, 14 zarodków , 2 cb , 1 poronienie i 1 kochany cud na ziemi 💞💞💞
4aa +embryoglue
7dpt - 4.91
11dpt - 36.94
14 dpt - 338
18 dpt - 1456
22dpt - pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym
25 dpt 8610 prg 45
26 dpt pulsuje 💓
12+4 tc usg prenatalne OK 😁
Zły wynik pappy 😭 ryzyko ZD 1:62
14+3 tc usg bez zarzutu u docenta , będzie 🧑
19+4 II usg prenatalne bez zarzutu.
Krystianek waży ok 350g.💓💓💓 Boże miej w swej opiece mój CUD 🙏
-
fujitsu wrote:Kurcze dziewczyny, mój doktor powiedział, że stymulacji można mieć ile się chce - teoretycznie ale jeżeli po 4 pełnych cyklach się nie udaje - nie warto iść dalej. Sądzę, że ma rację.
Edloteh, Alrauna, Mag, Emka wybaczcie dręczenie ale jakie odstępy miałyście między 2 a 3 stymulacją czy kolejnymi? Czy od razu po drugim cyklu wiedziałyście , że idziecie dalej? Mam wrażenie, że moje 2 nieudane ICSI to raczej taka sugestia, że u nas się nie uda bo zarodki były niby czempionami a żaden nie został.
Z drugiej strony mam wrażenie, że jestem w połowie drogi i że potem bym żałowała , że nie poszłam dalej? Długo też się nie mogę wahać bo za chwilę kończę 37 lat.
Emka 4 stymulacja jest z lekami na refundację?? Na ulotkach w charakterystykach produktu leczniczego wyczytałam, że refundacja jest do 3 cykli i już przeliczyłam ile te leki będą mnie kosztować za 4 razem!
Pierwsze ICSI miałam w kwietniu 2016 ciąża pozamaciczna. Kazali zrobić mi przerwę 3 miesiące. Drugie ICSI miałam we wrześniu 2016 i miałam 11 komórek dojrzałych z czego zapłodniliśmy 6 komórek i były dwie ciąże. Reszta poszła do mrożenia. W tym roku w kwietniu rozmroziliśmy komórki i to było nasze trzecie ICSI z czego mieliśmy tylko jeden transfer.
Teraz we wtorek mam wizytę startową do czwartego ICSI a trzecią stymulację -
nick nieaktualny@fujitsu U mnie najkrótsza przerwa to dwa miesiące. I nie polecam (z doświadczenia). Właśnie zerknęłam do papierów i wynik tej stymualcji był słaby - jakość zardoków nie powalała.
Po każdej stymulacji i zabraniu zardoków, wiedziałam że chce następną, ale wiedziałam że mój organizm musi odpocząć, bo był faszerowany dużą dawką hormonów. Dlatego potem przerwy były dłuższe.
Między 4 a 5 stymualcja minęło dwa lata, ze względu na leczenie immuno, i crio transfery.
Jestem zwolennikiem dłuższych przerw, żeby ewentualnie wspomóc komórki i plemniki dietą i suplementami.
Ale.... w przypadku kobiet poor responder, lub z wyższym FSH, które podchodzą na minimalnych dawkach lub w ogóle mają punkcję w cyklach naturalnych.... taka przerwa może być krótsza. Bo tu niestety czas też goni...
Moim zdaniem warto zawsze sprawdzić ilość pęcherzyków antralnych w 2-3dc żeby ocenić jaki cykl będzie i na co można liczyć przy stymulacji....
Na 5 stymualcji miałam 4 krótkie protokoły i jeden dugi.
5 stymualcja pokazała, że to nie jest już ten wiek.... zarówno komórki jak i plemniki nie popisały się. Efekt: 4 dojrzałe ocyty a tylko jeden zarodek. -
nick nieaktualnyOk teraz trochę więcej zrozumiałam.
Im więcej się dowiaduję tym bardziej dociera do mnie - nie ma reguł. Trochę czynników medycznych + odrobina szczęścia + statystyka.
Dziękuję, że chciało Wam się odpisywać.
Ok czyli widzę, że chyba przede mną ok. roczny koshmar i za rok o tej porze będzie wszystko wiadomo. Ogłaszam dzień 01.09.2019 r. dniem ostatecznej prawdy. -
nick nieaktualny