Wygrałyśmy z PCOS!
-
WIADOMOŚĆ
-
sebza to duży ten Twój synek. Moja na dzisiejszej wizycie miała 1300 i z tego co podejrzałam to takie troszkę naciągane bo widziałam jakieś 1289. No ale lekarz pociesza że może jeszcze nadrobi. Ja dostałam luteinę i do tego nospę jak będą skurcze. No i mam się oszczędzać. Na dzień dzisiejszy szyjka się nie skraca więc można powiedzieć że jest dobrze. I tego się trzymam.
Dziewczyny jakie piękne te dzieciątka macie, ja już nie mogę się doczekać swojego. Wiadomo, byle nie za szybko
kami współczuję przeżyć, tak to jest jak inni myślą że wiedzą lepiej. Przecież każdy ma inny próg bólu, z resztą jest tyle czynników innych gdzie nie mamy na to wpływu. Położna myśli że jak postraszy kogoś o braku zzo, to ktoś się zmobilizuje i nagle będzie wspaniale. A tu nie zawsze tak bywa. U mnie w szpitalu nie ma zzo. Nie wiem jak to będzie.kami1, HANA, kasjja, sebza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa Was cichutko podczytuję, w tematach laktacyjnych jestem zielona póki co
U nas fantastycznie, Maleńka w 19t5d ważyła 300g i miała 22cm długości. Czuję rozkoszne rozpychanie, niekiedy kopniaki. Brzuch mam konkretny, może dlatego że ja niska jestem, w każdym razie obawiam się, że w 8 miesiącu będę musiała owijać się w duuuże prześcieradło
Chanela u mnie w szpitalu też nie ma ZZO. Nie ma nawet gazu, jest jedynie dolargan domięśniowo...gosia81, kami1, HANA, kasjja, Chanela, sebza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kami to jak już masz za sobą 21 dni, to pewnie już lada dzień zacznie się robić coraz lepiej
nie da się nigdzie zareklamować że zaciął się moduł płaczu? albo gdzieś samemu naprawić? oj zobaczymy czy mi tak będzie się chciało żartować jak moje maleństwo będzie już ze mną.
Ja nie mogę spać bo mała mi się rozpycha aż mnie żebra bolą. od 4 dni śpię po 3 godziny, potem staram się w ciągu dnia zrobić drzemkę żeby nie paść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 01:03
kami1, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kami, a czemu tak zle? Placze caly czas? Nam Marysia na poczatku caly czas plakala i nie spala, bo byla glodna, potem jak ją dokarmilismy bylo pare dni spokojnych, a potem dostala kolek i dopiero z nich wyszla niedawno, ale i tak czesto zdarza sie jej marudzic (bo zakladamy kombinezon na dwor albo mleko za wolno sie podgrzewa No ale ten czas bez kolek to juz cos Odliczalismy do konca 3 miesiaca, po 4 zniknely, a po 2 juz bylo lepiej. Odliczaj, to pomaga W nowym roku będzie lepiej. U nas non stop chodzila suszarka, pomagała. Teraz też pomaga uśpić czasem małą No i noce praktycznie całe przesypia zazwyczaj (Marysia nie suszarka ), są jakieś plusy mieszanego karmienia (mieszanka się wolniej trawi i dzieciak śpi)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 16:42
kami1 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczęta - u nas tak sobie. Michał ma jakieś ranki na pupie Najprawdopodobniej uczulenie na pieluchy lub chusteczki, więc przeszłam na mycie wodą i zakupiłam najlepsze pampersy, susze ranki pudrem i obserwuje ze zmartwioną miną, czy coś się zmienia, bo nie spotkałam się do tej pory z czymś takim
Noce trudne - wczoraj dwie przerwy po dwie godziny. Żałowałam nawet przez chwilę, że jestem u rodziców (musiałam opuścić dom, bo mąż cyklinuje podłogi i je lakieruje, więc nie mogę tam być z dziećmi), bo zareklamowałabym Dzidka mężowi, a tak musiałam przemęczyć się z nim sama
Byłam na zakupach Posortowałam ubrania "cywilne" i nawet wchodzę w blisko połowę spodni sprzed ciąży
Cieszę się, że Liloe się odezwała. Czekam na wieści kiedy Hana się rozpakuje. Pozdrawiam Was wszystkie!!!
kami1, kasjja, Chanela, liloe lubią tę wiadomość
-
Gosia, nam na te ranki pomógl stosowany na zmianę bepathen maść i sudrocrem (tak poleciła lekarka), a w momencie największego zaognienia maść przepisana przez lekarkę do robienia w aptece. No i suszyliśmy pupę, ale w lecie to mała na golasa mogła byc cały czas. No i woda nie chusteczki. Sudo i bep i maść pomogły, przeszło definitywnie jak mała przestała robić ponad 10 kupek dziennie (6-12tyg.). Inny lekarz nam polecił tormentiol (antygrzyb i antybakteryjnie, ale to mocny lek, nasza lekarka krytykowała, że nie dla dzieci, ale jak mocny grzyb czy bakteria a sudo+bep nie dziala to moze mozna)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2014, 20:37
-
U nas te ranki/odparzenie zrobiły się podczas stosowania pieluch Dada (akurat przeszłam z jedynek na dwójki Dady , wcześniej były pieluchy z Rossmanna), i chusteczek z Rossmanna. Był stosowany sudocrem + bepanthen, ale mimo tego podrażnienie się zwiększało. Teraz nie smaruję żadną maścią (eliminuje każda wilgoć) osuszam po umyciu wodą i sypię pudrem - chyba jest trochę lepiej. Pampersy oryginalne chłoną bardziej - Dady jednak nie są dla niemowlaków - no chyba, że to mi trafił się wrażliwy egzemplarz, bo starszy syn nigdy na żadne pieluchy nie był "uczulony".
-
Gosiu - złota kobieto, dzięki Ci za dobre słowo i wiarę w moją ciążę Obyś miała rację
Chanela, spokojnie. Porośnie Ci Młoda jeszcze. U nas każde 100 gramów jest ważne w obliczu tego, że mogę wcześniej urodzić. Wy macie pewnie jeszcze spokojnie z 9 tygodni...
Hana, piękny macie wynik. Super, że tak pomyślnie się wszystko poukładało po tych małych problemach na końcówce. Może i u mnie się uda.. Tak bym chciała...
Kami, kocham Cię- nawet opis porodu z przygodami w Twoim wykonaniu nie wydał mi się straszny
Tak w ogóle to przez te perturbacje przestałam się bać porodu. Modlę się tylko o jak najpóźniejszy. Ale tak bym już chciała gadać z Wami o karmieniu, kremach i skokach rozwojowych, że nie macie pojęcia...
Popatrzyłam na foty z poprzedniej strony - Boże, jak Wam się te dzieci udały! Piękni są obaj! Nie mogłam się napatrzeć..Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2014, 11:51
gosia81, kami1, HANA, weronika86 lubią tę wiadomość
-
sebza spokojnie, zobaczysz że będzie dobrze. Jeszcze spokojnie wytrzymasz trochę. U mnie nie jest tak kolorowo, ale lekarz nie straszy, na chwilę obecną biorę luteinę i leżę. No i oczekuję kolejnej wizyty. Oprócz tego sporo nospy a i tak często mnie boli, nie wiem czemu.
-
nick nieaktualny
-
kami1 wrote:kochane mamy i przyszle mamy jak sobie radzic z katarem u niemowlaka? jakies rady? nakichalam na to moje biedne dziecko i odrazu nos zatkany, zal mi go strasznie bo sie meczy.
Nie mieliśmy na razie z tym problemu, ale mam zakupioną sól fizjologiczną i aspirator frida na katarek. I maść majerankową.
Hana kciuki za końcóweczkę!
Sebza, dopiero co trzymałaś za mnie kciuki od 30. tygodnia, żebym dociągnęła do 37 tygodnia i się udało do 40 Chanela, Sebza mocno kciuki zaciskam
kami1, sebza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieki kochana, wlasnie kupilam w aptece sol fizjo i aspirator, mam nadzieje ze mu troche ulzy.. dopiero 3 tygodnie a juz przeszlismy przez nie jedzenie, kolki i katary .. wiem ze to nie sa zadne powazne dolegliwosci ( nawet sobie nie chce wyobrazac przez co przechodza rodzice powaznie chorych dzieci ) ale dla mlodego niedoswiadczonego rodzica kazdy katar zmienia sie w ciezka chorobe
-
Kasjja, to prawda. Pamiętam to jakby było dzisiaj. Szybko strasznie minął ten czas do Twojego porodu, a po nim, to już w ogóle... Zobaczymy co w czwartek się u mnie okaże.. Jeśli wszystko będzie bez zmian, to znów mały krok do przodu..
A tak aproos kataru. Słyszałyście/ czytałyście/ macie wiedzę o takim urządzeniu?
http://www.windeln.ch/nosiboo-elektrischer-nasensauger.html
Planuję kupić, ale nie wiem, czy to ma sens. Mój odkurzacz za mocno zasysa do tego katarka, a frida jakoś mi nie leży -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysebza wrote:Kasjja, to prawda. Pamiętam to jakby było dzisiaj. Szybko strasznie minął ten czas do Twojego porodu, a po nim, to już w ogóle... Zobaczymy co w czwartek się u mnie okaże.. Jeśli wszystko będzie bez zmian, to znów mały krok do przodu..
A tak aproos kataru. Słyszałyście/ czytałyście/ macie wiedzę o takim urządzeniu?
http://www.windeln.ch/nosiboo-elektrischer-nasensauger.html
Planuję kupić, ale nie wiem, czy to ma sens. Mój odkurzacz za mocno zasysa do tego katarka, a frida jakoś mi nie leży