X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Wygrałyśmy z PCOS!
Odpowiedz

Wygrałyśmy z PCOS!

Oceń ten wątek:
  • Chanela Autorytet
    Postów: 1946 1498

    Wysłany: 3 grudnia 2014, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczyny, wiadomo co tam u sebzy słychać? trochę się martwię bo nie widzę nigdzie jej wpisów.

    weronika86 lubi tę wiadomość

    201501275365.png
    p19uk0s3zyd2g4e9.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2014, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WItajcie Kochane Mamuśki i prawie Mamuśki :)

    KASJJA piękna Marysia, cud, miód i orzeszki - do schrupania.

    Ja od niedzieli leżę plackiem na Relanium,No-spa max i dużych dawkach magnezu, bo mi się brzuch zaczął w nocy napinać. Od soboty się nie powtórzyło, więc od jutra już Relanium 1x1 przez tydzień, jak nie wróci napinanie to odstawić. Oszczędny tryb życia (czytaj: mąż na mopie), zakaz dźwigania i duuużo odpoczynku.

    Ja miałam wczoraj połówkowe. Mała waży 499g wszystko ok, ale szyjka ...3,56 cm lekarz mówi że w normie, ale ja oczywiście przezywam... Czy mam zacząć już panikować? Czy to jest w miarę ok? 10.11 miała 4,48cm

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 14:02

    kasjja lubi tę wiadomość

  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 594

    Wysłany: 3 grudnia 2014, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liloe, Twoja szyjka ok, ja od 25 tc miałam lekko powyżej 2 cm. Odpoczywaj relaksuj się i zbieraj siły na potem, trzymam kciuki :)

    Chanela, Sebza pisze w kalendarzu, ruchy zaznacza, dobrze że już obie jesteście jednak zaawansowane.

    Hana, rodzisz :) ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 15:12

    sebza, liloe lubią tę wiadomość

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • Chanela Autorytet
    Postów: 1946 1498

    Wysłany: 3 grudnia 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ok, dzięki bardzo bo zaczęłam się stresować trochę tym jej milczeniem, tym bardziej że ostatnio fundowała sobie tyle paniki że już myślałam sobie nie wiadomo co.

    Ja w 27tc miałam 3,2 mm długość lekarz kazał dużo wypoczywać i tyle.
    Teraz dopiero biorę luteinę ale na szczęście jestem w domu.

    liloe lubi tę wiadomość

    201501275365.png
    p19uk0s3zyd2g4e9.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wpadam tylko z szybkim info, że moja szyjka skracała się od 18 tc i gdzieś od 21 tc miała około 15 mm, a urodziłam po skończeniu 39 tc, więc spokojnie z tymi waszymi szyjkami też donosicie i wszystko będzie ok.


    Moje przemyślenia po 1 miesiącu od porodu:
    Każde dziecko to wielka przygoda. Dzieci różnią się od siebie i przez to rodzicielstwo też zmienia swoją postać. Teraz już w pierwszym miesiącu z Dzidkiem dostałam poważną nauczkę: myślisz, że jesteś doświadczoną matką? To się mylisz! - zawsze może przytrafić się coś, czego jeszcze nie doświadczyłaś w życiu. Ot, co.

    Z dużo większą pokorą zaczynam więc drugi miesiąc podwójnego macierzyństwa.
    Buziaki dla Was wszystkich!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 10:19

    kasjja, HANA, liloe, kami1, Chanela lubią tę wiadomość

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem, jestem.
    Ale ja nie funduję sobie paniki. Po prostu mam zagrożenie przedwczesnym porodem i to nie jest nic optymistycznego. Ciągle jednak staram się myśleć pozytywnie. Mój kolejny cel to 34tc i mam nadzieję,że się uda. Ale też nie jestem jakaś tryskająca dobrym humorem, bo mam bardzo częste wizyty, czasem wieści są dobre, czasem nie. Moja szyjka niestety nie jest stabilna, tzn. powili, ale się systematycznie skraca, więc już jest też mowa o sterydach na płucka. I pewnie zdecyduję się na pójście do szpitala na podanie, bo chcę dać małemu jak najlepsze szanse, jakby miał się urodzić wcześniej.
    Co innego jak szyjka się skróci i ale jest stabilna, a co innego, jak jej lecą powoli mm w dół. Liczyłam,że moja też będzie stabilna, tak, jak u Was było, no ale nie jest..

    Lekarze też nie są w stanie nic zagwarantować. Robią co w ich mocy. Nie są skłonni zakładać pessara ze względu na ryzyko infekcji. Im się wydaje,że dam radę do 34, ale jednocześnie mówią, że gwarancji nie ma, bo wody mogą odejść w każdej chwili, albo mogą pojawić się skurcze, których nie będzie się dało wyciszyć.

    Także zapewniam Was, że paniki we mnie nie ma, ale jest świadomość sytuacji, która do najciekawszych nie należy.
    Stąd moje milczenie, bo po co mam się o tym tu rozpisywać i psuć nastroje tym, które się jeszcze nie rozpakowały.
    Każda historia jest inna :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebzo zaciskaj tam co możesz bo nie czas na Ciebie!

    Ja dalej w dwupaku, czekam, czekam,czekam i jakoś tak to dziecko nie chce mnie widzieć, moze się obraziło czy cos :D

    gosia81, liloe, sebza, kami1, kasjja lubią tę wiadomość

  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hana gratuluję doczekania takich cyferek na suwaczku - to doprawdy rzadkość. Niemniej już mnie ciekawość rozpiera jaka ta Wasza córeczka jest i kiedy pokaże się światu ;)

    Sebza - strasznie poważny Twój wpis i ocena całej sytuacji - z jednej strony nie dziwię się, bo są medyczne przesłanki ku takiej ocenie, ale z drugiej strony mam nadzieję, że masz jednak trochę frajdy i radości z tego odmiennego stanu, z oczekiwania na dziecko i że nie zamartwiasz się całymi dniami? Masz już wyprawkę dla synka i dla siebie do szpitala?

    pozdrawiam!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 18:09

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiu, to nie jest ocena sytuacji, to suche fakty :) Ja staram się nie oceniać, tylko mieć nadzieję :)
    Nikt nie wie, jak będzie, nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, może być ok i dotrwam do końca, mogę urodzić w bezpiecznym terminie, ale jednak ryzyko,że urodzę za wcześnie jest spore.
    Napisałam poważnie, bo rzeczywiście wcześniej sobie żartowałyśmy, że panikuje i bla bla bla i to było nawet śmieszne, sama się z tego śmiałam, bo mam do siebie dystans, ale teraz sytuacja jest zupełnie inna i ja się staram trzymać tak dobrze, jak to tylko możliwe i to nie ma nic wspólnego z tym, że zamartwiam się na wyrost albo panikuję. Po prostu odetchnę po 34tc a póki co jest taki stan przejściowy...

    Niezmiennie pocieszam się tym, co piszecie o swoich przygodach z szyjkami i mam nadzieję, że będę miała podobne wspomnienia. Staram się nie zamartwiać, ale wiadomo, że niektóre myśli mnie prześladują.
    Tymczasem docierają do mnie kolejne przesyłki, więc tak - mamy już prawie wszystko dla młodego. Mebelki zamówione, będą niedługo. Wózek wybrany - będzie bugaboo cameleon. Dla siebie nie mam za dużo bo tutaj nie potrzeba - wszystko jest w szpitalu. Kupiłam dwie koszule, ale nie wiem, czy mi się przydadzą no i jakieś podkłady mają mi jeszcze dojść. Mam laktator - wybrałam Medela Swing. To tak ogólnie. :)

    Nie mogę się napatrzeć na zdjęcia Waszych dzieci. :) Słodkie są te foty. Wyobrażam sobie Maksia, ale coś czuję, że po takich rodzicach pięknota się raczej nie urodzi :) Chociaż i tak dla mnie pewnie będzie najpiękniejszy :D

    A tak ogólnie to coraz mi ciężej.. Ruchy małego bywają też bolesne. Nie wiem czy tak miałyście, ale czasem czuję go z dwóch boków jak się rozpycha i czasami się zastanawiam czy to tylko on, czy to jakieś twardnienia brzucha (mam się zgłosić do szpitala jak tylko poczuję jakieś skurcze). No ogólnie to już odliczam do końca :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liloe, moja szyjka miała na początku ciąży tylko 3 cm, także jak na moje standardy to Twoja jest boska :)

    liloe lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane sciskam wszystkie i trzymam kciuki za mamy w drodze, Illoe, Chanele, Hane i Sebze - badz dzielna kochana, jestem myslami z toba.
    U nas nic szczegolnego raz lepiej raz gorzej, dzis z robilismy czapke galowa sztygara na zdjecie dla Babci Barborki, nie ma co jak dziecko troche wymeczyc:)

    anyq6f.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 19:09

    sebza, Chanela, HANA, kasjja, gosia81, liloe, Nina lubią tę wiadomość

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kami, boski Michaś :D

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Chanela Autorytet
    Postów: 1946 1498

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybacz nie chciałam żebyś myślała że tylko panikujesz. Na pewno nie miałam nic złego na myśli. Trzymam mocno kciuki by udało Ci się dotrwać do tej bezpiecznej daty. Moja kuzynka urodziła w 33 tygodniu dziewczyny, ważyły 2100 i 2200. Dostały 10 punktów. Będzie dobrze. Oszczędzaj się w takim razie i odzywaj czasem bo jednak ja się martwię.
    Moja dzisiaj bardzo spokojna, aż mnie to martwi. A w nocy bolał mnie brzuch i do tego poczułam się jakby mi wody się sączyły, ale to pewnie przez luteinę. Dobrze że wizyta już niedługo, zobaczymy co lekarz powie.

    kasjja lubi tę wiadomość

    201501275365.png
    p19uk0s3zyd2g4e9.png
  • HANA Autorytet
    Postów: 533 807

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, że w suwaczku już 3 z przodu bo to już takie trochę uf. 32 tydzień to wcześnie, ale nie skrajnie. Bądźmy dobrej myśli bo co innego nam zostało ;)

    Kami a Michaś jaka pyza :D Dobrze ciągnie z matki :)

    kami1, kasjja lubią tę wiadomość

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 4 grudnia 2014, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chanela, spoko, ja nie mam żalu, po prostu napisałam jak jest. Jak wcześniej panikowałam, to pisałam, że panikuję :) teraz jest jak jest, ale staram się funkcjonować w miarę normalnie i być dobrej myśli.Nawet się już przyzwyczaiłam do leżenia i spoko mogę tak do stycznia pociągnąć :)
    Też nie chcę, żebyście teraz myślały, że ja już jedną nogą na porodówce jestem :) Myślę, że nawet jak się coś schrzani, to jeszcze zawsze w szpitalu lekarze mogą coś poradzić, żeby młody podrósł itd.
    Dlatego dzięki za dobre słowo i kciuki. Myślę, że przy odrobinie szczęścia damy radę z tym 34 tc, a potem to będzie co ma być.
    Myślę, że w Maks dobije do 2kg w skończonym 33. W tym tygodniu miał prawie 1.7, ale ja biorę poprawkę na te wymiary, bo często się okazuje, że są przeszacowane .

    Hana, Ty to w ogóle medal powinnaś dostać. Tak pięknie donosiłaś. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 23:40

    atdci09k89ytpjkc.png
  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 594

    Wysłany: 5 grudnia 2014, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hana, czekamy na wieści :D

    Kami, widzę, że już nieźle odżyłaś, skoro takie rzeczy wyprawiasz :D

    Sebza, wiem jak jest w takiej sytuacji, wiadomo może być różnie, ale pomyśl, ile dziewczyn chciałoby być w takiej sytuacji jak Ty. Tych starających się bez skutku albo z zagrożeniem na wcześniejszym etapie. Ja w ciąży leżałam dwa razy, pierwszy raz z krwawieniami w pierwszym trymestrze i po tym doświadczeniu to zagrożenie przedwczesnym porodem w trzecim trymestrze już nie było tak straszne. Zagrożenie i leżenie z krwawieniem w 1. trym wspominam jak koszmar (z każdym krwawieniem myślałam, że już po wszystkim), w 3. - wiedziałam, że może być lepiej albo gorzej, ale już wiedziałam, że dziecko się urodzi żywe, i z każdym tygodniem - coraz bardziej zdrowe. 1,7 to już jest dzielne dziecko :)

    Chanela, zaraz przekroczysz magiczną cyfrę 32, to już nie będzie skrajny wcześniak :) Jak martwi Cię coś jak sączenie wód, to możesz zrobić test z apteki i mieć pewność, że to co innego. Mi taki test zrobili na IP, człowiek się uspokaja.

    kami1, liloe lubią tę wiadomość

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 5 grudnia 2014, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasjja, wiem. Byłam w takim miejscu i problemy na końcówce wydawały mi się wtedy błahe, jeśli była nadzieja na powodzenia. No ale to już kwestia tego słynnego punktu siedzenia :)
    Ze zdrowym dzieckiem przy cycku też się ma inne podejście do problemów takich jak moje np. Mam nadzieje tego doświadczyć i wspominać to wszystko jako szkołę życia, jednak ze szczęśliwym finałem :)

    kami1, kasjja, Chanela, weronika86 lubią tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 594

    Wysłany: 5 grudnia 2014, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebza wrote:
    Kasjja, wiem. Byłam w takim miejscu i problemy na końcówce wydawały mi się wtedy błahe, jeśli była nadzieja na powodzenia. No ale to już kwestia tego słynnego punktu siedzenia :)
    Ze zdrowym dzieckiem przy cycku też się ma inne podejście do problemów takich jak moje np. Mam nadzieje tego doświadczyć i wspominać to wszystko jako szkołę życia, jednak ze szczęśliwym finałem :)
    no pewnie, że inaczej się patrzy. ja się po prostu szalenie cieszę, że już jesteś na tym etapie :) Kciuki za dotrwanie do 34!Potem bede kciukac za 37 :)

    sebza lubi tę wiadomość

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • Chanela Autorytet
    Postów: 1946 1498

    Wysłany: 5 grudnia 2014, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sebza na pewno tak będzie. Już rozpoczęłaś 32 tc. Więc teraz już z górki. U mnie w wątku styczniowym dziewczyna zaczęła mieć skurcze regularne w 25 tygodniu. Dostała sterydy na płucka, ale udało im się powstrzymać akcję i teraz ma się dobrze, oczywiście dużo wypoczywa.
    Tylko my wiemy ile nas to kosztuje stresu i nerwów. Każdy objaw który jest lub wydaje się nam nie książkowy, każdy odchyłek w badaniach.

    sebza lubi tę wiadomość

    201501275365.png
    p19uk0s3zyd2g4e9.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 5 grudnia 2014, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki :) Dzisiaj szyjka bez zmian. Krótka (około 22mm) ale trzyma ładnie nawet przy parciu. Także weekend zapowiada się w dobrym humorze, a co będzie we wtorek - zobaczymy. Trzymajcie kciuki :)
    Ale powiem Wam, że niby to dziecko jeszcze maleńkie, ale jak się patrzy na obraz z usg dopochwowego na szyjkę i na tę wielgachną głowę, która jest tak bliziutko szyjki, to aż ciarki przechodzą :) Miałyście tak? :)

    A tak w ogóle, to Muszka mi dzisiaj napisała, że się urodziła w 32tc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 18:00

    atdci09k89ytpjkc.png
‹‹ 15 16 17 18 19 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ