X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Wygrałyśmy z PCOS!
Odpowiedz

Wygrałyśmy z PCOS!

Oceń ten wątek:
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 13 października 2015, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,

    u nas Młody szaleje - od 4-5 dni czworakuje do przodu - ledwo to odkrył i zaczął mega zwiedzanie świata, nawet idzie w inną stronę niż mama! ;) no ale też przyplątała się do nas tzn. do Miśka, wirusowa choroba bostońska ;/

    Taka mnie naszła refleksja przy prowadzeniu wykresu, że te wszystkie emocje przy staraniach - rozchwianie emocjonalne, śledzenie każdej kropki, gdybanie, obserwacje śluzu itd. to jednak mega wykańczające psychicznie było. Pamiętacie to jeszcze?
    Chyba sobie zrobię screeny swoich wpisów na forum i schowam dla potomności gdzieś w zip na mailu, bo tak się oddalam od tego, za jakiś czas nic nie będę pamiętać. Nawet teraz już na nowo muszę się uczyć za co odpowiadają różne fazy temperatur ;/

    Pozdrawiam, licząc na to, że ktoś prócz mnie będzie podbijał wątek do góry ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 11:06

    sebza, kasjja, kapturnica, kami1 lubią tę wiadomość

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 13 października 2015, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja sobie wypraszam! :D Ja podbijam także! :D

    Nienawidzę fizyki. Zawsze nienawidziłam! Czemu pielucha spada zawsze zawartością w stronę podłogi???? Maks szaleje na przewijaku. kremy, maści, płatki kosmetyczne.. Mokre chusteczki - klik - otwarte, klik - zamknięte, mokre chusteczki wyyyyyyyyyciągane. Sól fizjologiczna - mmmm smaczna buteleczka. Mustela płyn do tyłka - fajnie chlupie półlitrowa butla. Termometr - na jego widok tylko półgebowy uśmiech - dobrze wiemy wszyscy, gdzie się to wkłada. "A właśnie,że ściągnę skarpety". "A właśnie, że będę ci okopywał cycki". i nagle... pluuuum - pielucha na podłodze.
    - Maaaaaks, widzisz co zrobiłeeeeeeś? - pyta matka
    - OOOOOOOOOOOOOOO - dziwi się Maks i zjada krem do buzi^

    ^krem do buzi kupił ojciec w polskiej, osiedlowej aptece. krem bo buzi smierdzi curry, chociaż wiadomo, że nie ma tego w składzie. Kremem do buzi wali cały dom plus dziecko plus matka of course.
    Będziemy mieć branie na mieście dziś..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 13:05

    gosia81, kasjja, kapturnica, kami1, Chanela lubią tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 13 października 2015, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do wykresu - kropka, kreska, jakaś durna notatka. Och, jak bardzo mnie to teraz nie dotyczy :)
    Zobaczymy, co powiem, jak zechcemy Poleczkę tu ściągnąć :D

    Gosiu, kiedy Twój Misiek zaczął siadać?

    gosia81, kapturnica lubią tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 14 października 2015, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to napiszę coś i ja :) U nas bez zmian, ale co do kropki kreski, tempki itd. to chyba nawet nie będę próbowała się za to zabierać tym razem. Wiem i jestem przykładem tego,że jest coś w tym aby odpuścić, Kacper jest właśnie z takiego luźnego podejścia na wakacjach, totalnego odpuszczenia nie myślenia i sprawdzania :p och ale mi się przypomniało jakie to było zaskoczenia :D chętnie bym to powtórzyła :p
    Ale nic, zaczęłam brać cyclo w sumie nie wiem na co :p chyba żeby uregulować i spr hormony po 2 cyklach. Ginek mówił,że niby jest możliwość zajścia podczas brania,ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć :]
    Nasz Skarbek rośnie, rozwija się, coraz więcej mówi, wszędzie go pełno, uwielbiam jak chichocze, no do schrupania. W żłobku już się przyzwyczaił, co mnie bardzo cieszy, wyciąga rączki do pań a mamie ładnie macha na do widzenia.
    Czy Wy też ciągle cierpicie na brak czasu? nie mogę się ogarnąć, a czas tak ucieka.
    Kasjja odezwij się jak tam u Was?

    kasjja, gosia81, sebza, kami1 lubią tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 14 października 2015, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O a Maksiu dziś równo 9 miesięcy :) gratulacje teraz już będzie dłużej na świecie niż w maminym brzuszku :p

    kasjja, gosia81, sebza, weronika86 lubią tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 593

    Wysłany: 14 października 2015, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia, nawet nie wiem, co to to cyclo ;) ale pewnie pomoże :) Super, że Kacperek lubi żłobek. Ja niby pół etatu, ale odczuwam - na pewno gorzej z porządkiem w domu i gotowaniem ;) Sebza, Gosia, jakie Wy już macie duże dzieci :D
    Co do starań i wykresów, to ja raczej nie będę ich już prowadzić ;) Natomiast powiem Wam, że bez żadnego zagłębiania się w temat i specjalnych obserwacji po prostu czuję i wiem, czy mam owulacyjny cykl. Odczuwam owulację (śluz i w ogóle ;) ) i drugą fazę też czuję, że mam albo nie mam (cycki puchną albo wcale). Ostatnio nie mam. Ale jak 2 razy po porodzie stawiałam że mam owu, to @ była wtedy, co myślałam. Także mi wykresy niepotrzebne ;) Co do zachodzenia w ciążę, to ja jeszcze przed bym chciała mieć mniejszy brzuch. Mam tego mięśniaka 10 cm, ale nie wiem, czy tylko dlatego wyglądam jak w 4 miesiącu. Po prostu nie do końca mi zszedł brzuch po porodzie- i powiększona macica, i rozciągnięte mięśnie i trochę tłuszczyku, niektórych ubrań nie mogę nosić bo wyglądam jak w ciąży i korzystam tez z ciążowych - zgroza ;) Może kiedyś to przejdzie, musze się wziąć za siebie i znaleźć motywację do korzystania z diety, którą się dzieliłam, bo teraz to zgroza ;)

    kami1 lubi tę wiadomość

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 15 października 2015, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, wpadam na chwilę - fajnie że się odzywacie, u mnie sajgon: Misiek ma wirusową chorobę bostońska, a Miłosz wylądował w szpitalu, bo strasznie się odwodnił po serii wymiotów i biegunek (w 3 godz.! nie był w stanie ustać na nogach, nie wiedział gdzie jest itp.!). Tak więc krążymy z mężem między domem a szpitalem na zmianę. Przypomina mi to jak prawie równo rok temu tuz przed porodem siedziałam z chorym Miłoszem na tym samym oddziale i modliłam się, aby Dzidziuś jeszcze wysiedział w brzuchu, to był hardcore!!!

    Sebza - siedzi od 6 msc. a siada sam od przełomu 9/10 ale raczej w stronę 10. On taki leniwy do postępów był, teraz skoczył w nad-przestrzeń i wywija czym może ;) Zamęczył dziś dwie babcie!!!

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 16 października 2015, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cycloprogynova czy jakoś tak :P nie ważne.
    No u mnie też w domu masakra, jeszcze jak gdzieś wyjedziemy w weekend to potem 2 tygodnie nie sprzątane bo w tygodniu nie ma kiedy, dosłownie co chwila coś i tak zlatuje cały tydzień a syf jak był tak jest :] A z gotowaniem to musze się nauczyć gotowac na pare dni, bo nie wyrobie :p

    Gosia współczuje z chłopakami, dobrze,że Wy się trzymacie, bo chory mąż to chyba gorzej jak dziecko :p Mój Kacper rok temu miał bostonkę w sumie dzielnie to zniósł, ale zaraził 3 dorosłe osoby w tym mnie, a niby to choroba małych dzieci, dopiero wtedy poczułam jak się bidulek źle czuł.

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 19 października 2015, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia, ja brałam cyclacur. Mam wrażenie,że to może być podobny specyfik. Mi też gin mówiła, że zdarzają się ciąże na tym, ale baaardzo rzadko.

    Gosia, współczuję. Dużo zdrówka dla chłopaków!
    Dzięki za info o siedzeniu. Pytam, bo mojemu się wszystko poprzekręcało. Staje przy wszystkim i się puszcza,a z siadaniem w tyle. Siedzieć siedzi, ale ja go za bardzo nie sadzam. Sam siada tylko wtedy, kiedy opada po wstaniu. Z pozycji na czworaka nie siada. Daję mu jeszcze miesiąc i jak nie zacznie siadać, to będzie trzeba pewnie do jakiegoś magika na ćwiczenia się udać...

    Kasjja, ja mam wszystko ciązowe, nie tylko brzuch :) Uśmiecham się, ale nie ma się z czego cieszyć niestety... Nie wiem co mam robić z tym karmieniem.. Maks zaczął jeść kaszę, więc za niedługo zredukuję znów ściąganie i jedno mleko zastąpię mu kaszą. Nadal ściągam co 5 godzin. Zastanawiam się, kiedy to wszystko skończyć, bo powinnam się wziąć na siebie... Chyba już nie ma sensu wprowadzać mu mm, prawda? Jak skończy rok, to już będzie mógł jakieś inne mleko pić pewnie, tak? Jak to jest,bo ja się nie orientowałam? Mam na myśli bardziej mleko roślinne niż krowie.



    A tak w ogóle to Maks mnie wykańcza codziennie. On już się nie bawi, on tylko wstaje. Przy wszystkim - bez znaczenia, czy stabilnym czy nie. Nie wiem jak przetrwamy ten okres, ale juz wiemy z mężem, które meble są do wymiany...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2015, 11:08

    atdci09k89ytpjkc.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 20 października 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza - spokojnie z tym siadaniem, nawet mój leniuch w końcu się do tego zabrał, oczywiście mnie też wykańcza, bo chciałby chodzić, ale ho ho gdzie tam jeszcze do chodzenia, więc ganiamy z nim za raczki lub pcha dziwne rzeczy przed sobą...

    Mnie dopadła jakaś zaraza po szpitalna, inkubowała się 3 dni i zaatakowała wczoraj nad ranem. Myślałam, że przy wymiotach wszystkich flaczków się pozbędę. Dziś lepiej, ale wczoraj aż na zastrzyki musiałam jechać, bo prócz leżenia na podłodze i wymiotowania, to do niczego się nie nadawałam ;/

    Misiek stal się strasznie "kumaty" pokazuje różne zwierzątka w książeczkach, rozróżnia samoloty, auta i nawet bawi się figurkami brata, pokazując np. jak kot idzie idzie itp. Tak dużo nowych rzeczy robi, że nie mam czasu notować! Uczymy się myć zęby ;) Prawy wskazujący palec Dzidka w naszym domu to naczelny dyrektor, a słowo : da, dać, daj słychać prawie non stop, uff dobrze że już tyle za nami!!!

    BTW co do walki z nadwagą - błagam nie zaczynajcie beze mnie - razem raźniej, a ja muszę skończyć wpierw te cholerne sterydy!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 14:39

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • kasjja Autorytet
    Postów: 561 593

    Wysłany: 21 października 2015, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza poniżej 2 lat to ja jestem za mm, zawiera witaminy, łatwiej strawne niż krowie, no i roślinne dla dzieci to chyba nie (witaminy)

    sebza lubi tę wiadomość

    l22nzbmhsqrq54a6.png
    mhsv15nmkhg23r51.png
  • Nina Autorytet
    Postów: 3522 4056

    Wysłany: 21 października 2015, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy sie i my:) czas w drugiej ciazy pędzi jak szalony-juz 30 tydz,w pon byłam na wizycie-syn pozostaje synem i wazy +-1600,nie ukrywam,ze jest coraz ciężej sie poruszać,na sen nie narzekam śpię głęboko,bo Igor spi sam w swoim nowym lozku i budzi sie raczej raz w nocy i śpimy do 8:) korzystam z tego,bo przy drugim maluchu mogą byc w tym temacie deficyty. Igorek od kilku dni tyle mowi nowych słów,wszystko stara sie powtarzać i śpiewa i plecie jak najęty:) musze Wam wstawić zdjęcie grubasa z brzuchem hehe,ale pisze z tel,a laptopa ostatnio nie używam,bo szkoda czasu.aaaaa z tymi dietami to poczekajcie na mnie po porodzie,bo zostanę w tyle hehe

    gosia81, kami1, weronika86, sebza, Chanela lubią tę wiadomość

    ijpbx1hp0l1f6pzg.png
    dqprj44jred240is.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2015, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane sciskam wszystkie wirtualnie, nie odzywalam sie bo wrocilam do pracy na pelny etat i jest ciezko, bardzo, jestem wykonczona i chronicznie zmeczona, ale ide teraz na dwa miesiace wychowawczego a od stycznia mlody do zlobka. Wtedy bedzie sie dzialo !

    gosia81, weronika86, sebza lubią tę wiadomość

  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6376

    Wysłany: 24 października 2015, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez chcialam sie znow przywitac!!! czesc babeczki!!!!! :-)

    gosia81, sebza lubią tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • Andzia1985 Autorytet
    Postów: 572 174

    Wysłany: 26 października 2015, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny, chciałam uzyskać informację od tych co wygrały z PCOs i mają potomstwo (choćby jeszcze pod serduchem). Też mam zdiagnozowane PCO, ostatnio robiłam wszystkie badania i stosunek LH:FSH ponad 3, niski poziom progesteronu i mega podniesione androgeny - androstendiol 6,38 przy normie 3,30, testosteron 118 przy normie 76 i DHEA 13,5 przy normie 7,78. Miała może któraś z Was też problem z męskimi hormonami? Jak byłyście leczone? Dodam, że nie mam nadmiernego owłosienia, niskiego głosu, trądziku też nie (sporadycznie mi coś wyskoczy, ale tragedii nie ma) - z objawów to wypadające włosy, problem z przetłuszczającą się skórą i włosami oraz lekka nadwaga...
    Może jesteście w stanie mi coś optymistycznego napisać?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 08:22

    Cudzie trwaj...

    hchydqk36gozmwny.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 30 października 2015, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia - tak, mogę Ci napisać coś optymistycznego. Będziesz w ciąży, tylko musisz być cierpliwa :) Dieta, dieta i pozytywne nastawienie.

    U mnie kolejna @. bleh...

    weronika86 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • gosia81 Autorytet
    Postów: 655 785

    Wysłany: 30 października 2015, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia1985 - znajdź dobrego endokrynologa, albo najlepiej gin-endo, uszy do góry - ciąża jest jak najbardziej możliwa, ale leki na androgenizację pewnie dostaniesz. Spróbuj diety o niskim IG i zbadaj cukier oraz insulinę - może będzie potrzebna metformina? Ja własnie dziś byłam u Endo, który mnie leczył na PCOS i dzięki którego radom udało mi się zajść w drugą ciążę - w nast. tyg synek będzie miał już roczek. I ten mój endo radzi powrót do leczenia metforminą. Karmienie skończyłam, tarczyce podleczyłam, wkrótce odstawię sterydy i za jakieś 1-2 mies. wracam na dietę i do podleczenia się, chociaż trzeciego dziecka nie planuję, ale chcę po prostu być zdrowa, pełna sił, dobrze się czuć.

    Dziewczyny - rzadko się odzywam, bo u nas jesień pełna chorób - nie mam sił, meldować kto na co w domu padł. Michałek sam staje, chodzi trzymany za rączki, myślę że niedługo zacznie ryzykować samodzielne kroczki.

    Sebza, a ty myślisz o staraniach?
    Co tam u innych? Np u Kami? Liloe? No jak maluszek Kapturnicy? Wiecie coś o Madzi może? Reszta tez do "raportu" proszona ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 16:41

    f2wl3e5epdkwr2t5.png
    5b09anliajytu9pv.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 30 października 2015, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia nie odpisuje mi już długo - wnioskuję,że nie wchodzi tu. Nie wiem, co z sierpniową procedurą w związku z tym
    Kami, tak jak pisała - zapracowana.
    Nie mam wieści od Liloe ani Kapturnicy.

    Weronika, jak się macie?? :)

    Gosiu, u nas też glut. Dziewczę jakieś obce zasmarkane tuliło mi się do syna na placu zabaw. I proszę. A syn sprzedał gluta mi. na szczęście już przechodzi, ale zastanawiam się, kiedy zapuka do nas opieka społeczna. Maks tak krzyczy przy czyszczeniu nosa, jakbym mu ręce i nogi łamała.
    Czy myślę o staraniach? Hm, oczywiście :D Długo i namiętnie już myślę. Ale nie mam czasu ani siły na serducha, więc pozostaję w sferze marzeń :D A tak na serio - muszę jeszcze poczekać po tym cc, bo mnie lekarka zje wzrokiem, jak pójdę z ciążą przed rokiem od cc. Dużo myślę, jak to wszystko zorganizować, czy lepiej szybciej rodzeństwo, czy jednak trochę odczekać. nie ukrywam też,że czuję w kościach macierzyństwo. Najpierw ta ciąża przeleżana i bóle, potem kolki Maksa i spanie z nim na rękach na fotelu. Kręgosłup czuje. Dużo się też tulimy w chuście. Boję się,że jak zajdę teraz w ciążę, to znów będę jechać na przeciwbólowych z powodu bólu kręgosłupa.. Także sama nie wiem...
    Owulacji nie czułam w tym cyklu niestety..

    kapturnica lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6376

    Wysłany: 31 października 2015, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziekuje,ze pytasz u nas super :D macie zdjecia wmoim pamietniku na bbf :D Sarah rosnie jak na drozdzach 11,5 kg a ma 6,5 miesiaca :D od 3 dni lazi nam w chodziku :D siedzi od 3,5 miesiaca zycia..strasznie silne babsko...wrocilam na ovu sie obserwowac, nadal nie mam okresu od porodu :( mierze tez tempke od kilka dni.

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6376

    Wysłany: 31 października 2015, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liloe jest ze mna na prywatnej grupie kwietniowek, przekaze zeby dala znac wam co u niej :D

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
‹‹ 51 52 53 54 55 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ