X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ach te teściowe.. temat rzeka!!
Odpowiedz

Ach te teściowe.. temat rzeka!!

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnes, to widzę, że nasi teściowie do tej samej szkoły chodzili. :P
    Jak mogła Ci teściowa w taki sposób zniszczyć dzień ślubu?! Paranoja.

    Zastanawia mnie tylko to, czy nie szkoda im energii na takie wredne zagrania. A może są to po prostu przypadki kliniczne...

    agnes175 lubi tę wiadomość

  • Beeblu Przyjaciółka
    Postów: 72 45

    Wysłany: 31 marca 2015, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zokeia wrote:
    Współczuję złych relacji z tesciowymi. To musi być naprawdę okropne. Dobrze, że tu można się wygadac.:) tak mi tylko smutno, kiedy sama jestem teraz mamą chlopaka, że kiedyś to mnie trzeba będzie 'wychowac', 'widywać max raz w miesiacu' itp. :( jak ja się poczuje, gdy ktoś o mnie pomyśli jak o zawadzajacym meble. Przecież to moje dzieciątko, wyśniony, wymarzony skarb.

    Oprócz niektórych skrajnych sytuacji może spójrzcie na swoje tesciowe jako na Mamy swoich synów a waszych mężów? Może to pozwoli przetrzymać ich paplanine?

    Zokeia, myślę że masz jeszcze mnóstwo czasu aż Twój mały "kawaler" znajdzie żonę ;)
    Ja jestem przekonana że dobre relacje na lini "młodzi"-teściowie głównie zależą od teściów którzy powinni być przede wszystkim mądrymi i wrażliwymi ludzmi ... i wtedy samo się układa :)

    zokeia, gigsa lubią tę wiadomość

    p19uvkcbq15t6635.png
  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 31 marca 2015, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deeblu masz rację to tesciowie powinni być mądrzejsi i się nie buntować że coś idzie nie po ich myśli. Nawet jeśli inaczej wyobrażali sobie dorosłe życie swoich dzieci to powinni się pogodzić że sami chcemy je ułożyć. I nawet jeśli będziemy uczyć się na błędach to oni nie mają prawa wtrącać się :-)

    zokeia, Beeblu, gigsa lubią tę wiadomość

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • Natka88 Autorytet
    Postów: 2600 6054

    Wysłany: 31 marca 2015, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko czesc mamus nie chce przyjac do swiadomosci, ze jej ukochany syn moze zyc po swojemu, a nie wg scenariusza napisanego przez rodzicow. Wiem, ze rodzice przez dobre 20 lat robia dla nas wszystko, niejednokrotnie rezygnujac ze swoich przyjemnosci/ambicji/celow, a my powinnismy sie za to umiec odwdzieczyc, ale czasami po prostu nie da sie zadowolic mamy/tesciowej.

    Ja juz walcze z tym, zeby uswiadomic malza, ze nasze dziecko bedzie robilo w zyciu to co zechce nawet jezeli nie bedzie zarabialao przez to na zycie wielkiej kasy. Ma byc szczesliwe, po swojemu, z kim zechce. On uwaza inaczej, bo matka wszczepila mu od malego poczucie, ze jak zarabiasz mniej niz 10 tys netto, to jestes nikim. Super by bylo, gdybysmy my w 100% akceptowali wszystkie wybory naszego dziecka, ale tak sie nie da. To bedzie osobna jednostka z wlasnymi ambicjami i planami. Nie bede miala prawa wymagac od niego zrealizowania jakis moich aspiracji. A mam wrazenie, ze czesc tesciowych tak do tego podchodzi.

    Ja ze swoja utrzymuje poprawne stosunki, ale kompletnie nie mam o czym z nia rozmawiac, powietrze jest tak geste w jej towarzystwie, ze da sie je kroic. Tesciowa probuje byc czasami mila, ale wiem ze wolalaby zeby moje miejsce zajela mlodsza wersja jej samej, bo kim ja jestem? Po studiach humanistycznych (bo tylko inzynier sie liczy), rodzice bez dyplomow wyzszej uczelni, brat ktory zamiast studiowac otwarzyl wlasna firme.

    Pierwsze co od niej uslyszalam, to to ze bede nikim w zyciu. W Wigilie opierdzielila nas, ze zjedlismy ja u mnie, a potem u niej. Nie chciala przyjezdzac do mojej rodziny, wiec mielismy 2 kolacje, a ona myslala ze do mnie wpadniemy tylko z oplatkiem. Nie wytrzymalam i powiedzialam jej, ze od 4 lat spedzam swieta u niej, wiec chyba mam prawo do chwili z rodzina. Wstydzi sie mnie i sama odpowiada na pytania mi zadane podczas duzych uroczystosci rodzinnych- byleby mnie "ulepszyc" w oczach innych. Mamy urodziny kilka dni po sobie, jeszcze nigdy nie zlozyla mi zyczen, a jak jej syn dzwoni w jej urodziny, to zaraz pojawia sie pytanie "a Natalia do mnie nie zadzwoni?".
    To i tak tylko te "slabsze" sytuacje, byly takie po ktorych nie potrafilam sie pozbierac przez kilka dni:/

    Przepraszam za taki dlugi wywod ;)

    Beeblu, gigsa lubią tę wiadomość

    Aniołek <3 29.10.2014 <3 10tc
    Marysia <3 25.09.2015, 3440g i 55cm szczęścia <3
    74didf9h1v4xctmm.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 31 marca 2015, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macie racje. Bardzo ważne jest nastawienie teściowej! Moja przyjęła mnie jak córkę i choć jesteśmy skrajnie różnymi kobietami to łączy nas serdeczna relacja. Widzę, że w niej jest wola dogadali się, a nawet zaprzyjaznienia. Fajna babka.

    A czy watek możemy rozszerzyć o teściów? Ooo tu miałabym co napisać ;)

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • mama hani Autorytet
    Postów: 952 251

    Wysłany: 31 marca 2015, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moi teściowei to dośc specyficznii ludzie! teść uważa ze u wszytkich innych wszytko jest lepsze a jego dzieci to byle co!!! a teściowa cóż...lubi wsadzać nosa w nie swoje sprawy, zawsze wie lepiej, ale okurat ze mną nie może sobie na wile pozwolić bo ja to z nia krótko!!!nie mówie do niej mamo bo przez gardło mi nie przechodzi, wiec mowię po imieniu nie raz sie z nią ściełam o różne rzeczy!jest podła i zawistna w boze narodzenie powiedziała do męża że będzie musiał ją spłacić bo mieszkamy w domu z jej matka czyli męża babcią!kiedys hak chciałam zeby popilnowała nam cóorki to powiedziała ze ona już nam jej pilnowała (co mial miejsce ok 8 razy w ciagu 4 lat)ale dzieci męża siostry zabiera i na noc i jej nie przeszkadza!bo im trzeba pomóc! teraz jak jestem ciazy to nigdy sie nie zapytała jak sie czuje czy cokolwiek a najlepsze było ostatnio jak zapraszała mnie do siebie na wielkanoc i mówi zebym przyjehcała zbacia i hanką i zebym do jedzenie coś przywizoła chyba jej chodziło o jajka w majonezie! myślałam ze walen ze smiechu! no ale cóż to nic ze jestm w 33 tyg. ciąży trzeba cos ze sobą mieć! poztym zawsze jak do nich chodzilismy na siwta to cos zanosiłam do jedzenia!



    relgh371nhvlv2le.png relggu1rbx6p0ulq.png
  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zokeia wrote:
    Macie racje. Bardzo ważne jest nastawienie teściowej! Moja przyjęła mnie jak córkę i choć jesteśmy skrajnie różnymi kobietami to łączy nas serdeczna relacja. Widzę, że w niej jest wola dogadali się, a nawet zaprzyjaznienia. Fajna babka.

    A czy watek możemy rozszerzyć o teściów? Ooo tu miałabym co napisać ;)

    Oczywiście, że można poszerzyć :-) Pisz ile wlezie :-)
    A jeszcze co do naszych synów i przyszłych synowych , myślę że żadna z nas która przeszła horror z teściową nie będzie szła w jej ślady. Wiadomo uczymy sie na błędach, ale czy chcemy byc tymi typowymi wrednymi teściowymi?? Co chcemy żeby w przyszłości nasze dzieci od nas sie odwróciły, bo nie bedziemy akceptować ich wyboru??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 09:43

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta28 wrote:
    Oczywiście, że można poszerzyć :-) Pisz ile wlezie :-)
    A jeszcze co do naszych synów i przyszłych synowych , myślę że żadna z nas która przeszła horror z teściową nie będzie szła w jej ślady. Wiadomo uczymy sie na błędach, ale czy chcemy byc tymi typowymi wrednymi teściowymi?? Czy chcemy żeby w przyszłości nasze dzieci od nas sie odwróciły, bo nie będziemy akceptować ich wyboru??

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak was czytam to wcale nie zaluje zerwanego kokontaktu z matka męża wrecz bardzo sie ciesze. Wybaczcie :D

    A powiedzcie jak wasi rodzice do mezow sa nastawieni? Przyznam sie ze moja mama do moich czy siostry chlopakow kiedys zle sie nastawiala bylo tak ze bylysmy w zwiazku i minelo kilka miesiecy i wtedy nam mowila co jej nie pasuje w tych chlopac,, jednak nigdy nie wdawala sie z nimi w pyskowki czy zwracanie uwagi, przy nich udawala ze jest ok a mi czy siosttze na spokojnie mowila :D a tata haha wszystkich akceptowal o dziwo bo to ojcowie bardziej patrza ba facetow dla corek :D

    W przyszłości moze bede tak jak moja mama, glosno nie powiem ale dziecku zwroce uwage jesli cos nie bedzie pasowalo

  • mama hani Autorytet
    Postów: 952 251

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja mama mówi że ona z moim mężem żyć nie będzie i nie żyje i że brać z nim ślubu nie kazała!no i ma racje! ja myślę że my już należymy do innego pokolenia mamy inne poglądy doświadczenia życiowe itp. więc inaczej do tego podchodzimy!



    relgh371nhvlv2le.png relggu1rbx6p0ulq.png
  • kejtibb Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja tesciowa otwarcie kilka razy powiedziala mi w twarz ze NIENAWIDZI DZIECI.
    Jestem ciekawa reakcji tez starej malpy jak sie dowie ze bedzie babcia!
    Jestem w 10 tygodniu ale jeszcze nikomu nie mowilam, zalecenie lekarza.

  • agnes175 Autorytet
    Postów: 689 454

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kejtibb wrote:
    Moja tesciowa otwarcie kilka razy powiedziala mi w twarz ze NIENAWIDZI DZIECI.
    Jestem ciekawa reakcji tez starej malpy jak sie dowie ze bedzie babcia!
    Jestem w 10 tygodniu ale jeszcze nikomu nie mowilam, zalecenie lekarza.

    To jakim cudem urodziła i wychowała swoje dziecko a Twojego męża???
    Jak można takie rzeczy mówić?Może powiedziała to specjalnie,żebyś przypadkiem jej dziecka nie podrzucała ale po takiej deklaracji to ja nawet psa bym jej nie dała pod opiekę ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 23:01

    2015🤰Syn👦
    Oboje po 40, ja Hashimoto, AMH ok 1, on zdrowy, nasienie ok.
    1 IVF 08/24 3pęcherzyki ale brak komórek jajowych
    2 IVF 10/24 4pęcherzyki-->4 komórki jajowe--> tylko 1zarodek,który przestał się rozwiać w 3 dobie😢
    3 IVF 11/24 Menopur 450, Aromek, Orgalutran, Decapeptyl, Ovitrelle, Punkcja->3 komórki jajowe->2 zarodki->1 zamrożona blastocysta, 27.12.24 transfer, endometrium 8,5
    4.01.25 8dpt ⏸️ cień cienia 🙏✊️💬
    7.01.25 11 dpt beta 113,19mlU/ml 🥹💚💪
    15.01.25 19dpt beta 1500 mlU/ml, usg-jest pęcherzyk ciążowy w macicy🥰🍀✊️
    22.01.25 26dpt usg-pęcherzyk ciążowy ok 8mm CRL0,2cm, jest migające serce❣️🙏💪✊️
    11.02.25 8tc💔poronienie samoistne😭🖤👎

    21dc endo 10mm,czysta macica,owulacje z prawego jajnika,po 3-4 pęch.antralne w obu jajnikach
    4 IVF 04/2025 Menopur 450+Provera 5mg, 18.04 punkcja, 8 pęcherzyków ale 0 komórek🥺😭🥴
  • mama hani Autorytet
    Postów: 952 251

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ani kota :)



    relgh371nhvlv2le.png relggu1rbx6p0ulq.png
  • annusiak88 Autorytet
    Postów: 254 133

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny aż musiałam sobie zrobić kawę.:)
    Myślę,że ten wątek bedzie miał dużą rzeszę fanek.:)

    Moja T. jest wszystko wiedziąca, na wszystko zna odpowiedź. Np. mówię do Męża że boli mnie brzuch(cc) a ona że ona wie jak to boli bo ma coś z jajnikami!!
    Normalnie coś usłyszy coś powtórzy. Chociaż powiem Wam że nie lubię jak jest blisko mojego dziecka. Nerwa jakiegoś łapie.Byliśmy na św. i wystarczyło że Jaś się odezwie to NA PEWNO BOLI GO BRZUSZEK! Co w jej zamyśle po części chodziło żeby na ręcę go wzieła. Nie wspomnę że było tak przez cały nasz pobyt 2 tyg. Myślałam że zwariuje, tłumaczyłam że nie boli go brzuszek bo pierdzi jak samolot, kupy ładnie robi..ale wiecie co: BOLI GO BRZUSZEK!!:D
    Teraz jak to pisze śmiać mi się chce, ale wtedy mi tak wesoło nie było. Mąz mówił żebym słuchała jednym uchem a drugim wypuszczała ale tak sie tylko mówi. OO przypomniała mi się jedna sytuacja. Spałam sama w pokoju obok Mały w wózku. No i skonczyłam go karmić odłożyłam do wózka i zapłakał bo smoczek mu wypadł. Szukam tego smoka (noc, ciemno) i słysze gdzieś w oddali:Boli Go Brzuszek?!!!!!! Jak się nie wystraszyłam mówię do niej że mnie przestraszyła to zamknęła drzwi i poszła spać. Myślałam że mnie rano przeprosi no ale nie ;)

    dqpri09kf3kzk37k.png
  • mama hani Autorytet
    Postów: 952 251

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czuwała hehe :) moja też zwsze mka dużo porad odnosnie hanki! a to za lekko jest ubrana a to szyja jej zmrznie a to załózyc trzeba jej jeszcze jeden sweter! itp. u nas w domu jest ciepło ja chodze tylko na krótki rękaw ale za to u tesciów w domu to jak w kostnicy tesc nie pali osczedza :) i za często tam nie jeżdzimy! mąż tam był chyba na boze narodzenie a mieszkamy w tym samym miescie



    relgh371nhvlv2le.png relggu1rbx6p0ulq.png
  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    co jedna to lepsza :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 19:05

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • Marta28 Ekspertka
    Postów: 223 127

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moi rodzice akceptują mojego męża. Wiedzą że jestem z nim szczęśliwa i tworzymy zgrane małżeństwo. I chociaż czasem mój mąż mnie wkurza to nigdy nie żale się rodzicom. Bo nie chce ich mieszać w nasze życie . I nie chce go stawiać w złym świetle. Bo nam po 2 dniach złość przejdZie a żal rodziców do mojego męża że mnie "skrzywdził " pozostanie..

    Nigdy nie powiedziałam rodzicom że wina jest głównie że strony męża ( ilość plemników poniżej miliona w ml ). Nie rozmawialiśmy z nimi o tym. Bo średnio raz w.miesiącu ich odwiedzany.. A z kolei rodzice męża byli na bieżąco bo teściowa jest wscipska i podpytywala męża a ten jej mówił. Dopiero jak zaczęłam mu robić awantury to trochę odpuścił :-). Ale wiele pracy mnie to kosztowało.. Ciążę Narazie trzymamy w tajemnicy. Planujemy w niedzielę powiadomić rodziny :-)

    gigsa, bebloszka90 lubią tę wiadomość

    2nn33e3kygfl7iaf.png

    7b13822a6ea8651351a8fcaa026c5d99.png
    Kalendarz

  • Natka88 Autorytet
    Postów: 2600 6054

    Wysłany: 3 kwietnia 2015, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach, ten swiateczny nastroj... Obce doświadczenie dla mojej tesciowej, drze jape na nas juz od rana :/

    Jak dobrze, ze ja 'wystarczy' tolerowac i kochac nie trzeba ;)

    mama hani, Marta28, Pria lubią tę wiadomość

    Aniołek <3 29.10.2014 <3 10tc
    Marysia <3 25.09.2015, 3440g i 55cm szczęścia <3
    74didf9h1v4xctmm.png
  • Boroniówka Autorytet
    Postów: 372 318

    Wysłany: 5 kwietnia 2015, 00:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ;)
    bardzo ten wątek sie przyda bo sie nie ma komu wygadać.. Eh a u mnie teściowie byli zawsze okej do czasu.. to dziwni ludzie - prawie z domu nie wychodzą,tłumacząc różnymi dolegliwościami, starszego syna tak nie wychwali ze facet ka ponad 30 lat i dopiero od roku pracuje, bo wiecznie go wyreczali we wszystkim,mój mąż sam tak naprawdę sie wychowal i jest jakby z innej bajki. Wszystko mimo to bylo okej,do czasu..
    urodziłam Synka w lutym i od tamtej pory codziennie po kilkanaście telefonów od mamy mojego,na początku spoko,ale teraz codziennie jest nudzenie o przyjście do nich no i o ktorej będziemy bo ona już salatki i ciasta i wszystko naszykowała - super,ale ja karmię i nie moge jest jej dań bo kobieta nie wie co mogę. A czemu nie wie? Bo żadnego z synów nie karmila piersią,slr nie dlatego ze miala klopoty z tym jak to bywa czesto i zwyczajnie sie nie da,ale po prostu,nawet nie przystawiła raz,ale to i tak nic. Mówi mi kiedyś,ze Małego weźmie do nich na caly dzien,bo tak fajnie - no ale mowie jej ze przeciez nie odkręcę sobie cycków ! To stwierdzila że moze Go butelką nakarmić. No dobra,moze i tak musze dokarmiać ale to są male ilosci a ja miesięcznego dziecka od siebie nie dam na caly dzień! To teraz chce żebyśmy tam ciagle byli,na pogode nie zwraca uwagi,u nich w domu jest okolo 17 stopni bo ciagle oszczędzają na opał ( a na wycieczki co roku za granice na 2 tygodnie jadą) i mają takiego grzyba na ścianach,że aż śmierdzi! I ja mam z maleńkim dzieckiem tam siedzieć codziennie bo tak! Sami sie nie ruszają.. A jak kiedys przyszla mi "pomoc" to jak Młodemu sie ulało,to moja młodsza siostra zareagowała bo akurat mnie nie bylo obok,a teściowa podobno nad wózkiem stała i zero reakcji..
    Cud,że nie wpieprza sie w nasze życie,ale chce już nam ustawiać pory i częstotliwość wizyt nie dajac nic od siebie. A najbardziej mnie wkur.. Jak pyta mnie zawsze jak rozmawiam z nią" zmeczona jesteś?" nie..spie po 4/5 h i jestem,super wypoczęta .. Wiem,ze niektore z teściowych są gorsze i wspolczuje Wam dziewczyny bardzo ale chyba jeszcze mi hormony szaleją i wkurza mnie to wszystko..

    73esxwa.png
    bfarxzdvidppk01a.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 5 kwietnia 2015, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam i ja sie chetnie przylacze :-)

    Zazdroszcze dziewczynom ktore maja wsparcie w seojej tesciowej i moga traktowac je jak wlasna matke. Nam w czerwcu mina 4 lata od slubu a nigdy nie powiedzialam do niej mamo. Niby sie nie wtraca ale samo to jak dzwoni do mojego to szlag mnie trafia. Wystarczy jak jej glos uslysze... Wiecznie tylko na wszystko narzeka, bo ona taka schorowana, kasy brakuje a nie umie kasa gospodarowac. Najlepiej jakbysmy jej przelewali jedna z naszych pensji. Przeciez syn powinien pimoc, prawda? Jak jej powiedzielismy ze bedzie babcia to zamiast jakos po ludzku zareagowac to bylo "niech Bog da" my spojrzelismy na siebie i mowimy jeszcze raz ze jestem w ciazy a ona znowu "no niech Bog da" i dodala "no niech Bog da aby zdrowe bylo".... Wywalila ni z gruchy ni z pietruchy. I zaraz po tym tekst "tylko zbadaj toxoplazmoze bo gdzies tam ktos tam urodzil dziecko bez trzech paluszkow i podejrzewaja ze to przez toxo." Durna nie ma pojecia ze teraz to podstawowe badanie I trymestru. Mozecie sobie wyobrazic jak ja zemscilam kiedy po badaniu IgG i IgM wyszly mi dodatnie... Teraz gada ze bedzie dziewczynka ale znajac jej czarnowidztwo to pewnie wydedukowala po tym ze "zbrzydlam" bo wiecej krostek mi wychodzi na twarzy w ciazy. Pomijam fakt ze pewnie nie ma pojecia ze to wplyw hormonow. Aaaa i pod newsie ze bedzie babcia w 7tc dodala ze "no tak pomyslalam bo chyba przytylas", no zesz ku**a! A wtedy mialam doslownie 1kg na plusie. Rzeczywiscie baaardzo to sie w oczy rzucalo.... A sama prawie 100kg wazy i gada ze to przez wode, ktora sie jej w organizmie zatrzymuje. A sadla w dupsku to nie widzi ;-) ostatnio przezywala ze moj przytyl i juz mu jakies obrzeki na twarzy wypatrzyla (ktorych oczywiscie nie ma). Zazwonila z tym do mnie sadzac ze moja aprobate zyska ale tak mnie wkurzyla ze w koncu jej powiedzialam "tak, ma obrzeki bo go napieprzam codziennie" i dodalam zeby juz nie wyszukiwala chorob bo jak sie chce to sie je znajdzie. Ehhh za za jędza!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2015, 12:45

    Marta28 lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ