Blizniaki w 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się melduje po połówkowych. Dalej jest Parka. Dziewczynka 320g, a chłopiec 303g. U dziewczynki w obrazie usg wszystko w jak najlepszym porządku. U chłopca wyszło kilka małych torbieli splotu naczyniówkowego w główce i ognisko hiperechogeniczne w prawej komorze serduszka. Lekarz powiedział, że to nie jest nic czym powinnam się denerwować, że torbielki w 99% się wchłaniają, a ten punkcik w serduszku nie prowadzi do poważniejszych wad w anatomii serca. Ale jakoś nie potrafię się nie denerwować😔. Według niego wyniki są i tak idealne, a dla mnie by były jak by tego czegoś nie było. Za 5 tygodni idę jeszcze raz do niego na badanie USG, żeby to skontrolować sprawdzić.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Ellen bedzie dobrze wszystko z synkiem. Super, ze parke bedziesz miala. Ladna wage maja maluszki.
Ja w sobote jade na echo serduszek moich blizniakow. Co raz czesciej mam skurcze, ale takie do wytrzymania.
Co u Was dziewczyny w trojpaczku i mamusie?
Elleen lubi tę wiadomość
-
Elleen ja tam się nie znam, brzmi groźnie ale jak lekarze mówią żeby się nie przejmować to chociaż się postaraj. Choć wiem ze to nie łatwe. Ja się urodziłam z wada serca, mam dziurę w sercu i jest ok.
Dziewczyny ja mam pytanko. Wy też byłyście takie glodne ciągle? Głód dopada mnie czasami taki że aż brzuch boli, jakby żołądek do żeber przerasta... TragediaElleen lubi tę wiadomość
-
Perelka wrote:Dziewczyny kciuki za nadchodzące wizyty ✊
Rucola dzięki za odpowiedź, ja też się póki co nie wybieram, uspokoilas mnie tym że się samo zmniejszyło:) do gina się umówiłam pod koniec marca to będzie równo 7 tyg. po cc. Mój lekarz na szczęście wieczorami przyjmuje ale przypuszczam że mąż będzie musiał z chłopakami wyjść na spacer podczas mojej wizyty bo w wózkach są grzeczne A w domu może z nimi nie podołać sam#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Malina111 wrote:Elleen ja tam się nie znam, brzmi groźnie ale jak lekarze mówią żeby się nie przejmować to chociaż się postaraj. Choć wiem ze to nie łatwe. Ja się urodziłam z wada serca, mam dziurę w sercu i jest ok.
Dziewczyny ja mam pytanko. Wy też byłyście takie glodne ciągle? Głód dopada mnie czasami taki że aż brzuch boli, jakby żołądek do żeber przerasta... Tragedia
Co do głodu, to u mnie chyba odwrotnie. Jem śniadanie, obiad a na kolacje 2 jabłka i czuje się pełna, że ledwo się ruszam. Czasem jakiegos batonika na przekąskę.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Ellen, pewnie też bym się nieco przeraziła, ale skoro lekarz mówi, że nie ma powodu do obaw to trzeba wierzyc. Gdyby faktycznie działo się coś niepokojącego to na pewno powiedziałby o ewentualnych zagrożeniach itp, więc nie martw się na zapas.
Malina, ja wręcz jadłam na siłę przez wiele pierwszych tygodni, a potem i tak kończyłam w objęciach WC, nawet nie czułam głodu i myślałam w pewnym momencie, że wyląduje na kroplowce, bo czasem nawet po szklance wody działy się rewolucje. Także jak Ci apetyt dopisuje to nic tylko się cieszyć -
Maxi jak zyjesz? Lapiesz stresik? Ciezkie te ostatnie tygodnie. Ja tez jem wszystko. Zero ruchu praktycznie przes cala ciaze. Przytylam 14 kg. Teraz po 30 tygodniu juz tak kg nie przybywaja drastycznie. Mniej jem. Chlopcy strasznie mi dokuczaja. Jeden jest bardzo nisko i jak kopie to tak strasznie mnie boli w srodku. Obawiam sie, zeby czegos mi nie zbroil. Wyprawka juz dopieta na ostatni guzik, walizka i torba spakowana na porod. Mam nadzieje, ze predzej nie bede musiala lezec.
-
Ja mam w sumie tez gotowe wszystko,torby do szpitala spakowane..lozeczka gotowe..tylko reszta w kartonach bo meble do pokoju dzieci na raty dochodza wrrrr,mnie za to kopie corka mocno..jwst jakoa tak blisko pod skora ze jak sie rusza wszystko mnie boli mega..mlody kopal na poczatku bardziej...teraz jest spokojniejszy niz mloda
Mam stresa...jestem przerazona..szpitalwm porodem covidem -
Rodzina a u mnie znowu odwrotnie, na początku mało co tylam a teraz lecą kilogramy. Ale kurcze czuje sama po sobie że jestem taka duża przez brzuch, ciężko mi. Zastanawiam się jak w święta będę funkcjonować i żeby w ogóle coś na te święta przygotować.
Ale na szczęście wszystkie ubranka mam już poprawne, poprasowane, później tylko rozłożyć łóżeczka i spakować torbę do szpitala
-
Elleen nie stresuj się, sam lekarz powiedział że wyniki i tak są idealne także postaraj się nie denerwować. Skup się na tych idealnych wynikach a za 5 tyg na kontroli okaże się że nic tam nie ma.
Maxi nie dziwię Ci się że masz stresa, to chyba normalne. Ja jeszcze kompletnie się nie denerwuje i zastanawiam się w którym tygodniu mnie to dopadnie. A jak u Ciebie w szpitalu teraz z covidem? U mnie póki co mąż może wejść do szpitala ale przy cesarce nie może uczestniczyć, dopiero dzieci dostaje do kangurowania i po 2 godzinach musi wyjść ze szpitala także chyba tak jak wszędzie
-
No powiem Wam ze słabo w tych czasach z tym covidem... Jakaś masakra. Też się tego obawiam, zero odwiedzin zero niczego. Nie wiem co by było gdybym na dłużej miała być rozdzielona z moimi dziećmi. Nawet by mnie w szpitalu odwiedzić nie mogły...
Ja już byłam szczepiona na covid także mam nadzieję że nie będą męczyć jakimiś testami zanim przyjma do szpitala. Liczę w ogóle na to że już będzie po covidzie w sierpniu czy wrześniu.