Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj polska_dziewczyna
Musi sie udac i cora pewnie niedlugo bedzie oczekiwala na rodzenstwo
Co do noszenia to ja ogolnie duzo nie nosilam swojego synka bo nie jestem za tym. Ale jak tylko dowiedzialam sie o ciazy to zaczelismy mu duzo na ten temat opowiadac i tlumaczyc. I on wie, ze mamusia nie moze dzwigac, nie moze go podnosic, nie moze biegac, szalec. Ze jest dzidzius w brzuszku i trzeba na niego uwazac. Od poczatku z tym zadnych problemow nie mielismy. Wiec ja uwazam, ze duzo trzeba rozmawiac ze starszym dzieckiem, pokazywac filmiki o dzidziusiach, itd. Wiadomo, ze czasem trzeba dziecko podniesc ale moim zdaniem trzeba to robic jak naj rzadziej i jak naj ostrozniej. Bedzie dobrzepolska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
ja tez tłumaczylam córcę że w brzuszku mieszka teraz dzidziuś i nie moge jej nosic bo dzidzius pozniej mógłby bgyc chory! oczywiscie biore ja na kolana i przytulam a teraz jak dziecko kopię to ona kladzię ręke na brzuchu i mówi że siostra do niej puka a co do porodu i rozwarcia to u mnie bóle zaczeły się około 22 a o 23.55 urodziłam ale rozwarcie miałam już 2 miesiace wczesniej i musiałam lezec i osczedzac sie! więc nie ma regułu ale mysle ze teraz tez tak bedzie
polska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
Witam Dziewczyny :)Ja jeszcze nic nie mówiłam córci że będzie miała rodzeństwo bo znając ją to ona by już zadzwoniła do mojej mamy cioci i wszystko wygadala a ja nie chcę na razie nic mówić bo wolę nie zapeszać. Ona bardzo chcę miec rodzeństwo i ciągle pyta się męża kiedy znajdzie to nasionko do brzuszka mamy .Jeśli chodzi o mój pierwszy poród to był bardzo długi 26h rodziłam zagranicą ciąża byla inaczej prowadzona niż w Polsce ,więc teraz to bedzie zupełnie inne doswiadczenie i będe was zamęczała pytaniami.Dziś cały dzień myśle o naszej Anastazji mam nadzieje że wszystko dobrze się skończy tak bardzo jej kibicuje Dorcia jak tam dzis samopoczucie. ps: proszę was dziewczyny o rade co polecacie na zgagę bo migdały i woda z cytryna nie pomagają? Pozdrawiam
polska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
My tez dopiero po jakims czasie powiedzielismy synkowi, ze mama ma dzidziusia w brzuszku i ze bedzie mial rodzenstwo. Bo tak to tez by mogl sie wygadac wczesniej niz bysmy chcieli.
Beata pytaj ile chcesz Jak bedziemy umialy to pomozemy i doradzimy
Ja tez mysle o Anastazji. Biedna tyle musi sie nastresowac. Ja tez zaciskam za nia kciuki najmocniej jak potrafie!
Ja dzis nie najgorzej sie czuje. Ciagnie mnie troche na dole i jestem juz zmeczona i spiaca.
Na zgage dobre jest rennie i mozna go brac w ciazy. Ew w aptece zapytaco cos na zgage bezpiecznego w ciazy. -
Wasze dzieci są starsze i mozna takim tłumaczyć... Moja 15 miesięcy i też widzę że bardzo duzo rozumie... jednak tego chyba nie pojmie ... a w ogóle to w płaczu jest wstanie się wdrapać na mnie abym tylko na ręce ją zabrała.. Nie mogę w tedy siedzieć muszę stać z nią i chodzić...hahah taka spryciula
-
Wybaczcie post pod postem ale mi się nie chce edytować.
Teściowa mi zasnęła przy filmie dokończymy jutro bo ja też słabo ogarniam
Co do noszenia to ja szczerze mówiąc nosiłam syna dużo i nie "pieściłam" się z tym za bardzo...2 razy musiałam go nieść takiego śpiącego zwłoczka i to na poczatku 8 i 9 miesiąca i co? Nadal chodzę z brzuchem. Nic się nie działo za bardzo procz tego,że ręce mi odpadały ale co by nie mówić ja od 22tc prawie regularnie ćwiczyłam więc może organizm też inaczej reagował.
Tymek ma nadal strasznego gila i jak do tej pory chyba dzisiaj najgorzej kasłał. Wczoraj w nocy temp.skoczyła mu do 40 stopni i podawałam ibum. Mam nadzieję,że podziałał trochę przeciwzapalnie. Do tego w ciagu dnia synek pokazywał paluszkiem miejsce na dolną trójkę i mówił "ała" więc nie wiem czy przypadkiem przy tej infekcji zęby nie idą znając moje szczęście to wszystko na raz ehhh... -
Sluchajcie prawde mowiac to ja tez az tak sie nie oszczedzalam w ciazy. Drewno rabalam, przynosilam do domu i inne takie ciezsze rzeczy. Moj P wiele razy na mnie krzyczal. Do tego tez kilka razy musialam mlodego z samochodu do domu przyniesc bo usnal, ciezkie zakupy, itd. I brak rozwarcia, szyjka dluga. Pewnie przenosze ta ciaze znow.
Nie ma reguly. Choc wiadomo, ze trzeba na siebie uwazac i bacznie sie obserwowac.
Oj Na_cik na prawde ogromnie Ci wspolczuje choroby synka. A tak moze byc, ze do tego jeszcze zabek mu wychodzi, biedak.
Dzis przywiozlam syna mojej szwagierki, ma 6 lat. Zostanie u nas najprawdopodobniej do srody do wieczora. Zobaczymy jak ja to wytrzymam, dodam tylko ze sama wpadlam na taki pomysl to mam -
Dorocia,to tak jak ja z teściową. przypływ uczuć i teraz będziemy musiały się znieść do weekendu
Mnie też zaczyna drapać w gardle więc podejrzewam,że mąż przyniósł jakąś niespodziankę z pracy a,że my z Tymkiem odporność mamy jak widać słabą to bam! Od razu rezultat
39tc i konca nie widać ehhh...na nic się już nie nastawiam,byle tylko nie był takim klocem -
Na_cik czyli mamy przyplyw uczuc i dobroci na koniec ciazy
Ja juz tez na nic sie nie nastawiam. Jak widac bobaski wyjda kiedy beda mialy ochote, na nic nasze starania i wywolywania.
A Ty masz jeszcze jakas wizyte u gina? Kiedy masz stawic sie do szpitala jak cos? No i czy masz chodzic jeszcze na KTG? -
Na_cik czyli dalej czekamy...
Ciagnie mnie w podbrzuszu i troche w kroczu, lekki bol okresowy i krzyza, nic poza tym.
Wszechmila nie do konca sie z tym zgodze. Po pierwsze to nie lubie stwierdzenia ze kobiety kiedys robily ciezko w polu, itd i rodzily zdrowe dzieci. Teraz jest inaczej, z pokolenia na pokolenie jestesmy coraz slabsi, zyjemy coraz krocej. Coraz wiecej chemii w jedzeniu, powietrzu, srodkach czystosci, itd. Ile kobiet musi lezec praktycznie cala ciaze i rodzi zdrowe dzieci, gdyby ciezko robily i sie nie oszczedzaly to pewnie by poronily.
Kazdy bedzie postepowal wedlug swojego rozumu i instynktu. Moim zdaniem trzeba w ciazy na siebie uwazac, ale tez nie wpadac w paranoje. Jezeli ciaza przebiega prawidlowo mozna pozwolic sobie na wiecej.
To jest moje zdanie, nie chce sie wymadrzac. Kazdy ma prawo miec inne.mama hani, Beata83 lubią tę wiadomość
-
jestem za Dorocia trzeba na siebie uważać w ciąży zwłaszcza w wysokiej! na pewno każda z nas inaczej ją przechodzi ja np. nie mogę już dźwigać ciężkich zakupów bo później brzuch mnie boli! ale jeżeli ktos czuję sie na siłach to może robic co chcę
dorocia2324 lubi tę wiadomość
-
Ja zaliczylam juz wyjscie na dwor z dzieciakami, ogarnelam w domu, zmywarka zakonczyla swoja prace a teraz pralka konczy prac. Ide jeszcze pozmywac kilka rzeczy, zaraz rozwiesic pranie i powoli wstawiac obiad. Dzis ryzowka, a na kolacje podsmaze im miesko z kurczaka z ziemniaczkami. Ja za bardzo na nic apetytu nie mam Ale moze to dobrze bo nie bede juz tak tyc
-
ja dziś robiłam mielone! u nas była siostry córka ale już pojechała siostra chciała hanke zabrac do siebie ale nie chciała! oglada teraz zaplątanych i rysuje sobie! ja byłam na spacerze z psem a teraz chyba pójdę spać moja mała tak kopie ze aż boli!
-
Oj mama_hani Ty to dobrze masz. Ja tez bym sie chetnie polozyla bo brzus i plecy juz bola i padam ze zmeczenia. A do tego tak mi niedobrze ale wciskam jablko bo cos zjesc trzeba. Nie wiem jak przetrwam jutrzejszy dzien z synem szwagierki bo on spac w dzien nie pojdzie. A nie poloze sie z Kubusiem zeby sam siedzial. Ehh sama chcialam
mama hani lubi tę wiadomość