Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Waga to jedno a drugie to to,że ma dysproporcje sporą głowy do brzucha i może się zaklinować. Na razie jestem jeszcze w domu. Mam nie jeść i mogę pić trochę wody. Nic nie zrobię. Tym bardziej,że te skurcze co miałam to totalnie nic z szyjką nie zrobiły. A ja się"jarałam" że coś się dzieje...
-
Ale ja synka urodzilam z waga 3690g. A na ostatnim USG dzidzius tez sporo wazyl i gin powiedzial, ze duze dziecko i do porodu tez moze wazyc z 4 kg. Zobaczymy co pokaze USG teraz jak pojde do szpitala.
No ja cesarki bardzo nie chce ale widzisz kochana to nie od nas zalezy, czasem tak trzeba i koniec. Dasz rade!! Wierze, ze szybko dojdziesz do siebie. Kciuki caly czas zacisniete i daj znac po wszystkim jak juz bedziesz na silach. -
nacik zaciskam kciuki, szkoda ze cc, ale co zrobić... miałam tak samo z tiago nastawiłam się na naturalny a musieli mnie pociąć, nie byłam zadowolona ale co zrobić
popijam sobie herbatkę z miodem i cytryna i zaczynam marzyc o drzemce, plecy nadal bola ale juz mniej niz wczoraj
i zachcialo mi sie wedzonej makreli z chlebem i cebulka a do tego kakaoo ummm -
hej dziewczyny ana jakie zachciewajki! ja własnie się położyłam po coałym przedpołudniu łażenia chyba walne w kimacza! u nas dzisiaj piekna pogoda słonko swieci nawet auto z tej okazji umyłam nacik trzymam kciuki najwazniejsze zeby malenstwo było zdrowe i żebys ty tez dobrze sie czuła
-
Ana no no jakie zachcianki
Kurcze powiem Wam, ze pelno cesarek ostatnio. I tak zastanawiam sie skad one sie biora. Czy po prostu lekarze nie do konca potrzebnie i za szybko je robia a to przeciez operacja jakby nie bylo. Czy tak wiele kobiet w ostatnim czasie musi miec CC? To takie moje przemyslenia.
Bardzo chce urodzic SN. Mimo tego, ze wiem ze latwo i przyjemnie nie bedzie. No chyba ze drugi porod pojdzie ekspresowo. W kazdym razie na znieczulenie nie licze a wrecz wiem ze nie bede go miala, bole z krzyza mialam i w ogole. Ale wiem ze dam rade. CC to dla mnie koniecznosc. Zobaczymy jak to bedzie.
Ciekawe jak Na_cik czy juz po wszystkim czy dopiero jest szykowana. -
jak człowiek się naczyta o historiach że lekarze za długo czekali i coś się maleństwu stało to aż się włosy jeżą. Więc może dobrze że masz nacik już ta cc umówioną.
Ja strasznie się boję przeterminowania. Z tiago też się tego bałam. na szczęście urodził się dzień po terminie, a i tak z 5 razy pytałam jaki kolor miały wody -
Ana tylko wiesz co do terminu porodu to nie jest to tak dokladnie dobre wyliczenie. Kazda kobieta ma owulacje w innym dniu cyklu i juz to wszystko sie przesuwa. Ja zawsze mialam dlugie cykle i pozne owulacje. Teraz tez owulke mialam w 22 lub 23dc. Wiec podejrzewam, ze pozniej urodze tak jak z synkiem, ktorego urodzilam 19 dni po wyznaczonym terminie. Nie chce zeby zbyt szybko zaczeli wywolywac porod bo organizm moze byc jeszcze nie przygotowany, zaczna sie sztuczne skurcze a rozwarcia nie bedzie i skonczy sie na CC. Owszem musza mnie monitorowac bo trzeba wiedziec czy z dzidziusiem wszystko w porzadku.
Co do wagi dzieciatka to tez te ich pomiary nie sa dokladne i czesto duzo sie roznia od wagi urodzeniowej dzidziusia. Spokojnie mozna urodzic ponad 4 kg dziecko. Ale to jest moje zdanie i nie neguje innych osob, kazdy ma inne i kazdy lekarz inaczej na to patrzy.
Tutaj Na_cik tez pisala o tej duzej glowce to juz inna sprawa bo rzeczywiscie mogloby sie dzieciatko nie przecisnac, zaklinowac i wtedy bylby problem.Beata83 lubi tę wiadomość
-
to napewno kazdy jest inny i ma inne predyspocycje do porodu ja bym wolała naturalny i mam nadziej ze tak bedzie!ale ostatnio tyle sie słyszy ze az stach miec dzieci. ostatnio czytałam artykuł o matce której dziecko miala raka mozgu straszna historia
-
Witam Dziewczyny
Ciekawe jak tam Na_cik czy już ma swoją kruszynkę przy sobie .Ja urodziłam w 41 tygodniu cieszę się że nie mialam wywołanego porodu bo widziałam jak takiej dziewczynie aplikowali 3 razy żel biedulka męczyła się strasznie.Kurcze ciekawa jestem jak to w Polsce będzie bo słyszałam że tutaj robi się lewatywe a w UK dostałam tabletkę żeby nie zrobić niespodzianki przy porodzie ,od bólu dostałam paracetanol, później dopiero gaz którego na początku bałam się zażywać, ale zbiegiem upływających godzin było mi już wszystko jedno.Muszę wam powiedzieć że gdzieś o godzinie 17.30 pamiętam to jak dziś zobaczyłam obok mojego łóżka zmarłego dziadka który patrzył na mnie widząc go mówie do męża dziadek tutaj jest nie zapomne tego do końca życia ,o 17.50 zaczeły się bóle parte o 18.10 moje kochane szczęście bylo juz z nami ważyła 2940 mierzyła 49cm.Zbiegiem czasu warto bylo sie męczyć 26h nie biorąc znieczulenia(epiduralu) .Moja znajoma urodziła silami natury dziecko ważące 4,8kg biedna cala była po rozrywana dziecko wyciągane kleszczami , nie chciala znieczulenia a później tak go dostała bo musieli ją szyć.Więc jeżeli dziecko ma już te ponad 4kg to jak najbardziej jestem za cesarskim cięciem.
Anastazjaaa narobiłaś i smaki na makrele mniam
Dorcia teraz Twoja kolej ,jak się dziś czujesz.Masz jakieś skurcze?
Mamo Hani ja wolę nie czytać takich artykułów bo za bardzo to przeżywam i sie stesuję.
Kurczę to jedna dziewczyna nam się wykruszyła. Dorcia mam nadzieję że będziecie odwiedzać regularnie nas na forum z Waszymi Kruszynkami .pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru -
Ja tez nie czytam takich artykulow. Zlo jest na calym swiecie i wszedzie pelno roznych nieszczesc i chorob, nic sie na to nie poradzi.
Ja staram sie pozytywnie myslec i wierze, ze bedzie ze mna, moim partnerem i dziecmi wszystko dobrze. A jezeli cos bedzie nie tak to trzeba to przetrwac i przezwyciezyc. Razem damy rade. Nie mozna sie obwiniac i zadawac pytania dlaczego ja. Przeszlam juz rozne sytuacje w zyciu i one daly mi bardzo duzo sil do walki. Czasem jest ciezko ale pozniej wstaje nowy dzien
No ja caly czas czekam na wiesci od Na_cik. Tak chciala urodzic i pewnie juz ma swojego synka przy sobie. Przynajmniej mam taka nadzieje.
Beata robi sie lewatywe ale nie musisz sie na to zgadzac. Czesto dziewczyny kupuja i aplikuja sobie same czopki glicerynowe. Dzieki temu sama sie oczyszczasz. To mialas przezycie z dziadkiem podczas porodu.
Ja tez nie mialam zadnego znieczulenia. Teraz polozna mowila, ze w szpitalu jest wlasnie gaz, zobaczymy moze skorzystam z niego. Mi znieczulal lekarz to miejsce gdzie zszywal naciecie.
Dzis sie czuje wspaniale. Ogarnelam caly dol, umylam podloge, bylam na spacerze z synkiem, zrobilam sobie stopki i pazurki u rak Mam pomalowane na czerwono Przed porodem sobie zmyje lakier jak cos Plecki troche bola i delikatnie muli okresowo. Najgorsze bo strasznie mnie ciagnie, boli i kluje w kroczu z prawej strony. Czasem az wytrzymac nie moge. Niedlugo uciekam sie myc i do lozeczka
A co do zagladania to postaram sie jak najczesciej wpadac do was. Ale zobaczymy jak to bedzie z dwojeczka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 21:30
-
Witajcie.
U mnie nic sie nie dzieje. Dzis pochodze troche wiecej po dworze bo juz jest piekne sloneczko a ma byc dzis cieplutko to moze wtedy cos?
Kurcze caly czas czekam na wiadomosc od Na_cik. Szkoda, ze nikt nie ma do niej numeru tel. Teraz to pewnie dochodzi do siebie.
Pozdrawiam walentynkowo I dla Was kobietki w tym dniu duzo milosci i szczescia!! -
Hej tez czekam na wiadomosci o tobie dorociu i o Nacik.
Wiedzę ze twój maluch nie chce urodzić się w walentynki
Nacik jak tylko znajdziesz chwilkę daj znać co u was
My nie obchodzimy walentynek juz od wielu lat. Bez prezentów i takich tam. Tylko kocham cie i wystarczy, nie lubię chodzić na kolacje gdzie tłum ludzi walczy o krzesło i każda minute....
dorocia2324 lubi tę wiadomość