Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak. Badanie przezierności jest obowiązkowe nawet na NFZ. Moja lekarka namawiala mnie na prenatalne prywatnie, ale odmówiłam. Jednak gdy powiedziała, ze ma wątpliwości co do tych przepływów w zastawce trójdzielne to się przestraszyłam i zrobiłam dodatkowe USG. Na szczęście jak na razie z przeplywami jest ok, tylko ta przeziernosc podwyzszona.
-
No to chyba wczoraj mi zrobił, gdy wydawało mi się się mierzy główkę
ewwiel ty w czwartek co konkretnie masz mieć robione?
A ja zamówiłam sobie detektor tętna, choć uważałam, że jest to zbędne, to po ostatnich przejściach stwierdziłam, że po poniedziałkowych badaniach zrobię sobie taką przyjemność.
Dorocia opowiadaj jakie postępy zrobił twój synek od urodzenia -
Ogólnie kolejna standardowa wizytę mam 13tego maja. Ale po ostatnim jej usg, kazala mi teraz w czwartek przyjechać z wynikami badan prenatalnych. Więc pewnie to będzie pierwsza wizyta bez usg.
Planuje podpytac ja czy zmieniło się coś przez ostatnie lata w naszym szpitalu, czy poprawilo się traktowanie pacjentek prowadzonych przez lekarzy spoza szpitala. Nie chce przechodzić jeszcze raz przez to co przeszłam 8 lat temu. Mam nadzieje, okaże się ok i udzieli mi jakiś info. No i ze nie będzie się czepiać, ze poszłam do innego lekarza niż ona mi kazala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2015, 16:20
-
to jest paranoja, że człowiek nie jest traktowany na poziomie. Nie wiem czy wam pisałam, ale jechałam w środę wieczorem do szpitala wtedy gdy krwawiłam a uasg zrobili mi dopiero w piątek. Twierdzili, że jak ciąża jest zagrożona, to nie wolno wcale ruszać macicy. WIęc 1,5 dnia nawet nie wiedziałam, czy dzidzia żyje tzn wiedziałam, bo czułam to z całego serca, ale badania nie było.
A jak przyjechałam na ostry dyżur, to musiałam na wstępie zgodzić się na hospitalizację, bo inaczej nikt by mnie nie zbadał
Jak opowiadałam o tym mojemu ginowi to był w szoku. Teraz wiem, że będę rodzić u niego w szpitalu, tam też rodziłam Laurę i nie było źle
ewwiel masz rację a co do maluchów to u mnie każde usg pokazuje, że dzidzia starsza od @ o 2 dni, więc mam 12t4d -
Mala czarna no moj maly mozna powiedziec, ze rozwija sie z dnia na dzien Fajnie nas juz zaczepia gaworzac do nas. Domaga sie uwagi, pieknie juz i swiadomie sie usmiecha. Uwielbiam jak przy nim siedze a on wpatruje sie we mnie tymi swoimi pieknymi oczkami Lapie moj palec w raczki, nie chce puscic i probuje go wziac do buzi Glowke ladnie podnosi i utrzymuje na brzuszku. Postaram sie zaraz wstawic zdjecie.
ewwiel lubi tę wiadomość
-
Dorocia slodziak a niedługo pewnie będzie wpatrzony w Kubusia bo taki kilkulatek to nie usiedzi na miejscu wiec pewnie będzie atrakcyjny dla małego
Ewwiel to się jednak rozchodzimy. U mnie też na początku maluszek młodszy o tydzień lub o dwa a teraz wyprzedził. Cały problem w tym ze nie wiem dokładnie kiedy miałam okres wiec bardziej ufam usg.
A masz jakieś przeczucia co do plci? -
Mała Czarna u mnie wg @ to dzidzia była młodsza o 2 tyg (długie cykle miałam i owu w 29dc). Wg owu był 1 dzień do tyłu. Teraz wg owu jest prawie tydz do przodu a wg miesiaczki dalej tydz do tyłu, ale też ufam temu terminowi owu, bo dokładnie wiem, kiedy była, i że w ciagu najbliższej doby od owu musiało dojść do zapłodnienia
Do do płci, to znów mam przeczucia na chłopca. Ale z Nadią też tak miałam, więc podchodzę do moich przeczuć z dystansem, bo już raz się na swojej intuicji zawiodłam. No ale tez nie wiem, czy wtedy nie kierowałam się tym co mówią ludzi, że wyglądam na chłopca. Niedawno prałam taki mały kocyk różowy po Nadii i niby odłożyłam na półkę dla kolejnego Maleństwa, ale jak wyciągałam go z praliki, to miałam takie myśli, ze tym razem jakoś z różowym nie będzie mi po drodze. Tak samo mam jak ogladam wózki
Moja ginka na NFZ pewnie powie mi dopiero koło USG połówkowego jaka jest płeć. Mąż oczywiście liczy na synka, a mi jest obojętnie, ważne, zeby było zdrowe. Chociaż tak sobie myślę, ze z drugą córką byłoby mi łatwiej;-) Bo nigdy nie przewijałam chłopca... Za to z dziewczynkami mam już praktykę Jestem najstarsza i mam same młodsze siostry, więc im pieluchy też się zmieniało W domu same lalki i koniki pony... Nie wyobrażam sobie zabaw samochodzikami hehe No i Nadia uparła się, że ona wybiera imię i koniec, nie da tacie dojść do głosu
A Ty masz już jakies przeczucia?
Dobra lecę do szkoły młodą odebrać -
Niektóre moje listopadówki już znają płeć. Ja chodzę z nfztu i między nogi chyba wcale nie zaglądał, a sprzęt pewnie też ma taki sobie. Może nast razem zapytam, co mi tam
Przy Laurze miałam mega przeczucie (a może życzenie?), żeby to była dziewczynka. Teraz mi obojętnie, ale jak leżałam w szpitalu na podtrzymaniu, to sobie z Groszkiem rozmawiałam per pan. Taki silny to musi być facet Mój mąż i Laura czekają na chłopaka.
Przejrzałam ubranka, nonen omen w dzień gdy mnie wywieźli z krwawieniem. Dużo poniszczonych (źle pranych), a najlepszych nie ma. Więc tak czy siak muszę kompletować sporą część wyprawki. A potem wszystko sprzedam i pierniczę, nikomu nie pożyczam, bo najgorzej na tym wyszłam.