Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ze szpitala to nawet pisać się nie chce miałam to samo. Ale jechała bodajże 26 kwietnia to by juz był ten czas tylko kurcze teraz myślę ze Helenka jest wczesniaczkiem.. Duzo zdrowka!
To ja bede jutro mocno trzymac kciuki!!!
U mnie tez dzis dziwnie, rano klucie w pochwie potem ucisk w brxuchu, teraz jakby pęcherz czuję..
Dobranoc -
hej dziewczyny my jeszcze w szpitalu mała ma żółtaczke dzis zrobili badania jak poziom bedzie ponizej 13to moze wyjdziemy ale pani doktor przewrazliwiona na punkcie wczesniakow wie raczej dzis nie wyjdziemy chodz modle sie o dobre wiesci bo mam juz dosc szpitala i hanusia w domu czeka
-
hanusia przyjezdza codziennie z meżem po przedszkolu pierwszego dnia plakala jak przyszła i jak wychodziła ale teraz juz lepiej wytłumaczyłam jej ze siostra jest troche chora i jeszcze musimy zostac. wynik badania małej wyniósł 14 wie włozyli ja pod lampe i opalaja. jutro kolejne badania jak sie obnizy to jest szansa na wyjscie. p. doktor powiedziała ze jak by nie była wczesniakiem to by wypuscili a tak to poziom musi sie obnizyc
-
Przegapiłam! Mamo Hani i Helenki!!! GRATULACJE!!! Rośnijcie sobie spokojnie i wychodźcie do domku jak najszybciej
Mała_Czerna jaki śliczny brzusio taki duży jak na 12 tydzień
Ja teraz mam 16tc i chyba podobnej wielkości
My wczoraj byliśmy u gin. Janek ma 11 cm
Tylko ja znów na antybiotyku... ech! Żeby tylko dla Maluszka było bezpiecznie..."Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Hej
Jestem po wizycie i to bardzo zadowolona. Lekarka jak tylko w drzwiach stanęłam to od razu zapytała: "i jak sercuszko?". Mówiłam jej, ze byłam u innego lekarza niz ten, którego mi poleciła. Na szczęście przyjęła to pozytywnie (bałam się reakcji negatywnej). Obejrzała fotki z usg, cieszyła się, ze zrobiłam dla niej ksero opisu tego ryzyka z usg. No i mówiła, ze mnie zbada, ale bez usg. Więc poszłam się rozebrać a w tym czasie do gabinetu wparował mój mąż (wrócił z trasy i umawialiśmy się, ze jak zdąży dojechać to może ze mną wejść), zagadał troche lekarkę. Później mnie zbadała, na szczeście szyjka ok. Mówiłam, że wieczorem i w nocy czułam kłócie w pochwie, więc stwierdziła, ze na szybko jednak zajrzy co z dzidzia na usg. Tatuś szczęśliwy, bo pierwszy raz zobaczył jak maleństwo fika no i dostał fotkę na pamiątkę. Więc jednak szybkie usg bez pomiarów nam się trafiło. Później pogadałam z nią na temat miejscowego szpitala i powiedziała mi że jeśli nie zdecyduję się na poród w naszym szpitalu tylko w jakimś bardziej odległym i wybiorę konkretny, to podzwoni po znagomych lekarzach i zapyta czy na pewno mnie przyjmą (żeby nie było, ze pojadę i powiedzą, ze nie ma miejsc i odwiozą do innego szpitala). Bardzo mi się podoba to jej podejście, ze chce mi pomóc w zapewnieniu miejsca w wybranym przeze mnie szpitalu. Powiedziała mi też, ze jeśli wybiorę szpital, w którym ona nikogo nie zna (bo mam taki na oku, tylko w innym wojewódzwie, ale dość blisko od mojego domu), to najlepiej pójść sobie pod koniec ciąży na prywatną wizytę do ordynatora tego szpitala i zapytać o poród na jego oddziale, żeby wiedział, ze jest pacjentka spoza województwa zainteresowana prodem w tym szpitalu. Ale o to będę się martwić pod koniec ciąży
Gianna, Twój synuś duży chłopak już
A my wyglądamy sobie tak (fotka robiona 2 dni temu wieczorem):
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8f9b2ab5cde5.jpgmama hani, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
helenka bardzo podobna do hanusi ten sam nosek uszy paluszki buzka cieszy sie ze ma siostre i czeka az wrócimy do domu dalismy jej potrzymac to dumna była. helenka właśnie sie opala:-) była pielegniarka to mówiła ze dobrze ze tak długo sobie tam lezy szybciej zejdzie ta zółtaczka oby bo czekam na wyjscie jak na zbawienie mowie wam az mi sie płakac dzisiaj chciało:/
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Mamo Hani mam nadzieje, ze jutro wyjdziecie. Pamiętam jak ja chciałam juz po porodzie wyjść, miałam taka huśtawkę nastrojów, ze ryczalam o byle co. I w końcu w 3 sobie nie wytrzymałam i wyszlam na żądanie, ale Nadia byla juz gotowa do wyjścia wtedy
Nie wiem czemu ten brzuszek mi tak idzie do przodu. Niby przytulam nieźle 2kg i poza brzuchem to nigdzie nic mi się nie odłożylo. Nawet kilka osób stwierdziło ze wizualnie schudlam i w brzuch wszystko poszlo... -
Ja też nie mogłam wytrzymać tych 3 dób, aż się zdziwiłam jak 2 tyg temu byłam w szpitalu to nie miałam z tym problemu. Pewnie dlatego ze było zagrożenie a po porodzie wiadomo chce się juz być w domu
Mamo Hani a jak ty się czujesz jak szew?
Ewwiel ślicznie wyglądasz ponoc przy drugim dziecku szybko widać i co z tego no i jeszcze nie idzie ci waga do góry żyć nie umierać maluszek będzie miał dużo miejsca -
W listopadzie bylam 6 dni w szpitalu przy tej mojej operacji tarczycy i jakos dawałam rade. A przy porodzie to najpierw tydzień leżałam na przeciwko sali porodowej obserwując co chwile inne porody. A po porodzie jeszcze 3dni.
Mala czarna, dzisiaj w szkole 3 osoby mi gratulowaly i dobrze życzyły. Az mi milo było mieszkam na wsi, wiec każdy każdego znaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 20:56
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość