Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No to nie byl bol nie do zniesienia, ale bolalo cale podbrzusze, do tej pory jak dotykam to mam obolale i jak leze to jest ok. A wystarczyło, ze wstalam cos zjeść, weszłam do wanny na szybka kapuel i znów brzuch jak skala... A na jutro w planach miałam mycie reszty okien i wieszanie firan. Oby to przeszlo przez noc...
-
U mnie jak na razie lepiej brzuch juz nie twardnieje i nie boli, mala kopie:-) ale chyba mycie okien odłożę na inny dzień. Dziś się po oszczędzam. Tylko firanki muszę wyprać, bo juz sa zamoczone. A jak u Ciebie Mala Czarna?
My chyba podjęliśmy decyzje co do imienia, nam się podoba i mojej rodzince z domu obok też no i w rodzinie nie mamy takiego imienia:-) wiec chyba jednak będzie Alicja -
Miałam iść teraz w poniedziałek, dało się przesunąć najwcześniej na piątek, zawsze to coś. Wzięłam lusterko, dziś to jest mniejsze. Wygląda, jakby żyłka pękła hmm. Przepraszam, że tu o tym piszę, ale głupio mi komuś powiedzieć na żywo brzuch dziś nie boli- to chyba było na tle stresowym.
Jakie plany na dziś? Ja ogarnęłam kurze i podłogi, za niecałą godz po Laurę i muszę iść do apteki, bo witaminki mi się skończyły. No i żelazo, ale nie wiem, czy dają bez recepty..
Ewwiel a może u ciebie też wystąpiły te skurcze przygotowujące, podobno od 20tc mogą się pojawiać -
Moze to i te przepowiadajace byly. Ale szczerze jak poczułam te napinanie brzucha polaczone z bólem, to zaczelam myśleć jak ja przetrwam kolejny poród. Strach mnie oblecial...
A ja powiesilam pranie, teraz pióra się firanki, ja robię obiad a mąż po Nadie pojechał. Dzisiaj jeszcze moje 2 mlodsze siostry wizytuje na obiedzie i na życzenie jednej z nich sa schabowe i świeże ziemniaczki. Do tego świata w zalewie (bylam zapytać co skladalo się na babci zalewe do slaty, bo ona zawsze najsmaczniejsza robiła, zrobiłam i chyba nawet bardzo podobna mi wyszla, ciekawe jak z obiadem będzie się komponować). -
masz na myśli sałatę? Bo ja dziś miałam zamiar zrobić sałatę ze śmietaną i cukrem- taki smak dzieciństwa, którego nie jadłam dobrych kilka lat. Do tego kotlety ale drobiowe (schabowych Laura nie toleruje) i również młode ziemniaczki.
Jeszcze na targu kupiłam pyszne truskawki, to będziemy się rozpieszczać.
A co dajesz do tej zalewy? -
Ja zrobiłam tak: 1/3 szkl przegotowanej letniej wody, tyle samo mleka, 2 łyżeczki śmietany, 1,5 lyzeczki drobnego cukru i okolo malej lyzeczki octu. W takich proporcjach najbardziej odpowiadalo mi to mojemu smakowi salaty z dzieciństwa, która robiła babcia właśnie:-)
A ja dzisiaj czereśniami będę się opychać. Truskawek też pewnie trochę znajdę na dwóch krzaczkach, to z nich codziennie koktajl z jogurtem naturalnym robięMala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Muszę zapisać ten przepis.
Kupiłam obłędne truskawki. Laura właśnie szypułki poobierała. Rozpoczyna się super sezon na warzywa i owoce. Czereśnie na mnie patrzyły na targu, ale stwierdziłam, że najpierw zjemy truskawki, żeby niczego nie wyrzucać. A mogłam kupić, bo truskawki raczej całe dziś pójdą, a u nas targ tylko w środy i soboty. Teraz groszek za mną chodzi, taki świeży..
Odpukać, lepiej się dziś czuję, fizycznie i psychicznieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 13:20
-
Ten przepis to tak na oko sobie wymyśliłam dzisiaj, wiec najpierw spróbuj czy ci będzie smakować
Groszek tez mam za plotem u mamy w ogródku i codziennie podjadamy go z Nadia
A ja się delikatnie mówiąc zdenerwowalam, bo pralam firany i tarasowe mam takie do ziemi i na tych obręczach, tylko nawlekane na karnisz. I te metale mi puscily rdza czy czymś w tym stylu i polowe firan mam w plamach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 14:36
-
Pytałyście jak u mnie z ubrankami. Póki co cisza. To znaczy mam gdzieś po Joasi jakieś, które pewnie będą uniseks, więc i Janek w nich pochodzi. Ale wywiezione do rodziców 300km. I zapowiedzieli, że najwcześniej na początku lipca przywiozą.
Ostatnio koleżanka mi podrzuciła małą torbę ubranek. Ale ja nawet nie wiem ile ich brać od znajomych, bo nie wiem, co mam swojego. A zapał do przygotowań mam
Za to prawie skończyliśmy dziecięcy pokój. Jest cudny!!! Błękit i białe mebelki. Moje marzenie. I wreszcie mieszczą się zabawki W małym mieszkanku, to ma naprawdę istotne znaczenie Niestety nie dysponuję strychem, ani piwnicą. Joasia jest zachwycona swoim "niebieskim pokoikiem" i odkrywa na nowo zabawki, które już były od dawna rzucone w kąt.
Ja też miałam takie bolesne skurcze te kilka tygodni temu. A teraz spokój. Janek skacze (Mówiłam Wam, że mamy imię??? Jan - Janek. Absolutnie nie Jaś Po dziadkach i ulubionych Świętych) Oby Wasze dolegliwości też okazały się zupełnie niegroźne i szybko minęły.
Zastanawiam się nad przewijakiem (czy taki na łóżeczko, czy kłaść go na komodzie, czy wcisnąć jakoś do naszej małej łazienki) i nad pieluszkami. Joasię do 8 miesiąca mieliśmy w wielorazówkach. Tych takich "nowoczesnych" tzw. kieszonkach. Ale kiepskiej firmy mieliśmy i zaczęły przeciekać. A teraz też bym chciała, ale nie wiem jakie wybrać..."Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Gianna super, ze Joasi podoba się pokoik. My jak się wprowadzalismy, to Nadis chciała fioletowo-różowy i taki ma
Janek to ladne imię i wraca ostatnio tez braliśmy je pod uwagę ale skoro będzie dziewczynka, to trzeba było szukac żeńskich:-)
Ja właśnie przewijaka nie miałam z Nadia i nawet nie myślałam nad zakupem. A teraz sama nie wiem... Zawsze przewijalam mala na łóżku.
A co do paluszek to z Nadia mieliśmy pampersy i teraz jak okazalo się ze jestem w ciąży to czytałam trochę o tych wielorazowych, ale ten temat mnie przerósł. Jest tyle rodzajów tych pieluszek, ze gubię sie w nich a poza tym to używanie ich jest chyba bardzo pracochlonne. Trzeba je zamaczac i prac codziennie, wywieszać. Kiedy miałaś na to czas? Jak godzilas te pytanie pieluszki z potrzebującym ciaglej uwagi noworodkiem? -
Gianna, masz może fotkę pokoiku? Moja Laura ma różowo-fioletowo-biały, totalnie cukierkowy.
Ewwiel co zrobiłaś z tymi plamami na firanach? Zeszło jakoś?
Jeśli chodzi o przewijak to chciałam kupić komodę z przewijakiem, ale jak widziałam, że zaczynają się od 400zł, to szybko zrezygnowałam. Przy Laurce miałam taki nakładany na łóżeczko (przez jakiś czas był też na biurku) i sprawdzał się. Tym razem też zamierzam taki kupić, nie są drogie, ponad 30zł a u mnie na pewno się przyda.
Byłam w aptece, poprosiłam o kubeczki na mocz. Babka pyta "takie na rutynowe badanie moczu w ciąży?" zatkało mnie, bo nie miała wątpliwości, że to ciąża, a bluzkę miałam dość luźną, na tym rozpinany sweter. Uświadomiłam sobie, że mój brzuch nie budzi już żadnych wątpliwości
A, i traktowałam się dziś "normalnie", sprzątałam, gotowałam, zaliczyłam 2x zakupy, byłam u teściowej na kawie i na placu zabaw. I nie boli mnie brzuch i nie martwię się krwią. Jeszcze szwagierka mnie pocieszyła, że też się kiedyś zadrapnęła do krwi TAM przy braniu prysznica. Ja sobie myślę, że chodząc co chwilę siusiać i za każdym razem się podcierając to tak tarłam, tarłam, aż przetarłam. -
Niestety nie zeszlo... Pozostaje mi jakos tak je ułożyć, żeby było jak na mnie widac.
Ja planowałam się oszczędzać i mimo ze tych okien nie mylam, to i tak caly dzień na nogach, sprzątając, latając z kilkoma praniami na dwór żeby je wysuszyć. I dzisiaj.mam na oku jeszcze dom i obejście rodziców, bo pojechali na caly dzień do Kalisza (mój tata pochodzi z Kalisza i cala jego rodzina tam mieszka) odwiedzić rodzinę i teraz wieczorem w Kaliszu odprawiana jest Msza Św. za babcie. -
Fajnie sie czyta Wasze przygotowania rzeczy dla dzidziusiow. Brzuszki slodkie. Kurcze kiedy to bylo Dziewczyny uwazajcie na siebie i odpoczywajcie ile mozecie. Choc ja sama w tej ciazy baaaardzo malo sie oszczedzalam. Ale tez wiekszych problemow nie mialam.
U nas dzis kiepski dzien. Bylismy sprawy zalatwiac i pozniej wjechalismy do tesciowej. Zrobilo mi sie tak niedobrze i 3 razy wymiotowalam, troche sie zdrzemnelam. Przeszlo ale ostatnio takie historie mialam w ciazy. To chyba po takim rozku z serem bo przed wyjazdem to zjadlam.
Do tego Kuba przyszedl do domu z placzem i mowi, ze go ucho boli. Cale czerwone, buzia czerwona. I placz i marudzenie. Szybko sie zebralismy do domu. W aptece kupilam olejek kamforowy i zaraz posmarowalam, na razie mu przeszlo. Biedak musialo go przewiac.
-
Mala czarna czyli jeśli liczysz juz 21 tydzień to 50% juz jest
No szkoda tych firan, ale nic nie poradzę, nawet odplamiacz i wybielacz nie pomogly. Ale staram się do tego podchodzić tak, ze firana to tylko rzecz, sa w życiu ważniejsze sprawy niż przejmowanie się takimi rzeczami. Jak kiedyś będę miala trochę kasy w zapasie to kupie nowe a na razie muszą wiedzieć te. Tylko upne je tak żeby jak najmniej bylo to widać.
Aaa i z brzuchem u mnie dziś ok mimo chorego dnia na nogach. Nie wiem co to wczoraj było... Mąż juz mi zasnął, bo jutro wcześnie wyjeżdża w trasę, Nadia też zasypia a ja z siostra czekamy na rodziców. Siorka nie chce być sama w domu, bo duza piętrówka i jej tak głucho jak sama tam jest i to wieczorem i jeszcze obok ma pokój babci. I właściwie to tylko ta jedna siostra do mnie dotarla. Druga zostala na obiedzie u narzeczonego i razem wieczór spędzają.
Dorocia, to chyba ten rozek musial być nieświeży. Ale ci się trafilo. Dla mnie wymioty sa straszne, bo od razu robi mi się słabo. Najwaznuejsze, ze ci przeszlo i oby przeszlo też szybko synkowi. Ucho to straszny bol.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2015, 21:33