Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien długi i meczacy dziwczyny na szczescie juz spia nie obyło siębez placzu u Helenki na szczescie nie trwało to długo u mnie chyba dzis kryzys mleczny bo wydaje mi sie że jakos mało mleczka dzisiaj jest zobaczymy jak bedzie jutro. Upiekłam dzisiaj karpatke to męża ulubione ciasto
-
karpatka też była kiedyś moim ulubionym ciastem, dopóki mi sie nie znudziła ...
Mamo hani a helanka dalej codziennie wieczorami płacze? Oby ten kryzys był tylko jednodniowy, bo szkoda przerywać jak tak fajnie Wam szło karmienie do tej porymama hani lubi tę wiadomość
-
wczoraj obyło sie bez płaczu ale 2 dni temu to nosiłam ja z 30 minut bo jak sie orzpalakła to z takim żalem. Probowałam ja myc o róznych godzinach i za kazdym razem placze jak wyciagam ja z wody póki sie myje to wszystko jest ok trzepie nogami i rękami az wode wylew. Mam nadzieje ze to tylko chwilowy kryzys bo przyzwyczaiłam sie ze mlego po ręką nie trzeba latac z butelkami no i oszczednośc bo jak ostatnio patrzyłam to troche te mleka tearz kosztuja
-
Mamo Hani Helenka lubi wodę ajj jak czasem piszecie o tych przyziemnych problemach to zastanawiam się jak sobie z tym wszystkim poradzę. Pamiętam kiedy dotarłam na ten watek to ty w ciąży chodzilas i zazdroscilam ci energii robilas z rana tyle rzeczy a ja umieralam w I trymestrze.
Ewwiel ja się dziwnie czułam leżąc na podtrzymaniu ze juz nie traktują mnie jak dziecko tak jak wtedy gdy Laurę rodzilam
To dobrze ze z tylu nie widać tzn ze dobrze wyglądasz a brzuszek rozrósł się na boki też? U mnie bardziej w przód niż w bok choć talia się zgubiła.
Dziewczyny przyszła paczka o 18:30 ale jest czułam się jak dziecko rozpakowujace prezenty -
Małą Czarna super, że doszło Laura pewnie też miała radoche jak to wszytsko ogladała
Dużego wciecia w talii nigdy nie miałam, zawsze starałam się to jakoś strojem podkreślić, ale mój brzuch też troche na boki poszedł, choć najbardziej w przód
Specjalnie dla Ciebie fotki z 25 tc - porównaj sobie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/23c1186ec608.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/237ca23e111c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f53e7ba06477.jpgmama hani, Mala_Czarna_89 lubią tę wiadomość
-
Dużo ludzi mi to mówi, ale zaczyna mi być juz ciężko z tym brzuszkiem. Moja przyjaciółka , która za 3tyg ma termin, jak byla na tym etapie co ja teraz miala brzuszek jak ja w 3-4 miesiącu...
Ale miałam dzisiaj sen... Snilo mi się, ze skore na brzuchu miałam tak cieniutka, ze jak się ja mocniej nacisnelo i uciągnęlo, to bylo wszystko widać jak dziecko się wypychalo, liczyłam sobie paluszki córci, oglądałam jej twarzyczkę... Az szkoda bylo się budzić
A tak poza tym to dzień dobry w niedziele jakos dzisiaj spać nie mogłam. Mala mnie od 6 kopniakami pod żołądkiem budzi. A teraz ma czkawkę...
Planowałam na dziś basen kryty, ale jesteśmy tak wykończeni wczorajszym pracowitym dniem, ze chyba skończy się na leniuchowaniu a jutro rano wizyta u Gina -
Piękny sen
My wczoraj mieliśmy kilkanaście gości z okazji moich urodzin. Siedzieliśmy w ogródku i było cudnie jednak potem dziekowalam Bogu ze Laura zrobiła się zmęczona i miałam swietna wymówkę by zostawić gości z mężem i iść do domu
To szykuje się też usg? -
Mała Czarna, to spóźnione, ale wszytskiego najlepszego a w szczególności szczęsliwego rozwiązania
No nie wiem, zwykle mi robi usg na każdej wizycie, więc zobaczymy Na pewno dostene receptę na zelazo Ale do tej pory nie mogę się nacieszyć wynikami tej mojej glukozy Tak się bałam, ze mi cukrzyca wyjdzie -
Witajcie. U nas jak choroby przeszly to zaczely sie chyba zabki bo jest okropnie marudny i placzacy. Jak sie rozplacze to w zaden sposob nie mozna go uspokoic. Zaczelam smarowac dziasla dentinoxem i masowac. Po tym troche przechodzi. Noce ciezkie. Budzi sie co 1-2 i tylko cycek. Smoczek ostatnio jest beee. Wiec znow spi z nami. Ale zmeczenie jest ogromne bo ja uwielbiam spac a w dzien tez cos a poza tym jak jeden spi to drugi nie itd. Bosze niech te zabki juz wychodza bo chyba padniemy.
Co do wprowadzania posilkow to przy Kubie mialam parcie i od razu po 4 miesiacu wprowadzalam. Troche kupowalam gotowe, troche gotowalam. Teraz nie bede sie spieszyc. Mysle ze kolo 6 miesiaca zaczniemy ale to zobaczymy jak Natan bedzie gotowy. Na razie dorwal moje jablko jak jadlam i troche je oblizal i i pociuckal. Nie chcial oddac No i sama bede gotowala bo owoce mam od znajomych, warzywa moje i od tesciowej. Choc nie twierdze ze nie skorzystam z kupnych sloiczkow czasem.
Pojemniczki na pokarm mam z apteki gemini 12 sztuk. One maja chyba po 120ml. Rozowe i niebieskie z pokrywkami. Goraco polecam bo cena dobra a i beda na zupki potem itd. -
Dorocia nie zazdroszczę wstawania. Mąż cię trochę odciąża? Pewnie sama cały dzień z chłopcami siedzisz. BOJĘ SIĘ!!! Teraz macie sezon na warzywa i owoce, więc jesienią Natan może się delektować A jak Kuba znosi nastroje brata?
Ja muszę pochwalić mojego męża, jest czuły i opiekuńczy, przy każdej okazji kładzie dłoń na brzuch i wyczekuje ruchów. Małe gesty, ale potrzebuję takich
I wysyłam wam moje sobotnie ciacho czekoladowe Podniecam się, bo ja z tych całkiem niepiekących, a gościom smakowało
-
Moj P bardzo pomaga. Jak wraca z pracy to zajmuje sie chlopcami i rano kolo 5-6 jak jest placz to go przejmuje zebym mogla chwile pospac.
A tak to caly dzien ja z nimi. W nocy tez ja wstaje bo cyca musze dac to nie ma sensu zeby P sie rozbudzal.
A Kuba mi bardzo pomaga. Buja malego, zabawia, mowi do niego zeby nie plakal, podaje mu zabawki, smoczka, sprzata ze mna.
Choc od wczoraj tez ma himery i ciezko jest ale damy rade.
A ciacho wyglada przepysznie!! Mniam mniam -
To fajnie, że ci pomaga.
A powiedz, jak z laktacją po 4 miesiącach?
Co do pojemników jeszcze to oglądałam na allegro i zazwyczaj są pakowane po 4szt. Mówisz, że to za mało? Bo nie chcę kupować na wyrost, już sama nie wiem..
A ciacho wg przepisu jednej z moich listopadówek, szybkie, łatwe i mało składników
Ja mam dzisiaj lenia. Tzn zerwałam kilka pasków tapety w sypialni, żeby zobaczyć co jest pod spodem-mąż mnie zabije, bo mieliśmy tego na razie nie ruszać ale chciałam się zorientować w temacie, bo plan był na tapety, a wolałabym malować- szybciej i taniej.
Rozmrażam mięso dla męża, a sama mam odrzut od niego. Zrobimy sobie z Laurą jakąś witaminową bombę warzywną na obiad. -
Melduje się po wizycie. U nas wszystko w porządku. Widziałam niunie. Twarzyczkę ma slodka, ale zdjęć nie mam, bo to na NFZ wizyta. 2tyg temu byla tak ruchliwa ze nie szło jej serduszka obejrzeć dokładnie, wiec dzisiaj polowa usg to widok serduszka. Nie robiła dziś pomiarów dokładnych, bo byly 2tyg temu. Ale ogólnie z obmacywania brzuszka ginka stwierdzila, ze duża dzidzia się szykuje. Widziałam jak sobie raczka nóżkę mala chwytala wyniki badań ok. Żelazo jeszcze nie potrzebne. Glukoza idealna. Jedynie drobna infekcja w moczu, wiec na razie jakieś lekkie globulki mi przepisala, bo antybiotyk nie potrzebny. No i mowila ze jakby mnie coś niepokoilo to mam dzwonic na jej prywatny nr tel.
Dorocia współczuję, nie odpoczeliscie od chorób a tu ząbki. Najważniejsze, ze masz pomóc i oparcie w mężu:-)
Mala Czarna to poproszę o przepis, jeśli ciasto pyszne ja w sobotę miałam niespodziewanych gości i babke pieklam na szybko
A ja dzisiaj od rana urwanie głowy. U lekarki tak się wyczekałam, ze juz w poczekalni wysiedzieć nie mogłam. A po powrocie migiem obiad, prasowanie mężowi rzeczy na wyjazd itp. Ale mąż właśnie pojechał i chwile się wyleguje na narozniku, żeby odpocząć. Mala mnie znów bombarduje kopniakami...
Aaa Mala Czarna moha ginka stwierdzila, ze dobrze, ze mala się dużo rusza, przynajmniej ja jestem spokojna i ona tez, ze melduje, ze dziecko jest bardzo żywe, bo to dobry znak. Oby po porodzie byla ciut mniej ruchliwa... -
Ewwiel no to pięknie Na pewno jesteś spokojniejsza. Mąż był z tobą?
Ja jestem nieprzytomna. Ciekawa jestem mojego cukru, bo jakoś tak dziwnie.
Przepis na ciacho wg innej koleżanki z forum :
"ciasto czekoladowe
Skladniki:
- 6 jaj
- 100 g mąki
- 250 g cukru
- 200 g masła
- 2 tabliczki czekolady (1 mleczna, 1 gorzka)
czekoladę roztapic z masłem w kąpieli wodnej
ubic całe jaja do tego dodac cukier i mąkę
a na końcu roztopioną czekoladę (jak się schłodzi)
piec ok 45 min w 170 stopniach
smacznego (u mnie roznie z czasem, zawsze co jakis czas sprawdzam)." -
Te moje pomniki po 3 szt pakowane byly. Mysle ze 6-9 szt tez by starczylo.
Ja tez poprosze przepis na ciasto.
Ja w sobote wyprawiam urodziny mojego P i nie moge skomponowac menu. Brak mi weny.
A z laktacja wszystko dobrze. Piersi juz nie sa takie twarde i wypelnione ale pokarm musi byc bo maly sie najada. Co prawda ciezko mi ostatnio cos sciagnac ale kilka dni na laktatorze i znow bylo by go wiecej. -
Mąż nie był ze mna. W domu jest tyle do zrobienia jak on wraca na weekendy, ze nie wie w co ręce włożyć. W sobotę zaczął z teściem plot robić. Dzisiaj pojechał po auto, bo zostawił w Niemczech (skończył mu się czas pracy przed weekendem), bo musi się gdzieś nad morzem rozładować a później nie wiem co dalej. Albo wróci na weekend do domu, albo zaladuje i od razu pojedzie w trasę.
Chcemy ten plot zrobić i jeszcze w planach jest wymiana narożnika. (juz go chyba wybrałam, pozostał dobór materialow). No i jeszcze ta garderoba i szafka do łazienki nad automat. Mam nadzieje, ze jakos damy rade finansowo, bo jeszcze chciałabym cię kasy odłożyć, żeby było ma życie jak mąż będzie mial urlop po porodzie.
Dziękuję za przepis. Może jutro wyprobuje, bo teść będzie ten plot robić nam codziennie po trochu, wiec do kawy będzie jak znalazł. No i obiadki też trzeba będzie jakieś dobre wymyślać.
Też muszę sobie te pojemniczki kupic. Wczoraj przymierzalam się do zakupu butelek a dzisiaj kuzynka dala mi takie po jej synku. Te zużyte wyrzucila a te Malo używane nam podarowala. I nawet smoczki nieużywane dołączyła, bo jej synek póki ssal pierś to nie chcial nic innego, a jak juz przestała karmic piersią to potrzebowala większych butelek, dlatego te nagle 150ml miala w bardzo dobrym stanie -
Ewwiel ten twój mąż nic z życia nie ma I tak cały rok, czy czasem jest luźniej? Kończcie szybciutko prace przy domu i nacieszcie się trochę sobą
A jakie masz butelki? Ja kupowałam Avent, przy Laurze miałam i sprawdzały się dobrze.
Dorocia, masz rację, jeszcze zupki i in. można mrozić, kupię na pewno muszę zapytać w aptekach, bo na allegro staram się korzystać z ofert sprzedawców, u których kupuję przynajmniej kilka rzeczy.
Ale pogoda.. wzięłyśmy kocyk i gnijemy przed tv, nic mi się nie chce w dalszym ciągu..