Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Podkładów mam 10 bo tak były pakowane w korzystnej cenie u tego sprzedawcy. Jak zostaną to wykorzystam przy dziecku. Wanienki nie brałam, bo tańsze (a takie same) widział w auchanie. I jakoś też obawiałam się o transport.
Kupiłam u niego:
-pieluchy flanelowe
-pieluchy tetrowe białe
-pieluchy tetrowe kolorowe
-pampersy
-podkłady
-wkładki laktacyjne
-patyczki profilowane
-butelkę małą
-butelkę dużą
-krem do buźki
-krem na mróz
-krem do pupki
-sudokrem na odparzenia
-łapki niedrapki
-myjka do kąpieli
-mydełko dla dziecka
-szare mydło dla mnie
-szczotka do włosków
-proszek do prania
-krem na pękające brodawki
My będziemy mieć pieska. Laura chodzi i nie może się doczekać, aż tata wróci
Spotkałam dziś 3 koleżanki, fajnie było trochę wyjść do ludzi.
W pepco faktycznie są poszewki, a nie widziałam ich nigdy kupiłam w super cenie 7,99zł za sztukę takie miłe misiowate -
Witajcie
Nam wypadl spontaniczny wyjazd do mojej siostry do Slupska Wczoraj sie zdecydowalismy a wyjezdzamy w ta niedziele w nocy. Juz sie nie moge doczekac a z drugiej strony troche stresuje sie podroza i calym tym pakowaniem.
Natan ostatnio bardziej marudny wieczorami i nocne usypianie tylko bujajac go na rekach i koniecznie ja bo jak tata go probuje uspic to jeden wielki placz. W nocy budzi sie na jedzenie co 1 godz, czesm 2. Dlatego ostatnio spi z nami znow bo tak to bym chyba nie wyrobila z niewyspania. -
Dorocia, współczuje z tymi pobudkami nocnymi. Trzymam kciuki za udane wakacje
Mała Czarna, ale miałam na mysli takie big podpaski pisząc podkład poporodowy. One też po 10 szt są pakowane, mam jedno opakowanie i myślę czy jak jeszcze jedno dokupie to bedzie ok?
A ja dzisiaj w Pepco kupiłam Nadii kurtkę na jesień za 39,99 -
Cześć dziewczyny, dawno się nie odzywałam ale podczytuję was.
Od ok. tygodnia czuję skurcze w postaci bólu w dole brzucha jak na okres. Czasem przechodzą w ból pleców. Cieszę się, że macica już ćwiczy, może wkrótce urodzę, bo w te upały z wielkim brzuchem i małym dzieckiem jest naprawdę ciężko.
Podziwiam was, ile robicie w domu. U nas kwitnie bałagan, już dawno nie było porządnego odkurzania, tylko takie powierzchowne. Nawet zastanawiam się nad wynajęciem kogoś do sprzątania...Mama Ani (2014) i Ewy (2015) -
Wszechmila fajnie ze juz coś zaczyna się dziać. Może nie będziesz się długo męczyć z brzuszkiem, bo zgadzam się ze te upały są straszne w ciąży. A powiedz mi co ty masz spakowane w torbie do szpitala?
U mnie weekend minął spokojnie a dziś ruch od rana. Zaprawialam kiszone ogórki i obieralam fasolkę szparagowa do mrożenia na zimę. Teraz gotuje obiadek a później basen z Nadia i domowe spa, bo mala chce się bawić w kosmetyczkę i malować mi paznokcie.
A co tam u reszty naszych wypoczywających mamuś.
Mala Czarna ja wciąż czekam na jakas twoja fotkę brzuszka, bo zawsze na przełomie miesięcy robisz.
U mnie wszystko ok. Tzn czasem mnie kłuje podbrzusze, ale to chyba nie groźne. W czwartek wizyta wiec dowiem się co tam dmuchać u Alusi poza tym mala jest dziś bardzo ruchliwa. I coraz częściej zauważam rozpychania. Kopniaki też jeszcze sa, ale należą juz do mniejszości -
Hej kobietki padam z nóg chociaż niewiele robię. 7tygodniowe szczęście jest cudowne ale czuje się chwilami jakbym juz urodziła. W nocy mam bardzo czujny sen I odnotowuje każde jego przebudzenie. Chwilami poplakuje i chce żeby wziąć go do łóżka lub się z nim pobawić o czym oczywiście nie ma mowy ale głaskać trzeba. Ze trzy razy posiusial się w domu a tak tylko na dworze czym pozytywnie mnie zaskakuje, ale chodzi za mną wszędzie, kradnie co się da i np przetarcie podłogi trwa 5 razy dłużej niż zwykle bo zabiera mi szmatę. Jest kochany, do zjedzenia, ale to takie małe dziecko
Laura została z dziadkami w górach i smutno bez niej bardzo.. Mam problem z nieodcieta pepowina.
Jeśli chodzi o podpaski to miałam chyba 2 paczki tych grubych? A tak to używałam cienkich i często zmieniałam bo gtube mi przeszkadzały. Też chętnie dowiem się co spakować do torby
wszechmila ty nasz już 37 tydzień o rany! Czekamy na info jakby coś się działo
Postaram się zrobić zdjęcie ale nie wiem kiedy komputer odpalę a twój Ewwiel brzuszek jak tam?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 13:28
-
Oj przypominasz mi czasy kiedy Lolcia do nas zwitala zgadza się, ze szczeniakiem jest prawie jak z dzieckiem zrób tez fotkę pieskowi
Moj brzuch juz sporawy. Przeszkadza mi na każdym kroku. W sobotę scieralam kurze z futryn i musiałam stawać na palcach, żeby sięgnąć. W sypialni źle wymierzyłam sobie odległość i uderzylam się o klamkę w brzuch trochę poniżej mostka. Boli mnie to miejsce ciągle i może nawet siniak wyjdzie.
Mala meczy mogę zebra bardzo często, ale też czuje jak opiera się o kości biodrowe i chyba glowka naciska na pęcherz, wiec czuje ja juz wszędzie...
Teraz bawimy się z Nadia w salon kosmetyczny i mala maluje mi paznokcie u nóg. Fajny relaks po ciaglym staniu od rana w kuchni jak nie przy ogórkach i fasolce to znów przy obiedzie. Juz mnie dol brzucha zaczynał bolec, wiec teraz odpoczynek Na dworze ciężko wytrzymać. Chwile powiedziałam przy basenie i zaczela mnie bolec głowa, dlatego wróciłam do domu.
Oj ciężki tydzień przed nami z tymi upalami...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 14:30
-
A pamiętasz ile tygodni miała sunia jak ja braliście? czy też gryzła wszystko co tylko możliwe?
Jestem zmęczona po dzisiejszym dniu.
dzis testuję "nową" sypialnię bo przyszedł materac. Niestety sama bo maz będzie spal w salonie- dotąd spaliśmy tam razem i pies ma tam legowisko podejrzewam ze jakbyśmy zamknęli się w sypialni oboje to byłby jeden wielki płacz. I zastanawiam się jak to rozwiązać bo chce by wcale do sypialni nie wchodził. Maz myśli nad jakas barierką przy drzwiach tak by były otwarte ale nie mógł tu wejść.
Z rana jedziemy pozałatwiać sprawy urzędowe. I w końcu po 7 (!) latach odbiorę od mamy pendriva ze zdjęciami z okresu gdy Laura była mała. Muszę je w końcu wywołać bo po listopadzie to się juz chyba nigdy za to nie wezmę.
Te upały- strach się bać. W ciąży wyjątkowo ciężko.
Teraz ja ci napiszę- nie przesadzaj z robota musisz mieć juz naprawdę spory brzuszek ciekawe ile będzie dzidzia ważyć na wizycie -
Lola trafila do nas mając 6-7 tygodni. Z tego co pamiętam to od razu brala się za buty, szczególnie podobały jej się te ze sznurówkami i kapcie. Ale wyrosla z tego po ciaglym tłumaczeniu, ze nie wolno. Teraz lubi spać na butach, ale nie roznosi ich po domu i nie gryzie, czasem tylko mordkę wlozy w kapcia i tak zasypia.
My uczyliśmy Lole, żeby spala w salonie. Nawet swój kojec tam miała a i tak po jakimś czasie wyladowala u nas w sypialni... No wiem. Porazka...
Mala czarna skończyłam dziś kocyk. Teraz czekam na przypływ gotówki, żeby kupić podatek do podszycia i kolejna wolne, bo w planach mam jeszcze robienie kominów dla Nadii i dla mnie na zimę
-
E tam porażka. Ja też spałam z moim kundelkiem u rodziców. Tylko Szpilka była wielkości twojej Loli. Teraz nie mogę na to pozwolić, choć kusi, żeby zawołać go do siebie.
Ale się dziś wyspałam łóżko niby standardowe, bo 200x160cm, ale dla mnie to bardzo dużo miejsca w porównaniu do wcześniejszej, nierównej rogówki. I zamknęłam drzwi i młodego nie słyszałam. Mąż musiał wyciągać go w nocy zza szafy, poza tym dostał się do pokoju Laury, skąd przyniósł sobie ręcznik, a na posłaniu miał papierosa męża..
My już po tournee po urzędach. Przywiozłam też od mamy dysk przenośny ze starymi fotkami i chciałabym się za to wziąć.
Nie mogę doczekać się kocyka zadowolona z efektu? Ale cię wzięło na te robótki, fajnie
Nadia pewnie w basenie? -
Jak na razie jestem zadowolona ale ciekawi mnie efekt z polarkiem.
Nadii samej na basen nie puszczam a nie mam teraz czasu, żeby z nią iść, wiec chyba kapiel odlozymy na bardzo późne popołudnie jak największy upal minie.
Teraz w planie mam ogarniecie domu i obiad. Niedługo mąż przyjedzie, bo wpada na jeden dzień po drodze. W nocy do Bydgoszczy jedzie i pewnie później jeszcze jakieś załadunek. No i weekend w domu
Lola jak ja przywieziemy to chowala się pod meblami w kuchni a stopki tam maja 10 cm. Teraz juz się tam nie mieści i wyjasnie piszczala mi przy meblach, bo jej pilka tam wpadla. Ciężko mi teraz wyciąga jej ta pilke a ra piszczy jak wsciekla jak się upsze, ze akurat musi sie nią teraz bawić. -
Twój mąż to ma 3 kobiety w domu
Mój Regan dziś nawet grzeczny, udało mi się wybrać 200 zdjęć do albumu, sama jestem w szoku
Łapię się na tym, że jak długo siedzę (np teraz 2,5h przed komputerem), to taki dyskomfort w dole brzucha się pojawia. Ale ogólnie ostatnio nie jest źle -
Tak. Mój mąż jest blogoslawiony między niewiastami
Mala czarna, ladne imię dla pieska:-) kto wybieral?
Ja ogólnie kiepsko funkcjonuje w te upały. Dziś od rana brzuch mnie kłuł jakby w okolicach jajników. Kolo południa przeszlo.
Warkocz Bereniki, z tymi ruchami to prawda. U mnie niestety aż 8 lat przerwy bylo i nie juz jak to się czuje ruchy, wiec wyczekiwalam ich bardzo. W 12tyg jak miałam te prenatalne usg i dodać mocno ginka mi głowica uciskala, to czułam lekkie smyranie, gdy corcia fikala sobie. I codziennie wieczorem uciskalam brzuch i czytam takie smyranie. A kopniaki pojawiły trochę później, może ze 3-4 tyg później. Nie pamiętam już dokładnie;-) w każdym razie bylo to na pewno szybciej niż w pierwszej ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 13:48
Warkocz Bereniki lubi tę wiadomość
-
U mnie przy Janku pierwsze ruchy pojawiły się w 14-15 tc. Też byłam zaskoczona, że tak wcześnie. Ale też były jeszcze bardzo delikatne, faktycznie takie szkrzydełka motyla
Teraz za to daje popalić. Choć w upały, to nawet jemu się nie chce
Mamy za sobą wspanialy weekend u znajomych. Wycieczka była spora, ponad 4 h w samochodzie w jedną stronę. Ale i tak odpoczęliśmy. Zwłaszcza, że Joasia przepadała na całe godziny z dziećmi. Supeł sprawa rodzeństwo Za kilka lat będzie naprawdę wspaniale (teraz też jest fajnie!)
Dotarło do mnie, że już mi 30 tc leci, więc czas porodu zbliża się wielkimi krokami. Ta druga połowa jakoś szybciej mija. Całe szczęście, zwłaszcza w te upały.
Dzisiaj jedziemy z M. na zakupy "dzidziusiowe".
A i z nowin, to zdecydowałam się na nianię 2 razy w tygodniu. Nie daję rady sama. Ale fajna dziewczyna nam się znalazła, mam nadzieję, że polubią się z Joasieńkąewwiel lubi tę wiadomość
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Ewwiel dziękuję, ja wymyśliłam Zastanawialiśmy się między Lider, Diesel i Regan, żeby miał "poważne" imię, ale dla mnie i tak to jest Kajtuś, bo to taka pierdoła
Gdzie teraz mamy jajniki? tam gdzie zawsze?
Warkocz Bereniki u mnie w 14tc, też nie wierzyłam, że to to, ale "namierzyłam" serduszko detektorem i faktycznie były to ruchy potem w listopadówkach moje maleństwo dawało już czadu na całego, a niektóre mamy jeszcze wcale nic nie czuły.
Gianna faktycznie druga połowa szybko mija pochwal się później co kupiliście. A niania dla dwójeczki i rodzice będą mieli wychodne?
Gdy nie ma Laury to mam lenia kuchennego. Mam obiad ze wczoraj jeszcze, ale zamiast sobie odgrzać, to wcinam płatki z jogurtem. Obiad zjem z mężem -
Hejka mnie też totalny len dopadł. Dodatkowo upal meczy. Wczoraj mąż mi zniosl fotelik samochodowy i okazalo się, ze potrzebny będzie nowy. Czeka mnie buszowanie po allegro i olx. Poza tym mąż dokopal się do karuzeli i niani elektronicznej, w weekend sprawdzimy czy działają
Mala czarna gratuluje ostatniego trymestru. Poważnie to juz brzmi nie? Gianna u ciebie prawie 31 tydz, wiec juz w ogóle poważnie.
O 16tej muszę siostrę do dentystki zawieźć i odbiorę ponowny wynik moczu. A jutro gin