Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mala czarna gratulacje kawal kobitki w te brzuszku mieszka ciekawe ile mogą wazy. Az się boje. Ciągle myślałam ze poniżej 2kg, ale skoro u Ciebie juz 2200g to u mnie może być też ponad 2kg.
Na pazdziernikowkach to podobna wagę maja maluszki w 34tc wiesz (dzisiaj jedna mama na fb podobna wagę podawala i jest w 34tc).
Inna córcia w 30 tc ważyła 1200g, nastepna 1800g. Więc waga bardzo różna wychodziWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 19:50
-
Ewwiel ja chyba mam starsza corcie niż myślałam. Bo wymiary są proporcjonalne do wagi i wszystkie w normie. Termin @ podawałam pi razy oko. Wcześniej kilka lat brania hormonów (dopiero w styczniu przestałam brać) wiec dni plodne/niepłodne pewnie miałam totalnie rozregulowane.
Fajnie ze malutka jest zdrowa ale chyba będę musiała się bardziej sprezyc z przygotowaniami niż zakładałam.
I fajna ta prawie pewność co do plci chyba biorę się za pranie DZIEWCZĘCYCH ubranek jak tylko znajdę sile
A co twoja Nadia porabia? Bo ostatnio mało o niej piszesz
-
Witaj Ewelina - moja imienniczko
Mała Czarna mi się wczoraj śmiać chciało jak położna powiedziała, że za 2 tyg omówimy sobie wyprawkę. U mnie ona już praktycznie jest. Pozostała do kupienia tylko wanienka, część kosmetyków i pieluchy Wiec Kochana bierz się do roboty i zamawiaj ten wózek, bo nie chce Cię straszyć, ale teraz są problemy z zamawianiem nowych wózków. Teraz firmy produkujące mają okres urlopowy a od wrzesinia (z tego co pamiętam) wchodzą już nowe modele 2016. Przynajmniej na naszej fb grupie jedna dziewczyna ma problem, bo wszędzie gdzie pyta, to słyszy info, że długi czas oczekiwania, bo firmy urlopują i nie wiadomo czy dany model mają na stanie jeszcze.
Ja planuję zabrać się za pranie ubranek, ale to chyba nie dzisiaj jeszcze, bo muszę jechać do teściowej popołudniu nazrywać sobie malin. Zrobimy znów z Nadią galaretkę z malinami i jeżynami
A co do Nadii, to w sobotę była znów w aquaparku z moimi rodzicami. Pozyczali od nas auto, bo tata klimy nie zdążył sobie załadować i w drodze powrotnej złapała ich straszna burza. Zatrzymali się, bo grad padał i w czasie tego postoju jedno drzewo obok nich się złamało i jedno przed nimi. Więc Pan Bóg nad nimi czuwał, wrócili przestraszeni burzą, ale pełni fajnych wspomnień z basenu. Nadia zadowolona, bo z dziadkiem zaliczyła zjeżdżalnie i nurkowanie W sobotę wieczorem wpadla do nas jeszcze męża siostra z rodzinką, więc Nadia miała kuzynkę do zabawy na wieczór. Niedzielę mieliśmy spokojną i od popołudnia trochę smutną, bo mężuś już przeżywał poniedziałkowy wyjazd. A od poniedziałku to znów nudy. Trochę komputera, trochę tv, troche zabawy lalkami i kolorowania wymieszane z zabawą z Lolą. Wczoraj miała atrakcję - wizytę położnej, dzisiaj wyjazd do drugiej babci na maliny, a jutro wyjazd do miasta na zakupy i wizytę u gina Aha, no i Nadia już zaczęła tęsknić za szkołą, czyt. za koleżankami i zabawami z nimi, bo do odrabiania lekcji jej się nie spieszy
A tak wczoraj zasnely moje panny
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/821c7522c4ac.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 09:11
-
To widzę to co u nas- niby fajne wakacje ale jak się zaczyna kompletować wyprawkę szkolna to trochę się chce wrócić.
Myślałam ze położna doradzi w kwestii wyprawki mam na myśli np ten nieszczęsny środek do pepuszka albo jakieś inne rady bo juz wypadlysmy z tematu- choć dzięki forum odświeżyłam wiedzę.
Wszystkie droższe zakupy mamy zaplanowane na wrzesień z oczywistych względów tj pieniążków. W tym wozek o który zbyt się nie martwię bo jest ich mnóstwo na allegro.
Moje listopadowe mamy nie mogą uwierzy w wagę Nadii. Myślisz ze powinnam się martwic? Gin uważa ze jest ok.
A z tym praniem i prasowaniem może być za wcześnie? Chodzi mi o bakterie itd. Wole być wcześniej przygotowana jakby coś ale nie będzie przegieciem jak tusze to już w sierpniu? W ogóle to muszę to raz jeszcze przejrzeć i ewentualnie dokupić to czego brakuje -
Myślę, że nie masz się czym martwić Na pazdzirnikówkach już pojedyncze mamy miesiac temy miały dzieciaczki powyżej 2 kg. Jutro dowiem się ile moja waży to porównamy, bo terminy mamy zbliżone. A Laura ile ważyła jak się urodziła?
No ja niby też mam 2 miesiące czasu, ale zamierzam teraz już poprać te ciuszki. Nie wiadomo kiedy urodzimy (moja koleżanka wczoraj rano urodziła niecałe 3 tyg przed terminem) a przeciez nawet te 2 miesiące to nie jest taki okres, żeby aż tak bardzo się "zakurzyły". Ja też wychodzę z założenia, że nie ma co przesadzać ze sterylizacją itp. Bakterie też są dziecku potrzebne imusi się z nimi oswajać. W końcu po porodzie też pewnie założysz na siebie bluzkę, której jakiś czas na sobie nie miałaś z racji większego brzuszka, Nadia się do Ciebie przytuli i i tak będzie miała kontakt z bakteriami, kurzem a przede wszytskim proszkiem do prani niby nie dla niemowląt.
Na pazdziernikówkach są mamy, które w ogóle nie piorią i nie prasują ciuszków kupionych w sklepach, bo twierdzą, ze są czyste (a wg mnie nie wiadomo co się z nimi działo zanim trafiły w nasze ręce, dlatego ja piorę, ale uważam, ze te 2 miesiace leżakowania na półkach nie powinny im zaszkodzić). Więc jak widzisz są różne podejścia do tematu, ale chyba najlepiej nie popadać w skrajności i wypośrodkować wszytsko a będzie ok.
W poniedziałek zamawiałam na Geminii Mężusiowi witaminy i wzięłam też ten Octenisept (nawet jeśli Alusi nie będzie pasował, to przyda się reszcie rodzinki na odkażanie ran). Poza tym wziełam jeszcze smoczki uspokajające, te big podpaski, majtki siateczkowe wielorazowe, suszone liście malin, wiesiołka. Aha, no i jeszcze paczkę wkładek laktacyjnych.
We wrzesniu kupie pieluchy i troche chusteczek do pupy do szpitala, waciki do pupy do użytku w domu, olejek migdałowy, wanienke i coś na gorączkę i na kolkę. I to chyba wszytsko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 09:56
-
To ja czuję trochę niesmak, bo dziewczyny namawiają mnie, żebym poszła gdzieś indziej do lekarza upewnić się czy wszystko jest ok. ale przeciez mialam usg w piatek i wczoraj po co kolejne? gdyby gin mial watpliwosci to raczej by mnie gdzies skierowal nie? dzidzie dziewczyn maja okolo kilograma, dla mnie tez ponad 2 to byl szok, ale jak mowi moj maz- lepiej duze niz zbyt male. Laura miala 3300g, tak normalnie.
moze ja tez zaczne niebawem prac i prasowac, teraz jeszcze beda fajnie schnac. a z czasem to juz sie pewnie prasowac nie bedzie chcialo.
ale sklepowe nieprane? tego bym niemowleciu nie zalozyla, nie wiadomo kto je dotykal..
no to jesli chodzi o torbe szpitalna to jestes lepiej przygotowana niz ja -
Ha, tylko ze ja samej torby jeszcze nie mam muszę stoicie jakas kupic.
Co do ust, to ja bym tak nie panikowala jak listopadowki, w końcu to nie jest waga na 100%. Wystarczy kursor przestawić o mm i juz waga się zmienia. Na pazdziernikowlach tez byl przypadek ze roznica pól kg czy nawet więcej w przeciągu kilku dni. Pójdziesz na kolejne usg, wyjdzie inny wynik i później będziesz się zadtanawiac, który wynik jest ok.
Poza tym na pazdziernikowkach rozbieżność w wadze jest duża w okolicy 30tc od 1200g do ponad 2kg. AZ site bore co burp uslysze work nawet polozna po macaniu brzuszka stwierdzila ze Ala jest duża.
Przez chwile kaszka mnie myśl, żeby dzisiaj te ciuszki wrzucić w pralkę, ale jakos sily mnie dzisiaj opuszczają. Może ciśnienie mam niskie, bo bym najchetniej z lóżka nie wychodzila. -
Mi wczoraj położna mowila, ze jeśli chce to mogę też iść jeszcze do innego lekarza na usg, żeby potwierdzić czy na pewno wszystko jest ok. Miala wśród swoich podopiecznych przypadki przeoczonej wady serca i kilku innych rzeczy. Tylko szczerze mówiąc, ja juz tyle tych usg miałam, ze jakoś mi się teraz do nich aż tak nie spieszy jak juz czuje codziennie brykajaca Mala. Przed każdym usg mam.stracha czy czegos nie wykryje, a dziecku potrzebny jest spokój a nie stres. A poza tym nie mam teraz kasy na prywatne usg, wiec odpuszczam sobie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 10:27
-
Mam takie podejście jak ty. Uważam, że wszystko jest w porządku i nie muszę tego sprawdzać u iluś specjalistów. Jeśli waga jest inna- nieważne. Ważne, że wszystko wygląda dobrze Ruchy są mocno wyczuwalne i to mi wystarcza.
I nie mam zamiaru się zamartwiać z tego powodu.
Też zastanawiałam się nad załadowaniem pralki ale nie mam płynu do płukania dla dzieci, tylko proszek.
ps. nie mogę się nacieszyć tym, że córcia pozostała córcią
-
Haha ja na poczatku bylam troche zawiedziona, bo i Nadia, i mąż liczyli na małego mężczyznę, ale teraz to już się cieszę z córci. Mąż tez juz się juz cieszy i bardzo mnie rozczula to jego poranne wędrowanie reki na mój brzuch:-) on sobie liczy ile jeszcze razy zdąży wyjechać do porodu i pomalu wpadal w panikę, bo zszedl juz poniżej 5:-) coraz bliżej finalu
Dzisiaj mam na prade kiepski dzień. Jeszcze cos mnie w jelitach kręci. Musze się chyba zebrac w kupę i w końcu wziac za obiad. A pozniej te maliny, oby tesciowa pomogla zbierać...
No i na ten narożnik dalej czekam... Nie mam się gdzie w salonie wylozyc... -
A może warto odpocząć? Ty naprawdę sporo robisz..
Czyli położna przywitana przy kuchennym stole?
Fajnie liczy twój mąż jemu to już w ogóle leci, co przyjeżdża to jesteście większe (a propos- pisałam że od ost wizyty nic nie przytyłam ? ).
U nas wczoraj taki dialog:
ja: -dzidzia jest naprawdę duża, 2200g
mąż: -będzie grubas
Ja: -ka.
mąż: -dziewczynka???
Ale ucieszył się. niby ciągle mówi o synu ale widzę że kocha te swoje dziewczyny. Powiedział ze trzeci będzie chłopczyk
Mam od wczorajj dziwne uczucie że czas naprawdę zaczyna gonić -
Moj tez tak mówi, ze następnym razem będzie chłopczyk
Położna przywitana w salonie przy stole obiadowym i właściwie to od razu przeszlysmy na "ty", bo jesteśmy zbliżone wiekiem
No właśnie dzisiaj jeszcze nic nie zrobiłam. Tylko śniadanie. Nawet lozek jeszcze nie poscielilam i Nadii nie uczesalam...
Teraz wzięłam. Się za obiad, bo mama przyniosła mi ugotowane buraczki, więc muszę je tylko potrzeć i doprawić sobie.
Ale musiałam na chwile przysiąść bo bol brzucha mnie chwycił i juz sama nie wiem co mi jest. Niby lekkie mdlosci i kurczę wydaje mi się ze brzuch mam coraz nizej. Uciska mnie w kości biodrowe nawet w pozycji leki odchylonej do tylu podczas siedzenia.
Słońce za okno a ja bym tylko marudzila... Dobra wracam do robienia obiadu. -
Ja też ostatnio mam często bóle brzucha. na ip ginka powiedziała, żeby brac 3x nospę i magnez na to stawianie się macicy. dziwi mnie to napinanie bo naprawde sie nie przemeczam w porownaniu do tego co bylo wczesniej. moze to ze brzuchy coraz wieksze? plus dzieci, wody i cala reszta, to wazy swoje.
ale mi narobilas smaka na domowe buraczki...
tez musze zrobic obiad. a w sumie trzy- dla nas, Laury i psa. ogarne z wierzchu i tyle, nie chce sie przeforsowac. kusi mnie zeby po ten plyn sie wybrac, ale pomysle jeszcze
no dobra, tez biore sie za robote!