Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewwiel po pierwsze piękne literki Nadia nie dopomina się, że też chce?
Po drugie JAK TO SKURCZE PRZEPOWIADAJĄCE???? wiem, że jest coś takiego ,ale nie wiem co to. Ja czułam przy Laurze skurcze w okolicach szyjki, ale nie brzucha. No ale BH też nie czułam a teraz mam często.
My byliśmy wczoraj w smyku obejrzeć wózki. Zostajemy przy Adamexie Barletcie Mąż zachwycony tak jak ja. Tylko nie chcemy brać 3w1, bo fotelik nie ma testów które by nas zadowalały, więc weźmiemy fotelik maxi cosi.
Najlepsze- mówię ost mojemu, że fotelik musi być lepszy, to twierdził, że przesadzam. Ale jak wczoraj oglądał, to nagle mu się zachciało recaro za 700zł. Wybiłam mu to z głowy, bo to przecież na rok tylko. Po czym stwierdził, że później kupimy dziewczynom recaro (te dla starszych dzieci), po tysiaku za jeden. Laura stanowczo odmówiła powrotu do dziecięcego fotelika
Widzę, że mąż wkręcił się w zakupy, gdy zobaczył na własne oczy
Kuzynka rodziła dłużej niż się spodziewała- od 4-12 prawie. A nastawiała się, że drugi poród będzie łatwiejszy (pierwszą córcię rodziła 5h). Nie nacinali jej ale potwornie bolało. Mała miała ponad 3500g, a pierwsza 3280.
Wczoraj wieczorem jeszcze byliśmy oblać dzidziusia.
Laura ciągle chce oglądać fotkę małej i mówi, że nie może się doczekać, aż ją zobaczy. To ja sobie nie wyobrażam, co będzie, jak nam się dzidzia urodzi
Na rozpoczęciu roku koleżanka mówiła mi, że mam nisko brzuch. Wleciało mi to jednym uchem, wyleciało drugim. Ale wczoraj teściowa mówi to samo. I że na urodziny teścia to jeszcze chyba przyjdę (2 października), ale potem to chyba będę jechać na porodówkę. Jakoś mi to dźwięczy w głowie ciągle -
Ewwiel tak ja tez mialam takie skurcze.
Wczoraj od 15 Natan zrobil sie bardzo marudny i plakal. O 1 w nocy obudzil sie z goraczka 38,6. Dalam mu syrop, pozniej o 3 obudzil sie i nie chcial usnac tylko gaworzyl, musialam z nim troche posiedziec, pozniej znow pobudki. Teraz ma 37,7 ale jest pogodny wiec na razie syropu nie podaje. Oczywiscie katar tez ma
Kuba zakatarzony i kaszle. To przez ten glupi, nagly spadek temperatury.
Musze chyba wypozyczyc inhalator zeby nie rozwinelo sie na oskrzela. Masakra. -
Momo Hani, Dorocia współczuję tych chorób. Ja Nadię zaczęłam faszerować wit C znowu i jeszcze muszę D3 dołączyć. Ciekawe jak z nią będzie. Trzymajcie się, reagujcie szybko, żeby choróbska przepędzić. Dzięki za opinię o skurczach, teraz już wiem, że to TO
Ania (mogę tak?), Nadia póki co literek nie chce, ale chce kotka z minky. Tylko czaję się, zeby wzór narysować, bo chciała coś takiego jak Wy robiłyście
U na pazdziernikówkach, jest kilka mamuś, które w pierwszej ciąży nie czuły BH i innych a teraz mają skurcze.
Laura to już duża dziewczyna, więc się nie dziwię, ze fotelikiem pogardziła.
Mój mąż co prawda marudzi jak robię zakupy przez neta, ale później jak już wszytsko dotyka i maca sobie, to mu się podoba. Zaskoczył mnie wczoraj podwójnie, bo rano wysłałam mu filmik, jak Ala mnie z łóżka wyganiała (ten brzuch to już na wszytskie strony mi wygina) i tak go skomentował, że sama do siebi esię pół dnia z niego śmiałam. A wieczorem jak napisałam o skurczach to odpisał: " Najgorszy ten ból, kobiety mają cieżko. Teraz to mi cię szkoda, tyle przechodzisz ostatnio, ale jesteś dzielna." Pierwszy raz coś takiego padło z jego strony
Byłam właśnie u mamy na kawie i na wagę weszłam i jakie moje zdziwko - 10,5 kg na plusie, a niedawno 8 było? Szok, idę do przodu.
Co do brzucha, to mi jeszcze nikt nie skomentował, ze mi się obniżył, ale ja od początku mam go dużo niżej niż w pierwszej ciąży. Przedtem tylko zgaga męczyła mnie do samego porodu, a teraz zgagi zero, za to męczenie szyjki i pęcherza. Ale i tak wolę już to niż zgagę.
To co Aniu, przeganiasz mnie z porodem Przecierasz szlaki? Ja bym chciała urodzić w połowie pazdziernika, ale zobaczymy, kiedy Alusia będzie na to gotowa
Na jaki kolor wózka się zdecydowałaś? Te szarości? Podoba mi się ten wózek
Lola znów mi wieczorem focha strzeliła - chciała wejść do mnie do łóżka spać, nie pozwoliłam, więc obróciła się i poszła do Nadii. Pozniej w nocy wstaję do WC a LOla na Nadii łóżku śpi, miedzy Nadią a grzejnikiemWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 11:20
-
Może być Ania
To pochwal się co tam fajnego pozamawiałaś
Ja mam zamiar pod koniec tygodnia (czyt po dostaniu przelewu) pozamawiać wszystko co potrzebne, żeby potem się nie gonić.
No takie słowa męża naprawdę cieszą. Bo bywa ciężko, fajnie, gdy ktoś próbuje się wczuć
Nie chcę cię przeganiać z porodem, dla mnie może być i listopad choć szczerze w to wątpię.. No ale przynajmniej końcówka października.
Jak ja bym przygarnęła psiaka do łóżka! ale z wielkim psem nie zamierzam spać dziś nie nasiusiał całą noc, normalnie byłam dumna
Nadia chętnie śpi z Lolą?
Lecę sprzątać w końcu, ale ten czas leci -
Dorocia, Mamo Hani, biedne z choróbskami jesteście .. wasze doświadczenia włączają mi lampkę, żeby teraz bardziej dbać, by Laura nawet kataru nie miała, żeby na malutką się nie przeniosło. Pamiętam, że gdy była mała, to nam tran pomagał z odpornością
-
Tak ogólnie o tym zamawianiu pisałam. Miałam na myśli wózek, fotelik, łóżeczko itp.
Teraz czekam na nową torbę do szpitala... Powinna przyjść lada dzień
Nadia spała twardo i nawet nie wiedziała, ze Lola do niej się przykolegowała
To ja obiad idę w końcu zrobić...
Aaaaa... skończyłam prasowanie ciuszków, mam już wszytsko Teraz korci mnie ubranie łóżeczka i przykrycie kocem, no i nie wiem czy będę miała w sobie tyle silnej woli, zeby jeszcze z tym zaczekać -
ja hance podaje omegamed na odporność mam nadzije ze ten rok przedszkolny bedzie miał miej chorób niz w zeszłym bo helenka bez przerwy bedzie sie zarazac. Ale hanka ma prawie 5 lat a tylko 4 razy miała antybiotyk wiec nie jest tak źle. ja dzisiaj wyciagnełam włóczke i druty i chyba zrobie taki mały komin dla heleny bo jakos nic w skelpie takiego nie znalazłam. A z czego te literki są?szyte recznie czy na maszynie bo naprawde super
-
Mamo hani, na maszynie szyłam i tylko ręcznie zaszywałam otwory na wypełnienie.
Powiem Ci, że ja przymierzam się do czapki dla Ali z minky i może do tego chustka taka trójkątna na rzep, żeby się łatwo zapinało maluszkowi. Ostatnio na allegro widziałam komplety czapka+komin z minky i są w niezłych cenach... -
My wszyscy caly czas bierzemy tran. Teraz przy tym przeziebieniu zaczelam chlopcom podawac wapno i wit C. No i musze zamowic rutinoscorbin dla nas i dla Kubcia jakies witaminki na odpornosc bo zaczyna sie sezon chorob a nie chce zeby ciagle na lekach byli.
No i zaczyna sie palenie w tym okropnym piecu Dzis jade na grzejniku, jak P wroci z pracy to musi porobic tam przy piecu zeby mozna bylo juz spokojnie palic. -
Dziewczyny ja Wam polecam te drazetki z wit C
http://www.finclub.pl/fin-sweetacertabs-250-tbl/
Nadia w poprzednim roku szkolnym je brała i przez cały rok szkolny nie była chora (w ferie miała katar). W szkole miała opuszczonych przez cały rok szkolny 6 dni, ale to z powodów nie zwiazanych z jej zdrowiem. Raczej jakieś moje wyjazdy i brak możliwości odebrania ze szkoły itp. -
Ale naprodukowałyście
Jejku palenie w piecu.. mój mąż też o tym wczoraj wspominał, masakra A dopiero narzekałyśmy na upały. Mi to się marzy złota polska jesień
Zawstydzacie mnie kobiety, ja to takich rzeczy nie potrafię robić
a domkiem dla lalek się chwaliłam? Jaki zrobiłam z teściem?
2h w kuchni sprzątałam i co tylko z wierzchu jest zrobione. Tempo mi spada ale cieszę się, że tyle ustałam, bo już dawno powinien brzuch się spiąć. -
Ja właśnie z dworu wróciłam. Mam zatrzęsienie jeżyn (tak im pasuje miejsce, gdzie mi je babcia posadziła, ze co roku rosną ogromniaste) i brzoskwiń. Sama tego nie przerobię, więc mama z pomocą przyszła, poźniej jeszcze nazbierałam winogron na przekąskę wieczorem. Mama mi jeszcze truskawki i maliny oberwała, bo ja już mam problem z długotrwałym schylaniem się. Dobrze, ze męzuś wraca, to mi oberwie te najładniejsze brzoskwinie z samego czubka drzewa
Ania nie chwaliłaś się domkiem dla lalek a chętnie zobaczę.
Nadia dzisiaj kolejną piątkę ze szkoły przyniosła Tym razem za 2 ostatnie zadania domowe W końcu rozpiera mnie duma Oby tak dalej
No mnie też palienie w piecu nie cieszy... Dobrze, że mam podajnik, więc tylko rozpalę i nie muszę już tam doglądać. -
Brawa dla Nadii! Jak dobrze zacznie to i zapal bedzie wiekszy
poprosze jezyny mmmm
No i nasz domek, w stanie surowym i lekko wykończony. teraz doczekał się okiennic i innych wykonczeń ale takie zmeczenie mnie wzielo ze ciezko mi isc fotke strzelic
mama hani, ewwiel lubią tę wiadomość
-
Domek super Szkoda, ze tak daleko mieszkasz, bo zaprosiłabym Cię na zbieranie
Też chyba rozpalę w piecu, ale najpierw skoczę do sklepu po chleb (mamy tu na naszej wiosce piekarnię z prawdziwego zdarzenia, chlebki i bułki pieczone na naturalnym zakwasie, ostatnio jem ciągle chleb tylko z mąki żytniej). -
Dziękuję choć teraz to Laura barbiny rozkłada na łóżku, buduje im schody itd a domek stoi..
Mamo Hani a co to za dieta? Tzn jakieś wskazania zdrowotne czy po prostu chcesz się lepiej poczuć?
Zjadłabym dobry chlebek u nas pootwierali piekarnie w godzinach 16-21, a najlepsza jest do 22. No ale to autem trzeba, a czy mąż będzie to nigdy nie wiadomo..
Jak się dziś czujecie? Dobrze że w południe porobiłam wszystko, bo teraz jestem bez życia
Kobietki wytłumaczycie laikowi jak się czuje te skurcze przepowiadające? -
U nas taki cieplutki chlebek jest miedzy 17 a 20. Teraz wcinam drożdżówkę, tak mi pachniała, że nie mogłam się oprzec. W tej piekarni wypieki super, ale cena tez nie jest niska. No ale wolę dopłacić i jeść zdrowiej.
Co do samopoczucia to u mnie dziś ok. Aż się sama dziwię, bo czuję się wyjątkowo dobrze. Po tych wczorajszych skurczach nawet twardnien brzucha mam mniej. Minus jest taki, ze znów dzisiaj kopniaki czują na dole. Więc już sama nie wiem co jest grana, czyżby Mała codziennie inaczej leżała?
Włąśnie byłam też u koleżanki w sklepie odzieżowym. Ona robiła też wielkie oczy na mój brzuch. Patrzy na mnie i mówi: Przecież ty za 2 tyg, no góra 3 urodzisz... Każdy kto mnie widzi, twierdzi, ze ja lada moment rodzę... A najgorsze jest to, ze apetyt wciaż mi rośnie zamiast maleć... I co ja mam począć?
Ja wczoraj ten skurcz poczułam jak wstałam od stołu. Nagle zaczął boleć mnie dół brzucha jak na @ i do tego napięcie brzucha (macica twarda jak kamień) położyłam się i po ok pół minuty wszytsko przeszło. Drugi taki sam skurcz miałam jak się kładłam do łóżka (tak może z pół godziny później), ale ten drugi był już trochę krótszy. Dzisiaj na razie nic takiego nie miałam poza tym, ze czuję Małą nisko. Jak siedzę za kółkiem to brzuch leży mi na nogach i robi się twardy utrudniając kierowanie. Teraz siedze przed kompem i mam wrażemie jakby mi Mała leżała na kościach biodrowych i uciskała mi je. Skoro nie mam zgagi, mogę normalnie jeść, nawet mogłabym jeść więcej niż zwykle, więc ucisk na żołądek u mnie nie wchodzi w grę, za to ucisk na dolne partie brzucha dokucza. Czkawkę to dzisiaj czułam nawet poniżej brzucha.
Niby te skurcze BH to są już przepowiadające, ale do wczoraj miałam je bezbolesne, tylko napinanie brzucha, a wczoraj 2 razy pojawił się dodatkowo ból okresowy.