Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewwiel, kochana GRATULACJE!!!
Alunia cudna! Tak się cieszę, że wszystko u Was w porządku!
Nie miałam sił włączyć kompa w weekend, a tu taka nowina!!!! Czułam przez skórę, że Alusia już na świecie, a nie miałam jak tego potwierdzić SUPER!
Mała Czarna, czas na Ciebie Czekamy teraz na Nadusię Ale nie śpiesz się za bardzo...
Mamo Hani, zazdroszczę Ci samozaparcia. I w diecie i w dzierganiu. U mnie kiepsko z dietą, nie mam czasu gotować tak, jak powinnam, żeby schudnąć.... a kocyk dla Janka nadal nie zrobiony... póki co próbuję zrobić buciki na chrzest dla Małego.
A u nas w sobotę chrzest A poza tym sporo zmian. Joasia idzie od listopada do przedszkola. Udało jej się nas przekonać Janek rośnie jak na drożdżach. W tym tygodniu przeskoczył 2 numery ubranek. Nie wiem jakim sposobem. Ale najpierw zrobiły się za małe 50, a teraz w 56 ledwo go wciskam Ja powoli zaczynam się ogarniać i jakoś funkcjonować. I przede wszystkim czuję się szczęśliwa, spełniona i spokojna. Coś, czego bardzo mi w życiu brakowało
Ewwiel, czekam na więcej wieści od Ciebie"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Wesoło się robi na tym wątku, tak pozytywnie
Co do chrztu dziewczyny wy jesteście obcykane w temacie- maz był ostatnio chrzestnym i wypatrzylam ze matka chrzestna dawała na dzieciątko taka a la sukienke/szmatkę. Co to? Nie podobało mi się, takie atłasowe z wyszytym imieniem dziecka.
u mnie dzis dziwne uczucie w ssyjce, ciężko opisać ale znam je sprzed porodu Laurki. Niedługo do was dolacze
Na razie walczymy z przeziębieniem Laury oby obyło się bez lekarza -
Hej! My chyba jutro wychodzimy ze szpitala jeśli po drodze nie wyskoczy cos niespodziewanego.
Aniu i jak tam Laura? Przechodzi jej?
Gianna cieszę się, ze u Ciebie same dobre wieści:-) daj znać później jak Janek je przeżył
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0a3c97269c10.jpg
A ja mam nawal pokarmu. Piersi chca mi eksplodować... Ala aż tyle pokarmu nie wciąga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 09:22
mama hani, Mala_Czarna_89 lubią tę wiadomość
-
Ale duża Alunia I śliczna, takie długie włoski
Aniu, my przy Joasi chrzcie też mieliśmy taką szatkę w kształcie sukieni, ale chyba to było bawełniane, nie atłasowe... ładne w każdym razie. A teraz Chrzestna sama robi, chyba lnianą, kwadratową, z wyhaftowanym imieniem i datą chrztu św. Teraz chyba jest "moda" na te sukieneczkowe białe szatki... ale to tylko kwestia gustu
Zamówiłam sobie sukienkę na chrzest i mam nadzieję, że zdąży dojść... ojć, chyba późno się za to zabrałam... I w ogóle jeszcze mnóstwo przygotowań, które tylko ja widzę. Chyba już mam stresa...Mala_Czarna_89, ewwiel lubią tę wiadomość
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
cześć dziewczyny!
przepraszam, że Wam się wcinam tutaj, ale mam nadzieję, że mi pomożecie jestem tegoroczną lipcówką i studentką psychologii (tzn. zostało mi napisanie magisterki)..
mam do Was pytanie - co jest Waszym zdaniem innego w macierzyństwie, gdy macie kolejne dziecko a nie pierwsze (chodzi mi o Wasze emocje, postawy, cokolwiek, co jest Waszym zdaniem istotne)? czy może niewiele się to różni? i komunikacja w związku - czy jest inna?
jeśli któraś z Was zechce odpowiedziec, to te odpowiedzi oczywiście nie będą nigdzie zawarte, narazie chciałabym się zorientować w temacie. jak już przyjdzie etap badań to wtedy pewnie poproszę Was jeszcze raz o pomoc
pozdrawiam! -
Witajcie.
Natus konczy dzis 8 miesiecy
Takie male podsumowanie:
-siedzi
-pelza
-probuje raczkowac
-podciaga sie do wstawania
-jest na cycu
-ladnie zjada kleik ryzowy, jaglanke, chlebek, obiadki i owoce, chetnie pije wode
-spi z nami
-w nocy rzadziej sie budzi
-duzo gada: mama, tata, baba itd i duzo krzyczy
-ma prawa dolna jedynke, druga niedluga powinna sie przebic
-wazy ponad 9kg i ma 70cm
Kocham go nad zycie!!
ewwiel, Mala_Czarna_89, mama hani lubią tę wiadomość
-
Hej! Dzisiaj dopiero wychodzimy. Wczoraj mialam kryzys, bo lekarka od noworodków czepiala się i wynajdowala błahe powody, żeby nie puścić do domu, przynajmniej takie mialam odczucia. Czepiala się pepuszka, ze lekko zaczerwieniony i okazało się ze bilirubinę Ala ma na granicy normy, wiec wczoraj byl dzień naswietlan. Mala ryczałaś przez okularki, nie chciała mi leżeć na tym materacyku, wila się i plakala ciągle (zalecenie lekarki - naświetlania z wyjmowaniem tylko na karmienie i przewijanie). Nawet jeść nie chciała i spadla z wagi 40g. A ja ciągle jeszcze wisialam na laktatorze, bo nawal pokarmu. Wieczorem juz byłyśmy tak zmęczone, ze po zmianie personelu jedna x pan od noworodków powiedziała mi, ze mam sobie wziąć Ale do siebie, bo jej żółtaczka byla na tyle lekka, ze dzień męczarnii na pewno wystarczył. Mala byla tak rozdrażniona, ze nie Szlo sobie z nią poradzić. Ta pielęgniarka przynosila mi juz dla niej wb nocy herbatki, glukozę, wszystkiego dosłownie próbowałam. Ostatecznie pomogl smoczek i szum suszarki z Tel. Dzisiaj między 13 a 14 będą wypisy, wiec juz się nie mogę doczekać. Ala rano miala ostatnie badania, teraz śpi sobie smacznie i nie zdaje sobie sprawy, ze niedługo znajdzie się znów w nowym miejscu. Ogólnie to jest kochana, jak jest najedzona to smacznie sobie śpi lub rozgląda się dookoła. Maltretuje mi sutki, ma problem, żeby poprawnie chwycic sutka. Na szczęście moja położna już się na jutro zapowiedziała, wiec może udzieli jakis cennych wskazówek jak nam umilić czas karmienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 10:16
-
Dorocia, twój synek ma same zalety ale rośnie, dopiero przecież się urodził ten pierwszy rok życia jest naprawdę przełomowy.
Ewwiel no to już posmakowałaś jak to jest mieć małe dziecko daj koniecznie znać jak Nadia (i Lola ) zareagowały na Alcięewwiel lubi tę wiadomość
-
Dorcia, cudowne wieści Uściski dla Natanka!!!
A, i poproszę o przepis na jaglankę
Ewwiel, nie daj się medykom, wychodź do domku!!! Wspieramy z całych sił
U nas przygotowania do chrztu, a jutro Janek skończy MIESIĄC!!! Wyobrażacie sobie, że to już??? Jest słodki, rośnie jak na drożdżach, je dzielnie, zasypia pięknie. A dzisiejszej nocy zrobił mi prezent i przespał pierwszy raz 4 godziny ciągiem, a ja też. Pierwszy raz od miesiąca Fajnie było!!!
Małą Czarna, co u Ciebie?? Nadia nie szykuje się do wyjścia??"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
nick nieaktualny
-
Gianna serio miesiąc? Ale leci, dopiero chodziłaś z brzuszkiem
Ważka witaj, przyda się mama w ciąży, bo mnie dziewczyny opuszczają jedna po drugiej
Ja mam wrażenie jakbym miała dostać okresu. Czasem pika szyjka, czasem Nadia wierci bardzo nisko. Dziwne uczucie w szyjce, mam nadzieję, że coś się dzieje, ale skurczów brak..
Psychicznie w końcu czuję się gotowa i nie mogę się doczekać
A to my, mam nadzieję, że ostatni raz. Jednak coś tam nam się urosło
ważka lubi tę wiadomość
-
Ważka córka juz pewnie wie o ciąży? I jak wrażenia?
Ewwiel dużo o tobie dzis myślę i zazdroszczę ci tego dnia bardzo jestem ciekawa jak przyjęcie Ali w domu oczywiście wiem ze musicie się sobą nacieszyć ale z niecierpliwością czekam na relacjeewwiel lubi tę wiadomość
-
Mala Czarna, ladnie poszłaś do przodu z brzuszkiem.
Dorocie, takie posty to sama przyjemność z czytania cieszę się, ze u Was wszystko na swoim miejscu.
Wazka witaj
A u nas wciąż dużo wrażeń. Dzisiaj w końcu pierwsze popołudnie i noc w domu. Rodzina już zaczęła odwiedziny. Każdy chce na żywo zobaczyć corcie i nie mamy czasu na zaklimatyzowanie się. Nadia szczęśliwa. Cieszy się z siostrzyczki. Lola też ciągle obwachuje Mala i stoi na baczność hak tylko Ala zakwili. Pierwsza kapiel już za nami jestem bardzo szczęśliwa, choć strasznie zmęczona... Postaram się więcej udzielać na forum ja juz trochę odespie i nabiorę sil. Póki co maly ssaczek podlaczyl się do piersi a ja robię wszystko byle nie zasnąć.
Gianna aż się wierzyć nie chce, ze Janek juz miesiąc kończy. Będę z Wami myślami w ten wyjątkowy weekend. Koniecznie daj znać jak ten szczególny czas Wam minął.
Mala skonczyla ssanie to zmykam spać. I obiecuje poprawę aktywności jak tylko sie ogarniemyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 00:47
ważka lubi tę wiadomość
-
Rozumiem rozumiem
Kurcze właśnie obawiam się tych wszystkich gosci. To taaki czas gdy człowiek chce się oswoić z sytuacja i nacieszyć najbliższymi a wszyscy się zlaza ehhh
No to pierwsza noc w domu, 9 miesięcy (żeby nie powiedzieć kilka lat) czekania mam nadzieje ze maz zdecydował się na ten urlop. Nadia pewnie w szoku
A Laura jeszcze jutro wolne wiec siedzimy do pozna i długo śpimy. Doceniam teraz to błogie lenistwo i wsłuchuje się w organizm -
nick nieaktualny
-
Ewwiel mamy taki sam plan- jeśli wyszłabym ze szpitala w tygodniu to mąż zwolni Laurę z lekcji, żeby mogła z nim odebrać siostrę
Ważka oj dzieciaki się cieszą, szczególnie takie duże, które cały czas były same a jak ty się czujesz? Najgorszy okres już minął, teraz już tylko lepiej
Ze mną dziś psychicznie kiepsko. Nic się nie dzieje, choć pół ciąży mnie straszyli, że urodzę dużo przed terminem. Oczywiście cieszę się, że ciąża donoszona, ale jeszcze miesiąc temu myślałam, że na tym etapie będę już tulić dziecinkę. Już mi się nie chce sprzątać, gotować itd, chciałabym rodzić Ciężki ten brzuch, schylić się ciężko, umyć, ubrać, cała jestem ciężka.. no to sobie pomarudziłam...