Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamy Ale urodziła się o 2.30, o 0:40 odeszły mi wody. Poród Sn, bez nacięcia krocza. Minęło 45 min od wejścia na porodowke do porodu. Max nie zdążył dojechać, bo mamy godzinkę drogi z domu do szpitala. Przyjechał jak mala tulila się do mojego brzuszka.
Ala ma 3380g i 56 cm. 10/10 pktWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 06:58
Mala_Czarna_89, mama hani, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
To może opisze swój poród póki Ala śpi. W czwartek popoludniu poszłam do szpitala. Pojawiły się skurcze, które w nocy ustały. W Pt nie było mojego lekarza, wiec czekałam na sobotę. Gin zjawil sie u mnie w południe. Po badaniu stwierdził, ze mam takie 3-4 cm rozwarcia, szyjka ok 3cm, miękka, się bardzo gruba, wiec poród jeszcze daleko w polu. Zapytalam czy da rade to jakoś przyspieszyc, po czym lekarz zaaplikowal mi dopochwowo jakąś tabletkę. Po niedlugim czasie pojawiły się skurcze co 3 min regularne, się slabe. Za ok 4 godz lekarz przyszedł ponownie, zbadal, stwierdził, ze rozwarcie stoi w miejscu, się z szyjka coś zaczyna się dziać. Zaaplikował mi jeszcze jakiś zel. Po wieczornym obchodzie badal mnie jeszcze ordynator i mimo coraz mocniejszych skurczy, twierdził, ze poród daleko. Kilka razy brałam prysznic i chodzilampo patologii. O 0:40 odeszły mi wody. Dyżurująca położna stwierdziła, ze rozwarcie na luźne 4cm, ale szyjka dalej gruba, wiec bez pośpiechu zrobiła mi lewatywę, wzięłam kolejny prysznic i o 1:45 poszłam z nią na porodowke. Skurcze wciąż co 3min, ale coraz silniejsze. Na porodówce zadzwoniłam po męża i zostalam podlaczona pod ktg. Każdy kolejny skurcz był silniejszy i przerwy między nimi krótsze. Po którymś mega bolesnym skurczu położna mnie zbadala a ja zapytałam czy wyrobie sie z porodem do rana, bo strasznie boli. Położna stwierdziła, ze po kolejnym skurczu pójdziemy pod prysznic. Zaczelam czuć parcie na kolejnym skurczu i po badaniu okazało sie, ze prysznic pominiemy, bo zaraz urodzę, jesli będę dobrze współpracować.
Kolejny skurcz byl mega bolesny i zaczelam czuć glowie w kroczu, a zaraz za nim pojawił sie kolejny, w ktorym urodziła sie Ala. Udalo nam się urodzić bez nacięcia, bez pęknięć. Ala od razu znalazła sie na moim brzuchu i szukala piersi. Podano mi zastrzyk, po ktorym urodzilam lozysko. Po ok 10 min przyjechal mąż położna mnie umyka i tak kangurowalismy sie kolejne 2 godziny caly czas na cycu. Następnie położna ubrala mi córcię i przeniesiono nas do naszej sali na położnictwie. Od tej pory chodzę już normalnie Ala na razie śpi a ja odpoczywamMala_Czarna_89, mama hani, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Właśnie sobie uświadomiłam ze zostawilas mnie sama na placu boju
Ja dzis poszłam z Laura do kosciola a maz zrobił obiad, posprzatal, napalil w piecu i teraz z Laura pojechali na zakupy a po drodze maja kupić kolację. Czuje się dzis jak księżniczka
A wy jak się czujecie? Jak z pokarmem? -
Czuje się super. Lekarz właśnie byl na obchodzie i stwierdził o mnie, ze "ta Pani jest w formie ponad normę", Alusia ciągle wisi na cycu. W nocy nic się spalam i dopiero teraz pod wieczór zaliczyłam pól godzinki drzemki. Nie mam kiedy iść do wc, ale jestem szczęśliwa
-
Nadia na razie widziała tylko fotki w Tel. Na oddział można wchodzić od 12 lat dopiero, wiec pierwsze spotkanie z Ala będzie w dniu wypisu. Mam nadzieje, ze to będzie wtorek. Oby.
Piersi zaczynają mi się mlekiem napelniac. Brodawki sa już obolałe, bo mala ich nie wypuszcza z ust. Smoczki na oddziale są niemile widziane, wiec pozostaje cyc.
Ja to bym najchętniej już jutro ze szpitala wyszla
Aniu z balonikiem cwiczylam w kratkę i doszlam do obwodu 27 czy 28 cm. Ale dzięki tym ćwiczeniom wiedzialam kiedy przerwać parcie żeby nie pęknąć. Położna mnie za to pochwalila.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 21:07
-
Ewwiel ogromne gratulacje!! Alusia sliczna. Takiego szybkiego porodu tylko pozazdroscic i bez szycia. Super. Czyli jak kiedys bede jeszcze w ciazy to zaopatrze sie w balonik No na poczatku to kp jest najgorsze, pozniej cycki zgrywaja sie z maluszkiem. Duzo zdrowka dla Was i szybkiego powrotu do domu.
Mala czarna Ty jestes nastepna -
hej dziewczyny mała czarna teraz Twoja kolej
napisze po krótce co tam u nas bo ostatnio nic nie pisalam ale prawie codziennie was czytałam.
Moja Helenka waży już prawie 8 kg. jestesmy na etapie wychodzenia zębów 3 noc z żedu nie przespana mała marudzi i widac że ją bola dziosla smarowanie i czopki przynosza ulgę. Jest coraz fajniesza smieje sie w głos je wszytsko co dostanie w swoje rece. Dobrze przyswaja pokarmy wiekszych problemów z nia nie ma prawie wogołe nie płacze. ja ostatnio zajeta dziergam na drutach i szydełku różne rzeczy typu czapki szaliki na zamwoienie. wiec kazda wolna chwile poswiecam dzierganiu. W sobote bylismy z mezem na weselu potanczylismy pojedlismy i naprawde bylo super. Oczywiscie dalej trzymam dieta i jak maz w domu to chodze z psem na 4 km spacery. Pozdrawiam wszytkichewwiel lubi tę wiadomość