Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wazka u mnie to samo bylo. Od razu ciąża byla widoczna. Pod koniec brzuch przystopowal.
Mala Czarna jak ja Cie doskonale rozumiem. Mialam identycznie. Nawet w sobotę caly wieczor w szpitalu wylam w poduszkę, ze pewnie znów nic z tego, bo skurcze niby regularne, ale nie na tyle bolesnse, żeby rodzic. Wiec caly wieczór albo płakałam, albo robiłam wszystko co kazala położna, żeby te skurcze utrzymać i żeby nie przeszły jak w czwartek. A jak odeszły mi wody to pojawił sie uśmiech na twarzy, bo wiedziałam, ze niedługo córci musi sie urodzić niezależnie od rodzaju porodu.
Ogólnie to w szpitalu rozpoznawali mnie po czasie porodu i we wtorek wieczorem na położnictwie odwiedziła mnie położna z patologii ciąży, ktora sprzątała mogę wody, robiles pierwsze badania, lewatywę i odprowadzala mnie na porodowke. Normalnie szlysmy niosąc obie mis torbe i żadna z nas wtedy nie przypuszczala, ze za 45 min będzie już Ala na świecie.
A w czasie skurczy myślałam sobie czy jeszcze kiedykolwiek będę w stanie zdecydowac się na ten ból.Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Dziekuje za mile slowa
Ewwiel fajnie ze jestescie juz w domu bo tam najlepiej. No i ze mezus z Toba w domu bo razem razniej na poczatku.
Gianna ja kupuje platki jaglane i malemu gotuje na wodzie jak dorzucam swieze owoce to wtedy drobno je siekam albo gniote lub scieram i razem gotuje az zmiekna. A jak dorzucam moje musy owocowe ze sloiczka to dokladam do kaszki jak juz sie ugotuje. Dla siebie i Kuby gotuje na mleku.
W ogole kasza jaglana ma super wlasciwosci odsluzujace wiec przy katarze polecam
Mala czarna sliczny brzusio. Ja z pierwszym synem lezalam na podtrzymaniu, nie moglam pracowac a urodzilam po terminie. Niestety albo i stety czesto tak bywa.
Witaj wazka. Napisz cos wiecej o sobie. Skad jestes, czym sie zajmujesz, itd. -
Wczoraj przyszedl do nas kot. Moj P wzial go do domu. Nakarmilismy go, dalismy mleczka i wypuscilismy. Jak P szykowal sie rano do pracy to znow przyszedl to dal mu jesc. Popoludniu znow sie pojawil i tak jest z nami w domu. Tylko nie wiemy co dalej z tym zrobic. Ja jestem psiara a na kotach sie kompletnie nie znam. W kazdym razie wyglada mi na zadbanego kota. Ma ladna siersc, puszysta, pchly po nim nie skacza, oczy sa niezaropiale no i jest gruby. Mam podejrzenia ze moze to ciezarna kotka. Boje sie zeby nie mial jakichs chorob albo robali bo jednak mam dzieci w domu. Na noc zrobie mu poslanie w szopce a jutro jak mi sie uda to umowie nas do weterynarza zeby go zobaczyl. Kurcze nie przepadam za kotami ale on jest tak slodki i nie mam serca go wyrzucac. Albo znajde mu jakis inny dom...
-
nick nieaktualny
-
Dorocia a jak chłopcy pewnie zafascynowani kotkiem? u kotki mojej koleżanki weterynarz wymagał ciążę palcami
Ważka ja też Śląsk. No to maluszek wyczrkany na Maksa, jak u większości mam na forum jakieś preferencje co do plci?
Ewwiel jak znajdziesz chwilkę to czekamy na nowinki z domu
Ahh ja jak wczoraj przelezalam 3/4 dnia to mnie wnerwil szef męża który traktuje go jak robokopa i dostałam takiego powera ze wieczorem wyszorowalam cale mieszkanie przytargalam fotel do sypialni i wyniosłam telewizor za co oberwało mi się od męża.
Myślałam ze może coś się ruszy ale nic z tego.
Dziś wstałam z nastawieniem że jak nadejdzie pora to urodzę i juz w sumie pierwszy termin był na 8 listopada.
Nie chce zapeszyć ale Regan robi się grzeczny co prawda najbardziej przy mężu ale mam nadzieje ze jak urodzę to i postawa mojego ciała będzie tak stanowcza jak męża i go okielznam. Reagowanie na "chodź", "zostaw" i "nie wolno" działają ok nie za każdym razem ale coraz częściej. I jak wchodzę do sypialni to nie muszę drzwi zamykac- siada na progu obserwuje i nie wchodzi -
nick nieaktualny
-
Czyli troche sie staraliscie ale najwazniejsze ze sie udalo. Moja sasiadka jest w ciazy ma termin jakos na poczatku listopada i ma 40lat. Tylko u nich wpadka i 3 corka. A co do plci to moje jest zdanie takie ze najwazniejsze zeby bylo zdrowe choc nam sie marzy corka.
Bylismy u weta. Pani doktor nie byla zbyt mila i jezeli nie bedzie koniecznosci to tam nie wroce. To jest kotka, ma okolo roku i najprawdopodobniej jest w ciazy. Ogolnie zadbana i zdrowa. Jak zapytalam o sterylizacje to mi zaproponowala zeby teraz zrobic zabieg to od razu pozbedziemy sie plodow. Odpowiedzialam ze ja bym czegos takiego nie mogla zrobic. Az mnie to zmrozilo bo przeciez to sa zywe istotki. Kuba to by najchetniej caly czas ganial kotke i przy niej siedzial wiec ucieka od niego. A Natan czesto ja obserwuje i probuje za ogon zlapac. W kazdym razie dzis jej pierwsza noc w domu i zobaczymy czy jak bedzie. No i co mnie denerwuje w kotach to to ze jak ja wypuszczamy na dwor to gdzies ucieka i po czasie wraca pod drzwi. A jak kiedys nie wroci. -
nick nieaktualny
-
Ja miałam mega przeczucie ze tym razem chłopak a jednak druga dziewczynka. Ale bardzo się cieszę jesteśmy ciekawi czy to będzie mala kopia Laury tylko że Laura zawsze była bardzo grzeczna a Nadia w brzuszku dokazuje na calego. Wczoraj tak mnie skopala że nie mogłam się odwrócić na drugi bok.
Termin mam na 8 listopada- mniej więcej bo.. Nie wiem dokładnie kiedy miałam okres.. Wcześniej kilka lat brałam pigułki, jeden miesiąc zabezpieczalismy się inaczej ale widać nieskutecznie. W każdym razie fajnie ze los zdecydował za nas
mieszkam w małym miasteczku między Bytomiem a Tarnowskimi Górami, niecałe pol godz do Katowic.
Dorocia czyli kicia jednak zostaje no i dobrze fajnie jak dzieci chowają się ze zwierzętami. Pozbycia się płodów nie skomentuje.. A co zamierzacie zrobić z maluszkami? -
Pozdrawiamy niedzielnie:-)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c41796ab84b7.jpg
Aniu, u nas Alusia to kopia Nadii tylko w szczuplejszej wersji. Nadia to był maly klocuszek a Ala jest szczuplutka. Z twarzy sa bardzo do siebie podobne.
Wiec tak na szybko, bo za chwile znów karmienie :
Ala dzisiaj dala mi pospać w nocy, tzn. pila co 2-3 godz, ale od razu zasypiala dalej, wiec jest super, oby tak zostało. Nawal juz mi minął. Teraz pokarmu mam tak w sam raz. Malenka jest przesłodka:-) nie mogę się w dalszym ciagu nią nacieszyć. Inaczej teraz podchodzę do macierzyństwa. Chce się nim nacieszyć, bo nie wiem czy kiedykolwiek będę jeszcze mogla zostać mama.
Szczerze to po ostatnim porodzie nie mysle, ze nigdy więcej. Nie ukrywam, ze juz brakuje mi tych kopniaczkow w brzuchu a narodziny to prawdziwy cud. Jestem bardzo szczęśliwa:-)Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Śliczności
Mam to samo postanowienie, cieszyć się każdą chwilą, bo z założenia ostatni raz zostaję mamą. A już nie pamiętam jak to jest mieć takiego maluszka
Kochane, teraz dostaniemy po 500zł do domowego budżetumama hani, ewwiel, ważka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny Dziś moja Helenka kończy 6 miesięcy - mineło jak jeden dzień a więć Helenka jest bardzo pogodnym dzieckiem rzadko płacze (starsza siostra nadrabia )sama zasypia w łózeczku i przesypia cale noce. Jest bardzo cwana w dzień nie chce pic mleka z butelki woli jeść z łyżeczki, wprowadzanie pokarmów zakończone sukcesem zupki uwielbia zwłaszcza buraczkową Codziennie wychodzimy na spacery takie 1 h na przewietrzenie. Obraca sie z brzucha na plecy i z pleców na brzuch w taki sposób przemierza pół pokoju. W meża zapatrzona jak w obrazek w siostre starsza równiez tylko czeka żeby złpac ja za włosy. No cóż sama radość
Mala_Czarna_89, ewwiel lubią tę wiadomość
-
Tak kotka zostaje i nazwalismy ja Rudka. Jak sie kotki urodza to gdzies sie je wyda wsrod znajomych lub oglosze na necie. Przesypia prawie caly dzien albo chce pieszczot lub jesc. Na razie nie widze zeby gdzies bylo narobione a dzis w nocy przyszla do nas na gore. Kuba by caly czas ja ganial a Natan chetnie by dorwal sie do jej siersci
Mamo hani wszystkiego najlepszego dla Helenki. Ladne podsumowanie. Jak ja bym chciala zeby moje dziecko przespalo cala noc, no ale moze niedlugo...
Oj ja tez nie wierze w te ich obietnice przed wyborami pozniej czlowiek tylko jest rozczarowany.
Ewwiel malutka sliczna
Mala czarna przyjdzie Twoj czas to sie zacznie a narazie musisz cierpliwie czekac.