Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie majówka jak normalny dzień, wciąż walczymy z brakiem pokarmu, nic nie jest lepiej, jutro Umowilam się na wizytę w związku z tym problemem, zobaczymy co mi powiedzą... Jestem juz taaaka zmęczona, ale nie poddaje się walczę dalej. Strasznie mi szkoda małego szczególnie wieczorem, bowieczorem pokoarmu nie mam prawie wcale to już czwarty albo piąty dzień kiedy idzie głodny spać
-
Aha, te piersze skoki to tak do tygodnia chyba mogą trwać, wiec lada moment powinna być poprawa. Daj znać czego się jutro dowiesz.
U nas również ciepelko i sporo na dworze spędzamy. Troche po sklepach dzisiaj biegalam w poszukiwaniu sukienki na wesele, ale Ala nie dala mi zbyt wielu kiecek przymierzyć i wróciłam bez zakupu. U nas znow jakis skok sie zaczyna, vo Ala bardziej marudna i gorzej spi. Dwie ostatnie nocki ciężkie (Dorocia chylę czoła jak ty dawalas rade z tymi zawalonymi nocami). Nadia wczoraj pojechala na majówkę do chrzestnej i wróci jutro. Strasznie glucho mi bez tej mojej gaduły. A tak poza tym, to nic nowego u nas:-) -
Ana a kupilas sobie femaltiker albo cos innego na laktacje? Dobra jest tez kawa inka i wszystko co ma slod jeczmienny. A moze zle przystawiasz malego, za plytko? Mam nadzieje ze dowiesz sie czegos jutro i trzymam kciuki za Was!!
No tak ewwiel ja praktycznie do roku wstawalam co 1-2godz co noc. Lekko nie bylo ale nie zaluje!! O wlasnie 1 maja okocila nam sie kotka, ma 3 maluchy Sa sliczne
A jutro do pracy Tak mi sie nie chce ze masakra!! -
Wy zakonczylyscie długi weekend a ja zaczynam, jutro święto więc pt też wolny uwielbiam długie weekendy
Co do specyfików na laktacje to mam tylko herbatkę dla kobiet karmiących. Nic innego tu nie kupię bo nie ma.
Wczoraj zbadali mi mleko i ponoć jest odpowiednio kaloryczne, nie wiem jak oni to sorawdzaja.
Zbadali też mnie i okazało się ze mam dość poważna anemie.
Mały ssie prawidłowo więc to nie od tego.
Kiano jest na 3 centylu wagowo i aby pobudzić laktacje kazali odciagac laktatorem 2-3 razy dziennie i jak najczęściej dostawiac. Za tydzień mam kontrolę wagi bo przy tak małej wadze Kiano i moich problemach z mlekiem chcą kontrolować to.
Z dobrych wieści to chyba dziś już trochę lepiej, jeszcze bez rewelacji ale o niebo lepiej Kiano się najada i nie płacze cały czas, jeszcze dość często muszę karmić ale najważniejsze że na jakiś czas mu wystarcza
Dorocia i jak po pracy? Nie martw się jeszcze dwa dni i weekend -
Ana caly dzien o Tobie myslalam. To super ze dzis jest lepiej. Anemie koniecznie wylecz a to badanie kalorycznosci mleka wybaczcie ale dla mnie to smieszne. Nie ma czegos takiego jak za chude mleko matki. Organizm jest tak skonstruowany ze sam dostosowywuje potrzeby mleczne do wieku dziecka. Cale szczescie ze sa na tyle rozwazni ze nie kazali Ci dokarmiac mm.
Pracy mam duzo i coraz wiecej klientow ale dla mnie 8 godz to za dlugo, juz nie moge sie doczekac jak bede mogla w domu byc z chlopcami. Ja juz chyba nie nadaje sie do pracy zawodowej w pelnym wymiarze. Ja w soboty pracuje wiec tylko niedziele i wtorek mam wolne. -
Ewiel ojak ja cię rozumie, u mnie latanie po sklepach teraz też odpada, malyniezbyt pozwala.
Dorocia praca w sobotę.... Oj nie zazdroszczę. Będąc w ciąży mówiłam że wracam do pracy po maciezynskim (u nas 10 tyg) ale teraz mi się odmienilo, na pewno nie wrócę do pracy przed wakacjami, może po ale to też kwestia sporna. Chcę nacieszyć się maleńkim synem czas tak szybko leci.
Dada kciuki zacisniete i czekamy na wiesci.
Mama hani co tam u ciebie i dziewczyn.
A u mnie.... Masakra.
Wczoraj wszystko ok, nawet wstalam rano z nawalem pojarmu.
A dziś znów prawie nic lekarz kazał zbadać mi tarczyce może muszę zwiększyć dawkę leku... Bo to na pewno nie kryzys laktacyjny skoro już wszystko wróciło do normy a dziś wszystko zaczyna się od początku... Zaczynam się poddawać. -
Dada, trzymam kciuki!
Ana, walcz na ile starczy Ci sil. Kp jest najlepsza alternatywa, ale wiem tez, ze dziecko prócz kp potrzebuje szczęśliwej mamy a nie sfrustrowanej. Wiec ja jestem zdania, żeby walczyć o kp, ale jeśli braknie sil, to na mm dziecko tez będzie zdrowe i szczęśliwe.
Dorocia, wspolczuje tylu dni w pracy i mam nadzieje, ze już niedługo będziesz na L4 (z wiadomego powodu). -
Ana szkoda ze nie macie tego femaltikeru bo on jest na prawde cudowny. Mi sie wydaje ze moze byc problem z pokarmem z powodu tej anemii. Musisz szybko sie wzmocnic. Moze nie rezygnuj calkowicie z kp tylko np raz albo dwa daj malemu troche mm a piers caly czas podawaj i probuj stymulowac laktatorem. Maly bedzie sie najadal a Ty bedziesz spokojniejsza. Zawsze jak sie pokarm unormuje to mozesz odstawic mm. Zadbaj przede wszystkim o swoje zdrowie kochana.
Dada to dobre wiesci Oby ta przepuklina sie wciagnela. Ja chetnie poslucham o wozkach bo moze my bedziemy chcieli dzidziusia za dzidziusiem to wiedza sie przyda
U mnie w tym cyklu nici z fasolki bo mam bol miesiaczkowy i malo pokarmu. Zawsze przed okresem mam malo mleczka a pozniej sie to normuje. Bede musiala zamowic testy owulacyjne, moje witaminy i zrezygnowac ze slodyczy bo pewnie mam tak jak wtedy.
A w ogole cala ciaze i kp biore jedne i te same witaminy. Powinnam zmienic na inne czy mozna brac te same? -
Dorocia ja bralam witaminy z OmegaMed. Z tego co wiem, to dobrze, ze bierzesz w czasie karmienia te same witaminy co w ciąży. Ja poza tymi witaminami biorę dodatkowo wit C i D3 w dość sporych ilościach.
Dada, moja przyjaciolka przy malej różnicy wieku uzywa wózka dla blizniat. Tylko kupila podwójna spacerowke i starszego wozi na siedząco a mlodszego na leżąco w spacerówce. Zima tez tak robila, tylko porządnie ochraniaczami okrywala, zeby noworodek czul sie jak w gondoli. -
Dobra to na razie zostaje przy swoich witaminach a jak bede jakos przy okazji u lekarza to zapytam. Oprocz wit biore jeszcze tran.
Oj jestem tak zmeczona. Bylam dzis na 6.30 w pracy na czesaniu komunijnym a w nocy Natus czesto sie krecil i szukal smoczka i sporo nie spalam.
U nas dzis pogoda w kratke, raz slonce pieklo a raz deszcz lal. Udalo mi sie pograbic podworko a mojemu P ogrodek przekopac. Chlopcy troche pobawili sie na dworzu. -
Dada wrote:Dziekuje za kciuki
Wszystko ok 5,5cm szczęścia ,widziałam nogi ,ręce ,głowę jeszcze ma przepuklinę pępkowa ale ma jeszcze tydzień ,zeby sie wciągnęło ,no i wizyta za 2 tyg,bo jeszcze nie widział tej przyziernosci karku .
U nas wczoraj było ważenie Kiano 40 gram mniej niż tydzień temu więc niestety dokarmiam od wczoraj mm, mam nadzieję że uda mi się tak jak Dorocia pisze tylko dokarmiac, nie mam w planach całkowitej rezygnacji.
Że łzami w oczach kupowałam mm ale dziś widzę że to słuszna decyzja Kiano uśmiechnięty i zrelaksowany, tak szczęśliwy już dawno nie był. Na razie dokarmiam po piersi 2-3 razy dziennie.
Ja przy staraniach jadłam vibowit dla starających się, wybrałam ten ponieważ ma również kwasy omega
Co do wozka u nas modne są duo
Spacerówka plus gondola w jednym
-
Ana pewnie ze dziecka nie bedziesz glodzic. Karm tak jak karmisz teraz, lecz anemie i mam nadzieje ze pokarmu bedziesz miala pod dostatkiem. Ewentualnie sprowadz sobie z Polski ten femaltiker. Polecam!!
A u mnie chyba dobiega koniec kp. Maly ostatnio bardzo malo ssie. Tylko chwile i puszcza piers. Pokarmu mam malo, piersi prawie pusto a ostatnio karmilam o 5 rano. Chyba Natus rezygnuje z cyca. A mi z tym bardzo zle bo chcialam pokarmic tak do 1,5 roku, 2 lat