Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze dada na pewno sie denerwujesz teraz. Nie wiem co Ci napisac. Zadzwon do tego profesora i niech on sprawdzi dokladnie. A z jakiego powodu mialas rtg brzucha? Trzymam kciuki zeby sie okazalo ze jest wszystko w porzadku i sciskam mooocno.
-
Dada to dobre wiesci. Trzymam kciuki za prenatalne i teraz mozesz troche wyluzowac. A jak sie czujesz? Masz zgage, mdlosci?
Dzis Natanek przespal cala noc i juz coraz czesciej sa takie noce. Rano jak wstaje a nas nie ma w lozku (oczywiscie dalej spi z nami) to sobie schodzi z lozka i idzie do barierki przy schodach i wola nas Kochany Chce jesc z naszego talerza. A w ogole wcina jak szalony, uwielbia nalesniki, gofry i potrafi wciagnac 10 malych nalesnikow z dzemem! Uwielbia byc na dworze i przynosi buty i pokazuje na kurtke zeby go ubrac Wczoraj mielismy szczepienie. Nawet nie zaplakal moj dzielny chlopak, usmiechal sie do pan Wazy prawie 11kg i ma 79cm. Ida nam gorne 3.ewwiel lubi tę wiadomość
-
Dada Natus zaczal przesypiac noce dopiero kolo roczku a tak to pobudki byly co 1-2 godz wiec strasznie sie ciesze.
No tak bez meza to bedziesz miala ciezko. A masz jakas pomoc rodziny?
No to kawal chlopa z Leosia bo moj konczy zaraz 14miesiecy a wymiary podobne. -
Bylismy wczoraj na chrzcinach kuzynki Natanka i Kubcia. Ogolnie zle nie bylo, nawet pogoda dopisala ale strasznie sie umeczylam z Natusiem bo w lokalu drzwi na dwor byly otwarte i on caly czas uciekal na dwor. Musialam za nim chodzic i nie bylo mowy o posiedzeniu przy stole. Moje dziecko w ostatnim czasie urzadza histerie jak czegos mu nie chce dac albo mowie ze nie wolno to jest placz i rzucanie sie na podloge.
Dada to dobrze ze masz sie do kogo zwrocic w razie czego. Oj dobrze znam te noce z pobudkami Natusia. Ureguluje sie wszystko. -
A powoli i do przodu. Marcel bardzo wymagający facet. To 5 miesiąca płakał cały czas - kolki + bóle brzucha spowodowane przepuklina pepkowa (o czym dowiedzieliśmy się później jak zaczęliśmy to plastrowac). Rehabilitacja właściwie do teraz bo przez ta przepukline miał osłabione mięśnie brzucha. Usiadł późno samodzielnie, ale z pozycji do raczkowania, a o to nam chodziło po drodze było jeszcze złamanie kości udowej bo spadł mąż ze schodów z Marcelem na rękach i Marcel puknal noga w stopień i nieszczęście gotowe. 3 tyg w gipsie, potem znów ćwiczenia żeby pewne nawyki z okresu gipsowego wytepic. Ale udało się chidzimy pięknie, było raczkowanie. Wczoraj nawet byliśmy na kontroli i Pani doktor stwierdziła że takiego bystrzaków i cwaniaka dawno i niej nie było. Przy siostrze dużo się uczy, siostra nadal w bracie zakochana i dopytuje już o kolejne. No ale póki co to jeszcze jestem niegotowa na kolejne choć trzecie dziecko chciałabym. Ale to tak za 2-3 lata. Nadal kp, jestem na urlopie wychowawczym, w nowym domu cudnie i tak leci z dnia na dzień. A co u Was tak w skrócie? Kasandra zagląda?
-
Ojej to biedny Marcelek. Zlamanie u takiego malucha to nic fajnego ale najwazniejsze ze jest wszystko w porzadku. Pewnie w nowym domku i przede wszystkim u siebie to super sie mieszka, mi tego brakuje. Fajnie ze nadal kp i ze corka nie jest zazdrosna o brata. Czyli za kilka lat kolejne starania.
A u nas sporo sie dzieje. Kubus w tym roku idzie do zerowki, fajny facet z niego, madry, duzo pomaga. Natanus biega, ma 9 zebow, jest na piersi, spi z nami, od niedawna zaczal przesypiac noce i jest strasznym pieszczochem. Ja od marca zaczelam prace na caly etat, chlopcy z babcia. Od tego cyklu zaczelismy starania o dzidzie, po cichu licze na corke. Tesknie za byciem w domu z synkami.
Kasandra oj baaardzo dawno sie nie odzywala. Nie wiem co u niej. W ogole dziewczyny milcza. Fajnie ze sie odezwalasaga.just lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Dada mam nadzieję, że po tych stresujących doświadczeniach reszta ciąży będzie już bezproblemowa Mnie na tym etapie, na którym jesteś jeden lekarz nastraszył, ze nie ma akcji serca, co ja łez wylałam, a później okazało się, ze wszytsko ok
aga.just, miło, że się odezwałaś! Widzę, że Marcelek już trochę przeszedł, ale najważniejsze, ze już wszytsko ok
W poniedziałek Ala skończyła pół roczku Aż nie chce się wierzyć kiedy to minęło
Jeśli chodzi o nowe umiejętności, to Ale nie interesuje raczkowanie, nie lubi pozycji na brzuchu, za to za wszelką cenę próbuje siadać z pozycji leżącej, jak już znajdzie punkt zaczepienia to usiądzie i siedzi stabilnie. Pochyla się bez problemu po zabawki leżące przed jej nóżkami i ładnie wraca do pozycji wejściowej. Nadia nie chciała raczkować i obawiam się, że z Alą może być podobnie (ja też nie raczkowałam). Poza tym dalej kp i zaczynamy rozszerzać dietę. W kryzysowych sytuacjach ALiśka woła "mam mam" i wyciąga rączki, żeby ją wziąć, więc nie wiem czy to już pod "mama" podpiąć Mała waży 8,2 kg i mierzy 69 cm. A z negatywnych wieści, to wyszło Ali uczulenie. Mam nadzieję, że to nie jakaś choroba skóry, a tylko reakcja na jakiś środek chemiczny. Niedawno zmieniłam jej płyn do kąpieli i płyn do płukania tkanin. Nie przewidziałam tej reakcji alergicznej i teraz staram się dojść do tego co ją spowodowało.
A ja dalej cieszę się laktacją, w poniedziałek byłam u endokrynologa i na szczęscie nic się nie dzieje, wszędzie na usg czyściutko, co mnie bardzo cieszy -
Ewwiel to juz pol roczku ma Ala, naprawde ten czas zasuwa. Jeszcze troche i bedzie biegala Moj Kubus nie raczkowal a Natus sporo raczkowal wiec nigdy nie wiadomo. Uczulenie moze byc na ktorys z nowych produktow, trzymam kciuki zeby to bylo to a nie jakas alergia. No i super ze dalej karmisz piersia i ze z tarczyca wszystko w porzadku