Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hejka no wierzę że teraz bedzie juz wszytko ok 25 jade do gina na usg może się dowiemy kto tam mieszka julka o siostrze nie chce słyszeć hehe ale wiem że sie przekona jak faktycznie tam siedzi 2 córcia
-
Pianistka dla mnie kosmiczne godziny bo gdyby Mlodosc tak sypiala to bylby nie do zycia. Ani w dzien ani w nocy.
Karola wszystko bedzie dobrze, a mala na pewno ucieszy sie z siostry tak samo jak i z brata chociaz wiadomo moze zajac jej to troche czasu.
DIewczyny nie wiem czy to ja tak panikuje czy to sie dzieje na prawde...
Od wczoraj (przepraszam za doslownosc) moj sluz przypomina wode. Doslownie i w dodatku nie za ladnie pachnie. Takim metalem i czyms jeszcze. Nie wiem co sie dzieje. Nie chce panikowac wiec nie jade do szpitala. Biore kapiel, zakladam wkladke i obserwuje.. chcialam sprawdzic czy to nie wody i wyslalam meza do apteki po papierek lakmusowy a tam co mu poqiedzieli, ze dla labo tylko i nie ma opcji zeby mu sprzedali.. cholerne niemieckie apteki..
Nie wiwm co robic. Przetrzymac do jutra czy jechac dzisiaj.. caly czas mam wrazenie ze cos cieknie, ale na bieliznie ani sladu.. w ciazy z Antkiem przed porodem saczyly mi sie wody ale tez nie wiedzialam czy to wody czy wieksze uplawy no i marywie sie troche... troche bardzo. Chyba nie jest mi dane cieszyc sie ta ciaza.. cos czuje ze nie bedzie tym razem tak latwo i przyjemnie
-
Pianistka już sama nie wiem co to. Po nocy na wkładce czysto. Nieprzyjemnego zapachu też brak.. Dziwne to wszystko. Jeśli dalej będę mieć wątpliwości to dzwonię do położnej.
Ah no to widzisz norma wyrobiona jeśli o spanie chodzi
My wczoraj poszliśmy spać koło 21:30 ale to dla tego, że długo się wygłupialiśmy. Wstaliśmy o 8:30. Był tak łaskawy, że wypiłam ciepłą kawę i zrobiłam paznokcie bo się tak ładnie bawił, a teraz idzie na drzemkę
Miłego dnia -
Wesołych Świąt mamuśki dla Was i Waszych rodzin
u nas nocka mega słaba, już druga z rzędu ale ma katar i gorączkę miała wczoraj, chyba 3ki
dziś 16 pobudek...
a brzuszek prezentuje się już bardzo dorodnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5fd0cec1f470.png -
Dziewczyny Wszystkiego Dobrego, Wesołych Świąt i spokojnych ciąż i dzieciaczków Wam życzę
Ja wczoraj wylądowałam na porodówce bo objawy się nasiliły. Po badaniu wszystko okej. To nie wody, a dzieciaki mają już 174g i 173g i są większe o tydzień niż wskazuje termin porodu Zobaczymy co będzie dalej.
Pianistka u nas też ostatnio koszmarne noce. Małemu idzie dolny trzonowiec i dolna trójka.. Budzimy się prawie co chwile. Marudzi przez sen i nie śpi za spokojnie. Tak swoją drogą śliczny brzuszek i nawet znalazłam go przez przypadek na instagramie
Młodość ma drzemkę, a ja siedzę i szukam sukienek na lato bo nie wyobrażam sobie z takim brzuchem nawet w krótki spodenkach latać. Chyba bym się wykończyła.
Raz jeszcze Wesołych Świąt
-
Pianistka prześpisz na pewno Wyobraź sobie jeszcze jakieś troche ponad 18 lat i się wyprowadzą
U nas też nocki nie najlepsze. Wczoraj całą noc stan podgorączkowy, dziąsła czerwone. Zęby jak nic, mam taką nadzieję bo nie chce żeby mi się rozchorował. Taką ładną pogodę mamy, a musimy w domu siedzieć bo jak nigdy za dnia też go temperatura męczy.
Oby im jak najszybciej przeszło. -
Pianistka u nas nie tyle placz co marudzenie. Chodzi i nie wie czego chce nic mu nie pasuje.
Candela cieszcie sie ta cisza poki mozecie. Ja w tym momencie oddalabym wszystko zeby wszystkie zeby juz byly i byl spokoj. -
Pianistaka nie martw się. Mi w ciąży z Antkiem czop odchodził chyba 4 tygodnie. Po trochu, po trochu, a i tak koniec końcem akcja porodowa tak wolna, że 3 dni rodziłam.
U nas też choroba się rozkręciła z tym, że póki co gorączka sama. Jak dalej będzie taka wysoka i nie będzie spadać to jedziemy na dyżur do szpitala. Już nie mam pomysłu jak małemu pomóc. Może Wy coś podpowiecie. Leki przeciwbólowe nie działają, schłodzenie organizmu wodą już było, ciało do ciała było i nic. Jak było 39 tak jest a mi ręce z bezsilności opadają jak na niego patrze. Męczy się biedak spać nie może. -
Pianistka jakoś udało się zbić temperaturę. Mały w nosidło raz jeszcze skóra do skóry, okład na kark i godzinne noszenie. Jakoś podziałało i póki co mamy spokój. Temperatura utrzymuje się na poziomie 37 stopni.
Tak teraz patrze i faktycznie. Ty dopiero w 32 tygodniu to te 4 tyg dodatkowo mało zmienią