Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniaaaa to trzymamy kciuki To chyba zostanę na melisce w razie potrzeb. Piłam z pół roku mieszankę ziół na stres, ale musiałam odstawić i przerzuciłam się na Rooibos. Też podobno ma właściwości relaksujące.
Mojej minęło, jednodniówka tylko jakaś była. Chyba faktycznie kiełbasa jej zaszkodziła.
Pianistka może jest wrażliwa na pełnię? Ja zawsze mam nocki zerwane chwilę przed. Jak byłam mała nawet łaziłam w nocy, to może dlatego dzisiaj kombinowała?
patulla to nie karmiłaś piersią, że tak się dało ustrzelić? Dla mnie to zawsze szok, jak komuś udaje się tak od razu
I tak Was podziwiam dziewczyny, że macie takie maluchy i kolejne w drodze, że macie na to siłę (choć domyślam się, że ona jest tylko w teorii ). Ja zawsze chciałam mieć różnicę między dziećmi koło 3 lat, jak już jedno w miarę odchowane. Mniejsza różnica już mnie przerażała...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 15:35
-
Kasiu chcialabym by tak bylo... ale tak jest od prawie 2 miesiecy
Co do roznicy wieku to ja tam sily nie mam i gdybym mogla to z wlasnwj wygody poczekalabym z kolejną ciąza min 2 lata. Ale choruje na endometrioze, o emme walczylam kilka lat, stracilam 4 ciąze. To byla najlepsza opcja by kuć zelazo poki gorące. Zaszlam gdy miala 7 miesiecyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2017, 15:38
-
A Emma śpi sama w łóżeczku ?
Jakby Leoś spał u siebie to też by się budził miliard razy. Tak w sumie było. Skapitulowaliśmy. Kładziemy go spać u niego a jak się budzi to bierzemy go do nas. I z nami śpi do rana bez pobudki. W sumie jego sen we własnym łóżeczku powoli się wydłuża. Najpierw budził się ok 22 a wczoraj już była 2.30 -
Oj ja nigdy nie spałam z dziećmi. Nie brałam ich do łóżka i zdecydowanie nie będę brała. Wg mnie dziecko ma wiedzieć od początku gdzie jego miejsce, a w łóżku obok mnie jest miejsce tylko dla męża
Pianistka najlepiej wg mnie niech sobie trochę popłacze w nocy, przeciągnij małą. Może jak zobaczy, że nie wymusi Twojej obecności na każde zawołanie, to skapituluje? Dzieciaki szybko czegoś nauczyć, byle być stanowczym. Parę nocek się byś musiała przemęczyć, ale skoro widzisz, że krzywda jej się nie dzieje, to może to robi z nudów? Może śpi za długo w dzień i potem nie może zasnąć?
Mam nadzieję, że nie weźmiecie mnie za wyrodną matkę, ale u mnie jakoś moje podejście musiało zadziałać, bo szybko przesypiali całe noce w swoich łóżeczkach. -
Kasiu w dzien spi ok 1,5-2 h a metoda o ktorej piszesz nie na moje nerwy...
Moja obecnośc i bliskosc to nie jest cos co chce dziecku ograniczać bo od tego jestem jesli mnie potrzebuje
Ale dziękuję za chęc pomocy :*
Candela ona spi sama w lozeczku od roku, nie od wczoraj
Poza tym wybudza sie nawet spiąc na mnie.
Niektore noce zasypiala na mnie, tak jakby siedziala na kolanach a bokiem i glówką na mnie i tak na pólleząco. I po kilku minutach spinala cialo, grymas na buzi, placz i pobudka...
Dzisiaj np noc super, obudzila sie tylko o 22, 1 i 5:30. Branie jej do lozka sprawia ze dostaje jakichs nadprzyrodzonych mocy i zamiast spac to skacze jak spręzynka i glupkuje -.-
Mi by dalo ogromną ulge gdybym wiedziała ze to np taki etap rozwoju, ze jakis kryzys a ze jej nic nie jest... bo boje sie po prostu ze przegapie. Aczkolwiek coraz częsciej są dobre noce wiec moze wyjdziemy na prostą
Moze ona tak odreagowuje naukę chodzenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 06:21
-
Kasia też tak mówiłam i do tego mocno dążyłam. Mały ładnie zasypiał i spał w swoim łóżeczku oczywiście z pobudkami na jedzenie do mniej więcej 9 miesiąca. Potem zaczął się koszmar. Dosłownie z dnia na dzień. Do północy 5 pobudek potem kolejne. Jakoś ok 10 miesiąca wszedł w jakaś dziwna fazę zabawy nocą po 2-3h. Doszła przeprowadzka, ciąża, mega senność, mdłości i po prostu wysiadłam.
Próbowaliśmy go zostawiać w łóżeczku ale nawet przy naszej obecności w pokoju w pewnym momencie wymiotowal albo robił kupę ze stresu... Też jestem za tym żeby dziecko spało u siebie e nie za wszelką cenę.
-
Kasia mogłaś też mieć szczęście i takie typy ci się trafiły
I też z tym przesypianiem całych nocy to niestety jedni mają szczęście i ich dzieci ładnie śpią a drudzy stosując dokładnie te same metody chodzą jak zombi bo ich dziecko co chwila się wybudza.
Przyznam szczerze że jestem nieco uczulona na takie teksty że ktoś mówi ja odkładam do łóżeczka i moje dziecko śpi całą noc. I tu w domyśle twoje też by spało gdybyś była bardziej konsekwentna. Ja przeczytałam chyba cały internet. Stosowałam wszystkie możliwe podane metody nauki dziecka samodzielnego spania. Jakiś miesiąc temu po prostu bylam już na skraju wyczerpania i załamania nerwowego. Mąż pracuje często na nocki albo wstaje o 5.30 do pracy więc bylam z tym zupełnie sama.
Nie ma co oceniać jak się nie było w czyjejś sytuacji.
-
Candela otoz to. Ja nawet korzystalam z porad doradcy.. i chu*
Ale ja mam w domu niezly element ktory ma na czole napis "NIE"
Wozek NIE, fotelik NIE. Nie wiem czy slyszalas o dzieciach HNB
Moja Emma od malego jest straszliwie wrazliwa i od malutkiego tak reaguje. Jak byla mala to wyjazd w gosci wiązal sie z 2 dniową histerią.
Do spania musi miex idealne warunki- cisze, ciemno tylko z lampką... wielokrotnie probowalam brać ją do siebie ale ona najzwyczajniej w swiecie nie jest w stanie sie wyciszyc i spac z nami w sypialni... gada i skacze az jej nie odniose. A uwierz mi, ułatwiloby mi to bo sypialnie mam na dole a jej pokoj na piętrze i w 8 miesiącu ciązy latam po schodach jak opętana...
Ale ona po prostu nie umie sie uspokoic i zasnąc choc probowalam
Ale wierzę ze wyjdziemy na prostą wkrótce -
Mój syn raczej nie jest HNB.
Do 7 miesiąca to był istny aniołek. Jak płakał dłużej niż 10 min zastanawialiśmy się czy nie jest chory
Podróże, odwiedziny to żaden kłopot. Tylko że spaniem zawsze było słabo.
No i jakichs 3 miesiący przechodzi przyspieszony bunt 2 latka
-
Cześć, witam się dziś
Kasia tak się zestresowałam, że zapomniałam zapytać o te tabletki Chyba też będę musiała się do kolejnej wizyty przyzwyczaić do melisy, a później zobaczymy co mi przepisze. Mam za daleko i nie chce mi się jechać po samą receptę. A co do różnicy wieku to my chcieliśmy między młodością, a kolejny dzieckiem różnicę około 2 lat, a później po długim czasie 3 dziecko, ale, że zdarzyły się bliźniaki to jest to moja ostatnia ciąża. Może zabrzmi to okropnie, ale boje się, że z większą ilością dzieci nie dam rady.
Pianistka współczuję i Tobie i małej bo obie się męczycie. U nas dziś nocka też nie za kolorowa. Antek przebudził się koło 2 i później każda próba zaśnięcia kończyła się marudzeniem i wierceniem przez sen więc się budził. Siedzieliśmy dziś do 4 i jakoś się później udało sprawić by zasnął, ale też ten sen miał niespokojny strasznie. Jeśli zacznie się to powtarzać to idę do lekarza i nich robi mu wszystkie podstawowe badania labo.
Candela u mnie jak tylko młodość wkroczyłam w swój pierwszy skończony rok życia to też przechodził jakiś przyspieszony bunt 2latka.. nie wiem czemu tak, ale było i rzucanie się na podłogę, krzyki od rana do wieczora, nic mu nie pasowało, ale pocieszam cię, to przeszło
No ja mogę się pochwalić gigantami moimi Jeden maluszek ma już 11cm a drugi 10,5cm Nie wiadomo kim są. Ułożone są na przemian. Jedno główkowo, drugie pośladkowo. I tak nie fortunnie lezały, że ani u jednego się podejrzeć nie dało, ani u drugiego.
Kolejna wizyta za 4tyg i w tedy będzie połówkowe. Lekarz powiedział, że w tedy już muszą pokazać, a jak nie da rady zobaczyć na normalnym usg to wykupimy jedno w 3D i może w tedy. Bliźniaki są o tyle ciężkie do sprawdzenia, że sie często sobą nawzajem zasłaniająpatulla lubi tę wiadomość
-
Maniaaaa gratuluję udanej wizyty A jak czujesz? Jaka będzie płeć? Zobaczymy czy trafisz
candela może faktycznie mi się takie dzieciaki trafiły, albo już nie pamiętam dokładnie jak to było Za jakiś czas pewnie będę tu przepraszać i Was pytać o rady
Pianistka nie chodzi mi o ograniczanie bliskości, ale o to, że dzieciaki lubią wykorzystywać, a w nocy im najłatwiej, bo wiedzą, że nie masz nic innego do roboty (zobaczycie dopiero jak będą starsze). Wg mnie od początku jak będą wiedzieć kto rządzi, to potem jest łatwiej. Nie narzucam nikomu nic, nie chcę żebyście mnie tu za to zlinczowały...
Choć u Was dzieci pierworodne plus hormony ciążowe, to macie kombo Sama nie wiem jak ja bym się zachowała na Waszym miejscu, pewnie podobnie... Teraz nie chce mi się wstać po siódmej, żeby moich do szkoły uszykować, a co dopiero wstawać w nocy co chwilę -
Kasiu i ja i mąż mamy przeczucie na dwie dziewczynki. Od samego początku, a najlepsze jest to, że parę dni po staraniach mąż powiedział, że wydaje mu się, że bliźniaki będą ot tak mi się o tym teraz przypomniało no i sobie wykrakał
Jakoś nie potrafimy znaleźć nawet imion dla chłopców. Jak już coś wymyślamy to raczej takie do pośmiania się
U nas mały spał z nami tylko w czasie kryzysów i jak go karmiłam w nocy i byłam tak padnięta, że nie miałam siły go odkładać, a tak to zawsze śpi u siebie. Nawet był etap, że spał w sowim pokoju, ale zmieniliśmy mu łóżko na takie starsze i dopiero się z nim oswajamy więc śpi w turystycznym u nas w sypialni i powoli dążymy do spania w "dorosłym" już łóżku.
A to, ze dzieci lubią nas wykorzystywać to norma. Ja nie bardzo na to pozwalam, ale czasem się ugnę bo nie chce mi się z nim walczyć. -
Kasiu, z tym wykorzystywaniem to tak, że ja widzę kiedy mała żmija to robi
czasem gdy coś chce to zachowuje się jak furiatka, kładzie się na podłogę, wali głową, piszczy. Wiadomo, nie ulegam jej i nie daje np swojego telefonu bo ona CHCE... Ale w nocy widzę, że coś ją gnębi i wtedy nie potrafię nie pójść i jej nie pomóc.
Mania mąż jaki wróżbita super!
Szkoda że nie podpatrzyliście płci, ale pewnie następnym razem
Emma śpi w swoim łózeczku w swoim pokoju i ogólnie jej to pasuje, gorzej mi, bo muszę chodzić na drugie piętro kilkanaście razy do nocy... Ale mam nadzieję, że wkrótce się poprawi, dziś już było znacznie lepiej!
A ja dziś witam 32 tydzień i +3,5 kg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f40804e4f1e6.jpg -
Pianistka, ale Emma jest śliczną dziewczynką Zakochać się idzie A jak na ten tydzień ciąży w którym jesteś to na prawdę malutko przytyłaś. Też bym tyle pod koniec chciała ważyć, ale w tej ciąży to chyba nie realne
-
Mania, to chyba urok mojego trybu życia, wstawania po nocach, stresu (ostatnio mam ciężki okres).
Z Emmą przybrałam 22 kg w sumie
A Twój synuś na zdj w avatarze ma extra tshirt! z h&m? Mamy taki z led zeepelin bo ja jestem fanką cięższego grania