Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej kochane ciężarówki
No to ja się pochwaliłam.... tak się cieszyłam że mdłości mnie ominą, że od dwóch dni tylko rzygam i śpię.... masakra, dziś ledwo dałam radę w pracy
aga współczuję zabrudzenia gondoli, trzymałaś ją w plastikowym worku? jeśli tak wydaje mi się że tego nie odpierzesz. Materiały muszą oddychać dlatego żółkną w workach....
karola więc nogi do góry i leżeć! może jak chłodniej się zrobi będzie lepiej
lithe mój mały lubi parówki smażone w cieście naleśnikowym
-
Ana chcialaś i masz mdłości. Ale pamiętam, że chociaż było ciężko to pocieszałam się, że to dobry znak
Tak, w takim worku od śmieci była zawinięta gondola.
Ale, ale ....mądra Agnieszka dziś namoczyła w czym się dało gondolę. Natarłam sodą, wypsikałam chemią, vanishem i tadam
w 95% plama zeszła. Ja tam widzę jeszcze delikatnie żółty paseczek, ale to tzreba się przyjrzeć
A poza tym dostałam odp, że można dokupić samą gondolę, koszt 195 zł więc jest luz bluzWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 14:09
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Lithe u nas na śniadania to albo kanapeczki z czym się da (najczęściej wędlina, żółty ser, serek almette + pomidor/ogorek), albo płatki z mlekiem, biała kiełbaska, serek wiejski, jajko gotowane, smażone na masełku. Z kolacją też kombinuję, bo mała nigdy nie jadła kaszek i nie piła butli.
-
aga.just wrote:Lithe u nas na śniadania to albo kanapeczki z czym się da (najczęściej wędlina, żółty ser, serek almette + pomidor/ogorek), albo płatki z mlekiem, biała kiełbaska, serek wiejski, jajko gotowane, smażone na masełku. Z kolacją też kombinuję, bo mała nigdy nie jadła kaszek i nie piła butli.
-
Heloo
Moje nozki dzis wygladaja lepiej, dlonie tez, moge zginac paluszki i dlonie zaciskac w piastke
Co do jedzonka to my na sniadanie jemy albo pyskoweczki albo mleczko z roznymi platkami czasem zjemy parowki- osmiorniczki ( zwykle parowki przekrojone na pol i z jednej strony delikatnie ponacinane, jak w goracej wodzie sie ugotuje to robia sie takie osmiarniczki, czasem tez oczka robie, z tym mozna poszalec, z ogorka, pomidorka robie chmurki z sera zoltego wyspe, jak zrobie takie sniadanko zrobie zdjecie i pokaze)weronika86 lubi tę wiadomość
Maria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
lithe u nas rządzi: omlet z warzywami, jajko sadzone, jajecznica ze szczypiorkiem/ wędlinką; kanapki; owsianka - to najczęsciej; ryż na mleku, zupa mleczna z lanymi kluskami/ z makaronem; płatki kukurydziane, czasem dorzucę mu smakowych; chałka i kakao; ogólnie staram się jakoś mu urozmaicać.. podobnie zresztą jest na kolacje, z tym, że wwczas czasem daję mu też parówki cielęce - ale baaardzo rzadko, on nie lubi zbytnio, a ja wiem, że tam nic odżywczego nie ma..
świetny pomysł z tym prezentem.. wiem, ze to zależy od wieku, ale jakiego "kalibru" prezent kupiłyście lub planujecie kupic? co kupić takiemu 3,8m-cznemu chłopczykowi? -
karola88 wrote:Heloo
Moje nozki dzis wygladaja lepiej, dlonie tez, moge zginac paluszki i dlonie zaciskac w piastke
Co do jedzonka to my na sniadanie jemy albo pyskoweczki albo mleczko z roznymi platkami czasem zjemy parowki- osmiorniczki ( zwykle parowki przekrojone na pol i z jednej strony delikatnie ponacinane, jak w goracej wodzie sie ugotuje to robia sie takie osmiarniczki, czasem tez oczka robie, z tym mozna poszalec, z ogorka, pomidorka robie chmurki z sera zoltego wyspe, jak zrobie takie sniadanko zrobie zdjecie i pokaze)
Konwalianka, zupa mleczka to jest myśljeszcze manna mi przyszła do głowy.
My lubimy parowki, ale kupuje takie w sklepie eko które maja 98% mięsa, sól i zioła w składzie, nic wiecej. Drogie to jak diabli, ale myśle ze jednak dość wartościowe.
Dzięki dziewczyny, bardzo inspirujące pomysły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 09:33
-
konwalianka wrote:
świetny pomysł z tym prezentem.. wiem, ze to zależy od wieku, ale jakiego "kalibru" prezent kupiłyście lub planujecie kupic? co kupić takiemu 3,8m-cznemu chłopczykowi?
my chcemy coś dużego, coś co córę bardzo zadowoli. Zobaczymy na jakim etapie wtedy będzie.
Kuzynka kupiła np. starszemu synowi perkusjęWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 09:38
-
Witajcie. Co do sniadan to u nas na razie kroluja kanapeczki z roznymi dodatkami: sera zoltego, wedlinki, serki wiejskie, almette, ogorek, pomidor. No i dla mojego dziecka jajo w roznych postaciach to pychota
Na drugie sniadanko bardziej zupki mleczne, owsianki, kasza manna, lane kluseczki na mleczku, nalesniczki z roznymi dodatkami, platki z mlekiem
Co do parowek to my wcale ich nie jemy bo dokladnie wiem z czego sa zrobione. Na temat tych eko nie moge sie wypowiedziec bo nie wiem. -
Ja uwielbiam parowki, biala kiełbasę itp dlatego kupuje je w eko marketach albo sklepach typu tradycyjne jadło. Skład wydaje sie ok, chociaż pewnie i tak sa lepsze rzeczy do jedzenia. Ale idąc tym tropem lepiej w ogóle wędlin nie kupować, tylko samemu robić... W pierwszej ciazy sie w to bawiłam, teraz czasem zrobię jakaś pieczeń albo pasztet ale raczej od święta
brak mi czasu. Podobnie z pieczeniem chleba, kiedyś to robiłam. Teraz mam obczajona taka mała piekarnie która robi chleb na zakwasie z organicznej maki, który wcale nie jest droższy niż chleby z dużych piekarni. Jest pyszny, smaczniejszych niż ja piekłam:) ale nie maja w ofercie w ogóle zwykłego białego chleba i czasem sie rzuca na zwykle kajzerki z marketu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 10:29
-
heloo pyszne te wasze sniadanka
ja sie pokaze jak uroslam:)
http://wrzucaj.net/images/2014/08/12/CAM00517fjo8x.th.jpgAnastazjaaa, aga.just, doti77, blue00 lubią tę wiadomość
Maria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Lithe dokladnie teraz wszedzie pelno chemii i innych rzeczy niewiadomego pochodzenia no ale coz cos trzeba jesc. Ja tez teraz malo robie swoich rzeczy bo ciagle sie zle czuje albo jak lepiej sie poczuje to znow sprzatanie, itd, duzo rzeczy nawarstwionych.
Karola brzusio przepiekny, taka duza pileczka
Nie moge wrzucic z mojego tel zdjec na kompa, musze dorwac tel mojego i jak mi sie uda wrzucic to tez sie wam pokazemy -
Kasandra wrote:no to dorocia pięknie
a jak tam jelitówka ? poszła już sobie ?
doti jak u Ciebie ?
karola trzymam kciuki
Witam.Dzisiaj znów sama w domu.Mąż pojechał na nockę.Potem jedzie w piątek na 24 h.Popijam herbatkę. Od 6-11.08 byłam w szpitalu z powodu przedwczesnego porodu.Brakowało miejsc,więc spałam na takim "wózku",czyli dostawianym wąskim łóżku.6.08 wezwałam karetkę,bo byłam sama w domu,dostałam skurczy.Szybko mnie zawieźli do szpitala i o dziwo na izbie przyjęć też dużo czasu nie spędziłam.Najpierw wzięli mnie na porodówkę przyjęli,tam od razu pod ktg podpięli,temperaturę zmierzyli,wymaz na paciorkowca pobrali.Potem usg ,synek miał jakieś3 kg.Z porodówki przeprowadzili mnie na patologię ciąży i podłączyli kroplówkę z magnezem,podali zastrzyk bolesny ze sterydami.Noc dla mnie była wiecznością.Na drugi dzień przenieśli mnie z sali nr.1 do 2 na normalne łóżko.Dziewczyny z sali to totalne gaduły,więc czas szybko nam leciał.Obie z terminem na wrzesień.Kolejny dzień i kolejne badania krwi,moczu,posiew moczu,kroplówki czyli magnez i antybiotyk,zastrzyk ze sterydami.O jedzeniu szpitalnym to już się nie będę rozpisywać,bo wiadomo .Trafiłam akurat na jakiś okres sałatek,bo była i śledziowa i z selerem i ryżowa serwowane na kolacje.Pani ginekolog do której chodzę,odwiedzała mnie na sali.Przyniosła mi zaświadczenie na becikowe.Nie miała zbyt dużo czasu,bo dużo było porodów,ale więcej zakończonych cc i to wagowo od 1700g-3000g.Najwięcej nas leżało po 30 tyg.ciąży prawie cały oddział.Jedne ze skurczami,inne z kolka nerkowa,inne jeszcze z wysokim ciśnieniem.... Ja miałam wizytę na 7.08 wieczorem,ale z powodu szpitala nie odbyła się.Szkoda mi trochę bo bym miała jeszcze fajne zdjęcia z usg,no ale tak bywa.Moja pani ginekolog nie jest łasa na pieniądze,więc już nie będzie wizyty.1.09 mam się zgłosić do szpitala na cc o 7 rano ,oczywiście na czczo.Zobaczymy ,czy synek będzie do tego czasu czekał.A co jeszcze się okazało,to w lipcu jak byłam w szpitalu to synek przekręcił się główką na dół,a jak byłam teraz to brzuszek do góry mi poszedł i przekręcił się skarbuś z powrotem,główką do góry.A od wczoraj brzuszek znów na dole i czuje ,że po raz kolejny wrócił główką do dołu.Normalnie szok.Od wczoraj jestem w domu,to odpoczywałam.Jutro jedziemy po książki dla syna i do koleżanki. Pozdrawiam.
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png