Ciąża a własna działalność gospodarcza
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mala_Czarna_89 wrote:A nie trzeba podać adresu, pod którym mogą cię zastać? Ja też mam meldunek u rodziców w innym mieście (w tym, gdzie mieści się ZUS).
A można podać dwa adresy czy nie bardzo? Bo mamy jeszcze domek w górach i chętnie wyniosłabym się tam na l4, ale boję się, że to będzie zbyt podejrzane i szykują się wakacje w mieście...
Ja przebywałam tydzień pod innym adresem i po prostu zaniosłam do ZUS pismo z informacją, gdzie będę w danym okresie. Zrobiłam sobie kopię, Pani mi podbiła więc w razie kontroli w miejscu zamieszkania mam pokrycie, ze im zgłaszałam.
Masz 7 dni na dostarczenie zwolnienia.
No z tą pracą na L4 to bez przesady - albo praca albo L4 więc bardzo dobrze, że to kontrolują.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 12:14
Mala_Czarna_89, FasUla lubią tę wiadomość
-
Dziękuję wam. Chodzi mi generalnie o to, czy mogę zawieźć w poniedziałek, bo dziś mam jeszcze pracę i się nie wyrobię, a chciałabym zamknąć wszystko.
Jeszcze jedna sprawa. Byłam u internistki, bo mój gin akurat teraz jest na urlopie Kobieta mało zorientowana, piguły też, bo nawet daty zapomniały mi wpisać. Dlatego mam pytanie, czy dobrze mi to wypełniły: Jako kod wpisały B, ale w miejscu, gdzie trzeba zaznaczyć, czy mam leżeć, czy mogę chodzić nie mam nic. Czy może tak być? -
nick nieaktualnyMała czarna, możesz spokojnie w ponedziałek.
Co do pytania- nie mam pojęcia, ja zawsze mam to wypełnione. Może wróć się tam, żebyś Ty póżniej nie miała problemów. Bo w sumie na jakiej podstawie zus stwierdzi czy możesz wychodzić? nie zastaną Cie w domu i się przyczepią a wiesz, że im niewiele potrzeba i wykorzystają każdy błąd...FasUla lubi tę wiadomość
-
wiecie co, ja sie zgadzam z tym ze to nie fair pracowac na 100%, zgarniac kase i do tego podwyzszac sobie skladke i pobierac L4. ale jakos nie umiem sobie wyobrazic aby ktos kto ma wlasna firme na ktora pracowal kilka czy kilkanascie lat i dobrze prosperuje, przestal sie nia calkiem interesowac... bez wzgledu na to czy ktos prowadzi swoj sklep, restauracje, biuro rachunkowe to nie wierze ze nie pojedzie raz w miesiacu zobaczyc czy ono stoi jak stalo albo jak ma pracownikow to oni sobie przez pare miesiecy ze wszystkim idealnie radza i nie dzwonia jak maja jakis problem... chyba ze ja mam jakis blad myslenia i naprawde jestescie w stanie zapomniec na te pare miesiecy ze macie swoj biznes?
polkosia lubi tę wiadomość
Gabryś 11tc [*] 6.08.2015
Aniołek 9 tc [*] 19.04.2015
Tęsknię za Wami moje Skarby :***
22.7.16 IUI
Mąż-Polimorfizm IGF-2 Apal homozygota
4% prawidłowych plemników -
Madzia faktycznie się tam przeszłam (na szczęście przychodnia jest naprzeciw mojego domu). Mam teraz wpisane, że chodzone. Wcześniej już dzwoniły do mnie, że mam przyjść datę wpisać, bo zapomniały. Jasny gwint, gdybym ja tak pracowała, to już dawno mogłabym się zamknąć..
Madzia890722 lubi tę wiadomość
-
APS wrote:wiecie co, ja sie zgadzam z tym ze to nie fair pracowac na 100%, zgarniac kase i do tego podwyzszac sobie skladke i pobierac L4. ale jakos nie umiem sobie wyobrazic aby ktos kto ma wlasna firme na ktora pracowal kilka czy kilkanascie lat i dobrze prosperuje, przestal sie nia calkiem interesowac... bez wzgledu na to czy ktos prowadzi swoj sklep, restauracje, biuro rachunkowe to nie wierze ze nie pojedzie raz w miesiacu zobaczyc czy ono stoi jak stalo albo jak ma pracownikow to oni sobie przez pare miesiecy ze wszystkim idealnie radza i nie dzwonia jak maja jakis problem... chyba ze ja mam jakis blad myslenia i naprawde jestescie w stanie zapomniec na te pare miesiecy ze macie swoj biznes?
Moje l4 akurat zbiegło się z sezonem, gdzie nie mam za dużo klientów więc po prostu odmawiam tym, którzy dzwonią. Po drugie poszłam na zwolnienie niedawno więc jakoś do października wytrzymam i mam nadzieję, że nie stracę klientów. Jeśli komuś zależy to zawsze można kogoś zatrudnić i tak większość robi. Dla mnie to jest jasne - albo zwolnienie albo praca.FasUla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPeggyOlsen wrote:Myślicie, że jest nadzieja, że zrobią dłuższe vacatio legis dla tej pieprzonej ustawy? Gdzieś to można śledzić, jakoś to lobbować?
Mi się wydaje, że nie... podobno jak juz jest podpisane to po ptokach... jest na facebooku grupa kobiet na DG walczących o to. Można tam się zaangażować np w spotkania z politykami itp. Dużo tam jest na ten temat podaję link:
https://www.facebook.com/groups/837545286283371/?fref=tsWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 13:21
-
Cześć dziewczyny,
Mam pytanie: od ponad tygodnia przebywam na L4. Czy składkę społeczną za lipiec mam zapłacić w całości od podstawy, czy też tylko za te dni lipca, kiedy pracowałam. Jak robiłyście?
Zamiast cieszyć się ciążą, to jestem w permanentnym stresie. Mam Zus po drugiej stronie ulicy i zastanawiam się, kiedy mnie skontrolują. Człowiek boi się wyjść na spacer. To chore! Codziennie śledze losy vacatio legis i czy ustawa została ogłoszona w dzienniku ustaw. Gdyby nie ogłoszono w lipcu, ustawa weszlaby w zycie 1 grudnia. Osobiscie nie wierzę, że uda się coś osiagnąc w temacie przedluzenia vacatio legis (nowelizacja wymaga czasu), choć kobiety przedsiębiorczynie walczą - tym razem były u Kidawy-Błońskiej.
Mam termin na 10 grudnia i planuję 31 października przejść na wcześniejszy macierzyński. Są momenty, że już zaczynam wątpić czy uda się wyjąc jakieś pieniadze z ZUSu. Udowadnianie, ze się nie jest wielbładem. Najgorsza dla mnie jest ta niepewnośc. A co miesiąc musze opłacic lokal, księgową, ubezpieczenie, leki i prowadzenie ciazy. To sie wygadałam, ale naprawdę mozna się wkurzyć zmianą prawa, gdy jest się juz w ciazy i człowiek nie ma żadnego pola manewru. PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 16:21
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA dziewczyny, mąż był właśnie zanieść moje L4 i spotkał się z babką prowadzącą moją sprawę i okazało się, że ona jeszcze nie wysłała tych dokumentów do tego głównego ZUSu, bo kazali jej dołączyć dokumentację medyczną. Powiedziała, że sporządziła notatkę, że wszystko jest w porzadku z dokumentami, i że jak się nie uda całej dokumentacji medycznej dać to nie szkodzi, mamy dać tylko kartę ciąży a ona napisze, żę daliśmy wszystko, że ona nie jest taką służbistką. I wyznaczyła 5 dni na dostarczenie, bo chce, żeby jak najszybciej się to rozwiązało, ale że jak się spóźnimy z tym to się nic nie stanie pytała męża jak się czuje i powiedziałą, żeby mąż wszystko załatwiał fajna babka
ale ja i tak dam wszystko, właśnie zaraz będę ruszać na wycieczkę po lekarzach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 13:56
FasUla lubi tę wiadomość
-
Wredotka - dzięki. Tak zrobie, zapłacę od całości najniższej podstawy, chociaz to trochę bez sensu, bo juz teraz wiadomo, że trzeba będzie korekte robić. Ale tak na pewno bezpieczniej
Madzia890722 - jestśmy na tym samym etapie ciązy. Gratuluje synka. Ja nie znam jeszcze płci. Fajnie, ze tak szybko udało Ci się pójść na L4
Dziewczyny - czytam rózne fora o kobietach w ciązy na dg. Przez te ustawe dochodzi do kuriozalnych przypadków, że dziewczyny planuja szybciej konczyc ciaze planowanym cc, zeby zalapac sie na macierzynski na starych zasadach. To jest nie do pomyslenia, do czego ta ustawa prowadzi. -
nick nieaktualnyAkira, dzięki przejść na L4 to nie problem, gorzej otrzymać kasę... bo już w takim stresie żyję... ciągle tylko donoszenie jakichś dokumentów... mam udowadniać, że jestem w ciąży- paranoja. Może jeszcze chcą ze mną na usg iść? Lekarzowi, który wystawia L4 nie wierza?
-
Dziewczyny, mam decyzję! Jestem w szoku, że tak sprawnie poszło. Tzn. pojawiła mi się decyzja w PUE, jeszcze bez daty i kwoty wypłaty, ale to chyba znaczy, że zasiłek przyznany?
akira - mnie kazała księgowa zapłacić od najwyższej podstawy proporcjonalnie za ilość dni, kiedy nie byłam na zwolnieniu (podobno wtedy się mniej czepiają?); ale dziewczyny płaciły za całość od najniższej i też było ok.Mala_Czarna_89, polkosia, FasUla lubią tę wiadomość
-
PeggyOlsen wrote:Myślicie, że jest nadzieja, że zrobią dłuższe vacatio legis dla tej pieprzonej ustawy? Gdzieś to można śledzić, jakoś to lobbować?
Mnie też temat ciekawi... Termin mam na styczeń także liczę, że vacatio legis przedłużą chociaż do 1 stycznia.... choć tak realnie, powinno ono obowiązywać za rok, aby wszystkie obecnie ciężarne miały czas na opłacenie tych 12 miesięcy najwyższej składki i mogły skorzystać z wysokiego macierzyńskiego...Lilijka30 -
nick nieaktualnyWredotka wrote:Dziewczyny, mam decyzję! Jestem w szoku, że tak sprawnie poszło. Tzn. pojawiła mi się decyzja w PUE, jeszcze bez daty i kwoty wypłaty, ale to chyba znaczy, że zasiłek przyznany?
akira - mnie kazała księgowa zapłacić od najwyższej podstawy proporcjonalnie za ilość dni, kiedy nie byłam na zwolnieniu (podobno wtedy się mniej czepiają?); ale dziewczyny płaciły za całość od najniższej i też było ok.
a sprawdzali Cię? musiałaś złożyć dokumentację z prowadzenia firmy? jak długo czekałaś na decyzję?
Gratuluję!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2015, 14:47
-
Akira spokojnie, załapiesz się
Madziu na fajną babkę trafiłaś, teraz już powinno pójść z górki
Lilijka masz rację, fajnie jakby obowiązywało za rok (a nawet dłużej, bo nikt nie wie w 1 miesiącu ciąży że w ciąży jest). A teraz nie wiadomo co robić, opłacać, czy nie, bo sprawa wisi w powietrzu i wisieć będzie nie wiadomo jak długo.
Zapomniałam- jeszcze dziennik ustaw! Czyli tego nadal tam nie ma?