Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTo tak apropos samokarmienia;)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ebff9f78a304.jpg
Olcia , to Cię pocieszę. Mój tata też to ma a ani ja ani moja siostra, ani nasze dzieci jak na razie nie wykazują objawów tej choroby;) będzie dobrze!!! Zobaczysz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 16:24
olcia88, Misty87 lubią tę wiadomość
-
http://niezwariuje.blogspot.com/2015/04/rownoczesne-karmienie-blizniat-piersia.html
tu na temat różnych patentów
Muszelka, to mnie pocieszyłaś, chociaż i tak wierze, że to bardziej kwestia psychy niż genów.
Jechałam do pracy i w samochodzie normalnie ryczałam jak pomyślałam o sytuacji Leny...ogarnął mnie paniczny strach, bo ja jutro zaczynam dopiero 17tc, czułam się bezpiecznie, a moja rozwaga pozostawia wiele do życzenia. Skacze, tańcze, biegam, nosze. Muszę się opanować.Muszelka75 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlcia widzę, że masz to samo co ja - nie możesz usiedzieć na miejscu. Ja co prawda przestałam pracować jakoś koło 20 tyg ale i tak się nie oszczędzałam, bo sprzątałam, malowana drzwi, tapetowałam itp rzeczy. Dopiero w 8 m- Cu mąż mnie przystopował, żebym za wcześnie nie urodziła. Ale moja ciąża przebiegała prawidłowo. Jak widać nie ma reguły.
Nie mniej jednak lepiej dmuchać na zimne, bo ciąża bliźniacza jest obarczona większym ryzykiem.
Ja niestety też mam podły nastrój, bo u mnie w rodzinie w Dzień Matki był pogrzeb 5-tygodniowej Kruszynki mojego kuzyna. Zycie jest niesprawiedliwe. Ja chętnie podzieliłabym się z innymi.Po co Bóg dawał mi dwójkę? Skoro mam już jedno? Lepiej było dać to drugie bardziej potrzebującej mamie. .. ech... -
Muszelko tak nie mów !! Nic się nie dzieje bez przyczyny, we wszystkim musi być jakiś większy cel...plan. Teraz jesteś bardzo zmęczona, ale zobaczysz za jakiś czas ! No i jeszcze masz parkę a starsza córeczka na pewno pomoże.
Ja będę pracować do konca czerwca bo pracuję w szkole. Z własnego wyboru bo jestem na działalności. Jak przestanę to będzie jakiś 21tc. Potem czeka nas powoli przeprowadzka żeby się wyrobić do września bo to już będzie 32tc i chciałabym już sobie spokojnie czekaćMuszelka75 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, nas na patologi noworodka pielegniarki nauczyly fajnego i skutecznego sposobu na odbijanie. Mianowicie jak trzymacie dziecko na kolanach jak do karmienia, to trzeba odwrocic je na kolanie tak, by bylo na brzuszku, reka mozna klepac lekko po pleckach, a druga podtrzymywac glowke za czolo, o ile dziecko nie trzyma jeszcze samodzielnie. Moj maz doszedl do perfekcji w tym odbijaniu, mnie szlo gorzej i wolalam odbijac normalnie na ramieniu, ale u nas chlopcy ladnie odbijaja od poczatku. Generalnie zauwazylismy,ze o wiele szybciej odbija sie na brzuszku.
Muszelka75, olcia88, gigsa, Ewelcia, jenny88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej. Dawno sie tu nie odzywalam. Jutro mam kolejna wizyte u gina.
Dzisiaj przyszly wyniki z Nifty . Beda dwie dziewczynki na 100% i sa zdrowe
Madlen222, Muszelka75, olcia88, Misty87, gigsa, Ewelcia, jenny88, Bea_tina, Kourtney, Blair lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisty, fajny sposób, chociaż u mojej Lilki dość ryzykowny, bo ona ulewa ... ale u Maxa próbuję
Cześć Flakonik, fajnie, że dziewczyny zdrowe!
Olcia, dzięki za dobre słowo. Czasami tak mnie jakoś nachodzi. Jak się urodziły, to tak mi dały w kość, że długo miałam pretensje do Góry, że mi dał dwa maluchy. Powoli się oswajam
A co do pracy, to ja musiałam szybciej zrezygnować bo dużo jeździłam, spałam poza domem... A i tak jeszcze przez prawie 2 miesiące pomagalam z domu ogarnąć firmowe tematy.
Oszczędzaj się, wakacje tuż tuż. A daleko się wyprowadzacie? -
Wyprowadzamy się 200m dalej hehe. No ale i tak trzeba wszystko pakowac i rozpakowywać. Nawet nie chcę o tym mysleć. Mam nadzieje, że tak będę chciała już tam zamieszkać w dużym, ładnym, że szybko nam to pójdzie. To wybieranie rzeczy do domu sprawia, że jeszcze nic nie kupiłam dla maluszków, a moje listopadówki już mają pół wyprawki Ale ja sobie te przyjemności zostawię na później, tymbardzej, że nie mam potwierdzonych płci mych lokatorów. W pon wyglądało na parkę, ale nie chcę się nastawiać i robić sobie nadziei na razie.
Misty, od razu sobie wyobraziłam, że mój mąż też dojdzie w tym do perfekcji bo jak sprawdzamy serduszka detektorem to ja się zdąrze zdenerwować, że nie mogę znaleźć, a mąż dosłownie przykłada i od razu słychać serduszko, potem cyk i od razu jest drugie, niesamowity
Pozdrawiam mamuśki !Misty87, gigsa, Muszelka75 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlcia to daleko się wyprowadzasz
A wyprawka się nie przejmuj, ja też wszystko na ostatnią chwilę, bo konczylismy remont. I tak nie zdążyliśmy, a dajemy radę.
Fajnie, gdybyś też miała parkę
Ewelcia, nasze też już się nieźle wiercą, ale jakoś idzie. Przytrzymujemy, poprawiamy i się udaje
-
nick nieaktualnyPocahontas, sama się nad tym zastanowiam, zwł. że raz ciepło raz zimno i tak w domu czasami w samym body z krótkim rękawem, na spacer długi rękaw jak chłodniej i krótki jak gorąco. Już bez dołu, zwł. że zamykam gondolę, bo to jednak jakaś ochrona przed wiatrem i słońcem, ale i tak czasami mam wrażenie, że im za ciepło...
-
Muszelka75 wrote:Pocahontas, sama się nad tym zastanowiam, zwł. że raz ciepło raz zimno i tak w domu czasami w samym body z krótkim rękawem, na spacer długi rękaw jak chłodniej i krótki jak gorąco. Już bez dołu, zwł. że zamykam gondolę, bo to jednak jakaś ochrona przed wiatrem i słońcem, ale i tak czasami mam wrażenie, że im za ciepło...
dziś był u nas taki gorąc, że byli w body z krótkim i przykryci flanelką ale i tak im chyba było za gorąco.
czy wy zawsze zakładacie czapeczki? bo ja po kąpieli i zawsze jak z nimi wychodzę, średnio lubią ich nakładanie, często jet krzyk -
Hej dziewczyny!
Ja co prawda mam chlopcow wiekszych i nie wiem jak to jest z takimi maluchami 2-3mc na upaly, ale pamietajcie, ze dziecka przegrzewac nie mozna. Byle nie zawialo no i uwazac na slonko. Moi chlopcy od poczatku hartowani w naszych gorskich warunkach. Ja akurat nie mam w zwyczaju ubierac na cebulke, tylko zawsze tak jak siebie + 1. Dopoki dziecko nie chodzi, ale jesli upaly to jak najlzej. Pamietam jak mojej kolezanki z podstawowki mama miala synka malutkiego i mial 2 tyg w lipcu jak w samym bodziaku spacerowal
Moje smyki nigdy nie mialy czapeczki po kapieli. Nigdy nie chorowali, mimo wczesniactwa. Dopiero miesiac temu dopadl nas wirus, ale zaczelo sie u mnie i przeszlo po wszystkich domownikach.
W pokoju od poczatku, przez cala zime temp 19 st. Natomiast wszystkie dzieci znajomych, ktore sa przegrzewane, wiecznie choruja...
Teraz spia w samych bodach z krotkim rekawem, bo jak ubiore nawet polspiochy to sie rzucaja i rozkopuja. Na spacery na upaly albo cienki rampers albo body. Najchetniej to bym ich na golasa puscila
Niebawem rozlozymy chlopcom basen i beda sie ciapkac
Wczoraj urzadzilismy im wspolna kapiel w wannie ale to byla masakra Kamilek tak szalal,ze cala lazienka w wodzie, a jego nie szlo utrzymac, a Kubus sie bal szalejacego brata i poplakiwal musze im kupic baby swimmer.
Dziewczyny co uzywacie do wozka na slonko, parasol czy ten daszek?? -
Ja tam czapki już nie zakładam po kąpieli a i ostatnio już z 4 dni chodzą na dworze bez czapeczki wczoraj założyłam bo trochę wiało. Jeśli chodzi o ubieranie to dzieciaki w domu (przy temp w mieszkaniu ok 23-24 stopnie) chodzą w bodziakach z krótkim rękawem i w skarpetkach. Na dworze ostatnio tak samo, krótkie rękawki i bez spodni albo rampersy. A w sobotę jak było tak ciepło to nawet w samej pieluszce spali w wózku a dworze
U nas na słonko w wózku sama budka ewentualnie pieluszka muślinowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2015, 09:33
-
U mnie wygląda to bardzo podobnie jak opisuje Misty. Od początku hartuje dzieci i przechodziły tylko trzydniowke, poza tym zdrowiutkie. Od momentu gdy wyszły ze szpitala w pokoju miały 18 stopni (położne mówiły ze taka temperatura jest idealna dla dzieci, tak do 20 stopni max). Nigdy w domu nie ubieralam ich czapek, mimo że były wczesniakami i były o wiele mniejsze niż powinny być. Po kąpieli tez nie ubieralam czapek ani nie grzalam specjalnie pokoju do kąpieli. Na dwór wychodziły od początku w kapturach tylko mimo iż była zima. Do tej pory staram się tak ich chować by nabrały większej odporności. Sprawdzam im zawsze temperaturę na karku i praktycznie zawsze jest ok. Teraz mamy w domu około 20 stopni i dzieci śpią tylko w pajacach. Jak natomiast jest taki upał to ubieram ich jak najcieniej się da a w domu wtedy są w pieluszce tylko. Tez kupiliśmy basen i wkrótce będziemy się pluskac. No a na słonko to buda od wózka albo kapeluszek jakiś.
Misty super ten baby swimmer, pierwszy raz to widzę i tez to kupię swoim.