Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi bada szyjkę przez usg a na ostatniej wizycie w 29tc sprawdził na fotelu i przez usg dopochwowo a tak tylko przez brzuch . wcześniej badać tak to trochę ryzykowne ...
-
Mnie zaczął sprawdzać jak zaczęłam narzekać na twardnienia brzucha, czyli ok 24tc. Co wizyte usg dopochwowe i badanie na fotelu. Teraz na ostatniej wizycie sprawdzil na fotelu i juz usg nie robil dopochwowego bo powiedzial ze bardzo dokladnie od dołu sprawdzil.
-
Też mam łożysko jedno na tylnej, a drugie na przedniej ścianie. Mój brzuch jest jeszcze dość standardowy, nikt nie podejrzewa mnie o bliźniaki
Bo wiecie, myśmy postanowili zachować to w tajemnicy Wiedzą tylko moi rodzice i teściowie, no bo babcie latają po sklepach i kupują jakieś ubranka, więc niech wiedzą że muszą podwójnie Zresztą przed nimi głupio byłoby aż tak zataić.
Zdecydowałam że tak robimy, ponieważ nie mam najmniejszej ochoty słuchać komentarzy, jak to strasznie będzie nam ciężko i jak to wszyscy nam współczują Bo mamy już ponad roczne dziecko.
Tak to reszta dowie się z mmsów po porodzie
Zobaczymy co prawda czy brzuch mnie nie zdradzi na późniejszym etapie -
My od razu mówiliśmy, że to bliźnięta i nigdy nie spotkałam się z żadnym współczuciem na szczęście, zawsze wszyscy byli pozytywnie zaskoczeni i gratulowali a niektorzy mówili jak to zawsze chcieli mieć bliźniaki hehe
pragnaca dzidziusia, Misty87 lubią tę wiadomość
-
U nas też radość, chyba najtrudniejsze odczucia mieliśmy my sami z obaw o zdrowie maluchów oraz jak to ogarniemy inni bardzo pozytywnie to przyjęli niektórzy wręcz mówią że bardzo dobrze bo trudno nam by było zdecydować się na kolejne dziecko
Zresztą to nie interes innych
pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy czekalismy na magiczna granice 12 tc I wtedy czujac sie bezpieczniej zaczelismy mowic bliskim. Wiele osob bylo w szoku, ale ogolnie przyjeli to pozytywnie. Nawet gdyby bylo inaczej to nie przejelibysmy sie tym gdyz to nasze zycie I dzieci
Dla mnie to powod do dumypabelka88, Linka05, Misty87 lubią tę wiadomość
-
Dla mnie też jest to powód do dumy i jestem bardzo szczęśliwa.
Ale u nas to kolejna ciąża, mamy syna 14-miesięcznego, więc już informując o kolejnej ciąży usłyszałam "o matko ale będzie Wam przez pierwszy rok ciężko". To po cholerę ja się mam dzielić z kimś moim szczęściem, jak ktoś ma mi współczuć.
A główną współczującą osobą jest moja mama Jak tylko z nią rozmawiam to słyszę "ale czy Ty sobie wyobrażasz jak to będzie jak w nocy będą płakać razem? A przecież nie dasz rady karmić..." a to a tamto.
Dlatego prawie z nią nie rozmawiam
Gdyby to była moja pierwsza ciąża i byłaby bliźniacza to pewnie wiedzieliby wszyscy. A tak to będą mieć niespodziankę.
I tak właśnie, to nasze życie i nasze dzieci i tak zdecydowaliśmy.
A oprócz tego urzekł mnie filmik "best kept secret ever" https://youtu.be/ggXJ5G8JCt8 -
nick nieaktualnyMyśmy tylko rodzicom na początku powiedzieli (teściowa myślała, że ją nabieramy bo już ma wnuczki bliźniaczki). Po tym jak lekarz nastraszył ttts i każdym możliwym scenariuszem to woleliśmy nie zapeszyć... ale niektórzy znajomi na wiadomość o ciąży pytali czy to nie bliźnięta, to nie miałam jaj, żeby zaprzeczyć ale niektórzy nie wiedzą do tej pory.
Komentarzy takich co się nam nie podobają nie uniknie chyba żadna kobieta w ciąży, niestety większość ludzi nie pomyśli zanim coś powieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2016, 20:34
-
Mnie jeszcze nikt nie pytał czy to bliźnięta, podejrzewam że może taki komentarz pojawi się później ze względu na rozmiar brzucha. Póki co, brzuch jest raczej standardowy. Nawet gin ostatnio stwierdził że jeszcze na bliźniaki nie wygląda
Jeżeli mnie ktoś zapyta czy skomentuje, to nie zaprzeczę, byłoby to trochę bez sensu i nieładnie wobec dzieci Może do tego czasu wymyślę jakąś fajną ripostę.pragnaca dzidziusia, Fairuza lubią tę wiadomość
-
witamy
muszę się wam pochwalić w końcu osiągnięciami moich maluchów w zeszłym tygodniu miałam badanie dokładnie w 31tc i synek miał 1840g a córeczka 1799g i każde przybrało na wadze około 300g w tydzień mam nadziej,że tendencja ta będzie się utrzymywała jak najdłużej każde z dzieci pokazało buźkę i pozwoliło zrobić sobie zdjęcie nie widać podobieństwa do siebie ani do żadnego z rodziców
póki co w dalszym ciągu poród sn wchodzi w grępragnaca dzidziusia, Linka05, Karo Em, nietupska, Fairuza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie brzuszka nie widać, tylko jak leżę to sama sobie wyczuwam na dole taki okrągły i twardy ale szczupła bardzo nigdy nie byłam, to pewnie dopóki nie wysadzi brzucha nic nie będzie widać
U Nas prenatalne usg wyszło wszystko dobrze, zdecydowaliśmy się zrobić Pappa i tu jeden parametr wyszedł w średnim ryzyku.. ale chyba nie zdecydujemy się na dalsze badania statystyczne. Oczywiście też mamy to przemyśleć, czy taka statystyka to dla Nas dużo, czy mało i czy chcemy mieć pewność.
Dzisiaj byłam na dodatkowym usg i też niby wszystko ok, serduszka słyszałam już dwukrotnie, ruchy też widać na usg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2016, 14:00
nietupska, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
-
Dzierzba wrote:Kobitki kiedy czułyście pierwsze ruchy? Słyszałam, że w bliźniaczej czuć szybciej. Ja jak na razie nie czuję nic poza spięciami brzucha co mnie trochę niepokoi.
-
nick nieaktualnyDzierzba wrote:Kobitki kiedy czułyście pierwsze ruchy? Słyszałam, że w bliźniaczej czuć szybciej. Ja jak na razie nie czuję nic poza spięciami brzucha co mnie trochę niepokoi.
pragnaca dzidziusia, Dzierzba lubią tę wiadomość
-
Dzierzba wrote:Kobitki kiedy czułyście pierwsze ruchy? Słyszałam, że w bliźniaczej czuć szybciej. Ja jak na razie nie czuję nic poza spięciami brzucha co mnie trochę niepokoi.
-
U mnie już brzuch jest pokaźny. Może dlatego, że jestem szczupłym kurduplem i zawsze miałam płaski brzuch, a teraz taka duża piłka z przodu i się rzuca w oczy.
My mówimy wszystkim, że bliźniaki i jeszcze nie spotkałam się z jakimiś złymi komentarzami choć często słyszę pytanie czy to z in vitro, zarówno od lekarzy jak i osób postronnych. Niektórym chyba ciężko pojąć, że przy zapłodnieniu naturalnym też się to zdarza.
-
nick nieaktualnyJa już dzisiaj po badaniach krzywej cukrowej i powiem Wam, że tak się oczytałam opinii wieczorem, że całą noc mi się śniło, budziłam się co 2 godziny i denerwowałam. Zupełnie nie potrzebnie, nie taki diabeł straszny.. bałam się, że będzie mi słabo, ale nic generalnie nieprzyjemnego
Owszem te 75 g glukozy masakrycznie słodkie, ale na 3 razy poszło jakoś popiłam wodą z cytryną na korytarzu i smak minął, ani się specjalnie nie odbijało mi po niej, ani żadnych mdłości.. ani słabo. Czytałam, czekałam i tylko to kłucie
Na czczo jak zbadała mi cukier glukometrem czy mogą mi podać, miałam tylko 76 więc jestem pełna optymizmu co do wyników
Była jeszcze jedna dziewczyna z mamą na to badanie i zrobiło się jej słabo do godziny, leżała na kozetce chyba z godzinę. Ponoć w drugiej godzinie to zazwyczaj się nic nie dzieje, jeśli już to w pierwszej jak cukier rośnie.
Także nie czytajcie, nic się nie bójcie.. nie jest tak źlepragnaca dzidziusia, Fairuza, Misty87 lubią tę wiadomość
-
pirelka wrote:Ja już dzisiaj po badaniach krzywej cukrowej i powiem Wam, że tak się oczytałam opinii wieczorem, że całą noc mi się śniło, budziłam się co 2 godziny i denerwowałam. Zupełnie nie potrzebnie, nie taki diabeł straszny.. bałam się, że będzie mi słabo, ale nic generalnie nieprzyjemnego
Owszem te 75 g glukozy masakrycznie słodkie, ale na 3 razy poszło jakoś popiłam wodą z cytryną na korytarzu i smak minął, ani się specjalnie nie odbijało mi po niej, ani żadnych mdłości.. ani słabo. Czytałam, czekałam i tylko to kłucie
Na czczo jak zbadała mi cukier glukometrem czy mogą mi podać, miałam tylko 76 więc jestem pełna optymizmu co do wyników
Była jeszcze jedna dziewczyna z mamą na to badanie i zrobiło się jej słabo do godziny, leżała na kozetce chyba z godzinę. Ponoć w drugiej godzinie to zazwyczaj się nic nie dzieje, jeśli już to w pierwszej jak cukier rośnie.
Także nie czytajcie, nic się nie bójcie.. nie jest tak źle
Pirelka a ty mialas to badanie już tak wcześnie?Podobno robi się je miedzy 24 a 28 tyg.