Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
nietupska: wiem wiem ale kontrolowac kazali.
My dzis po dwoch wizytach, jak wyjechalismy o 6.30 tak wrocilismy o 15 najpierw od 8 w poradni neonatologicznej oczywiscie oprocz usg glowki nie obylo sie bez pobierania krwii wielka igla krzyk jak nie wiem, krew nie chciala leceiec, druga reka itd...
generalnie troche bez sensu te wizyty bo dla mnie niewiele wnosza, wszystko czym sie martwilam to niby normalne, refluks- normalna sprawa, marudzenie - normalna sprawa, zelazo nie chca brac - pomysla jak beda wyniki krwii co dalej.
pozniej wizyta w Instytucie Matki i dziecka z naczyniakiem - tu dopiero dramat - mam wrazenie ze wszystkich zapisano na jedna godzine a przyjmowali wg przyjscia - dziwne tak wiec czekalismy znowu ok 2,5 godziny bo tyle ludzi bylo a cala wizyta trwala 3 minuty. Naczyniak ma ok 1cm srednicy i ma prawo rosnac do 6 miesiaca a pozniej powinien zanikac, kolejna wizyta za pol roku.
dziewczynki waza 3200g i 3750g
Jestem wykonczona bo cala noc meczylam sie z glupimi woreczkami zeby pobrac dziewczynkom mocz i udalo sie tyle co nic. Pani pielegniarka je rozebrala wziela kubeczek, gdzies tam przycisnela dala im 20 sekund i kazda nasikala a ja nocke zarwalam i zuzylam z 15 woreczkow i dzieci wymeczylam ehhhhhhWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:42
-
nick nieaktualnyewa no to miałaś dzień pełen wrażeń, ale u nas nie lepiej, dziewczynki od rana płaczą co chwilę, najlepiej im na raczkach, ulewają, zwracają, odbija sie im, bąki puszczają, a kupa tylko jedna śmierdząca, żółta i dość rzadka, kleista
Nie śpią w ciągu dnia niemal ani chwili, jesli zasną zaraz znowu się budzą z płaczem. Masakra..ileż można. Oby noce pozostały jak do tej pory, bo oszaleć można.
Byliśmy na usg bioderek i wróciliśmy z kwitkiem, bo nikt nas nie uświadomił, że trzeba mieć skierowanie, a my zawaliliśmy sprawę z tym, bo nie pomyśleliśmy żeby wciąć od pediatry. Jakoś myśleliśmy, że jest to obligatoryjne jak szczepienie więc ponownie trzeba jechać we wtorek.
Wrzask przed wyjściem niemiłosierny, aż się zachodzą.. wieje u nas huragan, a w fotelikach siedzą tak, że aż żal mi do nich dzieci wsadzać. Nienawidzę fotelików dla takich maluszków !!!
Zamawiam leżaczki,bujaczki bo sama nie dam rady z tymi wrzaskunami zostać i bujać na rękach
Okazało się też, że chyba nie pasują im pampersy z Lidla, bo czerwona pupka zmieniam na inne i zobaczę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:49
-
nick nieaktualnyTak jak pisałam zaczęliśmy zagęszczać mleko i chyba od tego dziadostwa dzieciaki biegunki dostały, wczorajszy dzień zszedł mi na karmieniu a po chwili przewijaniu i ulewaniu, bo jak nie gęste to leci znowu z buzi. Adrian chyba przez te kupy źle się czuje bo marudzi strasznie, na rękach usypia (a łatwo nie jest, 6,5 kg waży) a odłożony po chwili się budzi, wczoraj wstał ok 21 a potem do 3 rano z nim walczyliśmy dizś pewnie będzie podobnie, pospał z godiznkę, jak się zmęczy to uśnie i na wieczór pewnie wstanie
Powiem wam, że w większości przypadków jak nie ma mnie w pokoju to nie wiem, który płaczeWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 13:45
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOh tak..
Moje dzisiaj nawet grzeczne i spokojne, co u nich jest niespotykane.. nawet przysnęły w ciągu dnia chyba czują, że mamusia sama na placu boju. Oby w nocy też spały!
Kupiłam nowe termoopakowanie, tym razem podwójne ze Skip Hop, oby było dobre i trzymało ciepło, bo Babydream musiałam reklamować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 15:29
-
Pirelka: wesolo masz jak nie spia. Ale jakie to opakowanie ma wypelnienie?
ja mam takie zwykle z allegro i nawet troche trzyma cieplo, ale widzialam wczoraj ze kobietka miala taki termos na butelke, jakby szeroki kubek termiczny, wygladalo ciekawie. Widzialyscie cos takiego gdzies?
nietupska: u nas dopiero 2gi miesiac minal a tez juz bym chetnie dala cos innego zwlaszcza Nikoli bo ona wiecznie glodna i ulewa masakrycznie, chociaz nie chce zapeszyc ale przechodzimy z h.a. na zwykle mleko i w miare jak dodaje wiecej zwyklego to ulewania jakby mniej... Oby tak bylo
nietupska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTez tak teraz robię, bo raz czy dwa gotowe wzięłam, ale wystygło mimo termo opakowania.
A mój Adrian ostatnio podejrzanie długo sam się sobą zajmie - obserwuje karuzelę i gaworzy a jak się zatrzyma kręci się zdenerwowany. Dziś już 3 takie epizody miał, spokojny jak nie moje dziecko. Albo zajmuje się ssaniem kciuka, tez mu dużo czasu zlatuje. Ale w przyrodzie musi być równowaga, więc pewnie wieczorem da nam popalić.
Ignacy w nocy nas obudził bo charczał niemiłosiernie - mleko podeszło mu do nosa i zapchało mu ten nos, ale nic nie dałam ray wyciągnąć a naprawdę zatkany był ten nosek. Biedne dzieciątko -
nick nieaktualnyU nas w nocy Marcelka dawała w pióra. Kupkę robią rzadko, bąki idą i dużo ulewają/wymiotują dlatego będziemy próbować Bebilon AR, a jak nie pomoże to takie na alergie. Koleżanka miała podobnie i okazało się, że dziecko laktozy nie toleruje.
Dziewczynki ważą już 3380g i 3480
A ja po kontroli u ginekologa i wszystko idealnieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 16:46
Dea28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dzieki pirelka;)
ja chyba przerzuce sie na termos z woda plus puszka i bedzie ok.
dotychczs braam gotowe i trzymalo nawet.
W poradni nenatologicznej przyszpitalnej jest super bo jest pokoj z oddzielnym pomieszczeniem na przewijanie i wc oraz pokoj z krzeselkami i fotelem bujanym do karmienia dzieci oraz podgrzewacz do mleczka
ale w srode jak bylam w instytucie matki i dziecka totralna porazka, full ludzi, korytarze zapchane, przewijaki na korytarzach przy wieszakach na kurtki dramat. Moja Maja ulala tak ze cala byla do przebrania i musialam ja na srodku korytarza przebierac na szczescie bylo tam bardzo cieplo, ale doslownie nad nia wisialy kurtki... porazka. \
dzis maz odebral wyniki i mamy jakas mieszanke wapniowo-fosforanowa - kazda ma inna recepte - do zrobienia lek. Mialyscie cos takiego?
-
nick nieaktualny
-
Pirelka moi też mają ciężko z uśnięciem po jedzeniu, choć zależy raz usną a raz leżą sobie między karmieniami i gaworzą witamine c zamierzam im podawać całą zime mówiła doktora że nie zaszkodzi zwłaszcza mniejszemu który przyjmuje żelazo a witamina c wzmacnia wchłanianie żelaza. My też już nie wybudzamy jedzą różnie raz co 2h a nieraz potrafią przespać 5h tak jak to było tej nocy. po tych 5 h wstałam taka wypoczęta jakbym ze 12 przespała ja mysle by pomału przejść na smoczki dwójki i zobaczyć ich reakcje, tylko mój większy łakomczuch potrafi 100ml za każdym razem wciągnąć a mniejszy 70ml. Karmisz sama dwójke jednocześnie? jakie zamawiasz leżaczki? u mnie z dupką ok ale używamy pampersów oryginalnych czasem z lidla lub z biedronki i smarujemy dupke kremem dzidziuś polecam jest bardzo porównywalny do bephantenu a dużo tańszy. choć jak dla mnie bephanten póki co numer 1 wśród kremów do dupki. mam termoopakowanie z canpolu i polecam.
ewa moi od przyjścia ze szpitala śpią na poduszkach klinach tylko w rożku ale dzisiaj chyba koniec z rożkami bo są już na nich przyciasnawe i będą spać na tych podusiach i pod kocykiem. No i od dziś skręcamy chyba drugie łóżeczko bo sie kopią po nogach Kołderke na razie położna odradzała. A mleko Adrian je Bebilon 1 a Krystian Bebilon dla wcześniaków bo go brzuszek jeszcze boli po 1. ja jeszcze w miare nadążam z praniem i prasowaniem troche odpuściłam w domu nie musi być idealnie czysto. u nas z moczem było tak że sie też odklejały te woreczki więc rozebraliśmy chłopaków i trzymaliśmy te woreczki ja jeden mąż drugi i czekaliśmy aż nasiusiają a że u nich z tym nie problem więc moment mieliśmy po trochu tescowe chusteczki gaga są do bani miałam fioletowe, jak dla mnie wśród tych na razie wytestowanych super sa z pampersa i w miare ok są z lidla tourjours
nietupska śliczne chłopaki i jacy już duzi! ja uwielbiam obcinać obcinaczkami i póki co nie zauważyłam by sie potem łamały paznokcie.
nietupska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDea, moje jak nie śpią to wiele nie poleżą tylko krzyczą i płaczą. Zdecydowanie potrzebują uwagi i zainteresowania.
U Nas z nocami podobnie, ale co 2 godz.nie jedzą, raczej co lub więcej choć w dzień przed trzema nie raz się domagają.
My mamy dostać żelazo profilaktycznie od trzeciego mies.i już boję się o kupki
Smoczki nadal do jedzenia mamy 0, z aventa takie first flow. Jedynki np. z Lovi są za duże tzn.za szybko leci, ale muszę jedynki z aventu spróbować.
Dwójkę karmię jednocześnie jak jestem sama, ale wtedy na leżąco, a nie na rękach. A Ty jak sobie wtedy radzisz ?
My kochamy bephantem z oliwką z oliwek. Choć czasem zasypię pudrem albo jak jest coś więcej to sporadycznie Sudocrem.
Jeśli chodzi zaś o leżaczki, to zdecydowałam się na zakup takich: http://allegro.pl/caretero-2w1-lezaczek-bujaczek-aqua-skladany-i6525105167.html
Nie są może jakieś wypasione, ale dziewczyna na FB mi polecała, sama takie ma dla bliźniaków. Ponoć płoza z przodu się przydaje, kiedy jedno karmi, a drugie może bujać jak płacze. Cena też niska, a wiadomo, że wszystko razy 2
Jeszcze nie rozpakowałam, ale dam znać jak już będziemy w nich siedzieć.
U Nas mleczko AR spowodowało okropny ból brzucha, więc w nocy jechaliśmy po zwykły Bebilon i dopiero od rana podajemy stopniowo AR po 1/2 marki, stopniowo będziemy zwiększać, ale nie wiem czy to ma sens próbować AR niby po Bebilonie 1 ulewały mocno, ale z brzuszkami nie było tak źle. Zobaczymy.
Coraz bardziej się zastanawiam czy nie mają nietolerancji laktozy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 17:54
nietupska lubi tę wiadomość
-
U mnie dzieci tez się rozwrzeszczały.Jak jedno spi,to drugie szaleje.Jedno kończy,drugie zaczyna.Czasem jakby się umówili i na raz wrzask ,a wtedy nie wiadomo które najpierw łapac.Wczoraj tak krzyczeli przed kupkaniem,a potem trzeba było obydwoje kąpać,bo tyle tego było..
Już nie potrzebują spać jak na początku,a upodobali sobie niestety harce od południa ,cały wieczór,ale i to im mało,ostatnio na dobre zasypiają dopiero ok. 5 rano!
Też już bym chciała,aby jadły coś więcej nie tylko mleko.U mnie powoli zaczyna się kończyc produkcja w prawej piersi,a wiadomo jedna nie wystarczy na oboje,coraz więcej trzeba dokarmiać.Córa chyba chce dogonić brata,bo ostatnio je coraz więcej,a on jakby trochę mniej..Mimo to waży już 5kg(w ubraniu),a córa pewnie jakieś 4 i pół.Dobrze ,że znalazłam nowy sposób na usypianie,bo hustac ich na rękach przez caly dzień byłoby samobójem.
Co do pupki,to ja im smaruję sudocremem,za każdym razem i jest super.Nie zmieniam też już pampersów z dm ani tych oryginalnych,skoro dzieci nie maja po nich odparzeń i nie przemakają.Tak samo i z mlekiem,daję zawsze Bebę.Jeśli cos już jest sprawdzone i jest ok,to po co cudować.
Nadal nie mam fotek z sesji(fotografka uprzedzała mnie ze ma dużo pracy i będę musiała poczekać,ale niedługo będzie już miesiąc ),więc wrzucam dziś fotkę Olivera,jutro może wrzucę jakieś zdjęcie córy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/483ae45ed6e8.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 21:05
nietupska, Dea28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPewnie, jak mleczko pasuje to nie ma co zmieniać. Gorzej jak coś ciągle nie gra a takie zmiany to też rewolucja dla brzusia.
Fairuza super chłopczyk i jaki już dzidziuśWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 21:20
Fairuza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFairuza słodki chłopak
U mnie mleko jest ok, lekarz chwali brzuszki, że miękkie, ale dobija mnie działanie leków i innych pierdół. Jak coś z żelaza zmieniamy to zaraz zatwardzenia.Potem zagęszczacz to biegunka. Za tydzień wprowadzamy kleik to pewnie znowu zaparcia
Niedługo pewnie trzeba będzie zwiększyć dawke żelaza bo je podaje się zgodnie z wagą, czyli waga rośnie i dawka też i znowu będzie problem.Fairuza lubi tę wiadomość