Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyByliśmy dziś u neurologopedy i sprawdziła m. in. cz chłopaki już są chętni do żucia ale jeszcze tak sobie i powiedziała, ze nie ma pospiechu z tym rozszerzaniem. Jakoś mi się nie pali specjalnie, chłopaki jeszcze sztywno główki nie trzymają a jeden ciągle wypycha wszystko z buzi to ciężko ze stałym jedzonkiem będzie.
-
nick nieaktualny
-
Jakie sliczne Wasze dzieciaczki
nie udzielam sie tu za bardzo ale zawsze staram sie Was czytac na bieżaco, bo to skarbnica wiedzy juz po urodzeniu
U nas z USG 26 tc, dzis na wizycie dowiem się kiedy lekarz bedzie chcial nam podac sterydy na plucka. Zmagam sie ze skokami ciśnienia ciagle dokladaja mi kolejnych dopegytow i twardnieniami brzucha przy dluzszym staniu lub chodzeniu. Marzy mi się zeby 10 tygdni jeszcze wytrwac
nietupska, Fairuza, ofcooo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wyparzanie faktycznie nie jest trudne i czasochłonne bardziej myslalam o tym żeby było mniej strylnie, zeby dzieciaki sie przyzwyczajaly...
Co do rozszerzania diety to w pn neanatolog sama powiedziala ze powinny juz kaszke dostać aż się zdziwilam. -
No tak miały zapisana jaskas mieszanke wapniowo- fosforanowa i nigdzie w aptece nie mieli jednego składnika, dzwonili po hurtowniach i nic i ze skoro jej nie dostają to powinny dostawać kaszke już.
Ogólnie trochę beznadziejne dla mnie te wizyty. Ciągle je klujha i ciągle to samo dalej karza brać a jak mowie ze żelazo wypluwaja żeby inne dac to jak grochem o ścianę! Awyniki nie mogą być na tyle źle skoro dostają suplement nie lek. Ostatnio nie udało nam się moczu Nikoli pobrać wiec krwii tez niue pobrali bo musi to być z tego samego dnia wszystko i kazali przyjechać za tydzień. No i co znowu dostane receptę na cos czego nigdzie dostać nie mogę pewnie bo skoro tej mieszanki nie dostały to wyniki nie mogą być lepsze.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwa poproś pediatrę o skierowanie do hematologa, niech się zajmie wami specjalista. U nas po ferrum ładnie się wyniki poprawiły. Nie wiem czy pamiętasz ale a też pisałam o swoich przebojach z neonaotlogiem, też kazała dietę rozszerzać i innych głupot nagadała. Niestety niektórzy lekarze utknęli z wiedzą z lat 80 chyba. Na innym forum dziewczyna napisała, że lekarka kazała jej rozszerzać dietę dzieciom od 3 mca i od owoców zacząć. Także ten.
Jak dziewczynki dobrze rosną to rozszerzaj wtedy, kiedy uznasz, że są gotowe. A to co napisane jest na opakowaniach rzeczy dla dzieci, to radziłabym nie czytać, wiadomo, że chodzi o nabijanie kasy na rodzicach. Na wielu zabawkach jest napisane, że są od urodzenia, no nie wiem jak dziecko od urodzenia ma się bawić nimi
My mieliśmy zalecenie kleiku ale z powodu niskiej wagi, żeby dodać kalorii a nie po to żeby podawać ot tak. Ale od 5 miesiąca podawaliśmy. Ale i tak daję jedną miarkę, lekarz kazał dawać 3 miarki do mleka ale niestety wtedy tak gęstnieje mleko, ze nie przełknie tego Ignaś nie pasuje mu po prostu. A na noc też dawałam to nie zauważyłam, żeby lepiej spali niestety Moze trzeba by dawać taki gęsty, ale nie garną się, żeby to jeśc, głupi nie sąWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 22:07
-
nick nieaktualnyCo u Was dziewczyny? Ostatnio tutaj taka cisza..
My wczoraj mieliśmy szczepienie na pneumokoki, dziewczynki troszkę marudne, ale były bardzo dzielne ! Chodzimy też na ćwiczenia do fizjoterapeuty raz na 2 tyg. Poza tym delektujemy się spacerami i czas jakoś leci
Córcie ważą już 4600 i 4800, a rozszerzać dietę od kaszki planujemy po 14 grudnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 17:48
-
Tak wiem wiem jak to jest z tymi zabawkami moje dziewczyny dostały grzechotki z canpolu od urodzenia a w środku maja małe kuleczki dodam ze podczas wyparzania do środka dostała się woda :p
Jakimi zabawkami bawią się wasze maluchy? Bo moje nawet na macie nie chcą leżeć karuzela tez na chwilke za to pieluchy tetrowa to ekstra zabawka bo łatwo ja do buzi włożyć
Co do diety to moja Maja ma dopiero 4200g i słabo nam je są dnibze ma lepszy apetyt ale często ulewa tez na szczęście ona tylko Buzka wiec jedyny problem ze nie przybiera na wadze jakby m chciała i co chwilę muszę ja przebierac. A różnica w wadze się zwiększa i jest juz 800 g. Generalnie u mnie siostra czy bratowa szybko rozszerzały diety dzieciaków i nie maja alergii ani nic i ładnie się rozwijały. Denerwujey mnie tez ze Nikola upomina się o jedzenie popoludniami co 1,5-2 godziny ale nie zje wiecej niż 100-120 ml
-
nick nieaktualnyMoje właśnie lubią już grzechotki, karuzelę też, patrzą też na misia, ale wiadomo zaraz wszystko się nudzi kupiłam też matę edukacyjną, ale jeszcze ich nie kładłam.
Moje dzieci maks jedzą 120ml z wody, z mlekiem to jakieś 140ml, a czasem i 90ml jedzą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 19:11
-
nick nieaktualny
-
Moje lubią wyjątkowo pluszowego pajacyka zawieszonego na bujaczku ,i często cos do niego "mówią" i uśmiechają się.Poza tym też mamy grzechotki-jedną zawiesiłam na żyrandolu (tylko się nie śmiejcie) i to dla nich też atrakcja,patrzą na nią jak zauroczeni.Do tego karuzela-pozytywka,która przeniosła się na dobre do kuchni.Do niej zaczepiłam głowę mikołaja z czerwoną czapą ,i też często na niego patrzą.Ozywiście bardzo lubią ciumkać sobie rączki,a synus już zakumał,że może owładać ręką i dawac ją sobie do buzi,kiedy ma na to ochotę.
Córuni za to chyba niedługo zaczną przebijać się zęby,bo już wystają jej spoza dziąseł tak na 1mm,ze 4 naraz!
A co do mleka-wypijają po ok 150-160,zdarza się tez po mniej,a w porywach do 200!Tyle że co drugi posiłek,bo nadal kp,a już nie mam tyle mleka jak wcześniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2016, 13:51
-
Pirelka to ładnie
Mnie troszkę martwi waga malej, dziś nie chciała jeść prawie wcale pomagało noszenie i jadła gdy ja nosilam ale tez bez szalu i jeszcze to ulewanie, polowa wyleci ogólnie strasznie trudna jest od 2 dni ale w czwartek wieczorem strasznie ryczala ze zmęczenia i chciała być noszona a oczywiście mój maz stwierdził ze to wina mojego noszenia ich na rekach i zamierzał uspokoic ja kładąc w łóżku ehh i teraz mamy efekty jest strasznie nerwowa! Nie powiem tez czasem daje im to 5 minut ale ona darla się z 30 minut teraz nie chce sama polezec nawet 15 minut.
Za to Nikola dziś znowu co 2 godziny po 90 ml i ani grama więcej.
Fairuza z ta lampa to dobry pomysł jak byliśmy u ciotki miała takie ptaszki jakby koraliki a druga lampe z wiatrakiem i tez cos zawieszone moja Nikola była tym oczarowana smialam się ze bez lampy nie wracamy ale w domu tez mówi i śmieje się do lampy w salonie... A zabawki kompletnie ich nie interesuja
4 na raz? Omg
Boje się tego ząbkowania...
Moje dziewczyny uwielbiają wkladac do buzi recevdrugiej a jeśli są nieosiągalne to chociaż bluzke poliza :p ogólnie chętnie przebywaja razem juz chwytają sie za raczki a nawet próbują do siebie przytulac na swój sposób, może dlatego ze układami je blisko siebie
-
nick nieaktualnyJejku moje dziewczyny od 2 dniach też mega marudne, wczoraj to płaczliwe straszne, chyba zbiegło się wszystko w czasie: szczepienie, pogoda, skok rozwojowy i małe przeziębienie.
Jedzą ale też mało, bo zazwyczaj tylko 100 ml i resztę zostawiają.
Moje dziewczynki też ręce do buzi pchają i pieluszkę jak mają koło buzi, kocyk to też ale same jeszcze nie sięgają na przykład po grzechotkę czy coś.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/93b67b7325a7.jpg
U mnie w bloku wczoraj była impreza wkurzyłam się i zadzwoniła na policję, bo ileż można !Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2016, 10:06
ewa84, Fairuza, ofcooo lubią tę wiadomość
-
Tak głośno było???
U nas w pt za ściana impreza jakąś babska. Akurat w pokoju za ściana sypialni wiec dziewczyny się krecily i wybudzaly bo babeczki po % trochę za głośno gadaly ale akurat problem ze za ściana a jedno lozeczko przy tej ścianie jest. W nocy słyszę nawet chrapanie sąsiada wiec nie musiały być strasznie głośno żeby male się wybudzaly. Najgorsze ze po imprezie o 3 sąsiadka postanowiła poodkurzac mieszkanie!