Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny,ja dziś tylko na moment.przyznam,ze od paru dni sie mam czasu poczytać ale na fotki okiem rzuciłam i piękne!!!pirelko śliczne księżniczki,a fairuzy zdjęcia jak zwykle stylowe.cudo dziewczyny!!!
Wesołych Świat!!pirelka, Fairuza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoje dziewczyny zrobiły taki postęp, że poza raczkowaniem to już się wszędzie wspinają, stają na kolana w pion, oparte rękami o co popadnie i brną dalej, chwieją się do tyłu, lecą.. stają na stopy aż !!!
Znowu musiałam łóżeczka opuścić, bo Emilka robiła tak w łóżeczku i by wypadła chyba..
Teraz już odwrócić się nie mogę !
No i zaczęły się sobą bardziej interesować dotykają się już nie tak bezwiednie jak kiedyś. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFairuza no moje wyjść też by nie dały rady ale jak się tak pionizują i podciągają, to chwila moment jak się wychyli.. aż się przestraszyłam jak zobaczyłam.
W ogóle to cudne zdjęcia dzieciaczków
Za Nami tragiczna noc.. czasami zastanawiam się jak przeżyć to wszystko zanim się skończy.. jeszcze teraz w dzień oczy dookoła głowy i nawet odwrócić się bez przypięcia ich nie można.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 08:26
-
No ja mam o jeden poziom i nie sądzę aby wyszły ale niedługo zamierzam obniżyć jeszcze niżej... Czeka nas przeprowadzka za jakis miesiąc.
Pirelka współczuję tych nocy.
U nas Majka znowu walczyła 1-2.30 w nocy na szczęście tata znowu z nią wstał i siedział. Non stop coś z brzuszkiem więc zamawiam mleko h.a. zobaczymy może to alergia...
Jeszcze w święta nasluchalam się wielu "rad" co do żywienia dzieci i w życiu nie zostawię dzieci z teściową! Brak słów. -
Oj dziewczyny widzę że u was też nie za fajnie..Pirelko mam nadzieję ze nadejdą lepsze noce i córcie dadzą ci pospać..Ewo przykro mi że masz teściową na której nie będziesz mogła w przyszłości polegać
U mnie nocki standardowo,a ja niestety na święta się trochę rozchorowałam.Dziś już lepiej ale w niedzielę nie miałam siły utrzymać dziecka na rękach,sama ledwo stałam.
A jak po świętach u pozostałych dziewczyn?
Niedawno wróciłam ze spaceru,ależ miałam przygodę..Poszłam z dziećmi w stronę parku/łąki bo chciałam im też zrobić parę fotek na tle zieleni.Paola po niedługim czasie zaczęła jęczeć a potem płakać i musiałam ją wziąć na ręce ,a tymczasem prowadziłam wózek z Oliverem jedną ręką.No i pech chciał ,że wjechałam w jakąś dziurę i wózek stanął mi do góry nogami,tak że Oliver w gondoli znalazł się na ziemi(ale nie wypadł na szczęście).Nie mogąc puścić Paoli musiałam jedną ręką podnieść wózek z Oliverem do pozycji stojącej nie tracąc przy tym równowagi.Jakimś cudem mi się to udało.I co?Uszłam kawałek,nie zauważyłam na drodze wystającego kamienia i zahaczyłam o niego czubkiem adidasa tak,że mi oderwało podeszwę prawie do połowy! Z płaczącą Paolą,z rozdziawionym butem wracałam naprędce do domu przeklinając pod nosem.Takie rzeczy to tylko mnie się przytrafiają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 19:21
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA moja Emilka dzisiaj ma katar, leje jej się woda z nosa i ma oczka czerwone
Za chwilę lecimy do pediatry, tak dla spokoju.. może dowiem się co i jak dodatkowo dawać.
Może dlatego Emilka tak strasznie się budzi ostatnio..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2017, 09:49
-
Pirelko i co powiedział pediatra?Trzymam kciuki za Emilkę aby szybko wyzdrowiała.
U nas Paola staje już w łóżeczku i potrafi ustać tak parę min trzymając się tylko szczebelek.
Za to Oliverowi wychodzi druga dolna jedynka!No i znowu spadł tatuśkowi z łóżka ! To już 3 raz,bo parę dni temu spadła mu Paola tak zawzięcie grał w ps3 ,że chyba o dzieciach zapomniał. -
Fairuza biedny ten Twój Olivier ostatnio... Dobrze że nic mu się nie stało!
Pirelka: jak Emilka?
Twix_mama, MatyldaG, ofcooo, bulkaasia i cała reszta co u was?
U mnie dramat żywieniowy
I Nikola strasznie marudzi nic jej nie pasuje tylko cały dzień macha rękoma non stop jak brytyjska królowa :p -
nick nieaktualnyU Emilii niby nic poważnego tylko lejący katar, a jednak noc cała zarwana, jestem wykończona i psychicznie i fizycznie. Ostre kłótnie z mężem też nie pomagają, nerwowo nie daje rady, a dzisiaj także fizycznie!
Dzisiaj jeszcze doszedł jej kaszel taki odkrztuszający.. Marcelinka nawet sie trzyma i spała dobrze.
Używacie katarek? Bo ja miałam opory i mam taki aspirator do ust, ale chyba dzisiaj kupię katarek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 12:54
-
Pirelka dobrze że to nic poważnego i oby nic się nie rozwinęło!
Ja używam nosefrida chociaż już dawno nie było takiej potrzeby. Raz tylko chciałam Niki użyć to nie dała za nic w świecie a wcześniej nie płakała nawet. Zapomniała że coś takiego istnieje :p
Przykro mi z powodu kłótni bo mnie takie sytuacje najbardziej dobijają. Dodatkowy stres jest nam zupełnie niepotrzebny ale podejrzewam że wynika to z przemęczenia. -
nick nieaktualny
-
Pirelka to jak teraz dziewczyny śpią że już pobudki? U nas ostatnio totalnie rozregulowane sa. W święta nie spały prawie wcale w dzień. Do tego bóle brzucha powodowały że Maja nie spała za dobrze w nocy.
Dziś poszły spać o 16.30! Niki wstała , płaczem o 18.30 ale posiedziala że mną zjadla i poszla spać i wtedy niechcący Majke obudziłam bo dodatkowo pies za ścianą szczęka strasznie...
No i dopiero padla ale leżała i jeczala nie chciała się bawić wrr
Jestem w szoku jak czytam o tym jakie dziewczyny mają plany dnia... Nawet posiłki zaplanowane co do godziny :p u nas jeden wypad, skok itp i wszystko się zmienia... Już niby pare razy się uregulowaly i niewiele potrzeba było żeby się popsuło.
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie takiego reżimu czasowego -
Pirelko,oby katarek pomógł córci no i wciąż trzymam kciuki za lepszą noc.Kłótni nie zazdroszczę,u mnie podobnie niestety choć ostatnio jakby troszkę się poprawiło.Ewa dobrze mówi-te kłótnie to przez zmęczenie i niewyspanie,jesteśmy tylko ludzmi,nie robotami..
Ewo,no i za twoje panny też skoro im się rozregulował plan dnia i nie chcą normalnie jeść
U nas w dzień dzieci śpią różnie ,czasem po pól godziny,ale zdarza się też po 1,5 h.Ale noce...Znowu się przestawiają i chodzą spać coraz później,bo ok 3 w nocy.Teraz jeszcze nie śpią i próbujemy ich przetrzymać do północy lub 1:00 aby potem zaspały już na noc.
U nas Paola coraz częściej chce stawać na nogi i tak stoi coraz dłużej.I wykąpaliśmy ich dzisiaj razem w dużej wannie i całkiem im się to podobało! Wstawiam fotkę,nie śmiejcie się z "zabawki"
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6b99c8b9730b.jpg -
nick nieaktualnyFairuza super kąpiel, nie mogę się doczekać ale jeszcze trochę bo moje nie siedzą jeszcze.
Noc z pobudkami często oczywiście, ale nie tak dramatyczna jak wczorajsza. Marcelinka dzisiaj też ma katar, ale mniejszy. Mnie boli gardło. Mąż załatwiony. Mierzę gorączkę dziewczynom bo mają chwilami 37, więc obserwuję i chyba spacer sobie odpuszczę nawet, bo pogoda fatalna.
Ewa a no dzieci kładziemy spać już 18-19 na noc i budzą się od samego wieczora, do samego rana często. Nie bardzo wiem o co pytasz -
Pirelka pamiętam że pisałaś że zaczęły później chodzić spać po zmianie czasu a tak wyszło bo post zaczęłam pisać o 19.45 a dokonczylam o tej 23 ;p i tak dziwnie wyszło :p
Fairuza super kąpiel! Słodko
U nas problemy brzuszkowe Majka robi 4 razy dziennie Niki że 2. Majka dostaje znowu 1 i przestała bekac i odbijać i w nocy jest ok no ale wypróżnienia są non stop. Od dziś znowu dicoflor. Niestety wchodzą już wszędzie. Wczoraj Niki siedziała cicho w kącie patrzę a ona wyciąga smoczek uderza o podłogę po czym do buzi :p
Trudny okres teraz ale też zabawny. Moja Majka wstaje w łóżeczku a później się drze bo nie umie usiąść a jak włączę muzę to klaszcze w ręce a Niki macha rękoma jak królowa .