X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża bliźniacz
Odpowiedz

Ciąża bliźniacz

Oceń ten wątek:
  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 21 czerwca 2017, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz nie mogę ich nigdzie odszukać. Jak byłam u cioci kupowałam w eclerc. Takie jak Danonki małe tylko firmy zott. Ja miałam banan- truskawka po 2 każdego smaku.
    Spróbuj e z tymi placuszkami. Te pierwsze zdecydowanie szybsze. Słyszałam że robić można też naleśniki tylko z mm. Próbowała któraś z was?

    Pirelka, Fairuza? Halo :)

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U Nas Emilka uczulona, ma wysypkę. Podejrzewam truskawki, ewentualnie kaszkę manną, którą dałam do zupy. Zawsze coś. Ja mam dość tego ciężkiego tygodnia.
    Całymi dniami sama bo mąż ma II zmianę, jak wraca dzieci już śpią.Ciągle odwiedzamy pediatrę, martwię się cały czas, do tego sama zaczęłam przyjmować antybiotyk na bakterie.
    Dziewczyny wiszą na mnie całymi dniami, marudzą, chcą na ręce, ciężko odejść od nich nawet do wc czy napić się wody. Jestem wykończona.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2017, 09:55

  • Fairuza Autorytet
    Postów: 1006 663

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też nie za wesoło,córa gorączkuje mi 3 dzień,temp nawet po 40,3 st! Wczoraj byłam z nią u lekarza,osłuchowo czysta,więc tylko leki na zbijanie temp.Byc może to 3-dniówka,okaże się.

    Pirelko,współczuję :( Tatusiek też ma teraz 2zmianę,wczoraj już mu dzwoniłam do roboty bo Paola dostała drgawek i miała takie dziwne oczy.Bałam się jak diabli,bo przypomniało mi się jak kiedyś tak miała moja Emka,jak przelewała mi się przez ręce,a potem zamknęła oczy i myślałam ze to koniec.
    Tymczasem on powiedział mi:zadzwon po karetkę,co ci więcej doradzę.
    Zadzwoniłam po bratową,przyszła i pomogła opanować sytuację.No i jednak tatusiek urwał się z pracy.Na dziś i jutro chyba wezmie wolne,bo ja nie chcę już przeżywać takich sytuacji.A ona ma ciągłe skoki temp,co uda się obniżyć(do np.37,7),to potem znowu ponad 39 albo pod 40st :(
    Wiedziałam,że wcześniej czy później dzieci złapią jakąś chorobę,ale i tak to przeżywam.

    Pirelko trzymaj się,musi być lepiej.
    Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek.

    2e8822e0f8.png

    1usagu9rbm7ss8ds.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza to nie ciekawie.. cholera a może lepiej na IP pojechać? Bo taka wysoka gorączka... ja bym chyba nie leczyła samymi lekami, ale ciężko się wypowiedzieć jak się nie ma danej sytuacji :/
    Trzymam kciuki za zdrówko!

  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka truskawki bardzo często uczulają :( dlatego nie poleca się ich niemowlętom więc to bardzo prawdopodobne że to one..

    Fairuza oby Paola jak najszybciej do zdrowia wróciła. Dla mnie to przerażające że dzieci tak mogą gorączkować.

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No zobaczymy, w kaszce i jogurcie dla dzieci truskawki były ok, ale to sproszkowane więc pewnie inna reakcja. W pierwszy dzień też się nic nie działo, dopiero po drugim podaniu na trzeci dzień Emilce od rana zaczęło wywalać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2017, 18:13

  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jeśli to truskawki to chyba lepiej bo to czesta reakcja szkoda by było żeby po kaszce tak jak u nas było bo jednak to wartościowy i sycący posiłek. A w tych deserach to wiadomo ile tych truskawek jest...
    Ja teraz podałam kaszkę z Bobovita i narazie jest ok.
    A jak z zębami? Bo u nas nic.
    Ja w końcu mam wrażenie że mam jakis znikomy kontakt z dziećmi tj zaczynają wyrażać swoje potrzeby trochę poprzez gesty już nie tylko płacz.

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie sądzę, by to było po kaszce, prędzej z dodatku jakiegoś owoca lub kasza manna co dawałam do zupy. Na razie odstawiłam nowe rzeczy i zobaczymy.

    A właśnie, Marcelince sie wybił ząbek i już go widać :)

    Dziewczyny też czasem nawiązują ze sobą kontakt i zaśmiewają się do siebie, ale póki co strasznie chcą do mnie, mało się zabawią :/
    Już wyciągają rączki i mówią "am" :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2017, 21:18

  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to super! Ciekawe kiedy moje w końcu będą miały!

    Moje czasami też się razem bawią i śmieją w głos ale najczęściej są wojny o zabawki bo Nikola wszystko zabiera Majce :(
    Maja próbuje na nas wymuszać płaczem już dużo rzeczy natomiast Nikola awanturuje się po swojemu i mówi nie nie nie i kiwa głową. Śmieszne są teraz. Niby trochę tęskno do czasów jak były maleńkie ale teraz zabawią się same. U siebie w pokoju są na tyle bezpieczne że mogę wyjść do WC czy napić się. Mam jednak obawy żeby zostawić je na dłużej i no robić obiad tylko czekam aż pójdą spać.

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje to zaraz gonią za mną nie ważne gdzie idę, rzadko się same zabawią więc ciężko wyjść :/
    Z tym zabieraniem zabawek to u nas to samo.

  • Fairuza Autorytet
    Postów: 1006 663

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja dziś już wysiadam...Wczoraj po 22 Paoli temp skoczyła do 40,7. Wezwaliśmy karetkę,zawiezli nas do szpitala.Wszystko się działo jak w jakimś filmie.Na dworze straszna burza i deszcz.Nie kazali mi ubierać Paoli tylko ją zabrać w tym czym była.Juz na miejscu ją zbadali osłuchowo,wzięli krew,mocz,zbadali brzuch.Przy okazji się okazało,że zrosła jej się "pipulka" i ją nacinali.Kazali mi tam spojrzeć i doktorka zapytała czy widze tam jakąś dziurkę i czy tak to ma wyglądać.Ostatnio przy zmianie pampersa córa była okropna,wręcz uciekała z przewijaka,więc wycierało się ją na szybko,nie robiłam jej badania ginekologicznego.Wydawało mi się,że wycieram ją tak jak trzeba,a jednak nie...Zdezynfekowali i wyczyścili.
    Podali czopek bo temp nadal była ok 40 st mimo,że w domu też jej daliśmy.Potem dali skierowanie na dalsze badania-uszy,nos i gardło.Pielęgniarka przeprowadziła mnie po szpitalnych podziemiach i zostawiła tłumacząc ,że ma co robić.Miałam wrócić z powrotem na oddział dziecięcy po strzałkach,ale strzałki zaprowadziły mnie w kozi róg.Zabłądziłam.Paolę wiozłam w jakimś wózku,który pożyczyła mi pielęgniarka,jechało się nim strasznie,jakoś tak uciekał we wszystkie strony.Paola płakała.Wracałam drogą ,którą tam przyszłam,trafiłam do głownego wejścia szpitala.Wyszłam na zewnątrz,bo stamtąd wiedziałam jak dojść na oddział dziecięcy.Na dworze lało i błyskało się,Paola z gorączką ,ja jedynie w koszulce na ramiączkach..Wokół cisza jedynie płacz mojej córy.Prawie północ.
    Oddział dziec. był już zamknięty,więc stałam pod drzwiami i dzwoniłam dłuższą chwilę zanim ktoś się pojawił.Po przejrzeniu raportu od laryngologa,doktorka stwierdziła,że właściwie nie widać nic niepokojącego i nas wypuści do domu.Kazała podawać leki przeciwgor. co 3 h.I zgłosić się dziś do pediatry,a ten miał zadzwonić do szpitala i zapytać o wyniki z moczu.Wartości mocno zawyżone,więc prawdopodobnie coś się tam dzieje i doktor przepisał antybiotyk.
    Aktualnie temp.jest w normie.Reszta nocy była okropna.Córy nie można było uspokoić,ciągle krzyczała.Spała u mnie na kolanach w pozycji półsiedzącej.Ciągle się bała.Nie pozwoliła się dotknąć nawet tatuśkowi,machała dookoła rękami jakby się chciała odgoić od całego świata.Momentami nawet ja nie mogłam jej uspokoić.Spała na raty.O moim spaniu szkoda gadać.
    Teraz śpi i za chwile ja też idę się położyć.Strasznie mnie boli głowa,wręcz łupie.Limit wrażeń i złych zdarzeń wyczerpany chyba na rok :(

    2e8822e0f8.png

    1usagu9rbm7ss8ds.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza straszne to co piszesz, biedna Paola.. trzymam kciuki za jej zdrówko. pewnie zrobił sie jakis stan zapalny i pewnie stąd ta gorączka, ale Was potraktowali strasznie w szpitalu :/
    Trzymaj się dzielnie Kochana :*

  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza dużo zdrowia dla Paoli! Jak ona się czuje?
    Strasznie współczuję przeżyć. Nie wiedziałam że może się to zrosnąć! Masakra

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • Fairuza Autorytet
    Postów: 1006 663

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelko i Ewo dzięki.Dzis już temp wydaje się ustabilizowana,ale za to córa zaczęła kaszleć.Może i dobrze ,że doktor dał ten antybiotyk...A z tym zrośnięciem-synechia-to doktorka mi dała odczuć,że to moja wina,gdy tymczasem to jest anomalia i zdarza się 1% dziewczynek.Też nigdy wcześniej o tym nie słyszałam.Zrasta się jeśli dziecko ma tam cienką skórę i gdy ma np. zle zakładaną pieluchę,gdy pielucha trze o to miejsce itp.Znajoma pielęgniarka powiedziała mi o przypadku,że zdarzyło się to nawt 5-letniej dziewczynce i oprócz krocza niemal zarósł jej odbyt !Gdyby nie przypadek mojej córy pewnie bym w to nie uwierzyła a jeszcze wyśmiała kogoś,gdyby mi to powiedział.A jednak różne rzeczy przytrafiają się na tym świecie..

    Pirelko a Twoje córcie jak się czują?Ty bierzesz antybiotyk na grzybicę?
    Ewo jak przeprowadzka,wszystko już urządzone?

    Gdzie reszta dziewczyn?

    2e8822e0f8.png

    1usagu9rbm7ss8ds.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza Paoli pewnie spadła odporność przez infekcję to i katar złapała od razu :/ trzymam kciuki za nią i za Ciebie. Bądź silna!
    Ja słyszałam o tym zrośnięciu się, ale nie spodziewałabym się tego u Nas, podobnie jak Ty, choć ja zawsze akurat brzydko mówiąc "rozdziawiam" przy przewijaniu bo wytrzeć boki z kremu czy kupki bo często są brudne aż w środku :/ Teraz to jeszcze bardziej zwracam na to uwagę po Waszym przypadku.
    Ale potraktowanie Ciebie przez personel było karygodne.

    Moje dziewczyny lepiej na szczęście, ja dzisiaj byłam na warsztatach paznokciowych więc odpoczęłam sobie, zmieniałam otoczenie.

    Ja biorę dwa antybiotyki: doustny i dopochwowy na paciorkowca i candidę :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2017, 20:42

  • Fairuza Autorytet
    Postów: 1006 663

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelko dzięki raz jeszcze,kochana jesteś :*
    kurde,czyli u Ciebie też nie za wesoło w tych sprawach...ja po niedzieli też zamierzam umówić się na wizytę do gina,bo mi wysłali upomnienie.
    Dobrze ,że córcie czują się lepiej i oby nie złapały już nic poważnego a przynajmniej nie tak często.
    Co do higieny dzieci,ja też zawsze zwracałam uwagę na to, aby dobrze wyczyścić zwłaszcza po kupkach.Jednak gdy Paola zaczęła być nieznośna i uciekała z przewijaka,już nie byłam taka dokładna.I pewnie wtedy zaczęło się tam zrastać :(
    Z córą mamy wizytę kontrolną we wtorek,wg mnie nie jest tak zle..Najgorsze są wieczory,bo zaczyna histeryzować,jakby jej się przypominalo co przeżyła w szpitalu.No ale kiedyś to musi minąć,kiedyś zapomni..
    Pirelko,a jak tam sprawy zębowe?Bo ja w końcu jeszcze nie byłam,czekam na ten nieszczęsny zasiłek,dłużą mi już od lutego :/
    Miałam was dziewczyny jeszcze o coś zapytać,ale teraz nie pamiętam..
    A,i nastepnym razem może wstawię fotki jakie fajne kupiłam dzieciom pojemiczki na owoce :)
    Pirelko,trzymam kciuki za szybką kurację i by bakterie już nie wróciły.
    Trzymajcie się dzielnie mamusie,życzę spokojnej, przespanej i dobrej nocy.

    2e8822e0f8.png

    1usagu9rbm7ss8ds.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 czerwca 2017, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie taka infekcja to pierwszy raz jest, a po porodzie było wszystko idealnie, ale siostra (pielęgniarka) mówi, że brak snu, przemęczenie, układ odpornościowy obniżony to i wszystko się rozwija.
    Antybiotyk chyba brałam jeszcze w dzieciństwie!
    Ty Kochana też idź koniecznie, musisz jakoś znaleźć czas choćby z dziećmi iść, jak ja ostatnio bo musisz zadbać o siebie. Z infekcji mogą się porobić z czasem nie ciekawe rzeczy, a po co ma się to za Tobą ciągnąć miesiącami czy latami.

    Fairuza biedna Twoja córcia, ale jej to w pamięc biednej zapadło, pewnie się teraz boi :( ale na pewno zapomni, trzeba jej teraz pewnie dużo ciepła i czułości.

    Moje zęby zrobione, byłam wtedy na ostatnich wizytach i póki co jest ok i na zdjęciu i przy kontroli, ponoć jak będę dbać to to co robiłyśmy powinno długo wytrzymać. Ciągle jednak czuję taką wrażliwość, czasem takie dziwne uczucie, ale nie ból. Jednak to może być na zmiany pogody czy hormonalne więc obserwuję, jak coś zawsze mogę podjechać.

    Miłego dnia !

  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 25 czerwca 2017, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fairuza my nadal żyjemy w remoncie. Ale ma w tym tyg być ogarnięty salon i zostanie nam trochę wykończenia ale to już pomału... W zasadzie sypialnia i pokój dziecięcy, WC i łazienka już wykończone i ogarniete więc żyć się da, część z aneksem też zrobiona i niby niewiele a jednak ciężko przy dzieciach.
    Dziś byliśmy na placu zabaw i tatuś pozwolił córkom turlać się w piaskownicy, ludzie jak na UFO patrzyli :p

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 25 czerwca 2017, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz planuje kupić pilnie krzesełka do karmienia bo moje jedza w biegu. Mamy tu jedno w spadku po poprzednich właścicielach takie z Ikei i chyba dokupie drugie bo jakos nie lubią siedzieć w krześle tylko zjeść i wyjść szybko więc chyba szkoda kasy żeby inwestować a zaraz foteliki samochodowe będzie trzeba zmienić...
    Planujecie jakos obchodzić pierwsze urodziny maluchów?

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 czerwca 2017, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My właśnie zamówiliśmy krzesełka i czekam aż dojdą, bo na bujakach nakarmić już ciężko, zup w ogóle nie chcą jeść zwłaszcza jedna i muszę im wmuszać podczas zabawy więc zaczęło mnie strasznie męczyć karmienie obiadem :/

    Co do urodzin to do Nas przyjedzie moja mama i siostra więc zamówię tort, zrobię jakieś ozdoby i w domu, w gronie rodzinnym :)
    A Ty Ewa?

‹‹ 346 347 348 349 350 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ