Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ruchów nie zdążyłam poczuć jedynie babelki.Czasami miałam uczucie jakby się przekręcali w brzuchu.Płeć poznałam w 16 tygodniu.
-
Maja - bardzo mi przykro.
Ja straciłam dziecko trochę wcześniej, ale czy ma to znaczenie -
Witam panie,
Maja mysle o tobie :*
Likable, dobrze ze chociaż jest dwuowodniowa- przynajmniej jedno poważne zagrożenie mniej. Ja urodziłam w 38 tygodniu i powiem,ze końcówka to juz nawet stać nie mogłam bo zaraz nogi jak balony,
Koral u ciebienjuz 34 leci- juz na finiszu.
Ja ruchy poczułam bardzo szybko ale nigdy ile było mi dane zobaczyc raczki czy stopki przez brzuch...ni chciały tak mozna kąpać -
Mamy jesteście tu? Strasznie potrzebuje waszej pomocy
4 dni temu okazało sie ze pod serduszkiem mieszka dwójka bąbli...lub bąblicy z czego niesamowicie sie cieszę! ( Choć lekarz kazał być powściągliwy...ale nieda sie! )
Jestem w 6tc 4dni będąc u lekarza 4 dni temu nie widział on jeszcze serduszk i stad właśnie kazał sie przygotować na najgorsze po za tym jestem już po 2 poronieniach sprzed 4 lat (z innym partnerem, ponoć genetycznie nie pasowalismy do siebie)
RATUNKU! POMOCY! JESTEM PRZERAŻONA Kiedy u was było widać serduszka?
Lekarz kazał przyjść za dwa tyg. i wtedy określi czy wszystko ok...
Błagam pomóżcie a najlepiej powiedzcie, ze tak właśnie ma być
Nadmienie, ze brzuszek rosnie (!!!), piersi bolą i sutki sie zmieniają. Prócz boli brzucha nie mam żadnych innych objawów, czasem tylko mam mdłości.
Nie wiem jak mogę wam przesłać zdjęcie USG, ale widać w nim dwa worki a w workach małe kółeczka...ciałka żółte.
Mam nadzieje, ze będę mogła zostać z wami przynajmniej do porodu....dwójki dzieci
Pozdrawiam, Natalia
-
Boże Natalia zmien lekarza! Przecież jeszcze jest za wcześnie na serduszka! Ja byłam dokładnie w tym samym czasie na usg i tez były tylko dwie kropeczki. A serduszka widziałam dopiero w 9 tygodniu. 6 tyg 2 dni to jest stanowczo za wcześnie na serca i ja bym tego lekarza z chęcią spoliczkowala za ze tak do ciebie mówił żebyś sie szykowała na najgorsze, co za debil! Kochana ja orzed ciaza bliznacza tez straciłam dwie ciąże. Pisz pytaj o co chcesz!
Makcza lubi tę wiadomość
-
W zdjecie możesz dodać przez imageshack. Oddajesz tam zdjecie i kopiujejsz link forum i tu wklejasz
-
Natalia J. wrote:Mamy jesteście tu? Strasznie potrzebuje waszej pomocy
4 dni temu okazało sie ze pod serduszkiem mieszka dwójka bąbli...lub bąblicy z czego niesamowicie sie cieszę! ( Choć lekarz kazał być powściągliwy...ale nieda sie! )
Jestem w 6tc 4dni będąc u lekarza 4 dni temu nie widział on jeszcze serduszk i stad właśnie kazał sie przygotować na najgorsze po za tym jestem już po 2 poronieniach sprzed 4 lat (z innym partnerem, ponoć genetycznie nie pasowalismy do siebie)
RATUNKU! POMOCY! JESTEM PRZERAŻONA Kiedy u was było widać serduszka?
Lekarz kazał przyjść za dwa tyg. i wtedy określi czy wszystko ok...
Błagam pomóżcie a najlepiej powiedzcie, ze tak właśnie ma być
Nadmienie, ze brzuszek rosnie (!!!), piersi bolą i sutki sie zmieniają. Prócz boli brzucha nie mam żadnych innych objawów, czasem tylko mam mdłości.
Nie wiem jak mogę wam przesłać zdjęcie USG, ale widać w nim dwa worki a w workach małe kółeczka...ciałka żółte.
Mam nadzieje, ze będę mogła zostać z wami przynajmniej do porodu....dwójki dzieci
Pozdrawiam, Natalia
Natalia - 6 tc to za wcześnie na serduszko. W zależności od umiejętności lekarza i czułości usg może być widoczne nawet po 8 tc. Mimo iż wcześniej już bije.
Znam ten strach. Też jestem po poronieniu, ale nie można wariować. Jeżeli chcesz się uspokoić, to możesz zrobić betę w odstępach 2 dni. Jeżeli rośnie to najprawdopodobniej wszystko jest ok.
A na serduszka przyjdzie czas.
-
Mam nadzieję, ze mnie nie wygonicie. Moja znajoma jest w ciąży bliźniaczej, a ja na razie mam też nadzieję na podwójny strzał
-
Nati74 wrote:Mam nadzieję, ze mnie nie wygonicie. Moja znajoma jest w ciąży bliźniaczej, a ja na razie mam też nadzieję na podwójny strzał
Nati74 lubi tę wiadomość
-
Jak ja wam Mamusie strasznie dziękuje! Jesteście Cudowne...od razu będę lepiej spała...nareszcie!
Co do zmiany lekarza to mimo wszystko jestem w stosunku do niego pozytywnie nastawiona...nie mogliśmy zajść stosunkowo krótko, bo 8 miesięcy, wiec zmieniłam lekarza i ten przyjął inna taktykę...dał leki i dziś pisze do was mając pod serduchem, w bolącym brzuszku dwójkę maluchów )))
Jesteście Fantastyczne ))
Jestem tu z wami już i będę mówiła co i jak. Na pewno 10.03 ijestesmy na USG i od razu dam wam znać co i jak
Dziękuje raz jeszcze!
P.s. Maju współczuje Ci bardzo mocno. Szkoda ze żadna z nas nie może Cię tak po prostu i po ludzku przytulić. Bądź dzielna i silna, pamiętaj ze masz w domu jeszcze dwie nastolatki które tez przezywają stratę braciszkow. Miej mnóstwo siły jak nie dla siebie to dla dziewczynek. Całuje! -
natalia właśnie o to chodzi- kto ciebie lepiej nie zrozumie jak inne kobiety co przez to przechodziły. 10 marca juz na pewno będą serduszka. mi tel lekarz mówił,ze zawsze jedno sie może wchłonąć itp ale ja jakos w to nie wierzyłam i miałam rację
ja też zaszłam po zmianie lekarza, taktyki i 3 latach starań. wszytkie moje przejscia ciążowe opisałam na blogu
http://dzieckomojadroga.blogspot.co.uk/ a i teraz prowadzę kolejny z dziewczynami w roli głównej
zapraszam do śledzenia nas możecie sie psychicznie szykować na zyciową zmianę
http://blizniaczecuda.blogspot.co.uk/
Natalia J. lubi tę wiadomość
-
Maja odpoczywa bo pewno wykończona jestes....oj Wera marudzi to juz popisałam
-
Nie wiem czemu jak wczoraj pisałam,to wysłało sie tylko pół wiadomości.
Pisałam,że leżę i ;( .Zebrało mi się wczoraj i musiałam sobie trochę popłakać w poduszkę przed dzisiejszym dniem.
Nasze maleństwa juz są u Aniołków.Mieliśmy okazje się z nimi pożegnać.Mąż i córki zobaczyły pierwszy raz nasze Aniołki i pozwolili mi je samej włożyć do trumienki.Ksiądz odprawił krótką ceremonię i sam był wzruszony i na koniec nam powiedział,że pierwszy raz miał taką sytuację,że chowa takie maleństwa.Jestem mu wdzięczna,że potraktował nasze dzieciaczki jak każde inne maleństwo,czy dorosłego człowieka.
Jest mi troche lżej na sercu,że dzieciaczki zostały ochrzczone i pochowane.
Ostatnio duzo myślałam nad osobami które usuwają dzieci,bo myślą że na tym etapie jeszcze nic tam nie ma.
Tu w Norwegii aborcja jest dozwolona do 21 tyg.Moje maleństwa miały 18 tyg a wyglądały już jak dzieci.Miały wszystko co powinny,pozniej miały tylko rosnąć i dalej się rozwijac a co dopiero jakby miały 21 tyg?
Przepraszam,że wam tutaj napisałam takie smutne rzeczy.Może nie powinnam,żeby was nie wystraszyć.
Ja też Ciągle o was myslę i modlę się,żebyście szczęśliwie donosiły swoje maleństwa.
Myślę,że za jakiś czas może znowu się postaramy o maleństwo ale narazie musimy dojść do siebie ,bo wszystko jest jeszcze świeze.
Całuje was mocno.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 13:42
-
maja35 wrote:Nie wiem czemu jak wczoraj pisałam,to wysłało sie tylko pół wiadomości.
Pisałam,że leżę i ;( .Zebrało mi się wczoraj i musiałam sobie trochę popłakać w poduszkę przed dzisiejszym dniem.
Nasze maleństwa juz są u Aniołków.Mieliśmy okazje się z nimi pożegnać.Mąż i córki zobaczyły pierwszy raz nasze Aniołki i pozwolili mi je samej włożyć do trumienki.Ksiądz odprawił krótką ceremonię i sam był wzruszony i na koniec nam powiedział,że pierwszy raz miał taką sytuację,że chowa takie maleństwa.Jestem mu wdzięczna,że potraktował nasze dzieciaczki jak każde inne maleństwo,czy dorosłego człowieka.
Jest mi troche lżej na sercu,że dzieciaczki zostały ochrzczone i pochowane.
Ostatnio duzo myślałam nad osobami które usuwają dzieci,bo myślą że na tym etapie jeszcze nic tam nie ma.
Tu w Norwegii aborcja jest dozwolona do 21 tyg.Moje maleństwa miały 18 tyg a wyglądały już jak dzieci.Miały wszystko co powinny,pozniej miały tylko rosnąć i dalej się rozwijac a co dopiero jakby miały 21 tyg?
Przepraszam,że wam tutaj napisałam takie smutne rzeczy.Może nie powinnam,żeby was nie wystraszyć.
Ja też Ciągle o was myslę i modlę się,żebyście szczęśliwie donosiły swoje maleństwa.
Myślę,że za jakiś czas może znowu się postaramy o maleństwo ale narazie musimy dojść do siebie ,bo wszystko jest jeszcze świeze.
Całuje was mocno.
Maju myślałam dziś o tobie.
Bardzo mi przykro, dzieci nie powinny umierać. Po prostu nie powinny.
(*)(*)(*) dla twoich maluszków
-
maju pisz jak najwięcej, przecież chodzi o to byśmy dzieliły się nie tylko radosnymi chwilami, ale też smutkami..
Cudownego masz księdza- ochrzcił, odprawił ceremonię.. Słyszałam, że nie każdy ksiądz bierze udział w ceremonii pożegnalnej dzieci..
natalia u mnie serduszka były widoczne w 5 tyg 5 dniu ciąży, wtedy też dowiedziałam się, że jestem w gronie wybrańców i pod sercem noszę dwa bobaski. U mnie szybko były widoczne, ale u większości kobiet serduszka są widoczne w późniejszych tygodniach. Poza tym wiele zależy też od sprzętu na jakim pracuje Twój ginekolog.
Płeć- 23 grudnia byłam w 11 tyg. 6 dniu, lekarz robiąc mi badanie prenatalne powiedział, że wg niego to parka, ale jest za wcześnie i nie należy się sugerować tym co powiedział.
w styczniu mój gin prowadzący powiedział, że widzi dwóch chłopaków, w lutym zmienił zdanie i powiedział, że jednak parka
Dzisiaj byłam na połówkowym i lekarz potwierdził to, co mówił w grudniu- mam córeczkę i synka
A teraz się chwalę
Tak jak wyżej pisałam, dzisiaj mieliśmy połówkowe :)Dzieciaczki zdrowe, bardzo dobrze się rozwijają. Córeczka jest młodsza od synka o 4 dni i tym samym mniejsza Karolek waży 418 g, a Zuzia 323 g.
Królewna nie chciała się badać, była odwrócona do nas kręgosłupem Cały czas się zasłaniała i wierciła- utrudniała zadanie lekarzowi Ma położenie podłużnie główkowe.
Karolek zasłaniał twarz rączkami i nie chciał pokazać swojej buźki Jest położony poprzecznie.
Za 6 tygodni lekarz ponownie Nas zaprosiłUlala, Natalia J., Fairuza lubią tę wiadomość
-
Maja słoneczko tak jak dziewczyny pisza- tu mamy sie wspierać w tych dobrych chwilach ale te w tych ciężkich, mało jest mam blizniaczych wiec trzeba trzymać sie razem.
I księdza zazdroszczę- zadko sa tacy ze nie robią problemów, u mojego męża nie chche nam dzieci ochrzcić bo on w święta nie chrzci,,,,brakuje mi prawdziwych księży z powołania,
Koral końcówka najgorsza ale efekt jest tego wart! Koral pokaz brzuszek!
Zielona parka! No kochana gratuluje! Nie powiem nam tez marzyła sie parka ale dziewczyny sa najukochańszego na świecie a za 2 tygodnie lecimy do polski -
Ułana wejdę na Twojego bloga jak zdobędę więcej czasu właśnie przyjechałam do rodziców i jakoś tak fajnie posiedzieć w rodzinnym domu wraz z reszta domowników Gdzie od Poniedziałku leżałam nonsensu stop
Zielona strasznie super! Nie dość, ze tak wcześnie byłaś...upewniona to jeszcze parka Tez chciałabym parke, choć od zawsze mówiłam ze zawsze chciałabym pierwsze mieć bliźniaczki a pózniej syna...co by go broniły )) Ja mam starszego o 2,5roku brata i tak sie pralismy, ze nie raz połamani w szpitalu ladowalismy a dziś zgrane rodzeństwo z nas, ale na odległość
Maja...po tym co napisałaś cieżko mi było cokolwiek dziś napisać w tym wątku. Trzymam za was mocno kciuki :*Ulala lubi tę wiadomość