Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Jry,no u mnie parka więc jestem happy
Kataloza,nie napisałam tego w sensie negatywnym czy w rodzaju oskarzeń,jedynie potwierdziłam,ze faktycznie takie opinie słyszy się o cc.sorry ,jeśli cie uraziłam.
Dzięki Kai za życzenia i wzajemnie.A co do 2 połowy-ja mogę potwierdzić ze faktyczznie leci szybciej.
Spokojnego wieczorku dziewczynyJRY1984 lubi tę wiadomość
-
Chyba muszę ściągnąć obrączkę, a przynajmniej na noc ją ściągać, bo rozgrzana po nocy mam trochę grubsze paluszki. To dla mnie absolutna nowość, bo z natury palce mam chudziutkie (rozmiar 7,5). Możecie się ze mnie śmiać, ale trochę mi przykro, że musiałam zdjąć obrączkę. Od miesięcy jej nie zdejmowalam... jestem do niej bardzo przywiazana. Niedługo pierwsza rocznica ślubu, ciekawe, czy wtedy dam radę ją założyć.
-
nick nieaktualnyhej. rzadko się tu udzielam ale czytam
co do obecności męża przy porodzie to jestem jak najbardziej za i bardzo chcę żeby mój był przy mnie, przy nim czuję się bezpieczna. w moim szpitalu podobno od lipca mąż będzie mógł być nawet przy cc, cieszę się. do mojego porodu jeszcze kawał czasu, zobaczymy co będzie -
Kai,opuchniete palce to normalne w ciąży i nikt tu się z ciebie śmiac nie będzie.Jeśli obrączka mocno cię już uciska to ją zdejmij,a załóż dopiero na 1 rocznicę ślubu,jeśli to jeszcze będzie możliwe.
żonaAnia,zaglądaj częściej,dziel się i ty z nami swoimi obawami i wrażeniami.
Kukuletka witamy!Napisz nam coś więcej o sobie.To twoja 1ciąża?Jak przebiega? -
Fairuza, nie spodziewam się, że ktoś się będzie śmiał z tego, że mi palce czasem podpuchną (na razie na szczęście od czasu do czasu), tylko z tego, że mi przykro z powodu tak drobnej rzeczy jak zdjęcie obrączki. Kocham mojego Maluszka i jak tylko się gorzej poczuję, to się o niego bardzo martwię, ale czasami mam wrażenie, że mimo moich 34 lat nie do końca dorosłam do roli matki... Złości mnie to, że jestem teraz dużo mniej sprawna, że nie mogę sobie nic zaplanować, bo nigdy nie wiadomo, jak się będę czuła, że wyjazdy, a czasem nawet wyjście z domu jest dla mnie nieosiągalne, że mam różne ograniczenia w jedzeniu i spędzaniu wolnego czasu, że omijają mnie różne ciekawe propozycje... Bardzo się cieszę, że jestem w ciąży, nie mogę się doczekać kochanego Maluszka, a jednocześnie wiem, że powinnam dojrzalej podejść do tematu i bez żalu zrezygnować z różnych drobiazgów i pogodzić się z niedogodnościami. Tymczasem ja przeżywam wszystko jak nastolatka.
-
Wiem wiem,zrozumiałam ze chodziło ci o emocje,a te bywają bardzo skrajne,to kwestia hormonów.I nie myśl ,że nie dorosłaś do roli matki,jestem pewna ,że gdy zobaczysz swojego maluszka,wszystkie twoje wątpliwości się rozwieją.
A połowę masz już za sobą,dasz radę,trzymam za ciebie kciuki!Kai lubi tę wiadomość
-
Fairuza wrote:Kai,opuchniete palce to normalne w ciąży i nikt tu się z ciebie śmiac nie będzie.Jeśli obrączka mocno cię już uciska to ją zdejmij,a załóż dopiero na 1 rocznicę ślubu,jeśli to jeszcze będzie możliwe.
żonaAnia,zaglądaj częściej,dziel się i ty z nami swoimi obawami i wrażeniami.
Kukuletka witamy!Napisz nam coś więcej o sobie.To twoja 1ciąża?Jak przebiega?
Hej:) tak to moja pierwsza ciąża, po długich 3 letnich staraniach. Ale za to przebiega super, wręcz bezobjawowo. Nie wiem co to mdłości, zgaga, zachcianki i inne ciążowe przypadłości. Jak na razie wszystko jest super. Będziemy mieć córcię - Natalkę. Na usg połowkowym wyszło, ze wazy 380g i jest zdrowa.nowatorka, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
Natalka:-) pięknie.....moje pierwsze dziecko to córka i też Natalka:-) od kiedy zapragnęłam zostać mamą zawsze marzyła mi się córka i już wtedy wiedziałąm że będzie Natalka:-) Witamy w klubie mam po 30 tce:-)
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Hej. Mysle ze kazda z nas ma obawy czy bedzie dobra matka i wiadomo w ciazy i z malym dzieckiem trzeba sie troche poswiecic i nie jest to tajemnica Ja tez mam czasem dosc siedzenia w domu, chcialabym wrocic do pracy, do ludzi, ominie mnie slub mojej najlepszej kolezanki, na wieczor panienski nie wiem czy sie doczolgam Ale powiem wam ze jak sie zdecydowalam na ciaze to wlasnie dlatego ze te dawne przyjemnosci typu wyjazdy,podroze, restauracje z winkiem itd mi juz nie wystarczaly, chcialam wlasnie nowego wyzwania i nowego sensu w zyciu
Kukuletka witaj
Fairuza lubi tę wiadomość
-
Kukuletka wrote:Hej:) tak to moja pierwsza ciąża, po długich 3 letnich staraniach. Ale za to przebiega super, wręcz bezobjawowo. Nie wiem co to mdłości, zgaga, zachcianki i inne ciążowe przypadłości. Jak na razie wszystko jest super. Będziemy mieć córcię - Natalkę. Na usg połowkowym wyszło, ze wazy 380g i jest zdrowa.
To wspaniale! Tak trzymac! -
nick nieaktualnyz tymi obawami czy będziemy dobrymi mamami to chyba zawsze tak jest że są te obawy, sama tez czasem mówie do męża że nie wiem czy ja będę dobra matka, doświadczenie przy dzieciach mam, nie mam problemu z braniem na ręce, karmieniem, przewijaniem itp, nieraz zostawałam sama z takimi maluchami-noworodkami, bedac 11-letnia dziewczynka bardzo dużo pomagałam mamie przy młodszej siostrze, więc jakieś "doświadczenie" mam ;/ ale pomimo to czasem zastanawiam się czy będę dobra mama, bo ja nerwusek trochę jestem, czy starczy mi cierpliwości?? maż mówi że bede wspaniałą matką, on to wie i kocham go za to ze we mnie wierzy, ale wydaje mi się ze obawy będą zawsze, czy będę robic wszystko tak jak należy. termin mam na Boże Narodzenie więc 2017 rok to będzie zmiana w zyciu o 180 stopni bo już trochę przyzwyczaiłam się do życia we dwójkę..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 10:57
nowatorka, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
Witaj, Kukuletko! Chyba będziemy rodzić w podobnym czasie, ja mam termin na 19.10.
Dziewczyny kochane, właśnie od tego jest to forum, zeby sobie otuchy wzajemnie dodawać. Cieszę się, że można się tu wyzalic z najglebszych obaw i że nie zostanie się zignorowanym, ale zrozmianym i pocieszonym.
W naszej kulturze silny jest wzorzec "matki Polki", co to z uśmiechem na ustach wyrzeknie się siebie dla dobra dziecka. Nic więc dziwnego, że przy takim wzorcu można wpaść w kompleksy. Z drugiej strony muszę pamiętać, żeby nie jeczec za mocno wśród ludzi, że mi z czymś ciężko w ciąży, bo wiem, że mogę tym zrobić straszną przykrość tym kobietom, które nie mogą mieć dzieci.A tych ostatnio coraz więcej. -
Kai ja mam termin na 7.10 a wg usg na 3.10. Mój maź ma urodziny 11.10 i mowi, celujemy właśnie
W jego urodziny, ale miałby prezent:)))
Ja Wam powiem, ze staram sie bardzo zdrowo rozsądkowo podchodzić do ciąży. Jak na razie to mi sie udaje. Nie napycham sobie głowy zadnymi dobrymi radami, nie słucham przesądów, jem i żyje jak do tej pory i znajomym tez nie nawijam non stop o ciąży. Oczywiście obawiam sie czasami jak to bedzie, czy damy radę ale mój maź zawsze odpowiada ze kto ma dać radę jak nie my. Mowi zobacz ci dali radę, ci dali to my tez damy;) wiec dziewczyny głowa do góry, nikt nie jest w 100% przygotowany do macierzyństwa bo sie tak nie da. Pewnie wiele cięższych chwil przed nami, ale te słodziaki nam to wynagrodzą)) -
ja wam powiem ze z doswiadczenia bycia corka to wcale nie chcialam zeby moja mama sie dla mnie "poswiecala", wrecz przeciwnie..chcialam ja widziec szczesliwa. jak ona byla szczesliwa to ja bylam szczesliwa, jak ona byla smutna nawet siedzac ze mna 24h to ja tez bylam smutna.
-
Fairuza wrote:Dzięki Jry,no u mnie parka więc jestem happy
Kataloza,nie napisałam tego w sensie negatywnym czy w rodzaju oskarzeń,jedynie potwierdziłam,ze faktycznie takie opinie słyszy się o cc.sorry ,jeśli cie uraziłam.
Dzięki Kai za życzenia i wzajemnie.A co do 2 połowy-ja mogę potwierdzić ze faktyczznie leci szybciej.
Spokojnego wieczorku dziewczyny
A to twoja pierwsza ciążą?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Kai wrote:Chyba muszę ściągnąć obrączkę, a przynajmniej na noc ją ściągać, bo rozgrzana po nocy mam trochę grubsze paluszki. To dla mnie absolutna nowość, bo z natury palce mam chudziutkie (rozmiar 7,5). Możecie się ze mnie śmiać, ale trochę mi przykro, że musiałam zdjąć obrączkę. Od miesięcy jej nie zdejmowalam... jestem do niej bardzo przywiazana. Niedługo pierwsza rocznica ślubu, ciekawe, czy wtedy dam radę ją założyć.
Ja już dawno ściągnęłam bo mi mam parówki zamiast palców
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Kukuletka wrote:Kai ja mam termin na 7.10 a wg usg na 3.10. Mój maź ma urodziny 11.10 i mowi, celujemy właśnie
W jego urodziny, ale miałby prezent:)))
Ja Wam powiem, ze staram sie bardzo zdrowo rozsądkowo podchodzić do ciąży. Jak na razie to mi sie udaje. Nie napycham sobie głowy zadnymi dobrymi radami, nie słucham przesądów, jem i żyje jak do tej pory i znajomym tez nie nawijam non stop o ciąży. Oczywiście obawiam sie czasami jak to bedzie, czy damy radę ale mój maź zawsze odpowiada ze kto ma dać radę jak nie my. Mowi zobacz ci dali radę, ci dali to my tez damy;) wiec dziewczyny głowa do góry, nikt nie jest w 100% przygotowany do macierzyństwa bo sie tak nie da. Pewnie wiele cięższych chwil przed nami, ale te słodziaki nam to wynagrodzą))
Dokładnie - jestem tego samego zdania - no i witamy w naszym klubie
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo