Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny.
A co do tych niedomyślnych chłopów,to niestety muszę dołączyć do waszego klubu.Mój taki sam.Jak nie powiem,to nie zrobi,a jak powiem to zrobi lub nie .Jeśli już zrobi,oczywiście nie od razu,to nie tak jak by się chciało..Ostatnio go zapytałam czy używa jeszcze mózgu... Z drugiej strony nie mogę tylko na niego narzekac,bo przy dzieciach pomaga mi bardzo dużo,od początku nie bał się przewijać,kąpac itd.,wstaje do nich nawet w nocy,czasem wręcz mnie wygania abym się położyła i odpoczęła :)Mimo,że sam zmęczony,bo chodzi do pracy,a przecież noce ma zarwane.
Dziś mnie nawet nie obudził na karmienie,więc jakimś cudem przespałam 7godzin!!,nawet pękające od mleka cycki nie zdołały mnie obudzić,taka już byłam padnięta.Efekt kilkumiesięcznego spania-niespania.
Kai,jakieś objawy zbliżającego się porodu?
Moja córcia.Wyszła tu trochę poważnie,ale kiedy się uśmiechnie,to rozpromienia wszystko wokół !
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b79256a69d5.jpg
Nita, kataloza, marta258, Scorpiolenka, Kai, Izieth, davanda, żonaAnia, atagata lubią tę wiadomość
-
Fairuza, śliczne dzieciaczki i mają bardzo mądre spojrzenia. Rosną jak na drożdżach
Cieszę się, że pospałaś sobie dziś aż 7 godzin. Człowiek bez snu jest jak wrak.
Ja siedzę i wypoczywam. Małż się wziął za pichcenie w kuchniFairuza, kataloza lubią tę wiadomość
-
Fairuza, śliczna córeczka i jak ładnie patrzy
Ja na swojego męża nie mogę narzekać, trafił mi się super egzemplarz, lubi i umie gotować więc po porodzie tylko on gotuje obiady a wcześniej gotowaliśmy na zmianę. No i zmywa, sprząta, odkurza, chodzi na zakupy, ogólnie to cały dom jest teraz na jego głowie. Bardzo pomaga przy Antosiu, w nocy wstaje na przewijanie i podaje mi go do karmienia, wieczorami kąpie. A jak długo karmię bo synek lubi wisieć na cycu to mi robi śniadania i kolacje i przynosi do łóżka. Więc nie wszyscy faceci są tacy sami. Ja już się tak przyzwyczaiłam do pomocy męża że teraz nie wiem jak sama dam radę za tydzień jak wróci do pracy, narazie korzystam póki jest z nami cały czasFairuza, Milcia lubią tę wiadomość
-
U mnie jakichś wyraznych sygnałów brak. Jedynie coraz gorzej mi się chodzi, bo często dopada mnie klucie w szyjce. Obstawiam, że jeszcze tydzień na pewno pochodzę z brzuchem. Co do spania, to niestety już od dlugiego czasu śpię na raty, budzę się na siku, czasem nie mogę zasnąć, ale chyba się już do tego przyzwyczaiłam. Trochę posypiam w dzień. Ogólnie wolę dni od nocy. Faceci tak już mają, że często im trzeba palcem pokazać. W sprzataniu też zwykle nie są tak perfekcyjni jak kobiety. Nie przejmuję się tym specjalnie. Dobrze dogaduje się z moim mężem. Doceniam to, że się stara, opiekuje się mną. Czasem się trochę na niego denerwuje, ale staram się nie przywiązywać wielkiej wagi do drobnych rzeczy. Jesteśmy razem szczęśliwi, kochamy się, myślimy o sobie nawzajem, staramy się, niedługo urodzi się nam synek. I to jest najważniejsze.
Fairuza, Scorpiolenka, kataloza, marta258, atagata lubią tę wiadomość
-
Kai, podoba mi się Twoje podejście i zazdroszczę, że ja nie potrafię na to tak spojrzeć. Mąż jednak potrafi gotować, prasuje, jest dobry, łagodny, kochany, wszystko zrobi, ale jak mu wskażę palcem co i jak. Tylko ja chciałam, żeby on sam od siebie to zrobił, a nie czeka aż mu powiem, że tu kurz siedzi a tam nieodkurzone. Z natury jestem straszną krytykantką i jestem zbyt wymagająca, ale niestety, ten charakterek odziedziczyłam po mamie. Postaram się zmienić.
Kai, pewnie widziałaś, że nauczyciele będą strajkować niedługo przeciw nowej ustawie PiSu?
Właśnie zaglądam w wiadomości, a tam piszą, że Andrzej Wajda zmarł. O kurde
Dobranoc dziewczyny, słodkich i spokojnych (w miarę) snówMaggie_31, kataloza lubią tę wiadomość
-
Ech Ci mężczyźni:-P mój mąż na przykład bardzo lubi jak jest wysprzątane,ale sam z siebie?niee..kurz?abstrakcja,obsługa zmywarki?jeszcze większa;-P nie wspominając o odkurzaniu czy łazience...Tak jakby tego nie widział,nie wiem czy męskie geny tak działają czy to instynkt samoobrony przed mopem:-D Dlatego na razie,skoro jeszcze mogę,staram sie ogarnąć rzeczywistość,ale chyba przed pojawieniem sie małego trzeba będzie panią do sprzątania poprosić by wysprzatala wszystko solidnie
-
kataloza wrote:Bardzo mi przykro.....
kataloza lubi tę wiadomość
-
kataloza wrote:Ja też cierpię na bezsenność....nie ma dla mnie wygodnej pozycji do spania zasypiam ok 1 w nocy wstaje po 3, 4 godzinie.......połażę po domu i kładę się tak ok 5 śpię do 6:30 bo trzeba wstać Małą Damę do szkoły budzić.....Z moim nie mężem mam ten sam problem......proszę się o naprawdę rzeczy które sam moim zdaniem powinien zrobić .......mało tego często się o to kłócę bo ileż można prosić dorosłego ponad 40 letniego chłopa!!!???Ciężko mi to prawda....kręgosłup boli bardzo i ten pęcherz jest rzeczywiście zmasakrowany.....
O taaak...pęcherz jak trampolina...u mnie to samo-krucjaty po 10 razy do łazienki,w odstępach co 15 minut,najlepiej okolo 2-3 nad ranem,bo przeciez to najlepsza pora na zmiany pozycji w brzuszku,czkawkę i podskakiwanie na szyjce,nie wspominając o bólu wiazadel i rozciągającej macicy..A pozycja do spania?koszmaaar!staram sie spac na lewym,ale nie ma opcji wytrzymania tak dłużej,wiec zaspana przekrecema sie na plecy bądź na prawo,na plecach kręgosłup mi chwilowo odpoczywa i znowu na lewy.Na szczęście moj mężuś ma naprawdę mocny sen,bo ilość stęknięć i ruchów,które wykonuje by zasnąć obudzilaby niejednokrotnie:-D
-
Maggie, u mnie tak samo, około 2-3 w nocy następuje kumulacja sikania To chyba jakaś specjalna godzina dla naszych maluchów w brzuchu
Co do wieku i przechodzenia ciąży, to uważam, że wiek nie ma żadnego znaczenia. Owszem, lekarze mówią, że najlepiej zajść w ciążę do około 25 roku życia, ale z tego co obserwuję na tym forum te młodziutkie dziewczyny też się męczą z ciążą, też ronią (niestety) lub mają skomplikowane porody. Na to naprawdę nie ma żadnej reguły. Ja mam 30 lat i to moja pierwsza ciąża. Przed ciążą byłam aktywna, zawsze szczupła, zdrowa jak koń, wszystkie badania krwi, hormonów zawsze idealne, cykle idealne, nigdy nie paliłam papierosów, alkoholu też nie piłam (okazjonalnie może raz na kilka miesięcy lampka wina). I co? Ciążę przechodzę dość ciężko niestety. Kto by się spodziewał? Jestem jak kulka, niezdolna do funkcjonowania. Nawet z kanapy nie mogę się podnieść normalnie i tak jest od jakiegoś 18 tygodnia ciąży.
Z kolei moja znajoma, 36 lat, również pierwsza ciąża, wcześniej cały czas paliła, od zawsze miała nadwagę a ciążę przechodzi wzorowo. Nigdy nawet jej nie zemdliło, śpi całą noc, nie dokuczają jej żadne dolegliwości a jest na tym samym etapie co ja. Sama mówiła, że nie spodziewała się a ciążę przechodzi lepiej niż 20 latka. Zazdroszczę
Rozpisałam się jak zwykle, buzia mi się nie zamyka. Zasnęłam w nocy, czuję się dużo lepiej. Buziaki, miłego dnia dla wszystkich.Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Pierwszą córkę urodziłam jak miałam 23 lata.....i odczuwam różnicę.....teraz ciąża przbiega naprawdę dobrze nie mogę narzekać ale jest mi ciężej i trudniej......11 lat temunie cierpiałam na bezsenność, brzuch mi nie ciążył.....śmigałam rowerkiem do samego końca......a teraz blin:-) Ale jestem szczęśliwa:-)Porównanie do kulki nie zdolnej do funkcjonowania jest bardzo trafne.......wtedy tak się nie czułam:-) a przytyłam 23 kg!!!!(11 lat temu)...
Kai....jeszcze trochę bliżej jak dalej:-)
-
Ja też znam dziewczyny, które przechodzą wzorowo ciążę i takie, które mają ogromne problemy. Nie zauważyłam, zeby to zależało od wieku czy nawet od tego, czy to pierwsza, czy kolejna ciąża. Maggie, wpisze Cię na listę z terminem z @, bo te usg to się lubią zmieniać.
Odnośnie mojego podejście do męża... wydaje mi się, że ono wynika z tego, że od niedawna jesteśmy małżeństwem, jakis rok i cztery miesiące. Ponadto jak się wychodzi za mąż w wieku 33 lat, to naprawdę człowiek docenia to, co najważniejsze i nie przejmuje się pierdolami. Bardzo się cieszę, że udało mi się się spotkać moją miłość, bo nie wyobrażam sobie, zebym mogła wyjść za mąż "z rozsądku". Nie dałabym rady tego zrobić.Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Witamy na świecie
1. Milcia TP 13 lipca Córeczka Ewa - ur. 20 czerwca 2016 (3640 g, 55 cm)
2. nowatorka TP 12 lipca Córeczka Emma - ur. 6 lipca 2016 (3600 g, 52 cm)
3. Motylkowa1 TP 12 sierpnia Córeczka - ur. 7 lipca 2016 (2653 g)
4. Edka TP 14 lipca Synek Patryk - ur. 14 lipca 2016 (3900 g, 56 cm)
5. JRY1984 TP 15 sierpnia Córeczka Dominisia - ur. 14 sierpnia 2016 (3660 g, 56 cm)
6. Fairuza TP 8 września Córeczka Paola Maria i Synek Oliver Jan - ur. 15 sierpnia 2016 (synek 2270 g, 46 cm; córka 2230 g, 46 cm)
7. marta258 TP 19 września Synek Antoś - ur. 15 września 2016 (2950 g, 54 cm)
8. Kukuletka TP 7 października Córeczka Natalka -ur. 25 września 2016 (3100 g, 54 cm)
Czekając na...
1. Kai TP 19 października Synek Mikołaj
2. Scorpiolenka TP 4 listopada Synek Adaś
3. kataloza TP 22 listopada Synek Wojciech Jerzy
4. kalina123 TP 3 grudnia Córeczka
5. Izieth TP 9 grudnia Córeczka
6. Nita TP 15 grudnia Synek Aaran
7. Majanna TP 16 grudnia
8. żonaAnia TP 22 grudnia Synek
9. Maggie_31 TP 28 grudnia Synek Michał
10. Julia-natalia TP 31 grudnia
11. mus.zka TP 5 stycznia Córeczka
12. Allmita TP 15 stycznia Synek Lucjan
13. Wiedźma82 TP 19 stycznia Synek
14. atagata TP 20 stycznia Synek Dawid
15. Davada TP 20 stycznia Synek
16. Ina.a TP 8 lutego Córeczka Laura
17. Noeli TP 20 lutego
18. Reni1982 TP 21 kwietnia
19. Aneczka1983 TP 9 majaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 15:43
-
Ja tak jak Marta na swojego męża nie mogę narzekać. W pierwszej ciąży musiałam na początku 5 bitych tygodni leżeć z ciążą zagrożoną i mąż robił zakupy, sprzątał, prasował, gotował obiady może jakieś niewyszukane, ale były. Jak się mała urodziła to codziennie razem wstawaliśmy, przewijał ją, podawał do karmienia i czekał na odbicie. Kąpał ją codziennie. A poza tym to nawet czasem mi mówi, że mam sobie usiąść, a on posprząta. Teraz z drugim dzieckiem też pomaga dużo, kąpie, robi zakupy, bo ja z dwójką maluchów to wychodzę najwyżej na plac zabaw. Co prawda do ewy teraz wstaję sama (jedna pobudka w nocy), ale on wstaje do Oli. I tak się przyjęło, że ja zupełnie na niani nie słyszę jak Ola się budzi, a on nie słyszy Ewy mamy podział obowiązków W czwartek dostałam od niego bez powodu czerwoną różę. W piątek miał wolne, bo byliśmy z małą u kardiologa i po powrocie zrobił obiad. A w sobotę pojechałam na zakupy i 5 h mnie nie było w domu. Świetnie sobie dał radę z dziewczynami, posprzątał całe mieszkanie, umył nawet podłogi
Izieth lubi tę wiadomość
-
przeczytałam Wasze wiadomości i zaczelam sie zastanawiac...mi od jakiegoś czasu wychodza lekko podwyzszone leukocyty ale słyszałam że tak w ciąży może być, więc się nie przejmowałam...zresztą ginka też mi mówiła że tak moze być...i nie zleciła wykonania tego crp.....co teraz? pytać o to? zobacze jaka bede miec nastepna morfologie i porównam wyniki....
kataloza lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:przeczytałam Wasze wiadomości i zaczelam sie zastanawiac...mi od jakiegoś czasu wychodza lekko podwyzszone leukocyty ale słyszałam że tak w ciąży może być, więc się nie przejmowałam...zresztą ginka też mi mówiła że tak moze być...i nie zleciła wykonania tego crp.....co teraz? pytać o to? zobacze jaka bede miec nastepna morfologie i porównam wyniki....
Allmita lubi tę wiadomość