Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, nie dajcie się zwariować. Zgadzam się, że dobrze jest walczyć o kp i nie lecieć od razu z mm jak się raz czy dwa nie naje. Nadrobi przy następnym karmieniu. Natomiast jeśli dziecię ewidentnie głodne i na wadze źle przybiera, to okrucieństwem byłoby glodzenie go w imię idei kp. Priorytetem musi być dobro dziecka! Żona, mój ostatnio często rzuca się na dwa cyce, choć zwykle jeden mu w zupełności wystarczy. Może ma okresiwe większe zapotrzebowanie i mudi piersi "nauczyć", że mają produkować więcej mleka. I już. Przybiera ładnie, więc mm nie podaję. Ale jakby źle przybieral, to bym musiała dokarmiać i kwita. Co do laktacji to czasem mam wrażenie pustki w piersiach, a czasem zaczynam się zastanawiać nad oddaniem nadmiaru do banku mleka. Tak to już jest. Jestem człowiekiem, a nie maszyną.
żonaAnia lubi tę wiadomość
-
Kai, nie zgodzę się z Tobą co do stwierdzenia, że jak dziecko źle przybiera to trzeba dokarmic mm I kwita. Dziecko źle przybiera najczęściej dlatego, że gdzieś jest błąd podczas kp. U mnie właśnie była taka sytuacja na początku. Mały po porodzie schudł i długo nie mógł nadrobić wagi urodzeniowej. Opornie to szło, a był nawet dzień, że położna przyszła, zwazyla małego i okazało się, że jeszcze bardziej schudł. Byłam załamana. Położna kazała mi dokarmiać mm I miała przyjść na kolejne ważenie 4 dni później. Nie dokarmiłam mm ani razu. Zaczęłam budzić małego na cyca co 2 godziny i karmiłam go po 30 minut z jednej piersi, tak żeby jak najwięcej tłustego mleka dostał. Moje dziecko głodne nie było. Ja go po prostu źle karmiłam, zbyt krótko i za rzadko. Co innego gdy ktoś ma naprawdę mało pokarmu i po prostu musi dokarmic mm, wtedy nie ma wyjścia a co innego gdy kobieta ma pokarm normalnie tylko dziecko słabo przybiera, wtedy należy zmienić coś w częstotliwości i długości kp, bo to najczęściej jest przyczyną słabej wagi. Nie ma czegoś takiego jak mało treściwe mleko matki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 08:42
kataloza lubi tę wiadomość
-
U mnie częste przystawianie do piersi przyniosło efekty. Nie mam jakiegoś nawału mlecznego, ale tez nie narzekam na brak pokarmu. Mała ssie jak często chce i jak długo chce. Wczoraj wieczorem dostała dwa cyce i spała spokojnie od 21 do 1 w nocy, a potem budziła się co 3 godziny.
Piję 3-4 litry wody dziennie (koniecznie po każdym karmieniu) i wspomagam się 2 razy dziennie femaltikerem, czasem pije herbatkę na laktacjęWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 10:56
-
Ja to znowu teraz mam ten problem, że mała nie chce pic z cyca. W nocy wypije, ale też nie za dużo. Rano jak chcę jej dać, to nawet po 6 h od poprzedniego karmienia wygląda jakby nie była głodna. Jak odciągnę i dam z butelki to też zje tylko ok 50 ml. Po 10-10,30 dostaje kaszkę z owocem, potem ok 13-14 obiad, ok 16 cyc (jeśli już łaskawie zje) i ok 19,30 butelka z moim mlekiem na dobranoc. W międzyczasie po kaszce a przed obiadkiem tez próbujemy mleka, ale marnie to idzie. Miałam już inny schemat z jedzeniem, bo kaszkę dawałam wieczorem, ale jednak dla niej było za ciężko na noc i zmieniłam. Może to już oznaka samoodstawienia się od piersi. Starszą na tym etapie to już karmiłam tylko w nocy, bo tyle pokarmu nie miałam, a teraz jak mam mleko, to nie chce
-
Milcia rozumiem cię,bo ja ten problem też mam: synuś nie chce pić z cyca już jakieś 2 m-ce,a córcia w dzień też jest jakaś taka naminowana i muszę kombinować jak to zrobić,żeby piła,i aby synuś jej w tym nie przeszkodził.
Dziewczyny,ostatnio pisałam wam o moim skrzywionym życiu ,o problemach m.in o tym,że starsza córka nie akceptuje bliźniaków.I stał się cud..Wczoraj zapyatała mi jak się mają dzieci,a potem o ich rozmiary ubranek.A dziś chętnie chciała pogadać na skypie i ich zobaczyć (1-y raz!),po czym powiedziała :miałam ci nie mówić ,ale...Ja na to:ale co,co się stało?A ona: przyjeżdżam do ciebie do Czech,do dzieci !
Chyba nigdy nie czułam się bardziej szczęśliwa niż w tamtej chwili,chciało mi się latać.I tak fajnie zagadywała do rodzeństwa,a synuś niemal wszedł w ekran i śmiał się do niej! Tego uczucia nie da się opisać,będzie tu w niedzielę..Spełnia się moje marzenie..
Ps.zamierzam zrobić sesję zdj z dziećmi i na pewno się tutaj pochwalę tymi fotkami
Dla tej chwili warto było żyć..żonaAnia, Allmita, marta258, kataloza, Nita, Kai, nowatorka, Krystyna, Scorpiolenka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Fairuza, super wiadomość, na pewno jesteś bardzo szczęśliwa że córka przyjeżdża poznać rodzeństwo
A jeżeli chodzi o kp to ja niestety mam właśnie za mało treściwe mleko mimo że jego ilość wystarcza dziecku. Też zastanawiałam się czy nie popełniam jakiegoś błędu ale często karmiłam nawet co 1,5-2 h, synek jadł nawet godzinę i nie przyniosło to żadnych efektów w przybieraniu. Położna która do nas przychodziła patrzyła jak karmię, czy dobrze przystawiam, jak synek chwyta i ssie i wszystko było prawidłowo. Dopiero po podawaniu butelki z mm waga nareszcie się poprawiła. Od tamtego czasu co tydzień chodzimy do przychodni na ważenie i kontrolujemy przybieranie. Od dłuższego czasu zapisuję też sobie ile Antoś zjada mm, przez ostatni miesiąc ładnie jadł i wtedy przybierał po 160 g tygodniowo. A jak tylko miał słabszy tydzień i nie chciał butelki to wtedy karmiłam piersią i przybierał po 30-60 g. Dzięki temu wiem że moje mleko jest za mało treściwe i tylko na nim źle przybiera. U nas na forum wrześniówek jedna dziewczyna też miała problem ze słabym przybieraniem synka a karmiła prawidłowo więc doradca laktacyjna poradziła jej zrobić analizę mleka i w wynikach wyszło że jej mleko jest rzeczywiście za mało treściwe i dlatego dziecko nie przybiera mimo że się najada. No i u mnie jest ten sam problem więc dlatego muszę podawać mm bo dla mnie najważniejsze żeby synek był zdrowy i prawidłowo się rozwijał.Fairuza lubi tę wiadomość
-
Kataloza, Wojtuś jest jeszcze malutki więc spokojnie ma czas na naukę trzymania główki. Mój mały jest starszy o 2 mies i już bez problemu ładnie podnosi główkę, nawet jak go trzymam na rękach już jest całkiem stabilny. Na brzuszku też wysoko podnosi główkę i potrafi tak długo utrzymać. Teraz uczy się przewrotów, jak narazie udawało mu się tylko na lewo z plecków na brzuszek, a dzisiaj już na prawo kilka razy się przekręcił i próbuje z brzuszka na plecki i też mu się nieraz udaje
kataloza lubi tę wiadomość
-
kataloza wrote:A powiedzcie mi jak jest u Was z dźwiganiem główki??? Mój robi to niechętnie i tylko na chwilkę w pozycji pionowej trzyma prosto ale na brzuchu nie dźwiga tej główki.......myślicie że ma czas czy powinnam się już martwić?????
-
Mój dźwiga główkę wysoko, ale ją przekrzywia w lewo. Zaczęłam go częściej kłaść na brzuchu i już się trochę poprawił . Mam nadzieję, że ti nadrobi. Moja wina, bo rzadko go kladlam na brzuchu, skoro tego nie lubi...ale to ważne cwiczenie. Kładę go doslownie na 2-3 minutki, ale po kilka razy na dzień.
Co do kp. Źle mnie zrozumialyscie. Uaazam, że warto walczyć o kp. Chodzi mi tylko o to, że jeśli już nic nie działa, to trzeba dokarmiać, zeby dziecko mogło się dobrze rozwijać. Lubię i cenię kp. Gdybym nie mogla karmić, byłoby mi bardzo przykro, ale zdaję sobie sprawę z tego, że dziewczyny czasem prawie w depresję wpadają z powodu mm, bo jest tak wielja presja na kp.kataloza lubi tę wiadomość
-
Ja tam uwazam ze nie ma co cisnac na sile z tym kp. Dobrze jest karmic, to kazdy wie ze to jest najlepsze dla dziecka ale juz cisnac ze nie dam raz dziennie mm bo musze z tego cycka wycisnac to dla mnie tylko jest stresujace i bez sensu. Kp jest wazne przede wszystkim dlatego ze przekazuje sie dziecku przeciwciala i niezbedne skladniki ale jak na 10 kp dostanie 2 mm to co to zmieni? Nic. Przeciwciala dostanie, skladniki odzywcze rowniez a mama bedzie przynajmniej troche mniej zestresowana a mleko swoje sobie moze odciagnac laktatorem jezeli sie boi o zahamowanie laktacji albo dac dziecku troche possac a potem dokarmic mm jak ja to robilam. Nie musze chyba dodawac ze to dotyczy tych ktore nie maja duzo mleka /maja mleko zlej jakosci bo jak ktos ma to wiadomo bez sensu jest wprowadzanie mm jezeli nie ma potrzeby. U mohej kuzynki to np bylo odwrotnie, ona miala za tluste mleko i musiala rozwadniac z woda bo mala za bardzo tyla.
Fairuza super ze corka sie przekonala do blizniakow. Moze potrzebowala czasu zeby to przetrawic,zrozumiec,przemyslec. Na pewno musisz czuc ogromna ulge teraz
Milcia twoja corcia juz siedzi sama? Moja jeszcze nie a jej kolezanki w jej wieku juz tak...
A tak z innej beczki, ostatnio mi strasznie krwawia dziasla. Zawsze mialam wrazliwe i zdarzalo sie czesto krwawienie przy myciu zebow (w ciazy to juz wogole). Potem po ciazy przeszlo i teraz znowu mi krwawia nawet czasem troszke bez mycia. Myslicie ze to moze byc jeszcze efekt po ciazy? Brak witamin,stres? Musze sie wybrac do dentysty
Fairuza lubi tę wiadomość
-
Nowatorka, Ewa nie siedzi jeszcze i daleko jej do tego. Ona zaczęła się przewracać dopiero w wieku 5,5 miesiąca. Teraz od tygodnia coś tam pełza i próbuje tyłek do góry podnosić. Ale zwalam to na jej wagę i ciężkie dupsko (waży 9300 g). Na kolanach jak ją mam to się siłuje do siadu, ale sama jeszcze nie potrafi.
Izieth lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dzięki.....normalnie już wklejałam sobie jakieś głupoty...częściej będę go kładła na brzuszek i zobaczymy jak się to rozwinie.....Kai to fakt presja na KP jest i ja bardzo ją odczuwam.....tak mam wbite do głowy e nawet nie chcę myśleć o podaniu mieszanki.....już dwa razy cycki mi się "zapaliły" ból straszny i do tego ta gorączka i niemoc......chciała bym jak najdłużej karmić naturalnie bo jest to między innymi wygodne.....
-
Katalozo,a nie masz laktatora aby ociągać mleko?Wtedy nie dojdzie do stanu zapalnego..
A u nas "maluchy" też nie takie małe choć dopiero 5,5 m-ca Oliver waży już 8kg,Paola kp( choć dokarmiana też mm) o 1kg lżejsza i jak widać ciągle ta różnica się zwiększa. -
nick nieaktualnya my byliśmy dzisiaj na szczepieniu, wzięliśmy te refundowane plus rotawirus.
płacz był niemiłosierny przy ostatnim kłuciu
w domu też płacz i noszenie na rękach przez bite 3 godziny, jedna nóżka spuchła więc posmarowałam altacetem i przeszło, w końcu dałam mu paracetamol, połowa dopuszczalnej dawki i przestał płakać, uspokoił się i coś zjadł a teraz ładnie śpi
ciekawe jaka będzie noc...