Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A mialamvwam jeszcze powiedziec ze moj biust nareszcie doszedl do siebie i wyglada jak sprzed ciazy bo po ciazy i karmieniu to byla troche tragedia. Co prawda laduje w niego kupe b drogich kremow i zeli od kilku m-cy ale nareszcie moge powiedziec ze lubie znowu na siebie patrzec w lustrze
marta258, Scorpiolenka, Krystyna lubią tę wiadomość
-
A u mnie jak nie urok, to przemarsz wojsk. Leżę na SORze pod kroplowka. Złapał mnie silny ból brzucha i musialam tu przyjechać w nocy. Dostalam pyralgin 1g i mówią mi tu, żeby nie karmić piersią przez dwie doby. Jestem przerazona, bo Mikołaj od czasu powrotu do kp po sondzie nie chce mi tknac butelki.
Scorpiolenka lubi tę wiadomość
-
Ojej kai co Ci jest? Od czego ten ból, wiadomo coś?
Mnie od niedawna znów czasem pobolewa podbrzusze ale to tak delikatnie...nie wiem of czego to..macica juz ponoc wrocila do normy...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Kai moze jakis wirus zlapalas. Biedulko, zdrowiej szybko. Trzymam kciuki zeby Mikolaj ladnie jadl z butelki.
Almitta mnie boli brzuch w srodku cyklu na owulacje i podobno to tak juz zostanie...a ty dopiero 3 m-ce po porodzie to ma prawo bolecAllmita lubi tę wiadomość
-
Kai nieszczęścia chodzą parami niestety pewnie złapałaś jakiegoś wirusa w szpitalu..Oby synuś jednak chciał pić z butlki i aby pobyt w szpitalu nie osłabił twojej laktacji.Dużo zdrówka i wytrwałości!
Do dziewczyn ,które miały linię nigra..Po jakim czasie wam zeszła?Bo ja nadal ją mam,choć jest już dość blada.A co do biustu...To raczej przemilczę,to jeden z moich największych kompleksów -
Kai, zdrowiej szybko, obyś jak najszybciej wróciła do Mikołaja, mam nadzieję że załapie jak pić z butelki i nie będzie problemu z karmieniem.
Fairuza, ja miałam linię nigra, zblakła po kilku miesiącach od porodu, a teraz muszę się przyglądać żeby ją zobaczyć bo już prawie jej nie ma. Całkowicie znika podobno do roku.
-
U nas wszystko bardzo dobrze, Antoś ładnie je, przesypia całe noce, na spacerach grzecznie śpi a później ogląda świat, nawet był na placu zabaw bo teraz piękna wiosenna pogoda. A dzisiaj skończył 8 miesięcy
Milcia, wyjazd nad morze to super pomysł, ja uwielbiam wodę więc takie wakacje to pełen odpoczynek. My konkretnych planów wakacyjnych jeszcze nie mamy, ale pewnie pojedziemy na działkę nad jezioro, oby tylko pogoda dopisałaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 22:02
Milcia, nowatorka, Fairuza, kataloza lubią tę wiadomość
-
Hej u nas ok. Mala wczoraj mi spala od 11 do 10 bez jedzenia w lozeczku swoim normalnie szok. Dzisiaj juz tak dobrze nie bylo bo spala w lozeczku do 5 ale sie budzila i musialam wstawac ja uspokajac a od 5 spi ze mna do teraz i tez bez jedzenia od wczoraj. Juz lepiej niz kilka dni temu,moze te zabki juz sie troche uspokoja narazie.
Marta Antos cudowny, my tez mamy taka podobna zabawke. A moja to ostatnio strasznie powazna sie zrobila. Prawie wogole sie nie smieje, az juz wszyscy w rodzinie mowia ze po tacie ma nawet na hustawce siedzi bo siedzi ale z taka powazna mina ze nie wiem nawet czy lubi hustawki. Mam nadzieje ze jej sie to zmieni hihi.
Kai co tam u Mikolaja?
Co do wakacji my tez jedziemy nad morze pod koniec lipca. Juz tez sie nie moge doczekac. Bedziemy musieli kupic kostium dla malej i moze taki basenik zakryty z palemka dla malych dzieci,one tam sobie siedza i sie pluskaja. Ostatni raz bylismy z niq nad morzem jak miala 2 m-ce -
Właśnie,ciekawe co u Kai,jak synuś i jak sobie daje radę...
Marto wszystkiego naj dla Antosia,chłopak rośnie jak na drożdżach.
Jak ja wam zazdroszczę tego ładnego spania dzieci...U mnie nadal masakra,wstaję częściej niż na początku.Wtedy spałam przynajmniej po 3 godz bez pobudki,gdy tymczasem teraz mam pobudki co godzinę.Dość że nadal dzieci zasypiają mi późno w nocy(2-3,rzadko kiedy już o 1-ej),to Paola ciągle budzi się z płaczem.Oliver tylko raz,max 2 razy i głównie na jedzenie.A Paola ok.5 budzi się tak,że przez godzinę muszę ją usypiać,no już mi siadają nerwy.Jak to jest możliwe,że tak mało snu jej potrzeba?Niby potem jeszcze trochę śpi i w dzień też zrobi sobie ze 3 drzemki po ok godz,ale kto byłby wyspany,budząc się co godzinę??
A o wakacjach to ja nawet nie marzę
Wczoraj moje urwisy skończyły 9 m-cy,więc tradycyjnie wstawiam fotki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b62c100ce373.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4dd7cda29cfc.jpgmarta258, Krystyna, kataloza lubią tę wiadomość
-
Fairuza super maluszki i swietne czapeczki maja. A co do budzenia sie z placzem to moja tez tak sie ostatnio ciagle budzila nawet jak spala ze mna. To chyba byly zabki albo cala rosla bo wlasnie w tych dnoach rosla nam w oczach
Fairuza lubi tę wiadomość
-
Fairuza, Twoje maluchy to takie słodziaki, na wszystkich zdjęciach zawsze wyglądają super
U nas na spanie Antosia nie mam co narzekać bo przesypia całe noce, zazwyczaj usypia ok 20:30-21 i śpi do 6:30-7, dostaje śniadanie i nieraz jeszcze dosypia do 8:30-9 więc daje nam pospaćFairuza lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ostatni weekend to był koszmar. W piątek Mikołaj znowu trafił do szpitala, ma nawrót choroby. Ciągle trzeszczy mu w płucach, szukają przyczyny. Do tego mnie znowu dorwaly ostre bóle brzucha. W sobotę w południe i w niedzielę rano trafiłam na SOR. Kpili tam ze mnie, że jestem histeryczka, że zwiedzam sory, że głowę zawracam. Dali lek przeciwbolowy i rozkurczowy i wygonili do domu. W niedzielę rano miałam tak silny atak, że wylam z bólu. Byłam wtedy w Prokocimiu. Lekarz mi powiedział, że nie może mi pomóc, bo to jest szpital dziecięcy. Wieczorem miałam kolejny atak i trafiłam na kolejny sor. Stwierdzono kolke zolciowa. Znów wypuscili mnie do domu. W poniedzialek przyjelam tyle tabletek przeciwbolowych, że nalam się, że się zatruje. Mój lekarz rodzinny nawet mnie nie przebadal. Olal mnie totalnie. Wieczorem znów ostry ból i sor. Okazało się, że mam kamice, ktora wywolala zoltaczke mechaniczna i ciezkie zapalenie trzustki. Przyjęto mnie na oddzial. Kamyk utknął w drogach zolciowych. Usunięto go endoskopowo i teraz mi lepiej. Mikusia nie widzialam już trzy dni...
-
nick nieaktualnyOjejku Kai... bardzo współczuje ale dobrze ze w końcu Ci pomogli... aż trudno mi wyobrazić co czujesz.. pewnie bardziej boli brak synka niż brzuch... No przynajmniej ja bym tak czuła ale musisz być dzielna i silną, nie załamuj się, czym prędzej dojdziesz do siebie tym prędzej zobaczysz Mikołaja Z całego serca życzę zdrowia i wierzę ze w końcu będzie dobrze i bedziesz mogla w spokoju cieszyć się w pełni z macierzyństwa :*
A u nas co.. hmmm.. Antos w zeszłym tyg nauczył się przywracać z pleców na brzuch i tak sobie fika cały czas wiec muszę na niego uważać
Niestety musimy brać żelazo bo morfologia za słabo sie poprawiala za wolno więc kombinujemy jak mu to podać bo to w proszku wiec rozpuszczam w swoim mleku ale urwis i tak sie poznał i trzeba go mocno zagadywac
Rozbawila mnie ostatnio teściowa mąż rozmawial z nia przez tel, teściowa mieszka daleko i tylko raz widziała wnuka na żywo a tak to tylko zdjęcia na maila dostaje i mówi do mego męża ze wszyscy mówią ze ich dzieci placza a Antoś to nic nie płacze, zawsze uśmiechnięty.. mąż na to, jak nie płacze, czasem płacze jak głodny czy pielucha albo pi prostu cos mu nie pasuje to maruda a teściowa ze na zdjeciach to zawsze uśmiechnięty... hahahaha;) no cholewka... dziwne zebym robiła dziecku zdjęcia jak płacze i jeszcze dziadkom wysylala... ehh..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 12:32
magda_lena86 lubi tę wiadomość